kosmonauta80 Napisano 20 Września 2012 Udostępnij Napisano 20 Września 2012 Czasami gdy mocniej pracuję nogami mam tendencję do gibania rowerem na boki. Unikać tego czy to coś może pomóc? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
trupek Napisano 20 Września 2012 Udostępnij Napisano 20 Września 2012 W ten sposób szybciej nabierasz prędkości. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Megan23 Napisano 20 Września 2012 Udostępnij Napisano 20 Września 2012 Gibanie- ciekawe słowo . To czy bujanie rowerem na boki przynosi korzyści, czy nie to kwestia dyskusyjna. O ile w trakcie sprintów, przyspieszeń pozwala na łatwiejsze rozpędzenie roweru (większy transfer mocy- siedząc w siodełku nie używamy masy całego ciała do przepychania korb) o tyle często w trakcie jazdy uciekinierów, jazdy na czas często widać ruchy ciałem na boki. Po mojemu to strata energii chociaż z drugiej strony gdzieś czytałem, że w minimalnym stopniu angażuje inne mięśnie niż jazda niegibająca . Wg mnie w trakcie jazdy na stojącą, gwałtownych przyspieszeń, sprintów- bujanie wyraźnie pomaga. W innych przypadkach- sam nie wiem... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
kosmonauta80 Napisano 20 Września 2012 Autor Udostępnij Napisano 20 Września 2012 W każdym razie na podjazdach mi jest troszkę lepiej wspinać się jak rzucam rowerem na boki Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
seebcioo Napisano 20 Września 2012 Udostępnij Napisano 20 Września 2012 to normalne . . . Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
trupek Napisano 20 Września 2012 Udostępnij Napisano 20 Września 2012 Gdy gibasz się na boki ,to dodatkowo mocniej ciągniesz kierownicę do siebie ,więc większą siłą dociskasz pedały, po 2: opony stawiają mniejszy opór bo jedziesz tak jakby na bocznej części opony czyli mniejsza powierzchnia styka się z podłożem (tak jakby przyrównać zwykłą jazdę na nartach do jazdy na krawędziach - w 2 przypadku osiągasz większe prędkości i przyśpieszenie jest również większe. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Ulthran Napisano 21 Września 2012 Udostępnij Napisano 21 Września 2012 Co do przyspieszania i podjazdów - na pewno pomaga, jak wszyscy mówią. Jednak jak łatwo było zauważyć na trwających MŚ - najlepsi w jeździe indywidualnej na czas sa praktycznie na rowerze nieruchomi podczas jazdy (oprócz nóg, rzecz jasna), gdy siedzą w siodle. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Klosiu Napisano 27 Września 2012 Udostępnij Napisano 27 Września 2012 Oczywista sprawa, przecież każde wychylenie roweru na boki to niepotrzebna strata energii. Przy jeździe na stojąco nie da się tego uniknąć, bo siła działająca na pedały jest taka że trzeba przechylić rower żeby to skontrować, ale rzucanie rowerem na boki przy jeździe na siedząco to podstawowy błąd. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
nabial Napisano 28 Września 2012 Udostępnij Napisano 28 Września 2012 a moze tez siodlo za wysoko? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
clus Napisano 28 Września 2012 Udostępnij Napisano 28 Września 2012 Oczywista sprawa, przecież każde wychylenie roweru na boki to niepotrzebna strata energii. Przy jeździe na stojąco nie da się tego uniknąć, bo siła działająca na pedały jest taka że trzeba przechylić rower żeby to skontrować, ale rzucanie rowerem na boki przy jeździe na siedząco to podstawowy błąd. I tak i nie. Wychylając rower na boki łatwiej ci jest się rozpędzić na stojąco, łatwiej ci jest nacisnąć ramię korby bo wychylasz ją na bok, masz inny kąt i łatwiej jest ciągnąć drugą nogą. Nie musisz redukować przełożeń jeżeli podjeżdżasz. Na siedząco rzucać rowerem? heh nie słyszałem, nie widziałem i nie mogę sobie jakoś tego wyobrazić Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
wikrap1 Napisano 29 Września 2012 Udostępnij Napisano 29 Września 2012 Wychylenie roweru ma za zadanie przeciwstawienie się sile naciskającej na pedał, której nie równoważy w pełni siła ciągnąca pedał z drugiej strony. Jeśli jedziemy na wązkim baranku - szosowcy, torowcy to poprostu nie da się utrzymać roweru prosto. Nistety przechylenie roweru powoduje, że nogi naciskają na pedały w innej płaszczyźnie niż obrotowa korby więc moment siły działającej na pedał będzie mniejszy. Natomiast mniej obciążone są wówczas mięśnie rąk. W takim razie górale, którzy mają np. 600mm kierownicy nie mają żadnej wymówki do bujania się przy jeździe na stojaka. Złapać rogi i cisnąć prosty rower. To wyścig a nie ypu can dance Nasz trener bardzo zwracał uwagę na prosty rower i korpus podczas podjazdów. Nie gibiemy ani rowerem, ani ciałem. Dla zwiększenia siły na podjazdach można wyciągnąć się trochę do tyłu i wówczas "wciągać" się w korby. Jak nie wiadomo o co chodzi to się rozpiszę. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.