Skocz do zawartości

[softshell] Problem z zimnem


Pwmichu

Rekomendowane odpowiedzi

Od kilku dni codziennie rano robię około 20 km aby się obudzić przed pracą. Niestety jest mi na rowerze zimno. Ubieram bieliznę Spaio Relieve z długim rękawem i na to softshell 4F aquatech 5000. Czuję zimny wiatr na ciele. Czy jest to wina zbyt cienkiego softshella, czy może powinienem zakładać jeszcze jakąś cienką wiatrówkę ? Z góry thx za pomoc

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem, czy jest porządny to softshell ale kosztował przed przeceną prawie 300zł, ja za niego dałem 150 zł. Chyba powinien zdawać egzamin. Dzisiaj dla odmiany założyłem na ten zestaw cienką przeciwdeszczówkę i niestety zacząłem się ostro przegrzewać, także wcześniej być może było to tylko takie odczucie zimna. Rano było 6 stopni.

Z innej beczki - co ubieracie na głowę przy takim chłodzie, bo nie ukrywam czasami łeb urywa i strasznie wieje po uszach ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chodzi o wianie po uszach to możesz skorzystać z

http://sklep.malavi....-Buff®-140.html

lub

http://sklep.malavi....Polar®-151.html

 

dzięki za linki, chyba ta chusta jest trochę niepraktyczna, bo żeby przykryć uszy trzeba by zakryć całą twarz :) co do opaski na uszy to muszę poszukać czegoś praktycznego :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale to nie są softshelle :)

 

Ja uważam że trzeba bo mam porównanie ,jednego za lekko ponad 100zł firmy XXX ,drugi to North Face, za ponad 5 stów ....ten pierwszy to jakaś pomyłka, nadaje się na spacery w pochmurny lub lekko deszczowy dzień :)

 

Wysłano z GT-I9100 z użyciem Tapatalk

Ja też porównanie mam. Żaden softtshell popularnie zwany softshellem nie oddycha tak jak powinna odzież na rower.

 

http://pl.wikipedia.org/wiki/Soft_shell

 

To co się kupuje jako softy, to - włącznie z większością markowych producentów - skorupa z misiowatym ociepleniem w środku. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chyba w symbolu swojego nabytku masz zaszyfrowane rozwiązanie, w tkaninach softshell klasy m3 nacisk jest położony na oddychalność i elastyczność, ochrona przed wiatrem i zimnem są na dalszym planie. Na takie warunki, jakie obecnie panują o poranku lepiej wybrać coś klasy m2.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki wojtasin, masz jakieś źródło gdzie można o tym poczytać ?? Rzeczywiście w sierpniu na wakacjach w górach robiłem po 30-40km w bardzo ciężkich warunkach razem z żoną i sofcik spisywał się idealnie, ale było 15 st. w górę, czyli o wiele cieplej niż teraz :) Muszę poszukać czegoś na aktualną pogodę. Dwa tygodnie temu rzuciłem fajki po 12 latach palenia i w obawie przed nagłym przybraniem wagi obiecałem sobie, że rower będzie codziennie rano i wieczorem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a zaloz jeszcze zwykla koszulke rowerowa.

Ja jezdze rano i wieczorami do pracy, jak jeszcze slonca nie ma i juz zaszlo w tak:

koszulka rowerowa z lidla

tshirt zwykly dlugi rekaw

softshell z lidla (taaa z lidla softshell z ktorego sie smiejecie :P)

I jest bardzo cieplo wrecz komfortowo, nic nie wieje, temperatura dla mnie idealna jedynie musze czapke zakladac i w szyje wieje troche czasami.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeździłem w buffie w zeszłą zimę przy minus pięciu - jedyny problem to oddychanie, bo oddech się skrapla i zamarza; na wysokości ust sztywny kawałek materiału.

Super jest buff merino - wełniany, cieplejszy i nic nie marznie.

Ale na lodowaty wiatr tylko tkaniny typu windstopper i takież opaski.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

uszy uszami ale czy takka chusta będzie dobra na szyje, czy może ją przewieje ?

 

Jak najbardziej. Dzisiaj, podczas gdy na zewnątrz była temperatura +2 założyłem jednego buffa na szyję, brodę (z opcją zasłonięcia ust i nosa gdyby marzły) i tył głowy a drugiego na głowę.

Moim zdaniem to bardzo dobre rozwiązanie. Nic nie wiało i było ciepło. Poza tym taki zestaw ma tą zaletę, że można go łatwo modyfikować wraz ze zmieniającą się temperaturą.

Oczywiście jak termometr zacznie pokazywać 0 i powiedzmy -5 to zamiast buffa na głowę zakładam rewelacyjną czapkę BaaBaa z wełny merino a na szyję nawet zwykłego buffa.

Gdy temperatura spada jeszcze bardziej to prucz czapki z merino na szyję ląduje w zastępstwie klasycznego buffa, chusta (buff) z lekkim flecem - opcja przećwiczona w zeszłą zimę nawet przy -15 na termometrze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...