Skocz do zawartości

[650b] Pokaż swojego 650b i napisz o nim dwa zdania


durnykot

Rekomendowane odpowiedzi

Sztyca faktycznie w kosmosie i źle to się może skończyć dla ramy. Co do pękających kominów Gianta to znam dwa przypadki, jeden anthem z 2012 roku i jeden Trance z 2008 roku w obu poszedł spaw przy kominie. Na forach za to można poczytać ciężkie boje z uznaniem gwarancji przez Giant Polska.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ojezusie, znów wszyscy tylko sztycę widzą :D

 

Wyjaśniam. Sztyca ma 40cm i jest aktualnie wsunięta na 12cm. 28cm wystaje z ramy. Żaden kosmos, tylko norma. Jakbym miał kacze nogi, to wsunąłbym sztycę, aby nikogo nie raziła.

 

Co do pękania... Ja się nie obawiam. Mam też XTC z 2009 r. z przebiegiem zbliżającym się do 20.000 km. Sztyca Thomsona 41cm. Wsunięta na 10cm i 31cm nad ramą. Jakoś nie pękła przez tyle czasu i kilometrów.

 

Przeprojektowana  w 2010 r. rama XTC (mocno zmieniony węzeł podsiodłowy) rzeczywiście pojawiała się w necie pęknięta. Czy rzeczywiście była gorsza czy tylko mocniej nagłośnione przypadku się zdarzyły? Nie wiem. Kolega ma XTC 2010 i jeździ. Nic mu się nie dzieje.

 

Co do Giant pęka, Kross pęka... Pękają wszyscy. Ale nie gremialnie, tylko nieudane modele. To że pękał któryś rocznik Krosa Level B9 bodajże (jest temat na forum), nie znaczy, że każdy Kross pęka. Ot puścili gorszą serię. XTC 2010 też prawdopodobnie nie była najlepsza. W starszych Reig'nach pękały linki zawieszenia. Problemy z wahaczami miał też kiedyś Santa Cruz, która to ponoć nigdy nie pęka...

Kupuąc rower na nowej ramie nigdy nie można mieć pewności, że to nie będzie jakaś seria pękająca. Czy to jest powód, aby brać tylko modele obecne na rynku 2-3 lata? To niech sobie każdy sam odpowie według własnego widzimisię.

 

Faktem jest też, że czasami ludzie nie mają wyobraźni. Jeśli waży się 110, kupuje za małą ramę z 40cm sztycą z offsetem i jeszcze siodełko wypycha na max do tyłu na prętach, do tego jeździ się nie podnosząc tyłka na dziurach oraz sztyca jest wiotka, to zniszczy się niemal każdą ramę.

 

Na koniec sprzedam story mojego brata. Waga ponad 120 kg. Zamarzył mu się full. Wybierał spośród amerykańskich producentów, bo oni deklarują wytrzymałość do 136kg a nie 120kg - jak często robią to w Europie. Chciał mieć pewność, że mu się rower nie połamie. Specialized FSR XC Pro wytrzymał półtora sezonu czyli jakieś 2-3 tysiące km, bo mój brat wiele nie jeździ. Pekła przy kominie. Pomogłem mu z reklamacją. Otrzymał zwrot kasy. Przy dożywotniej gwarancji od Gianta i dobrym sklepie śpię spokojnie. Jeśli w razie czego nie załatwią po dobroci, to kupię kolejną ramę/rower a o pękniętą będę się sądził.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Sztyca ma 40cm
Ja jestem tylko ciekawy, jak taką długą sztycę opuszczasz na zjeździe (przy ograniczeniu - wygiętej rurze podsiodłowej) i nie pytam złośliwie, tylko jak sobie z tym faktem radzisz? Nie przeszkadza Ci tak wysoko podniesione siodełko w przesuwaniu tyłka do tyłu na stromych zjazdach? 
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szczerze mówiąc, to sztycę opuszczałem aż jeden raz. O jakieś 10cm. Tak z ciekawości czy będzie mi lepiej.  Niespecjalnie było. Mam latami wyrobiony krosiarski zwyczaj przesuwania tyłka za siodło bez opuszczania sztycy. Osiągania korzyści z jazdy z opuszczoną sztycą musiałbym się dopiero nauczyć. Nie wiem ile dałoby się wsunąć maksymalnie.

