Skocz do zawartości

[650b] Pokaż swojego 650b i napisz o nim dwa zdania


durnykot

Rekomendowane odpowiedzi

Gwarancji nie tracisz ze względu na samodzielną wymianę dętki czy zmianę poszczególnego komponentu pod warunkiem, że nie włożysz np widelca 150mm do XTCT żeby zrobić lekkie enduro i zdziwisz się, że główka uciekła w trawę.

 

TCX SLR nie ma w PL ale mamy w to miejsce Anyroad któego nie mają Pepiki.

Pamiętaj tylko, że pisząc "nawet Pepiki", piszesz o drugim pod względem wielkości społeczeństwie rowerowym w europie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team

A ja pamiętam jak pisałeś, że w sumie niczym mnie różnimy się od USA. A wyszło jak zawsze. A Pepiczków się nie czepiam, chciałbym żeby u nas ludzie mieli tak luźne podejście do rowerowania i tyle jeździli co oni.
Co do gwarancji to chyba nie piszesz wszystkiego jasno tak jak jasno napisano na stronie a to nie ładnie Kolego:
Wyłączenia:
 rowerów serwisowanych w innych punktach niż u autoryzowanych sprzedawców firmy Giant;  
Nie wymiany SIDa na Boxxera, nie zmiany 26" na 650 a serwisowania. A znam przypadek innej firmy na S która wskazywała najbliższy sklep/serwis w który można sobie.. wykręcić damper (nie remontować, nie wymienić a wykręcić do wysyłki do oficjalnego serwisu)

no i to tyle z mojej strony OT ;)



 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Anarchy mówisz o obostrzeniach dotyczacych gwarancji na rower, nie na rame. Nikt nie oczekuje, ze bedziesz cale zycie serwisowal w autoryzowany. Ot wchodzi jeszcze temat co rozumiemy przez serwisowanie, pompowanie kol i smarowanie lancucha?

 

To wtedy wszystkie gwarancje w kosz. No moze poza CaneCreek bo oni jeszcze jakis czas temu mieli wpis o zalecanym samodzielnym serwisie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team

Marcinie - żeby nie przedłużać pozawątkowo - mówię o tym co wyczytałem na stronie Gianta po kliknięciu na NEWS o którym wspominałeś - dożywotnia gwarancja na ramę. Ja tam nie widzę podziału na ramę i rower (bo skąd tyle zapisów o lakierze albo gwintach w ramie).
No i jeszcze to "co rozumiemy pod pojęciem serwis" - idealny wytrych dla producenta (podobnie jak określenie "używanie roweru w nietypowych sytuacjach"-też jest na stronie Gianta) Rozumiem, ze obowiązkowa książeczka zdrowia ramy powinna zawierać wszystkie wpisy choroby - od serwisu dampera po wymianę łożysk suportu? A jak mi strzeli coś w Ligurii to co mam zrobić? Przerwać wyrypę, rower na plecy i wracać do autoryzowanego serwisu bo stracę gwarancję?
Naprawdę ja tam nie mam nic przeciw Giantowi, lubiłem go za czasów szalonego Mika Burrowsa, lubiłem za NRSa, a maestro uważam za równie udany system jak VPP czy ogniwo Hortsa. Nie mówię już o designie który w wersjach topowych jest na bardzo wysokim poziomie.
Chodzi mi tylko o niemydlenie oczu forumowiczom. Za stary jestem, żeby wierzyć w "dożywotnie gwarancje" (a szczególnie ich traktowanie w Pl), ale chcę żeby Ci co czytają nie pocili się zawczasu tylko dokładnie poznali całość zagadnienia. 
Miałem podobną gwarancję na swojego FSRa, dożywcie - manna z nieba -wystarczy tylko zarejestrować się na stronie. Olałem. Ja żyję, rama żyje, zaoszczędzone spore pieniądze na "obowiązkowym przeglądzie" (bez względu czy rower jeździł czy wisiał jak mój na haku) a za rok jak sprzedam to i tak całość diabli wzięli.
amen

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team

piękna rama - pogratulować pozostaje. 
Rozumiem że traktujemy to jko "zdjęcie z budowy" bo inaczej foty z kredensem nadają się tylko do działu: http://www.forumrowerowe.org/topic/154341-galeria-pokaz-twojego-xxera-gdziekolwiek-byle-wewnatrz/

Powiesz coś więcej o ramie? ile np ważyła (to 18"?), czy nówka czy używka (w suporcie widzę przebarwienie czy to tylko jakaś plama wlazła na zdjęciu)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team

a przewidywałeś w projekcie "owąsić" go bardziej? Bo widzę koła Ritcheya, a jak z resztą? Ja gdybym składał (był moment że zamiast Sarny miałem własnie kupować Thoma) wstawił bym pewnie sztyce, most ritcheya (stery nie bo są lipne;))

"Designed Tom Ritchey", a dwie dekady temu można było jeszcze kupić "hand made by Tom Riychey" :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team

KOledzy, jak poczytacie w wątku "rometowym" albo "lutowanie-czapki głów" to dowiecie się ile to to jest warte ;)
Tam też najdziecie inne metody i środki. A jedna z chyba najciekawszych metod - stosuje ją Menthos - wypełnia podiodłową ..pianką montażową . I ma w sumie % pewność, że woda nie spłynie do suportu.
Ogólnie - zabezpieczyć wszystkie dziury, użyć dobrego środka, fosforyzacji, parkeryzacji lub np malowania w środku (bardzo dobrze się sprawdza), suport i tam gdzie paluch wejdzie grubo smarem stałym i tyle. No i w okresie jesiennym wietrzyć ramę (suport -podsiodłowa).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czarnuch...

