Skocz do zawartości

[Wycieczka] Rower komunijny, a przejechanie 250km


trolololo

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano

Witam. Jestem posiadaczem tej oto "bestii" http://st2.static.bi...-u5391_orig.jpg

Rowerem zacząłem jeździć regularnie (co 3 dni) od 15 sierpnia kiedy dałem go na przegląd i wymieniłem hamulce. Najczęściej jeżdżę około 60-70km. Najdłuższą trasę zrobiłem w ostatni weekend sierpnia 106km. Myślę, że jeśli porządnie wezmę się za jazdę po zimowym postoju spokojnie będę w stanie przejechać 250km (pod względem fizycznym, nie wiem jak z rowerem).

Planuję przejechać nim ten dystans jednego dnia ze swojego domu do rodziny na mazurach. Termin planuję na czerwiec kiedy dni będą najdłuższe. Na co powinienem uważać? Co wziąć ze sobą? Jak zorganizować sobie postoje? Jeszcze nigdy nie przejechałem takiego dystansu i nie wiem jak do tego podejść. Dzięki za pomoc.

Napisano

1.Szczytem to ten bike nie jest,za tą cene dostal bys uzywanego levela a2 no ale do rzeczy,Jezeli bedziesz jechał asfaltem ew, troche szutru załóż opony semislick.

Podkręć sprężyne tylnią(amorkiem tego nei mozna nazwac) zeby bylo jak najtwardziej(od bujania mozna oszalec)

Lampki jakies dobre kup,koszyk na biodn,bidon,torba podsiodłowa w twoim wypadku z 2 dętkami,zestawem imbusów i kluczów np merida 16 funkcyjny) i spinke do łańcucha,wode niegazowaną,jakiegoś izo najlepiej oshee najlepiej białe. Wygodne buty i ciuchy.

Nie szaleć na początku wyjazdu itd.zmieniać pozycje rąk na kierownicy,wstawać,jechać na stojąco itd. co jakis czas zeby sie nie zasiedzieć.Polecał bym ci też może jakąś większą sakwe np w twoim wypadku mozna by na kierownicy ją zamontować.

W internecie możesz kupić z firmy nutrend pare carbo snack'ów i turbo snacków (to tak jakbyś juz nie mial więcej siły na dojazd to mozesz wziasc :) I to chyba wszystko,polecam co najmiej 2 dętki,łyżki do opon bo nigdy nie wiadomo pozdro a no i pompka :D

Napisano

Nie wiem co tam masz w tym rowerze ale generalnie można spróbować chodź ja bym się lekko bał po moich przejściach z rowerem marketowym gdzie przy jednej krótkiej wyprawie 30km posypało się praktycznie większość rzeczy . Kup sobię zestaw naprawczy do dętek , pompkę , wodę , batony musli , krówki , jeżeli chcesz wracać / wyjechać w nocy to także dobre lampki na diodach cree, zestaw kluczy . To tak pokrótce to co ja biorę .

 

Może jeszcze wygodne siodełko ponieważ ja po 140km nie mogłem usiąść na tyłku .

 

Nie sprzęt a łyda zrobi z ciebie zawodnika ;P

Napisano

Z tym prowiantem to chyba przesadzacie. Przecież po drodze będzie miał multum sklepów.

Jedna dętka,klej i kilka łatek wystarczy.Najlepiej zmień opony na slicki,lżej CI się pojedzie.

Napisano

Ja bym przede wszystkim zabrał:

1) Solidną apteczkę (w wersji samochodowej najlepiej + "ficzer" w postaci wody utlenionej i zwykłego plastra).

2) Sprzęt podstawowego serwisu: multitool z kluczami rowerowymi + skuwacz, multitool ogólnego przeznaczenia, klucze do demontażu kół, dętka, pompka, łatki.

3) Zapas wody i jedzenia na cały dzień.

 

Dlaczego? Niby wydaje się to nadmiarowe, ale jeżeli z bliżej nieokreślonej przyczyny staniesz w miejscu, gdzie do rozsądnej cywilizacji bedzie kilkanaście km:

1) Spacerkiem będzie to 2-3 godziny, czyli już jesteś w plecy z planem i to tak konkretnie.