 

Co do łatwości przeniesienia tyłka za siodło. Były pewne trudności z oryginalnym siodłem Gianta. Silverado ma taki kształt, że ułatwia ten manewr. Z Silverado mogę dać tyłek za siodło nawet przy maks wyciągniętej sztycy. Gdy obniżyłem sztycę najpierw o centymetr a potem o drugi, manewr stał się już całkiem prosty.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Ale jakie trasy zjazdowe?
Kupiłeś rower enduro do jazdy po leśnych ścieżkach? ;) Chyba nie, przecież od tego jest ten rower ma dać idealny kompromis pomiędzy podjazdem i zjazdem a w tym drugim wypadku nie wyobrażam sobie żadnego zjazdu z tak wysuniętą sztycą. Nie odbieraj tego negatywnie jako ataku w Twoją stronę, po prostu nie potrafię sobie tego wyobrazić... ;)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team

no to masz słabą wyobraźnię Selvan ;) 
Co to znaczy "enduro" a co leśne ścieżki? Wg mnie trance to rower szlakowy, a nie jak sam dobrze ująłeś na trasy ZJAZDOWE.

Przepraszam, że się tak wtrącam w dyskusję ale nagle jak myk myk zrobił się popularny (nie ukrywam-sam bym sobie już kupił) to inaczej się nie da. A jak ma się trochę skoku to musi być na pionowe ścianki. Bo na korzenie, kamerdolce to nie trzeba.

ps: Selvan a potrafisz sobie wyobrazić rower w nie takim lekkim terenie (ale żadne tam góry) ostrokołowy? ja też nie potrafiłem dopóki nie zobaczyłem tego na własne oczy ;) Jak już złożysz tego tą stalówkę i wpadniesz na Stallovy to zobaczysz ;)
 
 

Edytowane przez anarchy
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

no to masz słabą wyobraźnię Selvan  
Nie to chyba raczej wynika z dosyć istotnej różnicy pomiędzy stylami jazdy mojej i autora tematu na rowerze o takim samym skoku.... ja oczami wyobraźni widzę już jak to siodło wbija mi się w krocze albo brzuch przy lądowaniu.... :P I daleki jestem od myk myka - nie używam nie mam, zjeżdżam i jest mi z tym bardzo dobrze ;)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Selvan82, to nie jest rower enduro.

Jeśli nie potrafisz sobie wyobrazić żadnego zjazdu z wysuniętą sztycą, to bardzo źle świadczy to o Twoich umiejętnościach.

Zapuść sobie jakiś wyścig z Pucharu Świata XC lub poszukaj na YT, co Marek Konwa potrafi ogarnąć na sztywniaku ze sztyca w doopie. Powinno Ci to odblokować wyobraźnię.

Dla mnie jest to rower do jazdy w terenie bez napinki. Nie czuję konieczności posiadania w nim sztycy z windą. Może jak zdrowie pozwoli lepiej objeździć go w górach w przyszłym roku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Jeśli nie potrafisz sobie wyobrazić żadnego zjazdu z wysuniętą sztycą, to bardzo źle świadczy to o Twoich umiejętnościach.
No teraz to już całkiem runął mój światopogląd, chyba Cię delikatnie mówiąc poniosło....  :woot:   

 

to nie jest rower enduro.
Jeśli ten Trance to nie jest rower enduro to jakim jest Twoim zdaniem?  ;)

 

Yyy chyba zakończę tą dyskusję zanim zabrnie w jakieś nieodgadnięte głębiny mojej "nieświadomości" ... ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team

Ja nie mówię ,że myk myk zły, albo, że się wszystko da "bez" i "po co".
Sam bym sztycę chciał choć nie robię ścianek a rower służy mi do włóczenia się po górach. Ale tylko z jednego prostego powodu - zjazd ma kilka kilometrów, kamienisty, trochę lekko, trochę gorzej, mały fragment bardziej pochyły (bo do ścianki mu daleko). Do tego bagaże. Taki zjazd potrafi zmęczyć.Obniżone siodło pozwala mi oprzeć się na nim środkową częścią uda a to daje szansę odpocząć choć minimalnie nogom. A znów zatrzymywanie się i obniżanie, potem podnoszenie... no nie jest to takie fajne.
A.. i jeszcze jeden moment o dziwo wcale nie stromy gdzie warto lekko popuścić rury - głazowisko, i dołki-pierdołki-krecie nory - czyli miejsce gdzie trzeba jechać pedałując ale znów teren wybija z równego pedałowania. Wtedy warto siodło opuścić o te 2-3cm.

