Skocz do zawartości

[renowacja] Romet - Orkan, drugie życie.


Pucek

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano

Witam!

 

Czytuję forum od jakiegoś już czasu, jako że pisałem niewiele, to witam wszystkich serdecznie.

 

Dostałem niedawno od znajomego rower Romet - Orkan. W słabym stanie, ale mam ochotę na mały projekt piwniczny(zbliża się zima, będę miał zajęcie na dłuższy czas :thumbsup: ). Jako że kompletnie nie znam się na wielu rzeczach związanych z rowerami, chciałbym prosić was o pomoc, szczególnie w kwestiach ścisło technicznych( nie chciałbym kupić części które nie będą potem do niczego pasowały). Na początek pokażę zdjęcia i napiszę co bym chciał z nim zrobić(przepraszam za jakość fotek, nie dysponuję teraz aparatem innym niż w telefonie).

 

Tak rowerek prezentuje się w całości:

https://docs.google....TZLUnJzejA/edit

Kierownica i mostek:

https://docs.google....lVpMThRQTA/edit

i na deser korba.

https://docs.google....3BuZlhkSWM/edit

 

 

 

Obrazowo chciałbym zrobić z niego coś takiego:

 

141441244517642290_37nnJg35_c.jpg

(ale nie z przeróbką na ostre)

 

 

Na początek chciałbym:

- wypiaskować i pomalować ramę,

- zmienić kierownicę na szerszą najlepiej baranka i zmontować owijkę(jakiś tutorial?),

- zmienić siodełko,

- zrobić coś z korbą bo chyba lata,

 

Proszę o wszelkie rady, sugestie, podpowiedzi(linki mile widziane :teehee: ), chętnie kupię/przyjmę także części.

 

Jeśli projekt zakończy się sukcesem i dojadę nim na jakiś zlot pięknie odpłacę wszystkim którzy mi pomogą. :wub:

 

Pozdrawiam,

Napisano

czeka cię wymiana dosłownie wszystkiego. Kup sobie uzywkę na allegro, wyjdzie o niebo taniej.

 

Spodziewałem się, takiej odpowiedzi :woot: . Chyba nie jest tak źle, rama chyba może zostać? Zresztą mam całą zimę, a projekt podejmuje właśnie dlatego że chce się nauczyć wymieniać różne części i ogólnie technicznych zagadnień związanych z rowerami. Może zadałem za mało konkretne pytania:

 

Jaki mostek będzie pasował, coś trzeba wymienić?

Da się zmienić w nim korbę i z jakimi operacjami się to wiąże?

 

Pozdrawiam,

Napisano

jak odkręcisz miski to zobacz jak głeboko jest gwint, podejrzewam, że będzie trzeba go pogłębić jeżeli chcesz stosować obecne rozwiązania suportowe.

 

edit. moze zbyt ogólnie napisałem - powyższe to w nawiązaniu do korby rzecz jasna :) nowa korba + suport

Napisano

jak odkręcisz miski to zobacz jak głeboko jest gwint, podejrzewam, że będzie trzeba go pogłębić jeżeli chcesz stosować obecne rozwiązania suportowe.

 

edit. moze zbyt ogólnie napisałem - powyższe to w nawiązaniu do korby rzecz jasna :) nowa korba + suport

 

Jakiś link, jaki może być koszt? A może zamiast zmiany korby, można zmienić same "ramiona pedałów" :sweat: ?

Napisano

w otworze w ramie na suport nie ma w ogóle gwintu, miski są wbijane, a bieżnie zakręca się na ośkę dociskając łożyska tym sposobem do misek. tak to wygląda : http://allegro.pl/su...645270764.html. Wie ktoś można czy można kupić takie coś nowego? Robię też identycznego orkana dla wujka . :)edit link \http://allegro.pl/suport-romet-145-mm-komplet-wkladany-i2645270764.html?source=oo

Napisano

wypiaskować i pomalować ramę - 100-150zł

baranek - 30-60zł

owijka 25zł

siodełko >50zł

korba >60zł

wkłąd suportu na kwadrat, nie na kliny - 15zł

mostek - od 20zł, wzwyż

łańcuch i wolnobieg z tyłu, ~60zł bo jak nowa korba, to wszystko

dolicz koszty wysyłki

ceny orientacyjne, dolne granice to raczej najcięższe budżetówki.

do tego ewentualnie:

nowe koła bo te są mega-ciężkie ~200zł

dętki ~20zł

opony ~60zł

hamulce - bo oryginalne orkanowe to dziadostwo ~50zł

 

