Skocz do zawartości

[układ] Tarcza tył vbrake przód


Synergy

Rekomendowane odpowiedzi

Elo. Ostatnio się wkurzyłem po wypadzie do bukowiny i okolic się wkurzyłem na przedni zacisk tarczy m455 ciągle się przegrzewał, tylni elixir3 działał swietnie, dziś jadę jeszcze raz ale założyłem v-kę na przód, po jeździe w okolicach łodzi muszę przyznać że to dosyć wygodne przy pochylonej dosyć pozycji. Czy wg was taki uklad jest dobry na dłuższą metę? Zawsze preferowałem hamowanie z tyłu po prostu dla wygody, Jeżeli jest sens ładowania w taki układ kupiłbym jakiś fajne v-ki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Układy mieszane jakoś mi się nie widzą. Nie bardzo widzę w nich korzyść. Ewentualnie mogłoby się sprawdzić w rowerze trekingowym, gdzie większość masy siedzi na tylnym kole. Mam porównanie, bo jeżdżę zarówno na XC jak i trekingu. Skoro zacisk Ci się przegrzewa, znaczy chyba że jednak intensywnie z niego korzystasz lub coś jest nie tak :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Układy mieszane jakoś mi się nie widzą. Nie bardzo widzę w nich korzyść. Ewentualnie mogłoby się sprawdzić w rowerze trekingowym, gdzie większość masy siedzi na tylnym kole. Mam porównanie, bo jeżdżę zarówno na XC jak i trekingu. Skoro zacisk Ci się przegrzewa, znaczy chyba że jednak intensywnie z niego korzystasz lub coś jest nie tak :)

Bo ja wiem czy tak intensywnie, jak mówiłem głównie używam tył. Głównie przez nadgarstki które nie mogę forsować przez siłownię,

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oba zaciski mam M445. Nie zaobserwowałem żeby się przegrzewały - w sumie nawet nie sprawdzałem - bo nie obserwuję problemów z blokowaniem. Fenthin słusznie prawi. Przedni hamulec jest ważny. Odkąd mam tarcze, nie zdecydowałbym się na powrót do V-ek.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team

Jak się przegrzewa daj większą tarczę. Jak już mieszane to tarcza przód vki tył. Hamulec tylny jest hamulcem pomocniczym, przy dużej prędkości prędzej zablokujesz koło niż szybko wyhamujesz tyłem. A na żwirowej drodze blokowanie tyłu może źle się skończyć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak się przegrzewa daj większą tarczę. Jak już mieszane to tarcza przód vki tył. Hamulec tylny jest hamulcem pomocniczym, przy dużej prędkości prędzej zablokujesz koło niż szybko wyhamujesz tyłem. A na żwirowej drodze blokowanie tyłu może źle się skończyć.

V-ką na żwirze też można zachamować dobrze, a ważę tylko 86kg/193cm (bez brzucha, łapy duże :D) więc bydlak nie jestem który musi mieć potężny hamulec, poza tym preferuje hamowanie tyłem przez nadgarstki które wykańczam na siłowni i nie chce ich dobijać na rowerze

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Każdym hamulcem da się zblokować koła. Różnica jest tylko w sile jaką trzeba wywrzeć na klamki. Odkąd jestem w stanie zahamować jednym palcem - wolę tarcze.

 

@@Synergy, skoro siłownia rozwala Ci nadgarstki, zastanów się lepiej czy czasem problem nie leży właśnie w siłowni, zamiast kombinować z hamulcami. Pozycja na MTB sama w sobie obciąża nadgarstki. Tarcza z przodu nie przeszkadza o ile nie używa jej się w systemie binarnym (albo klampka puszczona, albo dobijająca do kierownicy).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Każdym hamulcem da się zblokować koła. Różnica jest tylko w sile jaką trzeba wywrzeć na klamki. Odkąd jestem w stanie zahamować jednym palcem - wolę tarcze.

 

@@Synergy, skoro siłownia rozwala Ci nadgarstki, zastanów się lepiej czy czasem problem nie leży właśnie w siłowni, zamiast kombinować z hamulcami. Pozycja na MTB sama w sobie obciąża nadgarstki. Tarcza z przodu nie przeszkadza o ile nie używa jej się w systemie binarnym (albo klampka puszczona, albo dobijająca do kierownicy).

Tu chodzi o energię kinetyczną podczas hamowania ale mniejsza z tym. Po powrocie z bukowiny podzielę się swoimi spostrzeżeniami.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Elo. Ostatnio się wkurzyłem po wypadzie do bukowiny i okolic się wkurzyłem na przedni zacisk tarczy m455 ciągle się przegrzewał, tylni elixir3 działał swietnie, dziś jadę jeszcze raz ale założyłem v-kę na przód, po jeździe w okolicach łodzi muszę przyznać że to dosyć wygodne przy pochylonej dosyć pozycji. Czy wg was taki uklad jest dobry na dłuższą metę? Zawsze preferowałem hamowanie z tyłu po prostu dla wygody, Jeżeli jest sens ładowania w taki układ kupiłbym jakiś fajne v-ki.

1. Czy układ jest dobry - oceniłeś sam. Sprawdza się w twoim przypadku.

2. Co do hamowania to masz specyficzne potrzeby, bo ja nie wyobrażam sobie skutecznego i bezpiecznego hamowania głównie hamulcem z tyłu.

3. Jeśli obecny v-brake się sprawdza - nie kupuj lepszego. Chyba że dla zaspokojenia własnej rowerowej próżności :) który to powód też jest oczywiście dobry.

 

Co do tarczówek które masz to trochę nierówna para - elixir (jak działa) jest bardzo dobrym hamulcem, 445 tylko przeciętnym.

Nie rozumiem jak preferując tył można przegrzać przód :) "Preferuję" oznacza - dla mnie - użytkuję bez względu na warunki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziadostwo piszczy mi i słabo hamuje (br-m445) poza tym często pojawia się problem dzwonienia tarcz. Przegrzewały się bo próbowałem zmienić nawyki co do hamulców bo w teorii tył jest pomocniczy. Starego konia nowych sztuczek się nie nauczy. W gimnazjum skakałem z dirtem i jakimś mechanikiem w tyle z tarczą 140. Przy v-ce z przodu na razie nie odczuwam katapulty i to jest ok, ale jeszcze sporo drogi przede mną... Później napisze moje dalsze spostrzeżenia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...