Selvan, już patrząc na Twój awatar wiadomo, że Ty brutalniej traktujesz teren ;)


..no na moje oko reign od zawsze był takim małym strasznym potworkiem w kolekcji a trance szlakowcem dla "zaawansowanego"..
Ale koledzy, wiecie, każdy ma swoje nie tylko technikę i widzenie jazdy na rowerze ale i pojęcie słowa Ęduro, więc może... peace i amento?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chłopaki ale nie mówcie mi, że na takich lajtowych ścieżkach w stylu Rychleby (trasie Superflow) jeździcie z wysuniętym kominem?? ;)  Przecież to w każdej chwili może się skończyć "bezpłodnością" ;)

 

PS. Spokojnie ja tu sobie dyskutuję bez napinki i złośliwości, daleki jestem od tego ;)

Edytowane przez Selvan82
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team

Selvan, Rychleb nie znam :D ...bo tam tłoczno bywa. W Beskidach czy Sudetach rzadko coś dłubię przy sztycy, ale chowałem już na np... zjeździe z Fimberpassa (na youtubie znajdź sobie)
A o bezpłodność się nie martwię, mam 3 synów to nawet jak by się przytrafiło - tym dla mnie lepiej hehehe

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No teraz to już całkiem runął mój światopogląd, chyba Cię delikatnie mówiąc poniosło....  :woot:  

 

 

Niby dlaczego? Twierdzisz, że nie wyobrażasz sobie zjazdu bez sztycy z windą, to znaczy, że nie umiesz zjeżdżać.

 

Oczywiście podejrzewam, że umiesz. Pewnie lepiej ode mnie. Za to wyrażać swoich myśli w piśmie nie potrafisz. No ale prowadzę rozmowę z tym co napisałeś.

 

Jeśli ten Trance to nie jest rower enduro to jakim jest Twoim zdaniem?   ;)

 

 

Co za różnica, jaką etykietkę mu przykleimy? Ostatnio widzę, że rowery do 150mm na średnim kole określa się jako "trail".

 

Ja swojego transa traktuję, jako przerośniętego ścieżkowca. Anarchy ładnie to nazwał: rower do włóczenia się po górach. Z racji słabego zdrowia w tym sezonie akurat włóczyłem się bardzo niewiele i głównie po Jurze. Nie neguję przydatności myk myka w takim rowerze. Ale przy moich zastosowaniach i stylu jazdy potrzeba myk myka jest mocno wątpliwa. Już drugi raz jestem zmuszony tłumaczyć się z braku myk myka... Takie czasy nastały. Jak to możliwe, że kiedyś dało się i bez tylnego zawieszenia i bez windy?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

marcinusz doczytaj to co napisałem bo chyba źle doczytałeś - nie napisałem, że nie wyobrażam sobie zjazdu bez myk myka tylko że nie wyobrażam sobie zjazdu z tak wysoko ustawionym siodełkiem (sam nie mam myk myka jak już wcześniej napisałem) ;) Ok, kończymy temat bo na pewno różnimy się stylem jazdy a to w sumie Tobie ma być wygodnie nie mi ;) Jedynie wyraziłem swoją opinię - bez urazy od samego początku (pisałem z czystej ciekawości nie złośliwości) :)

 

 

 

A o bezpłodność się nie martwię, mam 3 synów to nawet jak by się przytrafiło - tym dla mnie lepiej hehehe
Ja tam bardziej martwię się o sam instrument, jednak często przydatny jest :P hehe Edytowane przez Selvan82
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No dobrze - uprościłem. Nie wyobrażasz sobie zjazdu z wysuniętą sztycą. A ja jeżdżę w górę i w dół z tak samo ustawionym siodłem i jest mi z tym dobrze.

Na Rychlebach byłem tylko na sztywniaku. Na Wales i Superenduro nie jeździłem. Pozostałe objeżdżałem z 41 cm sztycą wyciągniętą do ogranicznika. Tam brakowało mi tylnego zawieszenia.

