Skocz do zawartości

[rama] Accent Peak29 i [rower] na niej zbudowany


Rekomendowane odpowiedzi

Przemko,

Ja Ci napiszę tak:

1. Znamy się tylko "wirtualnie", ale wiem że od czasu do czasu pisywałeś coś na forum Cyklokarpat, a patrząc na nasze czasy (bardzo zbliżone), to niewykluczone że mieliśmy okazję parę razy jechać niedaleko siebie i stuknąć się bidonami na trasie :)

2. Po tym wszystkim co tu zostało napisane (fakt, nie czytałem dokładnie całego wątku) Velo powinno przynieść Ci nową ramę i to w zębach, a do tego pomalowaną na różowo w fioletowe misie jeśli tylko sobie tego zażyczysz. Czy ktoś w tej firmie wie ile osób czyta to forum ? Ile ludzi zastanawia się lub zastanawiać się może nad złożeniem roweru na bazie tej ramy ? Ile osób wyrabia sobie opinię na temat "podejścia firmy do klienta" ?

 

Swego czasu Kellys straszliwie sobie nasmrodził pękającymi ramami wyższych modeli. Tych ram już dawno nie ma, ale w narodzie dalej pokutuje przekonanie - "Panie, te Kellysy to fajne są, ale ramy podobno pękają."

Velo strzela sobie właśnie wielkiego samobója.

Tyle w temacie.

Edytowane przez slav4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niestety, ale uszkodzenie ramy nastąpiło z dwóch powodów:

1. Zbyt duzy luz sztycy w ramie. Sam napisałeś, że dopiero zastosowanie zacisku na dwie sruby w sposób definitywny rozwiazało problem trzeszczenia i samoistnego opuszczania sie sztycy. W tym przypadku sztyca była podparta tylko w rejonie zacisku, a na reszcie długości była luźna co umożliwiało jej pracę (przeginanie) i nadmierne obciążenie górnej częsci rury podsiodłowej. Każdy wie, że aluminium nie lubi pracować na zginanie więc w miejscu największej koncentracji naprężeń rura zaczeła pękać (dokładnie w miejscu naciecia pod zacisk).

2. Za krótka sztyca/za duże wysunięcie/ za małe zagłębienie w ramie. Wszystko i tak sie rozbija o tą nieszczęsną sztycę. Jeżeli wychodzi na to, że sztyca musi być bardzo wysunieta, to powinnismy zadbac o to aby:

a) była jak najwiekszej średnicy (ograniczone konstrukcją ramy) i IDEALNIE doposowana do ramy. Musi wchodzic w rame suwliwie lub z minimalnym oporem, a siła potrzebna na zacisniecie sztycy nie może byc duża

B) musi wchodzic w ramę minimum 10 cm. ponizej dolnej krawędzi górnej rury

c) najlepiej aby wystawała ponad rame jak najmniej (aby do minimum ograniczyć moment gnący działajacy na ramę)

 

Podsumowując. jeżeli chcesz dalej cieszyć sie ta ramą to dopilnuj przede wszystkim sztycy. Jak najwieksza długość i DOPASOWANIE DO RAMY.

Zanim zaczniesz składac rower do kupy to dokładnie oczyść wnętrze rury podsiodłowej papierem sciernym o granulacji 280-400. Usuń wszelkie zadziory, resztki farby itp. i sprawdź jak do tego układa się sztyca. Jesli bedzie luźna, szukaj innej. Jesli okaże się, że nic standartowego nie można dopasować czeka Ciebie poszukiwanie pasującej sztycy lub jej dorobienie na wymiar, lub wyciągniecie wniosków odnośnie dokładności wykonania ramy.

 

P.S. Jakość ramy nie ocenia się tylko po wadze, materiale z którego jest zbudowana, czy wykorzystanych technologiach, ale także po dokładności wykonania średnicy wewnętrznej rury podsiodłowej. Jesli tam będzie lipa to w perspektywie czasu i z ramy bedzie lipa.

Edytowane przez Spaceman
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie chodzi o to co do czego pasuje, ale jak pasuje. A w tym przypadku dopasowanie MUSI być idealne. Tak jak napisałem wyżej autora tematu czeka dokładne dopasowanie sztycy. Napiszę jak ja to zrobiłem w swoim rowerze , a nastepnie rowerze żony. W obu przypadkach sztyce były za luźne (rowery kupione w sklepie, kompletne wg. specyfikacji producenta, markowe, solidne i nietanie itd.), więc sprawdziłem jaki będzie następny wymiar sztycy. Miały fabrycznie 30,8 mm. Pojechałem od zakładu ślusarskiego gdzie przy pomocy rozwiertaka z pilotem rozwiercono rurę podsiodłową do wymiaru 31.16 mm (dla sztycy 31.2 mm). Sztyce pasują teraz idealnie, z rurą tworzą praktycznie jeden element, nie trzeszczą, nie opuszczają się, obejma jest zacisnięta "symbolicznie". Jeżeli chodzi o gwarancję to zakceptowałem to ryzyko, ale wiem że rama nie pęknie mi teraz z powodu luźnej sztycy.