2) Nawet jeżeli trafisz na jakąś cywilizację, to mieszkaniec poratuje się conajwyżej 20kg młotem i meslem do skucia łańcucha, a nie precyzyjnym narzędziem...

3) Może zdarzyć się sytuacja, że nie będziesz mógł iść i będziesz musiał czekać na pomoc.

 

Generalnie średnio widzę jazdę na takim rowerze, bo sakwy mozesz założyć conajwyżej na przednią oś, a spakowanie się na taką wyparawę tylko w plecak - średnio widzę wygodnę. Trzeba też wziąć poprawkę, że masz opony terenowe, więc lepiej je zmienić.

Napisano

Bez przesady- to nie wielodniowa wyprawa tylko jednodniowy wypad. Sakwy nie są tu do niczego potrzebne.

Spokojnie spakuje się w plecak.

Powiem tak- ja na większe dystanse biorę to co zawsze(a są to rzeczy, które mieszczą mi się bez problemu w kieszeniach koszulki) plus nieraz jakąś mini-apteczkę.(kilka plastrów, gaza, bandaż, zdarzy się woda utleniona).

Jedyna modyfikacja zestawu stałego to więcej batonów(czegoś w podobie) i gotówki. :D

Przy takich pogodach wzięłabym ponad stan jedna rzecz-> kurtkę/bluzę.

 

A zestaw stały to:

-narzędzia: imbusy, skuwacz, klej, łatki, mały nóż.

Nieraz dodatkowa linka i tama izolacyjna.

-dętka,

-dokumenty i karta/kasa,

-telefon,

-chusteczki do nosa.

 

O płynach nie mówię bo to się rozumie samo przez się.

 

 

Zaś co do pytani autora o postoje- to już zależy od ciebie i Twoich predyspozycji.

Napisano

A mi się wydaje, że jeżeli rower "komunijny" jest w miare dobrym stanie technicznym to powinien łyknąć taką trasę ze spokojem :) Zmiana opon na jakieś semislicki jest dobrym pomysłem. Na forum jest dużo porad dotyczących tego co warto zabrać na całodniową wycieczkę. Warto je przeczytać i wybrać to co będzie nam niezbędne. Jeżeli masz sakwy, które są kompatybilne z Twoim rowerem to cały majdan warto w nie wrzucić. Osobiście na krajoznawcze jednodniówki pakuje się spokojnie w plecak i to nawet nie rowerowy. Zupełnie nie przeszkadza mi w trakcie jazdy. Kolega mklos1 wymienił 3 punkty, z którymi nie sposób się nie zgodzić. Szczerze mówiąc apteczki sam nigdy nie woziłem, ale to jest coś co przydaje się w najmniej oczekiwanym momencie. Ze swojej strony odradzałbym jedynie taszczenie zapasu wody i jedzenia na cały dzień. Nie ma bata, żeby po drodzie nie było sklepów.

Napisano
Bez przesady- to nie wielodniowa wyprawa tylko jednodniowy wypad. Sakwy nie są tu do niczego potrzebne.

 

250 km w jeden dzień, na makrokesz-full na terenowym ogumieniu - słabo to widzę... Przy średniej 25 km/h to jest 10 godzin ciągłej jazdy bez odpoczynku.

 

Ze swojej strony odradzałbym jedynie taszczenie zapasu wody i jedzenia na cały dzień. Nie ma bata, żeby po drodzie nie było sklepów.

 

Podstawowy błąd - wiele osób zakłada że wszystko będzie ok i nic się nie stanie. Prawa Murphy'ego niestety działają w najmniej oczekiwanym momencie - życie...

Napisano
Podstawowy błąd - wiele osób zakłada że wszystko będzie ok i nic się nie stanie. Prawa Murphy'ego niestety działają w najmniej oczekiwanym momencie - życie...

Oczywiście zawsze może się coś stać i trzeba brać to pod uwagę. Tak jak napisałem to w przypadku apteczki, której nigdy nie woziłem. W sumie to nie wiemy jaką trasą będzie jechał kolega Trolololo. Przy założeniu, że będą to mało uczęszczane lokalne drogi asfaltowe i leśne to nadal uważam, że nie ma sensu brać całego prowiantu i płynów. Sklep się znajdzie, gospodarz poratuje :) Dostępność sklepów można sprawdzić przy planowaniu trasu. Jeżeli trasa będzie wiodła przez lasy i odludzie to oczywiście większa ilość prowiantu jest wskazana.

