Skocz do zawartości

[dętka] Obręcz uszkadza dętkę albo inne magiczne przypadki


archetwist

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano

Poszła mi już piąta dętka w krótkim czasie w tym samym, tylnym kole. Po trzeciej dałem się przekonać sprzedawcy, że to pech, po czwartej zdjąłem oponę i starałem się ocenić wzrokowo i dotykowo, czy przypadkiem obręcz nie ma jakichś zadziorów albo coś nie utkwiło w oponie. Nic nie znalazłem. Piąta dętka uszkodzona po niecałym tygodniu od wymiany. I tu pytanie do forumowiczów: czy macie jakieś podejrzenia? Od razu zaznaczam, że ciśnienie w kole raczej prawidłowe, a dopompowywanie regularne.

  • Mod Team
Napisano

W którym miejscu masz dziury w dętkach? Podejrzewam, że od strony obręczy? Sprawdź dokladnie opaskę na obręcz być może gdzieś się podwinęła? Czy obręcz była wymieniana na inną czy dzieje się to na starej? Możesz mieć jeszcze jakiś zadzior na obręczy w okolicach otworu na wentyl.

Napisano

ja też co chwilę miałem dziurę w dętce (nowe koło) i ktoś z forumowiczów polecił mi spiłowanie otworów na nyple - pomogło :) sprawdź tylko czy ciągle w tym samym miejscu masz dziurę. ja miałem od strony wewnętrznej

Napisano

Dzięki za odpowiedzi. Dziura jest po stronie opony, nie obręczy. Jakieś 3 cm od wentyla i centymetr w bok od osi. Malutka. Czy może chodzić o zużytą oponę? W serwisie mówili, że do kolejnego sezonu nie przetrwa, ale nie sądziłem, że skończy się to pięcioma kapciami w krótkim czasie.

Napisano

Na pewno coś ostrego w oponie. Oponę masz z drutem czy nicią kevlarową ? Miałem podobny przypadek, tylko oponę miałem z nicią przedziurawiło mi dętkę, potem kupiłem nową dętkę i znowu to samo, okazało się, że kolec (prawdopodobnie jakaś dzika róża albo jeżyna) wbił się w oponę, ale od zewnętrznej strony się ułamał i nie było go widać a od wewnętrznej za 3 razem gdy sprawdzałem w końcu go poczułem, wyciągnąłem i było już ok.

Napisano

Niekoniecznie musi być "coś w oponie".

Ja miałem podobne przypadki, i zawsze było to związane ze "starzeniem się" opony.

 

Wiele kilosów na oponie, i nagle... zaczynam łapać kapcie jeden po drugim.

 

Też miałem podejrzenia, że coś jest w oponie i zacząłem znaczyć podczas naprawy,

zakładałem zawsze tak samo, ale przebicie nigdy nie było w tym samym miejscu.

 

Wymieniłem oponę na nową (a od kilku lat trzymam się jednej marki i modelu) i problem zniknął.

Napisano

Poprzyglądam się jeszcze dokładniej oponie, ale skłaniam się ku odpowiedzi dziobolka, bo przy poprzedniej wymianie dętki dokładnie obejrzałem oponę i ją, dla pewności, wymyłem także od wewnątrz (myślę, że jeśli coś tam było, to musiało wylecieć).

 

Mitshi, opona to Kenda Kwick - nie jestem pewien, ale chyba nić.

  • 2 tygodnie później...
Napisano

Wczoraj zjeżdżałem na fulu ze Śnieżnika: prędkość 40/h, ciśnienie w kołach 3 bary, moja waga 87 kg, nowe opony Maxxis, nowa dętka i nagle kapeć w tylnym kole. Dziwne uszkodzenie: przecięcie dętki na 5mm od strony bieżnika i na wylot przez drugą ściankę jakby ktoś wbił nóż, na oponie nie znalazłem żadnego uszkodzenia. Zmieniłem dętkę ujechałem 200 m i drugi kapeć. Trzeciej dętki już nie miałem więc zapinałem do auta na dół z buta. W domu rozmontowałem koło i o dziwo uszkodzenie identyczne jak za pierwszym razem, tym razem o 10 cm bliżej wentyla. Oglądałem oponę pod światłem przez godzinę z każdej strony i nic nie ma, ani dziury a już na pewno nacięcia na 5mm, taśma w obręczy cała, żadnych zadziorów – kuźwa nie czaję o co chodzi…

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...