 

Niestety, ale czasami trzeba poprawić fabrykę. Takie czasy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teoretycznie oczywiste jest że sztyca powinna być spasowana wymiarem z ramą, ja jednak w żadnej dotychczasowej ramie nie miałem takiego przypadku, a były różne co do (teoretycznie) jakości wykonania. Ani razu jednak nie uszkodziłem przez to podsiodłówki. Pracując w serwisie i przy składaniu rowerów widzę że niespasowanie tych dwóch elementów jest dosyć powszechne, mimo tego reklamacje z tytułu pękniętych rur w tym miejscu praktycznie się nie zdarzają. Może mam w tym względzie szczęście choć wątpię.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teoretycznie oczywiste jest że sztyca powinna być spasowana wymiarem z ramą, ja jednak w żadnej dotychczasowej ramie nie miałem takiego przypadku, a były różne co do (teoretycznie) jakości wykonania. Ani razu jednak nie uszkodziłem przez to podsiodłówki. Pracując w serwisie i przy składaniu rowerów widzę że niespasowanie tych dwóch elementów jest dosyć powszechne, mimo tego reklamacje z tytułu pękniętych rur w tym miejscu praktycznie się nie zdarzają. Może mam w tym względzie szczęście choć wątpię.

 

Możliwe że w moim przypadku zadziałało sumarycznie kilka czynników które doprowadziły do pęknięcia

- sztyca

- dość niski przekrok co jest równoznaczne większym niź zwykle naprężeniom w tym miejscu

- moje częste wyciąganie i wsadzanie sztycy aby uciszyć przeraźliwe piski na połączeniu sztyca, komin

- moje niemałe 82kg wagi.... a dodając osprzęt na mnie (ciuchy bukłak, obiad :thumbsup:, nażędzia) nawet z 86kg

 

Nie wiadomo co zawiniło

i możliwe że każdy przypadek z osobna bez pozostałych nie spowodował by pęknięca

 

Odnośnie samej rekalamacji

Nadal czekam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- moje częste wyciąganie i wsadzanie sztycy aby uciszyć przeraźliwe piski na połączeniu sztyca, komin

To nie powinno mieć żadnego znaczenia. Sztyca jest od wyciągania i wsadzania.

 

- moje niemałe 82kg wagi.... a dodając osprzęt na mnie (ciuchy bukłak, obiad :thumbsup:, nażędzia) nawet z 86kg

Może czujesz się niekomfortowo ze swoją wagą, ale wcale nie jest to jakiś kosmos dla roweru. Rowery projektuje się bardzo często pod 120kg bikera z wyposażeniem. U amerykańskich marek widziałem limit 136 kg. 82kg to przy tym waga śmieszna. Sam ważę 87 i przy moich 190cm jest to waga w normie. Ważąc 82 kg, byłbym już mocno wycieniowany.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No cóż

Sprawa z moją ramą się zakończyła

Niestety nie z korzyścią dla mnie

 

Nie będę tu przytaczał uzasadnienia, którego jeszcze nie mam, jestem na delegacji w Czechach i na razie mam tylko info telefoniczne.

 

Co dalej, czy odwoływać się ??

Za bardzo nie mam ochoty

Naprawię ramę w własnym zakresie, i tak za dużo już wydałem na jady do sklepu i wysyłki części

 

Czy jestem zwiedziony decyzją accenta - TAK - nadal uważam że to nie moja wina

Czy uważam PEAK29 za złą ramę - NIE - poza tym mankamentem ze sztycą rama jest bardzo dobra

Czy nadal będę jeździł na 29" - jak naprawię ramę TAK - ale kusi mnie zakup jakiegoś najtańszego 26" (Hexagon) przełożenie napędu z Peak i zobaczenie różnicy.

Całkowitego przejśćia na 26" raczej nie planuję, za dużo wpakowałem w PEKA, byłbym do tyłu z kołami, amorem i ramą

a są one w sumie trochę warte.

Czy zmienię ramę - nie wiem na co..... w tej grupie cenowej raczej konkurencji za dużej nie ma

 

Nie wiem co jeszcze napisać... chyba tylko to że jutro nareszcie wracam do kraju i będę mógł siąść na rower - niestety nie 29"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@@99tomcat, Co to masz za kierownicę od Accenta ??

