Skocz do zawartości

[hamulce] Trek 4300 2013- problem z hamulcami


Puffffu

Rekomendowane odpowiedzi

Witam,

niedawno zakupiłem rower Trek 4300 2013 r. z hydraulicznymi hamulcami tarczowymi Hayes Dyno Sport. O ile tył hamuje bez problemu, to przedni hamulec spędza mi sen z powiek. Nie mogę powiedzieć że nie hamuje, ale V-brakei z mojego starego gianta były lepsze, dochodziło do blokowania przedniego koła (mimo mojej masy 95 kg). Proszę o pomoc i odpowiedź na pytania:

1) czy jedynie kwestia dotarcia (rowerem przejechałem jak dotąd bardzo niewiele, ok. 30 km)

2) czy może to jest kwestia hamulców, tego że są słabe (szczerze mówiąc liczyłem na to że będą to dobre hamulce, szczególnie że rower kupowałem w sklepie rowerowym u znajomego, który doradził mi ten rower)

3) jakie jeszcze mogą być tego powody (na pewno hamulce nie są zapowietrzone, a tarcze odtłuszczałem specjalnym preparatem do mycia silników)

 

Bardzo proszę o pomoc i z góry dziękuję ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

klocki nowe są pokryte takim jak by woskiem. Jeżeli będziesz ostro hamował to ten wosk się zestali. Wosk sie zetrze po jakiś 120km i wtedy klocki będą miały już największą siłę hamowania. spalone klocki są całe czarne z wierzchu. Spalić klocki to rzadko się zdarza najczęściej spalona zostaje tarcza zmienia wtedy swój koro na bardzo ciemny. Jeżeli masz możliwość to wstaw zdjęcia tarczy

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam, to ponownie ja

Zauważyłem też pewną, dziwną (przynajmniej jak dla mnie) rzecz- gdy zmoczyłem hamulce (tarcze) wodą, to rower zaczął lepiej hamować (można nawet lekko unieść tylne koło hamując przednim hamulcem, co wcześniej było nie do pomyślenia). Co może być tego przyczyną?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie dotarte hample jak już ktoś powiedział

 

nie hamuj ostro tylko lekko dwoma hamulcami jednocześnie hamuj żeby nie spalić klocków. Bądź spokojny ;-) pozdrawiam

 

Tu mnie rośmieszyłeś , klocków czy tarcz nie idzie spalić lub przegrzać w normalnej jeździe , no chyba że to jest jakiś zjazd długi gdzie trzeba ciągle na zaciśniętym hamplu jechać to się zgodzę . Przynajmniej mi się taka sytuacja nigdy nie zdarzyła a często trzeba wychamować przed jakimś autem z 35kmh do zera jadąc kawałek z podniesionym tylnym kołem.

 

A co do tego wosku to się nie zagłebiałem ale wg. mnie to jest naciągane .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...