Skocz do zawartości

[licznik] bezprzewodowy a płyność działania?


mixchris

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano

Witam!

 

W obecnej chwili mam licznik SIGMA BC 1106 przewodowy i jestem z niego bardzo zadowolony... ma takie funkcje jakie najbardziej są mi potrzebne. Męczy mnie jednak myśl o zmianie licznika na bezprzewodowy gdyż dużo ładniej to wygląda i żadne kabelki nigdzie się nie pałętają. Zauważyłem jednak u kolegi który posiada taki bezprzewodowy licznik firmy Ciclo Master iż prędkość nie zmienia się na nim płynnie tzn. gdy koło zwalnia licznik przeskakuje prędkości nie pokazując ich po kolei a w mojej Sigmie wszystkie zmiany prędkości następują bardzo płynnie i po kolei bez żadnych skoków. Czy taką przypadłość mają wszystkie bezprzewodowe liczniki czy kumpel ma jakiś badziew za który swoją drogą nie dał mało :whistling: Czy jak zmienię na jakąś bezprzewodową SIGME też tak mi będzie skakać?

Napisano

Ze 2 lata temu także chciałem licznik bezprzewodowy. Nie kupiłem i nie sprawdziłem ponieważ wszyscy mi to odradzili. Przekłamania w odczycie czyli nie wszystkie sygnały z czyjnika przy kole docierały do licznika przez co ogólna trasa była krótsze niż w modelach przewodowych. W skrócie: były podatne na brak odczytu.

PS Napisałeś, że kolega ma licznik Ciclo Master a ja o takich przekłamaniach słyszałem na Sigmach. Ja nie ryzykowałem i wybrałem technologię kabelkową :)

Napisano

Ja miałem swojego czasu licznik bezprzewodowy VDO, kosztował niemało, i był fajny do momentu, gdy nie liczyła się dokładność informacji z licznika np. przejechany dystans czy średnia. Jak zacząłem się ścigać to od razu zapragnąłem zwykłego licznika, czyli takiego, w którym nie zanika sygnał. Utraty sygnału trafiały się losowo (przecież nie będę co 5 minut wchodził do menu licznika i resetował komunikacji z czujnikiem), a na maratonach zdarzały się nagminnie. Bardzo często przez wiele wiele kilometrów licznik pokazywał uparcie 0 km/h, w związku z czym nie wiedziałem np. jak daleko do mety, ile jeszcze do bufetu i musiałem się pytać innych zawodników. PO-RAŻ-KA. Wypróbowane wszystkie zalecenia z instrukcji, umieszczenie licznika dokładnie nad czujnikiem, po tej samej stronie roweru, nowe baterie w czujniku oraz liczniku. Nic nie podziałało tak skutecznie jak zakup przewodowego licznika Kelly's, który nie dość że wymiata, to jeszcze ma magnes pasujący na płaskie szprychy. Po zmianie na Kellysa mogłem wreszcie zacząć się ścigać, a nie walczyć z licznikiem i martwić się o to, czy nie przestanie działać.

Napisano

ja osobiście używam obecnie (od 2 sezonów) bezprzewodowego Edge 705 i nie zauważyłem żadnych przekłamań, dystanse są praktycznie identyczne jakie pokazywała mi przewodowa Sigma.

Napisano

Dzięki za tak wyczerpujące wypowiedzi :thumbsup: Z powodzeniem ostudziliście mój zapał do bezprzewodowego licznika ;)

 

ja osobiście używam obecnie (od 2 sezonów) bezprzewodowego Edge 705 i nie zauważyłem żadnych przekłamań, dystanse są praktycznie identyczne jakie pokazywała mi przewodowa Sigma.

 

Być może dla tego że Edge jest GPS'em za ponad 1100zł a nie licznikiem do 200zł. Prędkość i dystans w GPS'ie jest liczony nie za pomocą czujników na kole tylko steli unoszących się gdzieś nad naszymi głowami ;)

Napisano

Działają tak samo... czyli STS wskazuje płynnie prędkość, nie ma skoków? Ja na swoim przewodowym mam tak, że jak rower samoczynnie traci prędkość to wskaźnik pokazuje mi spadek prędkości po kolei co pół km/h co bardzo mi się podoba gdyż reakcja licznika na sensor jest natychmiastowa. Zupełnie inaczej jest w bezprzewodowym liczniku kumpla gdzie skoki są co 2 - 3 km/h więc dokładność jest masakryczna.