Napisano
Dostępność sklepów można sprawdzić przy planowaniu trasu. Jeżeli trasa będzie wiodła przez lasy i odludzie to oczywiście większa ilość prowiantu jest wskazana.

 

Nawet trzeba. Trzeba też pamiętać, że godziny otwarcia sklepów w małych miejscowościach czy wsiach mogą być inne niż to, do czego jesteśmy przyzwyczajeni w większych miastach.

Napisano

Dzięki za mnóstwo odpowiedzi.

Opony na pewno zmienię. Co do prowiantu planuję kupować go po drodze na różnych postojach.

 

250 km w jeden dzień, na makrokesz-full na terenowym ogumieniu - słabo to widzę... Przy średniej 25 km/h to jest 10 godzin ciągłej jazdy bez odpoczynku.

Dlatego trasę planuję na czerwiec. Wczesny wyjazd w okolicach 4 rano powinien dać mi wystarczająco dużo dnia zarówno na jazdę jak i postoje. 17godzin.

Średnie tempo jazdy to faktycznie okolice 25km/h.

 

Przed samym wyjazdem planuję kilka razy zrobić trasę 100-150km, aby być przygotowanym na ten dystans.

 

Co do kwestii narzędzi jakie wezmę ze sobą będę musiał to przemyśleć. Nie chcę dźwigać zbyt wiele niekoniecznie potrzebnego balastu.

Napisano

Ja tego też nie widze, 250km to dużo, nawet bardzo duzo.

Nie wiem jaką forme masz oczywiscie ale jak tam wyżej napisali: 10 godzin sredniej 25km/h.

Mam meride trail 300-d z podobnym ogumieniem, moze wyścigówka to nie jest ale po zrobieniu 60km Bielsko-Jezioro żywieckie- Miedzybrodzie- bielsko co prawda po górach i trzymając srednia gdzies w okolicy 25-26km/h (z wyjatkiem jednego 4km podjazdu gdzie juz jechałem na 1-3) miałem serdecznie i totalnie dość,

 

MOIM zdaniem ROZSADNY max na jeden dzien takim rowerem to 150km po zgrubsza płaskim. Crossem, szosą itp mozna latać i to po 200-300 ile kto da rade.

 

A i apropo tego bagażu, to jak najmniej - redukcja kompletnie wszystkiego w plecaku. To co sie wydaje super wygodne i wcale nie takie cięzkie, przy 15 podjeździe po 3h robi się straszliwie niewygodne, wbijające i ocierające wszędzie.

 

Przydatne jest także jakieś coś na mape lub gps na kierownicy, nie ma nic bardziej wkurzającego (ocenzurowałem) niż stawanie co dwa skrzyżowania i wyciaganie z plecaka mapy na wietrze i w deszczu.

Napisano

Ja tego też nie widze, 250km to dużo, nawet bardzo duzo.

Nie wiem jaką forme masz oczywiscie ale jak tam wyżej napisali: 10 godzin sredniej 25km/h.

Mam meride trail 300-d z podobnym ogumieniem, moze wyścigówka to nie jest ale po zrobieniu 60km Bielsko-Jezioro żywieckie- Miedzybrodzie- bielsko co prawda po górach i trzymając srednia gdzies w okolicy 25-26km/h (z wyjatkiem jednego 4km podjazdu gdzie juz jechałem na 1-3) miałem serdecznie i totalnie dość,

 

MOIM zdaniem ROZSADNY max na jeden dzien takim rowerem to 150km po zgrubsza płaskim. Crossem, szosą itp mozna latać i to po 200-300 ile kto da rade.

 

A i apropo tego bagażu, to jak najmniej - redukcja kompletnie wszystkiego w plecaku. To co sie wydaje super wygodne i wcale nie takie cięzkie, przy 15 podjeździe po 3h robi się straszliwie niewygodne, wbijające i ocierające wszędzie.

