kamilmat90 Napisano 22 Stycznia 2013 Napisano 22 Stycznia 2013 Pamiętam taki fragment z książki o Lence. Kolarze umierali po Erytroperynie ponieważ serce spowalniało nocy i nie radziło sobie z pompowaniem krwi o zwiększonej zawartości czerwonych krwinek. Lence opisał to dokładnie. Kolarze mieli nastawiony budzik w nocy po o oby wstać i pobudzić serce do szybszej pracy. Wtedy myślałem sobie On nie należy do tej bandy idiotów ryzykujących swoim zyciem. Teraz wiem że to było pisane z autopsji. Smutne ale prawdziwe, czuje się zwyczajnie oszukany.
Prodigy95 Napisano 22 Stycznia 2013 Napisano 22 Stycznia 2013 Jak dla mnie to i tak jest wielkim człowiekiem !
darekszosa Napisano 22 Stycznia 2013 Napisano 22 Stycznia 2013 Jak dla mnie to i tak jest wielkim człowiekiem ! uzasadnij swoje zdanie
demek Napisano 22 Stycznia 2013 Napisano 22 Stycznia 2013 dla osoby, ktora ma z 1m 20cm to pewnie jest wielki czlowiek ;-) a taki z 1m 90cm to juz mega kolos ;-))
Mod Team Maniak Napisano 22 Stycznia 2013 Mod Team Napisano 22 Stycznia 2013 Ten cały wywiad nie był zbyt przyjemny i nie dla tego że szkoda mi Lance'a, tylko przykro mi patrzeć na kolarstwo z takiej strony, zawsze chyba nadto gloryfikowałem ducha czystej rywalizacji sportowej, niby człowiek wie że w życiu to tak nie wygląda a jednak czasem ma nadzieje że chociaż jego ukochany sport jest wolny od takiego zakłamania i oszustwa z jakim spotyka się na co dzień. Co do Lance'a.. to co mówił to jedno, jego gesty i mowa ciała jednak mówiły coś innego, z resztą bardzo szybko na YT pojawiła się analiza właśnie tych aspektów rozmowy, polecam. Mam wrażenie że wszystko co mówił to "minimalizowanie szkód" , "patrzcie przyznałem się, jestem ofiarą systemu, nie dało się inaczej, jestem teraz innym człowiekiem, współczujcie mi". Jego największym dramatem jest chyba 12 leni syn dla którego był bohaterem a potem się okazało że jest tylko oszustem, a cały świat go wytyka palcem. Heh no cóż im ktoś wyżej stoi tym z większym hukiem upada.
Mod Team adamos Napisano 22 Stycznia 2013 Mod Team Napisano 22 Stycznia 2013 Jego największym dramatem jest chyba 12 leni syn dla którego był bohaterem a potem się okazało że jest tylko oszustem, a cały świat go wytyka palcem. Zgadzam się w 100%. Jeszcze nie najgorzej jest tłumaczyć złe czyny otaczającym Cię dorosłym z najbliższej rodziny - każdy z nas popełnia błędy. Pewnie i to nie jest łatwe - matka LA nie chce z nim rozmawiać i kontaktuje się z nim przez jego ojczyma. Ale właśnie najgorsze w tym wszystkim jest to, że oszukiwał własne dziecko, które zażarcie broniło go przed swoimi kolegami - to już jest dla mnie bestialstwo. Nie jest tu wytłumaczeniem, dajmy na to nawet troska o jego przyszłość i zapewnienie mu finansowej stabilizacji. Pzdr
adam00 Napisano 22 Stycznia 2013 Napisano 22 Stycznia 2013 Do piątkowego poranka wierzyłem w czystość Lance. Rozczarowałem się. To czy wszyscy brali czy nie to nie ma tu żadnego znaczenia. Okłamał nas, łgał w żywe oczy. Pisał książki, w których przekonywał, że można osiągnąć szczyt będąc uczciwym. To wszystko okazało się jedną wielką fikcją. Armstrong skundlił się. Wytaczał procesy, publicznie ubliżał osoby, które mówiły prawdę na jego temat przez co niszczył im życie. Taka postać nie zasługuje na szacunek a jego nazwisko powinno być na zawsze wymazane z historii sportu, a powinno znaleźć w kronikach kryminalnych. coz w tym jest najgorsze, ze teraz juz chyba nie bedziemy mogli zadnego sportowca wielbic w pelni, bo zawsze bedzie sie kolatac mysl, ze moze on nie jest czysty.. (cale szczescie ze Polska jest jeszcze nieco zacofana i mamy mniejsze prawdopodobienstwo ze spotkaja nas takie "niespodzianki" ze strony naszych sportowcow.. choc niestety nie zerowe) nie wiem czy jest jakis sposob ktory pozwoli wyczynowemu sportowi odzyskac zaufanie nas kibicow... Niedawno zalowalem ze nie zainteresowalem sie jazda na rowerze pare lat wczesniej, ale teraz w sumie to nie zaluje..
