arkoslaw Napisano 23 Maja 2009 Udostępnij Napisano 23 Maja 2009 a co powiecie o hamulcach marki: "Magura"? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Schwefel Napisano 23 Maja 2009 Udostępnij Napisano 23 Maja 2009 Marta SL dla maniaków wagi, Gustav M do DH ale są już lepsze hample. Julie i Louise nie wytrzymują konkurencji nowszych hampli Shimano, Avida, Formuli. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
RadekCh Napisano 26 Maja 2009 Udostępnij Napisano 26 Maja 2009 Osobiście pomykam na "soczkach 3" z tarczami 160. Nie narzekam, a mimo dużej masy własnej (100kg) i upodobania do zjazdu ze zdecydowanie nadmierną prędkością i zwyczajem dohamowywania na koniec nie zauważyłem problemów, dociśniętne na max. dupsko wyrzucają do góry Dobra modulacja, jak na razie brak problemów technicznych (przejechały jakieś 500km), stosunkowo lekkie zaciski, regulacja/odpowietrzanie upierdliwe - ale ujdzie. Wolałbym "Ściemano" ale z rowerkiem dali te, to jeżdżę. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Grondag Napisano 23 Sierpnia 2009 Udostępnij Napisano 23 Sierpnia 2009 Tak jak w temacie, konkretnie interesowały mnie Hayesy Stroker Trail(480zł za jeden) albo Shimano SlX(356zł) albo Szhimano Deore XT (430zł). 1.Które z tych najlepsze i najbardziej opłacalne? 2.Która firma ogólnie lepsza w tej materii? 3. Jakieś alternatywy w podobnej cenie? Hamulce będa używane do enduro Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
pawel1315 Napisano 24 Sierpnia 2009 Udostępnij Napisano 24 Sierpnia 2009 Hayesy od razu odradzam Miałem Strokery Ryde, teraz mam Elixiry i mogę je tak porównać: -W Strokreach nie było w ogóle siły ani modulacji, musiałem hamować nawet 3 palcami, w elixirach wszystko odbywa się jednym palcem, zawsze -Strokery grzały się na potęgę(być może przez tarcze 160 mm) i traciły jeszcze bardziej na sile. W Avidach (185mm z przodu) tarcze grzeją się wolniej, ale i skuteczność hamowania nie spada tak drastycznie(byłem kilka razy w górach i nie zauważyłem problemu) -W Strokerach była bardzo mała powierzchnia klocka, to też ścierały się dużo szybciej, przeważnie po 1000 km. Avidy bez problemu dociągną do 2000. -Strokery w serwisie były dwa razy(przez 2500 km), raz zatarł się tłok w klamce(nie było fabrycznie smaru) drugi raz była nieszczelność na uszczelce. Z Avidami na razie jest spokój. -Hayesy miały regulowaną odległość dźwigni od kierownicy śrubką, w avidach jest to już pokrętło. W Avidach jest banjo na zacisku, w Hayesach tego udogodnienia nie było. -W hayesach przy wymianie klocków było trzeba ściągać cały zacisk, w Avidach wystarczy odkręcić jedną śrubkę. -Avidy są lżejsze, tarcze są proste, w Hayesach po przegrzaniu tarczy złapała ona bicie -Avidowskie oryginalne klocki lubią piszczeć, w Hayesach tego problemu nie było. Mam nadzieje że zmiana klocków pomoże. -Avidy odpowietrza się o niebo łatwiej -W Hayesach bez przyczyny potrafiła zapaść się klamka, po czym cały układ było trzeba przelewać. Do dziś nie wiem co mogło być przyczyną. To byłoby chyba wszystko co zauważyłem, ogólnie nie żałuję ani jednego grosza wydanego na Avidy. Btw. też mam Anthema, Giant strasznie uparł się na montowanie hamulców Hayesa, ale prawda jest taka że w Polsce są one nieproporcjonalnie drogie, na zachodzie i za wielką kałużą są to jedne z najtańszych hebelków, stąd ich kiepska jakość. Sprzedaj na allegro póki wyglądają Ja poleciłbym Ci Avidy. Są to dobre hamulce. Do Twojej jazdy możesz kupić Elixiry Najtaniej w necie albo Code'y (4-ro tłoczkowe) Też dosyć tanio Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
olek123 Napisano 24 Sierpnia 2009 Udostępnij Napisano 24 Sierpnia 2009 Osobiście polecam SLX, chyba że chcesz dołożyć to XT (jedna regulacja więcej). Avid ma malutką szczelinę pomiędzy klockami co może owocować ocieraniem, w SLX szczelina jest duża, nawet jak tarcza ma bicie nic nie obciera. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
sobota Napisano 24 Sierpnia 2009 Udostępnij Napisano 24 Sierpnia 2009 mam shimano deore 525 i powiem tak jak kupiłem z orginalnymi klockami trzeszczał i piszczał wymieniłem po pewnym czasie było to samo jednak jeśli padał deszcz albo zmoczyło się zacisk nie było siły która by poruszyła koło w czasie gdy zacisk jest mokry bierze jak 4 tłoczkowy formuly. Jedyna rada opcja jak jest sucho to to zeby od czasu do czasu od tłuścić tarcze . Jedną z większych wad jest kiepska klamka kupiłem klamke z możliwością regulacji odległości klamki od kierownicy, po pewnym czasie zaczyna sie wycierać tuleja która łączy klamke z tłoczkiem . Jak później sprawdziłem tuleja jest plastikowa z stalowym wkładem plastik sie wytarł aż do wkładu i teraz klamka lata do przodu i do tyłu i do góry i na dół. ale nadal hamuje dobrze Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Miecho87 Napisano 24 Sierpnia 2009 Udostępnij Napisano 24 Sierpnia 2009 Jedyna rada opcja jak jest sucho to to zeby od czasu do czasu od tłuścić tarcze . Jak się to ma do działania? W sensie odtłuszcza się jak są tłuste, a tak to po co? A odnosząc się do całości posta to wykazałeś nie wady hamulca tylko klocków. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.