Napisano

Także mam STSa 1609 i nie chcę wyjść na jakiegoś demota ale moim zdaniem jest spora róźnica na + pomiędzy licznikami z 2012 a z 2010. Ba! Jestem zdania że gdyby licznik bezprzewodowy kosztował tyle samo co przewodowy nikt by nie spojrzał na ten z kablem.

Napisano

Skoro mówicie, że nie ma różnicy to może jednak się skuszę na Sigmę 1009 STS :) Przy okazji spytam na jak długo starczają baterie i jaki wpływ mają warunki atmosferyczne na licznik bezprzewodowy np. błoto, woda czy niskie temperatury?

Napisano

Z bezprzewodowych mialem cateye enduro, mity, micro, trek incite5, trip5w, node 1.1 - to te ktore dzialaly badz dzialaja nadal bez problemu.

Napisano

Mam bezprzewodowego STS`a od ponad roku i jakoś nie mogę potwierdzić tego ze to problem ...

Jedyny problem jaki odnotowałem z tym licznikiem to zakłócenie transmisji przez latarkę z przetwornica gdy pracuje w trybie 50 lub 10% mocy ... jednak Problem był łatwy do rozwiązania ... wystarczyło zmienić miejsce latarki na kierownicy ( oddalić od licznika).

 

Jedyne opóźnienie jakie występuje w tym liczniku to rozpoczęcie naliczania ... bez dotykania licznika trwa to około kilkanaście sekund.

Naciśnięcie dowolnego przycisku powoduje przejście licznika w stan szukania nadajnika i ten czas wyraźnie się skraca.

 

Miałem licznik przewodowy od Sigmy mam licznik bezprzewodowy od Sigmy poza tym co wymieniłem powyżej nie widzę różnicy w ich działaniu.

 

pozdro

Napisano

Miałem/mam 3 liczniki bezprzewodowe.

Sigma 2006MHR DTS - duże opóźnienie, zawiesza się odczyt, baterie krótko trzymają, lipa.

Velomann 1.20a - bardzo szybko aktualizował prędkość. Działał jak przewodowy, tylko nie miał przewodu. Do czasu, gdy nie przyszła zima. Podczas dłuższej jazdy przy niskiej temperaturze zanikał sygnał aż do kompletnego braku odbioru (również na nowych bateriach). Z innych wad: leży gdzieś pod Rycerzową ;)

Cboardman (de facto Echowell A1/A2) - kultura pracy komunikacji bezprzewodowej podobna do Velomanna. Nie gubi sygnału, aktualizuje prędkość na bieżąco. Kadencję też bardzo szybko. Oby w zimie nie wymiękł ;)

 

Generalnie: współczesny firmowy licznik bezprzewodowy może działać niegorzej niż przewodowy.

Napisano

Używane przeze mnie cateye i treki reagują pomiarem prędkości już na dwa pierwsze obroty koła - pierwszy "budzenie" drugi wskazanie prędkości.

 

Bardzo fajnym licznikiem jest bontrager node, nowa wersja. Podoba mi się funkcja kontynuacji/zakończenia poprzedniego naliczania.

Jeśli np rano wsiadam na rower i licznik złapie sygnał to "pyta" : "nowa trasa?". Jeśli nacisnę tak to zerowane są prędkość maks, średnia, stoper i dystans dzienny. Jeśli nacisnę nie to naliczanie jest kontynuowane. Funkcja przydatna gdyż łatwiej w ten sposób wyzerować wskazania niż przytrzymywać więcej niż jeden przycisk przez dłuższy czas.

Napisano

Być może dla tego że Edge jest GPS'em za ponad 1100zł a nie licznikiem do 200zł. Prędkość i dystans w GPS'ie jest liczony nie za pomocą czujników na kole tylko steli unoszących się gdzieś nad naszymi głowami ;)

Prędkość i dystans w edge jest mierzona na 2 sposoby : po satelitach, i za pomocą czujnika/ magnesu przyczepionego do tylnego koła, zarówno jedna jak i druga metoda pokazuje taki sam dystans (oczywiscie po wpisaniu odpowiedniego obwodu koła), za pomocą satelity dystansu na rolce\trenażerze nie zmierzyłbym, a dzięki temu magnesowi jest to możliwe.

 

No niestety cena jest tu sporo wyższa od zwykłych liczników.

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...