Mod Team Maniak Napisano 22 Stycznia 2013 Mod Team Napisano 22 Stycznia 2013 ....cale szczescie ze Polska jest jeszcze nieco zacofana i mamy mniejsze prawdopodobienstwo ze spotkaja nas takie "niespodzianki" ze strony naszych sportowcow.. choc niestety nie zerowe) Grupo się mylisz, u nas też jadą ostro, może nie epo i czy hormon wzrostu bo za drogie ale wszystko co względnie dostępne jest absolutnie w użyciu. Kto choć trochę obracał się w środowisku polskich zawodowych kolarzy raczej nie ma tutaj jakiś większych złudzeń.
adam00 Napisano 22 Stycznia 2013 Napisano 22 Stycznia 2013 Grupo się mylisz, u nas też jadą ostro, może nie epo i czy hormon wzrostu bo za drogie ale wszystko co względnie dostępne jest absolutnie w użyciu. Kto choć trochę obracał się w środowisku polskich zawodowych kolarzy raczej nie ma tutaj jakiś większych złudzeń. pisalem ogolnie o sporcie, bo o kolarzach to to ja wiem, zreszta cos mi sie kojarzy ze slyszalem ze w sprawie Armstronga wypowiadal sie chyba Zamana
Matrixxx Napisano 22 Stycznia 2013 Napisano 22 Stycznia 2013 Uważam, że Federacja trochę się pośpieszyła z odebranie Lance Armstrongowi 7 tytułów, ponieważ jeżeli go nie złapali przed wyścigiem na dopingu to moim zdanie jest to trochę krzywdzące dla zawodnika. Jak już zbadali próbki Lance Armstronga mogli dla (profilaktyki) zbadać innych zawodników, bo jak powiedział sam Lance Armstrong na wyścigu Tour de France było tylko pięć osób czystych. Uważam, że jeżeli już ukarali go odbierając mu siedem zwycięstw to mogli chociaż zmniejszyć mu karę zakazu w braniu udziału w zawodach na krótszy okres czasu, tak jak np. dzieje się w innych dziedzinach sportu.
demek Napisano 22 Stycznia 2013 Napisano 22 Stycznia 2013 Dostal "dozywocie" bo sie nie przyznal i nie poszedl na wspolprace.
montell81 Napisano 22 Stycznia 2013 Napisano 22 Stycznia 2013 Uważam, że Federacja trochę się pośpieszyła z odebranie Lance Armstrongowi 7 tytułów, ponieważ jeżeli go nie złapali przed wyścigiem na dopingu to moim zdanie jest to trochę krzywdzące dla zawodnika. Jak już zbadali próbki Lance Armstronga mogli dla (profilaktyki) zbadać innych zawodników, bo jak powiedział sam Lance Armstrong na wyścigu Tour de France było tylko pięć osób czystych. Uważam, że jeżeli już ukarali go odbierając mu siedem zwycięstw to mogli chociaż zmniejszyć mu karę zakazu w braniu udziału w zawodach na krótszy okres czasu, tak jak np. dzieje się w innych dziedzinach sportu. Przepraszam, że będę bezpośredni, ale ktoś Ci w twarz pluje a Ty mówisz, że deszcz pada. O jakim pośpiechu mówisz? Śledztwo trwało i gdy można było udowodnić winę to odebrano tytuły. Nie może być mowy o jakiejkolwiek krzywdzie w stosunku do wyrachowanego kłamcy jakim jest Armstrong. Tacy jak on powinni dostawać dożywotnie dyskwalifikacje i zakaz piastowania jakichkolwiek stanowisk związanych ze sportem. Ponadto powinni zwracać premie za zwycięstwa z odsetkami i odpowiadać karnie jak pospolici oszuści.