 

Przydatne jest także jakieś coś na mape lub gps na kierownicy, nie ma nic bardziej wkurzającego (ocenzurowałem) niż stawanie co dwa skrzyżowania i wyciaganie z plecaka mapy na wietrze i w deszczu.

Póki co te 250km to jest jedynie plan, zobaczę jak kondycyjnie będę się miał na wiosnę.

Jestem jednak dobrej myśli. Skoro po praktycznie odstawieniu roweru na 6 lat (przez ten czas tylko kilkanaście przejazdów i tylko jedna jazda dłuższa niż 12km) już po dwóch tygodniach zrobiłem 106km. Średnim tempem 23,86km/h. Co prawda, po tym dystansie byłem zmęczony, ale nie aż tak, że nie byłbym w stanie zrobić jeszcze dodatkowych kilometrów.

Problemem może być bagaż, nie wiem jak będzie mi się z nim jechało.

 

Co do GPS. Wezmę ze sobą telefon z przenośnym akumulatorkiem, który starcza na dwa pełne naładowania telefonu.

Napisano

Nie demonizujcie tych 250 km, w czerwcu dni są długie i można jechać z przerwami i na upartego nawet 18 godzin. Nie trzeba się też zmuszać do wysokich średnich, szczególnie, że czasu będzie dość. Jak mi się jeszcze chciało mierzyć z takimi dystansami, to startowałem powiedzmy o 4 rano, a o 14 miałem na liczniku 214 km i pół dnia przed sobą - bez szaleństw, bez zbytniego przeciążania się, na góralu z terenowymi oponami. Zakupy można robić w trasie - sklepów i stacji benzynowych jest tyle, że nawet na wschodzie Polski da się zrobić zakupy nawet przy święcie bożocielnym. I na wsiach zazwyczaj łatwiej o pomoc techniczną niż w mieście, bo praktycznie każdy, kto ma jakieś maszyny, ma też spory zestaw narzędzi.

Napisano

Poniekąd prawda z tą wsią ale jak ktoś zauwazył prędzej dostaniesz 20kg młotek niż zaawansowane narzędzie do serwisu wylajtowanych carbonowych przecinaków.

 

A jesli chodzi o tego gps, miałem namyśli to ze potrzebne jest wygodne i odporne na pogode rozwiązanie, najlepiej takie które nie zmusza nas do zejscia z roweru bo to jak wiadomo skutecznie obniza srednia i wybija z rytmu.

Napisano

Jeśli chodzi o narzędzia, to na podstawie własnych doświadczeń pozwolę sobie na odmienne zdanie :) Ludzie po garażach mają naprawdę niezłe kolekcje narzędzi, łącznie z kluczami dynamometrycznymi i gwintownikami calowymi.

Napisano
MOIM zdaniem ROZSADNY max na jeden dzien takim rowerem to 150km po zgrubsza płaskim
nie demonizujcie tak znowu tanich rowerów, nawet "gorszym" niż ten nie raz robiłem dniówke ponad 200km nie koniecznie po zgrubsza płaskim, tak więc trzymam kciuki i powodzenia na trasie :D

 

a co do wiejskich sklepików, bywają otwarte nawet w środku nocy jeśli tylko stali bywalcy dpisują ;)

Napisano
Przed samym wyjazdem planuję kilka razy zrobić trasę 100-150km, aby być przygotowanym na ten dystans.

 

Z doświadczenia... Dołożenie 100% tego co robi się zwykle jest naprawdę obciążające. Średnio na dzień aktywny robię ~42km. Lajt - można powiedzieć. Ze dwa miesiące temu stwierdziłem, że zrobię 80km. Pojechałem sobie zatem do Modlina i z powrotem. Zrobiłem to w 4 godziny z krótkim odpoczynkiem. Pod koniec było już naprawdę ciężko. Jak przyjechałem do domu, to padłem na twarz i poszedłem spać (a była godzina 14). Zatem nie ma prostego przełozenia (przynajmniej w moim przypadku), że jak robię po 40 km na wypad, to łyknę 100 km jak młody bocian. No może i łyknę, ale nie bez wyraźnego wysiłku.

