wikrap1 Napisano 29 Września 2012 Udostępnij Napisano 29 Września 2012 Witam. Jakoś 2 lata temu wykryto u mnie astmę wysiłkową. Wówczas spytałem lekarki o bieganie w zimę. Przy wielkich mrozach lekarka odradzała, ale przy lekkim mrozie gdyby nic się nie działo niepokojącego to pozwoliła. Po dzisiejszej konsultacji stwierdziła, że w zimę lepiej, żebym kupił migawkę i śmigał autobusem do szkoły - o to samo zabiegali strasznie rodzice i teraz mają jakoby lekarkę po swojej stronie. Stwierdziła, że teraz mogę jeszcze nie odczuwać skutków astmy za sprawą hormonów, okresu dojrzewania ale później może być gorzej. Nie wpadlem na to, żeby się dopytać ale rodzice zrozumieli to tak, że jeśli teraz będę uprawiał sport to w przyszłości będę miał problemy a ja to zrozumiałem tak, że jeśli teraz uprawiam sport to nie będę miał większych dolegliwości ale z czasem się nasilą - kto ma rację? Czy ktoś z was mógłby się podzieilć Swoimi doświadczeniami? Czy mam się czego obawiać? U mnie astma objawiała się kaszlem po maratonach i treningach na rowerze. Teraz jeżdżę bardziej turystycznie ale np. na zaliczeniu z W-F po przebiegnięciu 1km w 2m 53s miałem świszczący oddech i kilka dni pokasłuję. Czy jak w zimę w tlenowym, rekreacyjnym tempie będę jeździł do szkoły (ok. 10km) to mam się czego obawiać i należałoby posłuchać zalecenia lekarki, czy posłuchać zalecenia sprzed 2 lat Nie wiem czemu zmieniła zdanie. Nawet zakładałem, że rodzice ją namówili, bo im zależy żebym w zimę rowerem nie jeździł ale to chyba daleko idąca teoria spiskowa ;P Oczywiście nie będę miał do nikogo pretensji jeśli mi źle doradzi, nie jesteście lekarzami(w większosci ). Chodzi mi o wasze doświadczenia i zorientowanie się jak sytuacja wygląda i na co uważać. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
MokryxD Napisano 29 Września 2012 Udostępnij Napisano 29 Września 2012 Też mam astmę. Na W-F ćwiczę normalnie, biegam, jeżdżę na rowerze i nie biorę żadnych leków. Może po jakimś bardzo ostrym wysiłku (bieg na 1.5km) to trochę mam problem ze złapaniem oddechu, ale po chwili już wszystko OK. Kiedy mój lekarz usłyszał, że na rowerze robię po 60 km w ciągu 3 godzin to nie mógł uwierzyć, że to robię z moimi wynikami w ręku. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
tobo Napisano 29 Września 2012 Udostępnij Napisano 29 Września 2012 Nie znam się na wersjach astmy ale z tego co widać to praktycznie wszyscy zawodowi sportowcy chorują na astmę Jak twoi rodzice mają po swojej stronie lekarkę to ty masz cały sportowy świat. Astma to najpowszechniejsza choroba towarzysząca wyczynowemu sportowi. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
MokryxD Napisano 29 Września 2012 Udostępnij Napisano 29 Września 2012 A dlatego wszyscy sportowcy chorują, bo wtedy mogą brać leki na astmę (rozszerzają oskrzela, oskrzeliki itp) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
wikrap1 Napisano 29 Września 2012 Autor Udostępnij Napisano 29 Września 2012 Też mnie to dziwiło że taka Bioergen zapieprza w ciężkim mrozie i nic jej nie dolega a ja mam zalecenie nie wysilać się zbytnio na mrozie. Ale jednak lekarka musiała mieć jakieś powody, żeby mi tak doradzić. Lekarka ma dobrą opinię i jest wmiarę zorientowana. Ogólnie robi dobre i profesjonalne wrażenie. Biorę 2 razy dziennie miflonide 400ug, i raz telfast 120mg i singular 10mg. Przed planowanym wysiłkiem mam oxodil. Ten oxodil praktycznie niewiem jak działa, bo gdy jest ciepło, to już na 2 któtkie maratony XC zapomniałem go wziąć w chaosie różnych przygotowań i jak jest chłodno to faktycznie czuć, że w płucach coś zalega a jak jest letnia, ciepła pogoda to praktycznie nic się nie dzieje. Co więcej na tym zaliczeniu z W-F byłem na oxodilu a i tak była reakcja na wysiłek. Szkoda, że nie przemyślałem tego wszystkiego przed wizytą, mógłbym to skonsultować. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
tobo Napisano 29 Września 2012 Udostępnij Napisano 29 Września 2012 Bjørgen robi to tak jak robi bo ona nie jest chora na astmę. Ona TWIERDZI że jest chora. A wracając do twojej sprawy: tak jak ze wszystkim innym - robić to co się chce ale mając na względzie problem zdrowotny i nie zbliżać się do granic, które są niebezpieczne. Lekarka może zmieniła zdanie bo może twoja postać choroby się zmieniła, jesteś starszy choroba może przyjęła inną postać. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