tobo Napisano 22 Stycznia 2013 Napisano 22 Stycznia 2013 Uważam, że Federacja trochę się pośpieszyła z odebranie Lance Armstrongowi 7 tytułów, ponieważ jeżeli go nie złapali przed wyścigiem na dopingu to moim zdanie jest to trochę krzywdzące dla zawodnika. Jak już zbadali próbki Lance Armstronga mogli dla (profilaktyki) zbadać innych zawodników, bo jak powiedział sam Lance Armstrong na wyścigu Tour de France było tylko pięć osób czystych. Uważam, że jeżeli już ukarali go odbierając mu siedem zwycięstw to mogli chociaż zmniejszyć mu karę zakazu w braniu udziału w zawodach na krótszy okres czasu, tak jak np. dzieje się w innych dziedzinach sportu. Ale nie ukarano go za branie tylko za uczestnictwo w całym zorganizowanym procederze przymuszania do tego innych. Jak dla mnie to i tak jest wielkim człowiekiem ! Może się mylę ale wydaje mi się że kolega ma jeszcze mało wiosen na karku a to uzasadnia inne zapatrywania na pojęcie wielkości Ale właśnie najgorsze w tym wszystkim jest to, że oszukiwał własne dziecko, które zażarcie broniło go przed swoimi kolegami - to już jest dla mnie bestialstwo. Ale niby jakiego zachowania spodziewasz się od ojca dziecka, że będzie uświadamiał je na temat tego co robi? Jeśli traktujemy to co robił Lens w kategoriach przestępstwa to miał on wdrożyć rodzinę w tajniki swojej działalności? Usiąść przy niedzielnym obiedzie i opowiadać dzieciom co robi, żeby się nie zdziwiły? I zmartwię cię - dzieci mają w genach bronienie swoich rodziców. Nasz bohater raczej miał dobre stosunki z synem, więc dzieciak i tak stanąłby za nim murem gdyby ktoś mówił coś złego o ojcu. Stanąłby tak samo murem nawet gdyby relacjie z ojcem nie były najlepsze. Dzieci bronią rodziców nawet gdy stosunki z nimi i sytuacja są beznadziejne, gdy dziecko doświadcza fizycznych i psychicznych tortur. Nie wiem czy masz dzieci czy nie, ale ja oszczędzam uświadamiania moich w wielu sprawach, bo wiedza na ich temat jest im zbędna. Bestialstwem byłoby mieszać rodzinę w takie sprawy, bo to nie jest ciężar i odpowiedzialność, którą powinien nosić na swoich barkach ktoś więcej niż sam zainteresowany. Głównym celem Armstronga była sława, zwycięstwa, pieniądze. Pieniądze zdobywał po to by zapewnić sobie i zapewne też swoim bliskim możliwie najlepsze życie (nawet jeśli droga do tego celu jest wątpliwa i zasługuje na "potępienie"). Uświadamiając dzieci mógłby wzbudzać w nich, świadomie czy nieświadomie, poczucie winy, że to co mają odbywa się za cenę tego wszystkiego co działo się, dzieje i będzie dziać z ich ojcem. Do tego dzieci często pytają: "czy to moja wina?", mimo że nie ma w nich ani grama tej winy ani odpowiedzialności za sytuację.