Mam jedną miałem inną i moje zdanie jest zgoła odmienne ...

Gdyby nie to że kamień zrobił odprysk na nadruku to flatbara mógłbym sprzedać jako nowy po prawie rocznym używaniu i kombinowaniu z ustawieniem manetek i klamek ...

 

Gwarancja ... ja natomiast jestem ciekawy uzasadnienia ... i tego co pokarzą w Peak29 w 2013 r ...

Czy to będzie nadal ta sama ale przemalowana na inny kolor rama czy jednak przeprojektowana czym pośrednio przyznają się do błędu.

Bo skoro nie jesteś odosobnionym przypadkiem co feler musi być i coś z tym powinni zrobić.

 

Jak masz pewność to walcz do końca.

Nie chciałbym zmieniać mojego zdania o marce Accent ... :)

 

Pozdro

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czekałem na wynik tej reklamacji. Jednego klienta w mojej osobie mają mniej. Myślę, że dużo będzie ich to kosztowało. Takie rzeczy pozostawiają sporą rysę na wizerunku bądź co bądź firmy o mało wyrobionej pozycji. Koszt wymiany tej ramy dla nich to myślę, że nie więcej jak 100$ ze wszystkimi kosztami. Dziwny wybór z ich strony, tym bardziej, że to ewidentna wina zbyt dużej średnicy rury podsiodłowej, czyli wg mnie złej konstrykcji ramy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Koniecznie wrzuć tutaj uzasadnienie, gdy będziesz je miał.

 

I nie nastawiaj się, że Ci się nie chce reklamować. Poczytamy, pomyślimy i może warto? Zawsze jest jeszcz rzecznik praw konsumenta...

 

Mnie cały czas kusi czy nie spróbować sobie złożyć 29era na Peaku czy od razu nabyć jakiegoś gotowego fulla. Wieści o peakach 2012 studzą zapał.

 

Dobrze, że moja kobieta jest z kategori wagowej 50kg, korzysta z krótkiej sztycy i minimalistycznego zacisku podsiodłowego. Przynajmniej u niej awaria jest mało prawdopodobna.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No dobra,

Trochę się ogarnąłem po powrocie z Czech i znalazłem w poniedziałek godzinkę aby pojechać do sklepu po ramę i uzasadnienie.

Poniżej zamieszczam jego treść ... a dokładnie skan

 

20121029170950680_0001.jpg

 

Czy się zgadzam z tym pismem...

Nie do końca

Dlatego w dniu dzisiejszym przesłałem do Velo moją odpowiedź.

 

Dotyczy uzasadnienia odrzucenia reklamacji ramy Accent Peak29 nr J20107482.

 

 

 

W nawiązaniu do Państwa pisma z dnia 18.10.2012 dotyczącej decyzji w sprawie reklamacji w/w ramy chciałbym skomentować i przedstawić moje uwagi do w/w pisma.

 

 

Państwa stwierdzenie o powstaniu pęknięcia w wyniku „nadmiernego obciążenia materiałowego…. w trakcie dokręcenia z nadmierną siłą” uważam za słuszne, lecz wg mnie nie jest to jedyna przyczyna, należy również brać pod uwagę „pracę” sztycy w czasie jazy (kolega, z którym jeździłem zauważył dość spore wychylenia sztycy). Oczywiście nie zmienia to faktu, że w tym przypadku zaciśnięcie obejmy podsiodłowej miało dominujące znaczenie.

 

Natomiast nie mogę zgodzić się z stwierdzeniem użycia niestandardowej obejmy na dwie śruby. Obejma taka oczywiście była użyta w ramie, lecz już po powstaniu pęknięcia w celu zatrzymania powiększania się rysy. Poza tym, obejma ta była i jest w chwili obecnej stosowana w rowerze Giant Defy 2 również o aluminiowej ramie. Tak, więc nie można tutaj mówić o niestandardowości takiego rozwiązania.