 

podlicz to sobie i pomyśl czy opłaca się w to bawić, bo 'nowy' rower to będzie takie niu-old school. Ogromne prześwity, leniwa geometria jak w starym turystuku (orkan, nota bene) a części takie nowoczesne. Chyba że pójdziesz w oldschool, ale to sporo kosztuje. A na allegrze czy jakiejś innej tablicy dostaniesz 95% sprawną szosę, singla, czy coś takiego za 500-600zł. Możesz sobie ją rozbierać w drobny mak i składać z powrotem przez zimę

 

w otworze w ramie na suport nie ma w ogóle gwintu, miski są wbijane

potwierdzam, w moim okranie też tak było. Taki suport jest cholernie ciężki, b trudny w serwisie.

BTW - korba to właśnie 'ramiona pedałów'

Napisano

Hej. Również odnawiam starego Rometa (kilka wątków poniżej Twojego) i muszę przyznać rację przedmówcy- będzie Cię to sporo kosztowało, więc jeżeli rower jest sprawny, to pozostaw go w takiej formie jak jest...

W moim została oryginalna rama i miski suportu (też być może je wymienię) i kontynuuję ten projekt, tylko dlatego, że mam do niego (roweru) sentyment (drugi raz bym się na to nie porwał). Do tej pory, cały interes wyniósł mnie ponad 5 baniek (a żadnych cudów nie kupowałem), więc rozważ czy warto...

Napisano

też tak sądzę, nie zmieniaj w nim nic co tego nie wymaga. jak nie ma luzów na sterach, suporcie, konusach kół to standardowo zwykłe smarowanie i wyregulowanie przerzutek wystarczy. Według mnie szkoda do niszczyć :(

Napisano
mój orkan miał 28'

 

Więc się nie upieram :icon_wink:

 

No właśnie jest taki paradoks, że stare 27" są większe od współczesnych 28" (np. tutaj o tym pisano KLIK). Sam się o tym przekonałem, bo wymieniałem stare koła na 28" :thumbsup:

Jeżeli chodzi o opony, to miałem założone 27x1 1/4.

Napisano

można to jakoś zmierzyć miarką. Tylko jak bo nie mam pojęcia ?

 

poszukaj gdzieś może jest wybity rozmiar na obręczy. lub w oponie gdzieś wewnątrz? nie wiem. Możesz zmierzyć średnicę obręczy w tym rowku gdzie chowa się druk opony. 28' to 622mm (jeśli dobrze pamiętam), 26' z mtb to 559, a stare 27' to chyba nieco ponad 630? niech ktoś mnie tutaj poprawi jak głupoty pisze.

Napisano

Ja też jestem w tej chwili na etapie przerabiania orkana bo to rower po dziadku i mam do niego sentyment( tylko dla tego nie wywaliłem tej ramy na smietnik). Koła w orkanie są 28" czyli 622 nawet jest to wybite w jednym miejscu na każdej obręczy. 27 calowe koła czyli 630 miał Wagant. W mojej przeróbce poza ramą, widelcem i suportem z korbą wszystko idzie do wymiany. przerzutki, manetki i klamki mam shimano 600 arabesque, koła swift arriv ze stożkiem 43mm na piastach shimano 105, hamulce jakieś aluminiowe ale z ramionami które mają 9 cm bo każde inne szosowe nie dosięgaja bo orkan jest przystosowany do błotników, kierownica i mostek 3ttt. Nad siodełkiem i sztycą jeszcze nie myślałem.

  • 4 tygodnie później...
Napisano

kola beda 622 jesli takowe akurat w fabryce byly... i nikt po drodze nie podmienil na 630mm;) (nie mylic z holenderskim rozmiarem 635mm, raczej w sprzecie z demoludow rzadszy);

 

orkan, tak jak i wagant i cala masa innych sportow itd. to raczej rowerki z gatunku wygodnych, nazywalo sie je turystycznymi; tyl jest bardzo dlugi, katy mega leniwe i ogolnie technologicznie troche traca myszka (kombinowane stery, lozyskowanie korb, stalowe piasty bez uszczelnienia...) Jesli to by mialo miec choc trochu sportowy charakter, trzeba by dac ultra niski widelec z kolem 559mm i guma calowa i zakrecic tylne kolo mozliwie blisko podsiodlowki... mogloby byc smiesznie, pytanie czy Ci nie szkoda czasu i pieniedzy?

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...