KrisK Napisano 22 Stycznia 2013 Napisano 22 Stycznia 2013 Dokładnie tak jak pisze @montell81 karć należy słusznie. Kara musi być w tym wypadku na tyle dotkliwa żeby nie opłacało się próbować. W zasadzie za doping należało by karać każdego sportowca dożywotnią dyskwalifikacją. Byłoby sprawiedliwie.Przerażające jest to że gość na tym cyrku jeszcze na tym zarobi :)Może wtedy średnia na TdF by spadła do 38? Pewnie by kończyło 50 zawodników.... Ale było by to prawdziwe sportowe zmaganie tytanów pracy nad sobą. KrisK Te parenaście lat temu ustanowione rekordy świata przez ciężarowców są niepobite od lat '70, od kiedy wprowadzono przyzwoite testy antydopingowe. Kulturyści normalnie wyglądali? Może normalniej niż dzisiaj. Nie musisz mi tłumaczyć, że kłują się tymi wszystkimi siła-bolonami, przed zawodami walą potas w dawkach, od których 90% serce staje (im też). Nie było spalaczy tłuszczu? A o efedrynie słyszałeś? Niezmiennie króluje od dziesiątek lat. Nie pisałem o ciężarowcach a kulturystach i to akurat zupełnie świadomie. Nie miałem tez na myśli czołówki peletonu w postaci zawodników z radzieckich fabryk sportowców. W tym momencie sport siłowy fitness i kulturystyka (amatorska i zawodowa)opierają się na odżywkach w olbrzymich dawkach. I ludzie którzy nie używają nie maja żadnych szans na wyniki i efekty głownie wizualne zbliżone do tych co używają. Kulturystyka na dzień dzisiejszy jest zwykłą "sztuką medycyny alternatywnej". Niezdrowe i chore. Zresztą w wielu innych sportach kolarstwie również jak widać na załączonym obrazku jest to standard. Nie wierzysz to oszukuj się dalej. A kawa jest sztucznym stymulantem Wypij 10 mocnych i zobacz To że jest naturalna nie znaczy że nie jest sztucznym stymulantem ani że nie jest szkodliwa. @montell81 nigdzie nie twierdzę że go nie było. Może moje niedopowiedzenie. Twierdzę ze nie było go w sporcie półzawodowym, amatorskim jak i sporej części zawodowego. Teraz praktycznie jest wszędzie. W formie tej bardziej legalnej jak i mniej. Ciekawe np jest że najlepiej na sportowców zawodowych rokują astmatycy ;D;D A spróbujcie do klubu sportowego zapisać na treningi dziecko z stwierdzoną astmą Ano miał. W tym czasie pracował w dwóch miejscach, do tego udzielał się politycznie, ma żonę, dziecko i dom. Z setki za mną przesunął się co do miesca dwie setki do przodu. No to podziwiam że miał czas szczególnie jeśli nie zaniedbywał przy tym żony dziecka i nie wysypiał się w pracy . Mi ciągle czasu brakuje.... On w Polsce tak orał? I powiedz jeszcze ile mu oczek zostało do ścisłej czołówki?
montell81 Napisano 23 Stycznia 2013 Napisano 23 Stycznia 2013 nigdzie nie twierdzę że go nie było. Może moje niedopowiedzenie. Twierdzę ze nie było go w sporcie półzawodowym, amatorskim jak i sporej części zawodowego. Teraz praktycznie jest wszędzie. W formie tej bardziej legalnej jak i mniej. Teraz się zrozumieliśmy. Dowodem na Twoje twierdzenie jest to, jak wygląda sylwetka osób kończących przygodę ze sportem. Podajesz przykład teścia. Można też spojrzeć na byłych zawodowych sportowców. Kończą karierę i w ciągu roku z ciała Adonisa robią się kulkami zalanymi tłuszczem. Porównajcie sobie obecnych piłkarzy a tych sprzed dwudziestu, trzydziestu lat. Dzisiejsi mają mięsień na mięśniu, dawni biegali z zaokrąglonymi brzuszkami, co nie przeszkadzał im grać na najwyższym światowym poziomie (np. Gascoigne). W kwestii odżywek nie popadałbym jednak w skrajność. Ja nie startuję w żadnych zawodach, jeżdżę czysto amatorsko, ale nie widzę przeszkód by po cięższym treningu uzupełnić węglowodany czy białko. Oczywiście w rozsądnych dawkach, niższych niż zalecają producenci. Naturalnie lepiej uzupełnić utracone składniki naturalną żywnością, jednak gdy się pracuje, ma dom, to niestety ale nie zawsze możliwa jest pełna zbilansowana dieta.