Mój brat cioteczny robił trasę Gdańsk-Mazury jednego dnia. Właśnie coś koło 250 km. Jechali we trzech. Dali radę, ale mój brat dostał gorączki i dreszczy w nocy - taka jakaś dziwna reakcja.

Nie piszę tego, żeby straszyć czy żeby stwierdzić, ze się nie da (bo jak się uprzeć to się da), ale jeżeli chcesz zrobić to w jeden dzień, to trzeba naprawdę podejść do tego naprawdę poważnie i zacząć poważne przygotwania dużo wcześniej.

Napisano

To żeby dodać wiary: pierwszą trasę 250 km przejechałem po tym, jak przez dwa miesiące jeździłem trasy po 100-140 km przy okazji weekendów, miała być dwusetka, ale jechało się dobrze i dorzuciliśmy jeszcze ponad 50 km, na trasie zbombałęm około paczki papierosów, ostatnie 60 km jechaliśmy ze średnią ponad 30 km/h, żeby zdążyć na pociąg, w domu byłem po 1 w nocy. Wstałem o 9 i czułem się na tyle dobrze, że pojechałem na wycieczkę. Koleżanka, z którą jechałem dzień wcześniej też czuła się świetnie i dorzuciła następnego dnia jeszcze 120 km. Dystans jest spory, ale do przejechania - trzeba odpoczywać, nie jechać w trupa i jeść :)

Napisano

Ano, mnie bliższe są podejście i doświadczenia Wojtasina tak jakby co;]

Wszystko jest dla ludzi- może rzeczywiście trochę nie widze sensu strzelania dystansów rzędu 150< dzień w dzień, ale raz na jakiś czas- czemu by nie.

Napisano

Nie piszę tego, żeby straszyć czy żeby stwierdzić, ze się nie da (bo jak się uprzeć to się da), ale jeżeli chcesz zrobić to w jeden dzień, to trzeba naprawdę podejść do tego naprawdę poważnie i zacząć poważne przygotwania dużo wcześniej.

Dlatego założyłem sobie dość odległy termin. A i tydzień, dwa przed samym wyjazdem zamierzam zrobić sobie poważniejszy sprawdzian swoich możliwości.

Dzisiaj zrobiłem sobie trasę 72km i chyba największym problemem jaki mi dokuczał był ból tyłka od siodełka. Nie wiem czy na taką długą trasę nie będę potrzebował nowego. Co polecacie?

 

Na podstawie waszych postów stworzyłem listę potrzebnych na wyjazd rzeczy, którą będę się starał sukcesywnie wypełniać.

Na samym początku kupię nowe opony.

 

 

 

wojtasin -------> Twój post dodaje trochę wiary. :) Chociaż mi jej nie brakuje. Tak jak było wcześniej napisane. Myślę, że 18 godzin, z czego 7-8 na odpoczynek pozwolą mi dojechać do celu.

Napisano
Nie wiem czy na taką długą trasę nie będę potrzebował nowego. Co polecacie?

 

U mnie sprawdzało się WTB Pure V Team (są tańsze wersje), dopóki nie trzasła jedna z szyn. Teraz mam Selle Royal Respiro - typowo sportowe. W MTB spradza mi sie bardzo wąska i twarda San Marco Ponza Power, ale jazda w terenie jest trochę inna, pozycja też (mam geometrię XC). Ogólnie poleciłbym siodełko do 140mm do 160mm, umiarkowanie miękkie + ubranie z wkładką bez bielizny. Jak na razie taki komplet się sprawdza na dystansach do 80 km.

Napisano

U mnie sprawdzało się WTB Pure V Team (są tańsze wersje), dopóki nie trzasła jedna z szyn. Teraz mam Selle Royal Respiro - typowo sportowe. W MTB spradza mi sie bardzo wąska i twarda San Marco Ponza Power, ale jazda w terenie jest trochę inna, pozycja też (mam geometrię XC). Ogólnie poleciłbym siodełko do 140mm do 160mm, umiarkowanie miękkie + ubranie z wkładką bez bielizny. Jak na razie taki komplet się sprawdza na dystansach do 80 km.

Dzięki wielkie. Dzisiaj sobie to posprawdzam.

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...