Jeździ wyśmienicie.. miło zaskoczyła mnie blokada w foxach,normalnie hardtail ze sztywnym widelcem :)

z dodatków poki co sztyca Giant Contact Switch. nowa to nic o niej nie napisze.

fotki z fona więc nie widać jaki naprawdę urodziwy:)

gallery_169919_2954_192372.jpg

 

 

 

 

gallery_169919_2954_109362.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To teraz mój rower wszechgórski:

 

trance1.jpg

 

Tak wiem... non drive side, brzydko, szybko zabezpieczona od kabli rama.

 

Ale przynajmniej właściwy rower we właściwym miejscu i nie focony kalkulatorem.

Uprzedzając pytania: rozmiar największy. Sztyca 40cm pół centymetra przed ogranicznikiem. Właściciel wysoki, długonogi, niepalący ;)

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak. Rower jest tak długi i przez to stabilny, że mimo maksymalnego nachylenia -26% nawet nie musiałem dawać tyłka za siodło. Zresztą od lat na sztywniaku jeździłem po górach bez opuszczania sztycy, więc ta pokusa jeszcze nie przyszła. Trzeba będzie coś trudniejszego zaatakować :)

 

Znalazłem też sensowne zdjęcia drive side - z krzaków, więc chwalenia się ciąg dalszy:

 

trance%202.jpg

trance%203.jpg

trance%204.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moj rower po ustawieniu do jazdy miejskiej wygląda tak:

 

scultura%20-%20small.jpg

;)

 

A tak zupełnie poważnie: co do ustawień - dla mnie Trance to rower wycieczkowy i ma pasować do filozofii - wsiąść i jechać przyjemnie gdziekolwiek. Żadnego szarpania się z siodełkiem, blokowania amorów, klikania platformami w zależności od gatunku drzew, po których korzeniach przejeżdżam. Maksymalna prostota. 

 

W sobotę jechałem 80 km do podgórskiej wioski asfaltami i terenem. W niedzielę następne 80km w tym prawie połowa "samego gęstego" w górach. Wszystko bez gmerania przy rowerze. Tylko wiatru raz odjąłem z zawiechy, bo za dużo było. Muszę znaleźć właściwe ustawienie - to pierwszy full. Jak już odnajdę "sweet spot" - nie będzie żadnego gmerania.

 Jeśli dopiecze mi podjeżdżanie bez blokady dampera, to go zmienię na taki z blokadą. Jeśli zacznę notorycznie opuszczać siodło, to kupię myk-myka. Na pewno dziś nie jestem gotów na takie komplikacje życia  ;) Mam nadzieję, że blokada okzaże się zbędna. Jesienią na sztywniaku uciekałem kolegom na podjazdach. Teraz podjeżdżałem z nimi. Skoro nie uciekli na podjeździe, to uważam, że jest dobrze :)

 

HansKloss, gdybyś tylko chciał mógłeś się przymierzyć do mojego. Jeśli nadal kwestia rozmiaru drapie Cię z tyłu czaszki - możemy się gdzieś spotkać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

mimo maksymalnego nachylenia -26% nawet nie musiałem dawać tyłka za siodło

26 % (nie stopni!) to nie jest super dużo, ba jak na góry to jest mało Ale sam nigdy nie kumałem, jak można mieć przyjemność z długiego zjazdu jadąc ze sztycą w tyłku za przeproszeniem, nie można moim zdaniem.  Jasne, jak nie ma karkołomnych ścianek, to się da, ale po co? Jak ktoś twierdzi, że nie ma różnicy w szybkości i pewności zjazdu, to polecam się wybrać na czerwony do Buczkowic, czy niebieski z Baraniej. Śmieszy mnie widok gościa zjeżdżającego turystycznie zjazd w górach i mającego sztycę wysuniętą na kilkadziesiąt cm.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

26 % (nie stopni!) to nie jest super dużo, ba jak na góry to jest mało

Przecież napisałem %. Super dużo to nie jest, ale też jest niemało. Nieobjeżdżonym w górach zdarza się to sprowadzać (jeśli jest dodatkowo nierówno). Jest to też trudno podjeżdżalne. Gdy jest poniżej 10% w górach można pisać, że jest mało jak na góry.

 

 

 

Jasne, jak nie ma karkołomnych ścianek, to się da, ale po co?

Bo się da. 

Myk-myka nie wykluczam. Ale muszę się najpierw przekonać, że rzeczywiście go potrzebuję.

 

 

 

Jak ktoś twierdzi, że nie ma różnicy w szybkości i pewności zjazdu, to polecam się wybrać na czerwony do Buczkowic, czy niebieski z Baraniej.

Oczywiście, że jest różnica w szybkości i pewności zjazdu na dużych nachyleniach. Nigdzie nie pisałem, że nie ma.

Czerwony do Buczkowic i niebieski z Baraniej są na celowniku. Przyjdzie na nie czas.

 

 

 

Śmieszy mnie widok gościa zjeżdżającego turystycznie zjazd w górach i mającego sztycę wysuniętą na kilkadziesiąt cm.

Mnie śmieszy czerwony nos klauna....

Przepraszam bardzo, jest jakiś zakaz turystycznej jazdy po górach? Każdy musi napinać w dół jak wściekły? 

 

Generalnie proponuję dokładniej czytać oraz brać głęboki oddech i policzyć do 10 przed odpisaniem.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Unfortunately, your content contains terms that we do not allow. Please edit your content to remove the highlighted words below.
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...