Skocz do zawartości

[Lance Armstrong] koniec legendy ?


Rekomendowane odpowiedzi

  • Mod Team
Napisano
juz w piatek bedzie

 

No tak tylko piątek o 5 czy 6 rano, to nie jest to samo co piątek 23 wieczorem (Discovery Channel) ;)

 

I tak pewnie każdy obejrzy więcej niż jeden raz :D

Napisano

Przecież wiadomo, że się przyznał.

 

Gdyby się nie przyznał program trwałby ze 3 minuty, bo Lance - jako rodowity Teksańczyk - powiedziałby, że wszystko to buliszit, że wszyscy kiss go w ass i wyszedłby ze studia ;)

Napisano

Nie liczę że padnie na kolana i zacznie się bić w piersi i błagać o przebaczenie ale sporym zaskoczeniem by było gdyby wsypał wszystkich wokół siebie i zwalił winę na nich a siebie oczyszczał [nie wydaję wyroku zanim nie zapadnie] ale zobaczymy co się naprodukował więc poczekam :laugh: :laugh:

Napisano

No tak tylko piątek o 5 czy 6 rano, to nie jest to samo co piątek 23 wieczorem (Discovery Channel) ;)

 

I tak pewnie każdy obejrzy więcej niż jeden raz :D

No właśnie widziałem zajawkę na Discovery programu z Oprah( tak się pisze jej imię?).

Ciekawy może być program a przy okazji zobaczę w końcu ten słynny talk show.

Napisano

wiecej widzow byloby gdyby nic nie powiedziala. a powiedziala, ze przyznal...ale cos innego. czy jak kto woli, ze sie przyznal ale nie tak jak mialo byc. sugeruje to cos innego niz "tak, bralem "koks" "

 

o 6 to ogladal nie bede ale pewnie nie unikne info w ciagu dnia...

 

pozostaje poogladac obie czesci farsy

 

@ Sol

mylisz sie i to bardzo.

Napisano

No i proszę. Było dokładnie, jak mówiłem. Jak długo brał, tak długo wygrywał. Oczywiście nadal kłamie w kilku sprawach, ale czy można wierzyć patologicznemu kłamcy?

Zatwardziali fani pewnie będą szukali teraz jakiejś spiskowej teorii.

 

Nie liczyłem, że wsypie kolegów w czasie wywiadu. To pewnie zrobi w książce dopiero.

 

W sumie nie powiedział nic, poza częściowym przyznaniem się, o czym nie było wiadomo powszechnie. Przecież lista ludzi, którzy na dopingu byli złapani i ukarania banami nie jest tajna. CAŁA czołówka z pierwszej dziesiątki miała bana w tamtym okresie 10 lat. Więc to, że wszyscy brali, to żaden news.

 

Możemy zmienić temat i porozmawiać o Wigginsie, Froomie i paru innych, o których już zaraz będzie głośno. :)

Napisano
No i proszę. Było dokładnie, jak mówiłem. Jak długo brał, tak długo wygrywał. Oczywiście nadal kłamie w kilku sprawach, ale czy można wierzyć patologicznemu kłamcy?

 

Kiedy skończycie temat LA? Odgrzano ten kotlet wcale nie w imię sprawiedliwości, tylko żeby coś przykryć. Ale nikt nie zadaje odpowiednich pytań bo wszyscy są skupieni na LA i o to chodziło...

 

Napisano

Po obejrzeniu wywiadu widzę że LA nie powiedział wszystkiego, on tak naprawdę nic nowego nie powiedział. Moim zdanie jest tylko pionkiem ale tym najbardziej widocznym. Teraz wszyscy się od niego odwrócą i co to da Armstronga zniszczyli ale całej machiny która za nim stała już nie ......

Napisano

Skoro część bierze, to reszta albo robi to samo, albo udowadnia to tym, co biorą.

 

To, że brał raczej nie podlega wątpliwości. Czy to, że inni brali usprawiedliwia go?

Moim zdaniem tak, w sensie czysto ludzkim, lecz nagrody i medale mu się nie należą.

 

A czemu na kozła ofiarnego wybrano jego? Bo będzie najgłośniej. I to działa, więc decyzja była słuszna

Z jednej strony jest to w interesie zawodników nie-biorących, może też chodzić o zwrot kasy, no i też o czystość samego sportu.

 

Zasadniczo uważam, że ktoś zarabiający miliony na sporcie ma wybór i możliwość aby nie brać. Jak chce wygrywać i oszukiwać - nie widzę

powodu, by mu to ułatwiać :)

Napisano

No cóż, biję się w pierś. Do końca (choć w ostatnim czasie coraz słabiej) wierzyłem w LA i niestety się zawiodłem.

Teraz czekamy kto będzie następny: Bolt, Phelps, Wiggins? Contador już wpadł więc jego nie liczę.

 

Smutna refleksja jest taka, że z dopingiem w sporcie wygrać się nie da. Nie mówię tylko o sporcie zawodowym, bo tam są zbyt wielkie pieniądze by nie pokusić się o nie niedozwolonym wspomaganiem.

Mówię też o sporcie amatorskim i to z naszego podwórka. Mam na myśli pewnego "sportowca", który został oficjalnie zdyskwalifikowany a jednak pozwala mu się brać udział w amatorskich zawodach.

 

Pozdrawiam

  • Mod Team
Napisano

Teraz będzie ważne jak rozwinie się cała ta sprawa. Czyje głowy jeszcze polecą, które koncerny farmaceutyczne okażą się mega oszustami, jak odbije się to na pozostałych dyscyplinach, a najważniejsze czy i jak zostanie ukarana sama dyscyplina???