 

Uważam, że do wycieczkowej jazdy po Beskidach myk myk nie jest koniecznością.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

 Twierdzisz, że nie wyobrażasz sobie zjazdu bez sztycy z windą, to znaczy, że nie umiesz zjeżdżać.

 

Podejrzewam że umie i to całkiem niezle, po prostu inny świat.

Sam posiadając między innymi Prayer-a w kolekcji co nieco jeżdżę po trasach FR/DH i wiem że jazda z wysunietą sztycą to dla chłopaków od DH obcy świat.

Zresztą się nie dziwię, umiejętności nie mają tu nic do rzeczy. Kolega ci dość grzecznie napisał że on na takiej sztycy stracił by jaja z czym się zgadzam w 100%

I ty ze swoimi "umiejętnościami" na takiej sztycy pojechał byś na ich trasach prosto do szpitala., zaraz po pierwszym lądowaniu.

Selvan82 po prostu jezdzi całkiem inaczej, w innych warunkach i pewne rzeczy są mu obce co nie zmienia faktu że w niczym ci nie ubliżył i należało go po prostu wyprowadzić z błędu. Tyle i tylko tyle.

 

No teraz to już całkiem runął mój światopogląd, chyba Cię delikatnie mówiąc poniosło....  :woot:   

 

 

Chyba niestety tak.

 

Jeśli nie potrafisz sobie wyobrazić żadnego zjazdu z wysuniętą sztycą, to bardzo źle świadczy to o Twoich umiejętnościach.

 

Niepotrzebna wycieczka osobista w bardzo złym guscie.

 

P.s 

Rower bardzo fajny. Zaczynam myśleć o wymianie zjazdówki na coś takiego..... Latka lecą...

Edytowane przez Roonin
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Selvan82 po prostu jezdzi całkiem inaczej, w innych warunkach i pewne rzeczy są mu obce co nie zmienia faktu że w niczym ci nie ubliżył i należało go po prostu wyprowadzić z błędu. Tyle i tylko tyle.

 

Nie no chwileczkę. A czy ja kogoś w błąd wprowadzałem, żebym miał wyprowadzać? Przecież wprost napisałem wcześniej jeździłem na rowerze XC i przy mojej jeździe nie potrzebuję windy. To kolega Selvan82 sam sobie założył, że uprawiam ciężki łomot w bikeparkach i potem się dziwił, że mogę jeździć bez opuszczania sztycy i że sobie nie wyobraża zjazdów bez opuszczonego siodła.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobra chłopaki kończymy temat przecież nic się nie stało, dla mnie rower o skoku 140mm nadaje się już do całkiem niezłej petardy w dół tylko nie wziąłem pod uwagę tego, że właściciel uskutecznia na nim jazdę "turystyczne XC" stąd drobne zamieszanie ;) Swoją drogą typowe ścieżkowce dla mnie to 120-130mm ale widzę wszystko się już podnosi do góry :P

Edytowane przez Selvan82
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja etykietowania odmian MTB nie lubię. Jeszcze kiedyś były jaśniejsze granice. Full mógł być do XC, sciezkowy 120-130 lub enduro 150-160. Ewentuanlie po środku AM. Teraz wystarczy popatrzeć na kolosalne różnice miedzy NS Snabb enduro i trail... Kiedyś oba byłyby enduro.

 

A ja jestem po prostu nielotem i lubuje się w długich, naturalnych trasach, na których unikam butowania zarówno w górę, jak i w dół (w pewnym sensie jest to enduro, nawet jeśli robi się to na sztywniaku...). Do takiej jazdy, nie nastawionej na jak najmocniejszy lomot w dół, myk myk po prostu jest zbędny.

 

Owszem Trance nadaje się do "ostrej petardy" zwłaszcza po włożeniu większego sztućca (jak w wersji SX), ale w podstawowej wersji to przede wszystkim świetny ścieżkowiec, który z mojej jazdy wyeliminowal element walki o życie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Skoro mowa o Transie...
Po roku użytkowania kilka modyfikacji:
Wkręcana ośka X12mm oraz osłona dolnej rury trek session.

 

http://www.forumrowerowe.org/index.php?app=core&module=attach&section=attach&attach_id=10016

 

http://www.forumrowerowe.org/index.php?app=core&module=attach&section=attach&attach_id=10017

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Unfortunately, your content contains terms that we do not allow. Please edit your content to remove the highlighted words below.
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...