wikrap1 Napisano 29 Września 2012 Autor Udostępnij Napisano 29 Września 2012 Tylko że nie miałem żadnych badań robionych, dopiero będę miał a nie zgłaszałem żadnych zmian. Więc może profilaktycznie kazała odpuścić, żebym nie zaczął się dusić po środku rzadko zasiedlonego obszaru, podczas grudniowej śnieżycy. Też tak sądziłem, że normalnie jeździć do szkoły. Planowałem też trochę pobiegać objętościowo bez jakichś sprintów i ewentualnie się wycofać jeśli okazałoby się, że dzieje się coś niepokojącego - wydaje mi się to zdroworozsądkowe. Wniosek chyba taki, że na kolejnej wizycie nie mogę siedzieć z poker facem i przysłuchiwać się rozmowie rodziców i lekarki tylko zapytać o to co mnie interesuje.. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
keramp Napisano 29 Września 2012 Udostępnij Napisano 29 Września 2012 Nie jestem chory na Astmę ale na RZS. Na którejś tam wizycie u lekarza (nomen omen wieczny student, dziś ordynator profesor itd) gdy mu powiedziałem że brykam na rowerku, jak często i ile kilometrów. Miał do mnie pretensje że sam sobie krzywdę robię i niszczę stawy. Jakoś długawa ta wizyta była bo musiałem mu tłumaczyć jak krowie na rowie dlaczego i jak jeżdżę. Ze d... siedzi na siodełku i girki latają se luzem ... Po iluś tam kolejnych wizytach, po kolejnym nakłuciu siadamy przy biurku. Słyszę tekst z jego strony "mam dla pana radosną nowinę" hehe kupił se rower, jak mi o nim opowiedział to pierwsze co mu powiedziałem, to by kupił sobie ekstra zapięcie, bo długo się nim nie nacieszy. W dosyć krótkim czasie ukradli mu 3 sztuki. Dobra zostawmy historie, chodzi mi o to że może ten Twój "astmatolog" jest też takim(lekarzem) nie przekonanym nie znającym. Często bywa tak że lekarze leczą dosłownie według tabelek. W nich najwyraźniej może brak pozycji rower. Zdrówka Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
CMIK Napisano 29 Września 2012 Udostępnij Napisano 29 Września 2012 Wysiłek w astmie nie jest przeciwwskazany. Astma to nadreaktywność oskrzeli- kurczą się "chętniej" i częściej niż zdrowe. U podłoża leży stan zapalny, który postępuje ale da się go hamować przez przyjmowanie pewnych leków. Samo wystąpienie skurczu oskrzeli (czyli w Twoim przypadku "przytkania" w czasie wysiłku) nie powoduje uszkodzenia oskrzeli/pogłębienia choroby. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Michauuu Napisano 29 Września 2012 Udostępnij Napisano 29 Września 2012 U mnie panuje zwolnienie z wf do końca roku szkolnego z powodu serca.kardiolog wie lepiej Ale i tak cwiczę,dziś przejechałem swój pierwszy maraton i bardzo dobrze się czuję Innymi słowy-jeśli znasz swój organizm i wiesz co Ci wolno,a co nie to stosuj wysiłek fizyczny według własnego umiaru Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
medik Napisano 29 Września 2012 Udostępnij Napisano 29 Września 2012 Przy astmie nie ma przeciwwskazań do racjonalnego wysiłku fizycznego, pewnie zostaniesz zaopatrzony w lek doraźny, taki który bierze się w przypadku duszności. Zupełnie inaczej jest w przypadku choroby serca, tutaj jeśli kardiolog zabrania wysiłku, niestety trzeba się dostosować. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
ahmedsaid Napisano 29 Września 2012 Udostępnij Napisano 29 Września 2012 Sprawdź doświadczalnie jak czujesz się na mrozie. Dwa lata temu przejeździłem całą zimę, ale nie czułem się za dobrze więc zrezygnowałem z jazdy zimą. Jak się zdecydujesz jeździć zimą to obowiązkowo 5 minut przyzwyczajenia płuc do mrozu, potem lekka rozgrzewka i stopniowo zwiększaj intensywność. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
wikrap1 Napisano 29 Września 2012 Autor Udostępnij Napisano 29 Września 2012 Minionej zimy było wyśmienicie. Na mrozach nawet poniżej -10* było spoko. Ale no się zobaczy.. ak się zdecydujesz jeździć zimą to obowiązkowo 5 minut przyzwyczajenia płuc do mrozu, potem lekka rozgrzewka i stopniowo zwiększaj intensywność. Dziękuję za radę. 5 minut nikogo nie zbawi a ma to chyba sens Samo wystąpienie skurczu oskrzeli (czyli w Twoim przypadku "przytkania" w czasie wysiłku) nie powoduje uszkodzenia oskrzeli/pogłębienia choroby. Dziękuję, to uspokajające Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.