tobo Napisano 23 Stycznia 2013 Napisano 23 Stycznia 2013 No to podziwiam że miał czas szczególnie jeśli nie zaniedbywał przy tym żony dziecka i nie wysypiał się w pracy . Mi ciągle czasu brakuje.... On w Polsce tak orał? I powiedz jeszcze ile mu oczek zostało do ścisłej czołówki? NIe powiem, bo nie pamiętam dokładnie Nie wiem czy zaniedbywał rodzinę, wiem że w pracy nie mógł na pewno odsypiać nocy przeznaczonych na trening. Gdyby nie mieszkał w Polsce pewnie nie potrzebowałby dwóch etatów Jego wyniki nie były spektakularne ale bardzo widoczna była różnica między początkiem a "końcem".
montell81 Napisano 23 Stycznia 2013 Napisano 23 Stycznia 2013 Gdyby nie mieszkał w Polsce pewnie nie potrzebowałby dwóch etatów Ciężko się z tym nie zgodzić
Matrixxx Napisano 23 Stycznia 2013 Napisano 23 Stycznia 2013 Przepraszam, że będę bezpośredni, ale ktoś Ci w twarz pluje a Ty mówisz, że deszcz pada. O jakim pośpiechu mówisz? Śledztwo trwało i gdy można było udowodnić winę to odebrano tytuły. Nie może być mowy o jakiejkolwiek krzywdzie w stosunku do wyrachowanego kłamcy jakim jest Armstrong. Tacy jak on powinni dostawać dożywotnie dyskwalifikacje i zakaz piastowania jakichkolwiek stanowisk związanych ze sportem. Ponadto powinni zwracać premie za zwycięstwa z odsetkami i odpowiadać karnie jak pospolici oszuści. Częściowo zgadzam się z Tobą ale uważam, że jeżeli przebadali próbki pierwszego zawodnika to powinni przebadać ( przynajmniej dla pewności) próbki innych zawodników. Prawdą jest, że Lance Armstrong jest oszustem ale jeżeli inni zawodnicy też brali i jak mniemam będą dalej brali doping, no to coś nie jest tak jak powinno być. Moim zdaniem powinni przebadać próbki innych zawodników i wtedy doszliby do wniosku, że to nie był incydent tylko monotonia, która już od jakiegoś czasu wkradła się do tego sportu.
montell81 Napisano 23 Stycznia 2013 Napisano 23 Stycznia 2013 Matrixxx, ale przecież nie tylko Armstrong był badany na obecność środków dopingujących.
beskid Napisano 23 Stycznia 2013 Napisano 23 Stycznia 2013 Do piątkowego poranka wierzyłem w czystość Lance. Rozczarowałem się. To czy wszyscy brali czy nie to nie ma tu żadnego znaczenia. Okłamał nas, łgał w żywe oczy. Pisał książki, w których przekonywał, że można osiągnąć szczyt będąc uczciwym. To wszystko okazało się jedną wielką fikcją. Armstrong skundlił się. Wytaczał procesy, publicznie ubliżał osoby, które mówiły prawdę na jego temat przez co niszczył im życie. Taka postać nie zasługuje na szacunek a jego nazwisko powinno być na zawsze wymazane z historii sportu, a powinno znaleźć w kronikach kryminalnych. Więc być może jesteś tym przysłowiowym „niedzielnym kibicem”, który podniecał się w trakcie tych wszystkich wspinaczek w Alpach, kupował jego książki itd. Zaczynasz powoli przypominać tych wstrząśniętych, zdruzgotanych, którym świat się zawalił. O kim mowa a no o panach Jaskule, Baranowskim i Langu, którzy próbują robić z siebie idiotów. Żałosne to i straszne zarazem. Nic nie widzieli, nic nie słyszeli. I kto to mówi, przecież to sa jawne kpiny!! Za Marco Pantanim „Jesteście bandą pier....ych hipokrytów. Oczekujecie, że będziemy wjeżdżać pod górę z prędkością pociągu a potem się oburzacie, kiedy się wspomagamy” Jak dla mnie to jest motto tych wszystkich wypocin.