 

Wgniecenia na sztycy nie powstały przy użyciu w/w obejmy, lecz przy stosowaniu obejmy przesłanej do Państwa razem ze sztycą (obejma z szybko-zamykaczem), która jest całkowicie standardowa. Jednocześnie chciałbym zwrócić uwagę na relację przyczyna/skutek powstania pęknięcia, które wg waszego pisma jest zastosowanie niestandardowej obejmy oraz zbyt silnego zacisku. Pozwolę sobie zauważyć, że silniejsze ściśnięcie było konieczne w celu wyeliminowania notorycznego chowania się sztycy (marki Accent) oraz piszczenia powstającego na połączenia sztyca / rama, którego nie dało się wyeliminować pomimo zastosowania smarowania sztycy smarem montażowym (Shimano), oraz innych smarów jak grafitowy czy teflon i zaklejania wycięcia w kominie taśmą izolacyjna (ochrona przed piaskiem). Tak, więc biorąc pod uwagę wyżej wymienione, przyczyną powstania pęknięcia nie była, jak słusznie państwo zauważyli, wada materiałowa/produkcyjna ramy. Lecz brak spasowania dwóch elementów sztyca-rama, obie marki Accent.

 

 

Proszę wziąć pod uwagę wyżej wymienione oraz ponownie rozpatrzeć moją reklamację.

 

 

Ponieważ rama jest już w moim posiadaniu a państwo zapoznali się już z jej stanem, oraz ze względu na chęć wykorzystania pozostałych jesiennych dni (czas od złożenia reklamacji do otrzymania telefonu o jej odrzuceniu to cały miesiąc), rower w chwili obecnej jest w ponownym składaniu (oczywiście sztyca bedzie nowa - BBB Longscraper 450mm, zacisk też zastosuję nowy, na imbus aby mieć kontrolę nad momentem ściskającym). Odnośnie pęknięcia, w dniu jutrzejszym (środa 31.10.2012) przystąpię do „naprawy” pęknięcie metodą stosowaną w przemyśle lotniczym tj. nawiercenie małego otworu ok. 1,5mm średnicy na końcu pęknięcia w celu zatrzymania jego wzrostu (likwidacja karbu). Na chwile obecną spawanie ramy metodą TIG wykluczam, nie wiem jak zachowa się spoina w stopie 6061 po spawaniu bez poddania jej obróbce cieplnej.

 

Pozdrawiam

Co dalej.... znowu czekanie

a tym czasem rower jest składany... muszę jedynie poczekać na nową sztycę i nowy zacisk.

Tyle tego dobrego że rower odzyskałem

Połamany czy nie, ale jest :thumbsup:

 

Pozwoli to dokończyć ten projekt, (jeszcze 3 rzeczy do wymiany aby powstał rower taki jaki chciałem)

 

P.S

zrobiłem małego byka w liście... nie "moment ściskający" a siła ściskająca... człowiek myśli o jednym a pisze drugie :sweat:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Masz prawo założyć każdy zacisk podsiodłowy jaki chcesz, byle odpowiadał średnicą gabarytowi rury. Jeśli firma zabrania stosowania zacisku na dwie śruby to powinna zastrzec w karcie gwarancyjnej że dopuszcza tylko dany zacisk, pewnie najlepiej swój. Tak robią np producenci drukarek z kartuszami zamiennikami.

Rzuć na innych forach info na temat ich podejścia to ciebie i sprawy, potem pozbieraj linki i zapodaj im w mailu :)

 

Ta rama to "wół roboczy" - prosta, nielekka, niewyścigowa, niewyszukane rozwiązania technologiczne i konstrukcyjne - rama dla każdego. Ja takie kretyńskie przeboje miałem z giantem, mnie nie dziwi ich "ekspertyza".

 

Pomóż velo rozpromować ich produkt i opiekę nad klientem :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja tu widzę dwie kwestie istotne:

 

1. Niezależnie jaki zacisk stosowałeś, nie powinieneś zgnieść sztycy - to świadczy o nadmiernej sile.

2. Sztyca dobrana rozmiarem do ramy (w sensie, że nominalnie rozmiar się zgadza) nie powinna osuwać się w rurze podsiodłowej i prowokować do użycia tak dużej siły, która powoduje zgniecenie sztycy.

 

Teraz reklamuj sztycę. Twierdź, że przez jej nieprawidłowy rozmiar uszkodziłeś ramę o wartości 600zł i domagasz się wyrównania poniesionych strat :voodoo:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moja sztyca nie jest nigdzie zagnieciona. Zacisk jaki stosowałem to Accent Bold, sztyca BBB Longscraper a rama mimo wszystko pękła. Nawet z ekwipunkiem jestem lżejszy niż ty na waleta. Ot parę sztuk jest wybrakowanych i na nie trafiliśmy. moje szczęście, że jako pierwszy zgłosiłem się z reklamacją. Co do nowej ramy to otrzymałem ją w terminie jaki miałem zapowiedziany. Niestety nowa została odesłana z powrotem :verymad: bo panowie z DHL'u rzucają towarem jak sedesami w castoramie i główka ramy została uszkodzona. Kolejna w drodze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...