montell81 Napisano 23 Stycznia 2013 Napisano 23 Stycznia 2013 Beskid, przeczytaj sobie wpis jednego z blogerów z Bikestat's to może zrozumiesz co miałem na myśli: http://poisonek.bikestats.pl/866304,Jak-mogles-Lance.html
beskid Napisano 23 Stycznia 2013 Napisano 23 Stycznia 2013 Co niby mam zrozumieć?? Jak można być tak naiwnym i bezkrytycznie dawać wiarę temu co opowiadał czy wypisywał?? Tu idolem jest LA a moim Miguel Indurain, którego też podejrzewają. Jaka jest między nimi podstawowa różnica?? Odnoszę wrażenie, że nie liczba zwycięstw tylko przebyta choroba nowotworowa. Gdyby nie ona i ta cała medialna otoczka takich kłopotów by nie było bo gość jak dla mnie w porównaniu z innymi był cholernym minimalistą. Kwestia sportowa nie ma tutaj z wiadomych względów znaczenia. Rozchodzi się o zupełnie pozasportowe interesy a jakie to już można gdybać.
Mod Team michuuu Napisano 24 Stycznia 2013 Mod Team Napisano 24 Stycznia 2013 "Chleba i igrzysk" - to pierwsze jakoś sobie zapewniamy natomiast igrzysk wciąż jesteśmy spragnieni (cena nie gra roli). Norweskie biegaczki mają pozwolenie na leki p.astmie a polski narciarz za to samo został zdyskwalifikowany mimo że lek zastosowano doraźnie i zaordynowanego oficjalnie przez lekarza. Czyli jeżeli stosujesz cały czas to masz błogosławieństwo, jednorazowo to doping. Hipokryzja ma swoją cenę.
PKDeath Napisano 24 Stycznia 2013 Napisano 24 Stycznia 2013 @michuuu Szczegóły poproszę, bo akurat nie znam tej historii. @beskid Bardzo mi się spodobał cytat tego Marca Pantaniego (nie wiem jak się odmienia) bardzo trafny.
marcinusz Napisano 24 Stycznia 2013 Napisano 24 Stycznia 2013 Za Marco Pantanim „Jesteście bandą pier....ych hipokrytów. Oczekujecie, że będziemy wjeżdżać pod górę z prędkością pociągu a potem się oburzacie, kiedy się wspomagamy” Jak dla mnie to jest motto tych wszystkich wypocin. Z mojego punktu widzenia to hasło jest bardzo głupie. No bo kto oczekuje? Ja? Ja nie oczekuję nadludzkich wyczynów. Ja oczekuję uczciwej rywalizacji... Co za różnica czy średnia peletonu będzie 4km/h w tę czy w drugą? ... i dlatego się nie oburzam, bo spodziewałem się, że nie wszyscy kolarze i w ogóle sportowcy "na światowym poziomie" są czyści. Wręcz zakładam, że większość nie jest. Za to ciekaw jestem, jakie nazwiska pojawiłyby się, gdyby podejść do tematu od drugiej strony. Znacie jakieś nazwiska, o których wtajemniczeni mówią, że są kryształowo czyści i szanowani z nie branie? Oczywiście chodzi o takich, którzy coś osiągnęli, bo to, że ja jechałem czysty we wszystkich wyścigach, w których startowałem, to wiem A może czysty w zawodowym peletonie może liczyć co najwyżej na rolę pomocnika?
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.