 

Już mówi się o wycofaniu kolarstwa z igrzysk olimpijskich :(

 

A i jeszcze dodam, że po obejrzeniu wywiadu nie mam wątpliwości, że przynajmniej dla mnie to koniec legendy.

 

Pzdr

Napisano

To, co większość ludzi nazywa sportem to przemysł widowiskowy, w którym liczy się zwycięstwo. Nie ważne kto, nie ważne jak, byle by stanął na podium w efektownym stylu, ku uciesze gawiedzi (oglądającej reklamy w przerwie i płacącej rachunki za kablówkę czy abonament i za wszystko inne związane z tym biznesem). Przeciętny widz myśli, że ukręcono łeb hydrze, bo oto legendę skrócono o sportową głowę. Ci trzeźwo myślący próbują zadawać pytania, jednak jako odpowiedź pojawia się pionek w całej machinerii i mówi "przepraszam". Świat wrze, że nie padł na kolana, że nie rzucił się w ramiona prowadzącej i się nie rozpłakał. A pytania pozostają bez odpowiedzi... I zapewne pozostaną.

 

Poza tym w całej dyskusji o dopingu nikt nie wspomina o dopingu technologicznym, na który wszyscy przymykają oko. A to też jest przemysł, który z czystą rywalizacją sportową nie ma nic wspólnego.

 

Czysty nieskażony sport uprawiają ludzie, którzy walczą sami ze sobą, a nie koksują, żeby mieć więcej w bicepsie niż kumpel z siłki...

Napisano

Grał czy nie grał wyglądał na bardzo zestresowanego.

 

Najciekawsze pytanie dotyczyło moim zdaniem ustalenia czy da się wygrać tyle turów bez wspomagania. Nie. :)

 

Informacja o "jednym wielkim kłamstwie". Brzmi to... ciekawie. A jednocześnie robi się smutno, mimo że wychodziłem z założenia że robił co robił i byłem tego pewien.

Napisano

Kiedy skończycie temat LA? Odgrzano ten kotlet wcale nie w imię sprawiedliwości, tylko żeby coś przykryć. Ale nikt nie zadaje odpowiednich pytań bo wszyscy są skupieni na LA i o to chodziło...

 

Ech są jeszcze na szczęście osoby, które posiadają trzeźwy pogląd na tę pseudo aferę. Co do zdania ze znakiem zapytania to też myślę aby zakończyć to pastwienie się nad L.A. Tym bardziej, że szanowny kolega z peletonu Zenon Jaskuła już zaczął coś bredzić o być może nie przebytej chorobie nowotworowej.

Napisano

Nawet ta cała sprawa z Armstrongiem nie powstrzyma rozwoju w stosowaniu przez sportowców dopingu.

Za duża kasa wchodzi w grę i presja sponsorów aby sportowcy zaprzestali takich działań.

Zaraz na początku jak zaczęło robić się głośno o Armstrongu i o procesach przeciwko niemu,

przypomniał mi się cytat Stanisława Królaka "... człowiek się cieszył, że otrzymał opony(zwykłe opony) bo miał na czym się ścigać ...".

Ten cytat według mnie bardzo dobrze obrazuje obrazuje stosunek sportowców do uprawianej dyscypliny dawnej, a dziś.

Trudno będzie w jakikolwiek sposób zmienić nastawienia sportowców. Bo z zwycięstwu towarzyszą wyższe idee, a nie zarobkowe tak jak to pojmują niektóre osoby.

Oczywiście nie o wszystkich sportowcach mowa. Wierzę, że są tacy którzy wiedzą o co tak naprawdę w sporcie chodzi.

 

Co do sprawy Lance to dziwi mnie, że nie zabierają głosu, nie komentują inni kolarze którzy ścigali się razem z Armstrongiem w Tour de France. Czyżby obawiali się że zostaną posądzeni za tak ja Lance?

 

"koniec legendy kolarskiej" - jest to oczywiste, a jeżeli chodzi o "walkę z chorobą" to na pewno dla dużej części ludzi zostanie on nadal bohaterem który stoczył nierówną walkę z rakiem.

 

Szkoda jest mi fanów którzy byli wierni Armstrongowi, wspierali go czy też wspomagali fundację.

:D

Napisano

kraszek

 

A dlaczego szkoda CI fanów? Wydaje mi się, ze dla wielu złapanie mało zmienia...np. dla mnie, nie jestem fanem, możne jestem sympatykiem (?) i dla mnie to nic nie zmienia. Myślę, że każdy miał te same reguły, każdy z czołówki się szprycował jak nie ciągle, to co jakiś czas. A jeszcze bardziej nie rozumiem tego " Szkoda jest mi fanów którzy ... wspomagali fundację." Co ma piernik do wiatraka? Jak by Owsiak teraz okazał się gwałcicielem, szkoda by Ci było kasy rzuconej na WOŚP?

Napisano

Co do sprawy Lance to dziwi mnie, że nie zabierają głosu, nie komentują inni kolarze którzy ścigali się razem z Armstrongiem w Tour de France. Czyżby obawiali się że zostaną posądzeni za tak ja Lance?

 

Szkoda jest mi fanów którzy byli wierni Armstrongowi, wspierali go czy też wspomagali fundację.

:D

 

Miejże litość. Jak może Cię to dziwić? Amerykanin wygrywał jak najbardziej uczciwie a to dlatego że wszyscy z czołówki są umoczeni w jakieś afery. Kto ma tam zabrać głos i być hipokrytą? Czy Cassagrande, Heras, Landis, Contador, Winokurov, Rasmussen, Zabel, Basso...., wymieniać dalej czy starczy? Największy rywal czyli Jan Ullrich umoczony w sprawę afery znanej jako „Operacja Puerto”? No bez jaj!!

 

Szkoda fanów czy naiwniaków bez jakiejkolwiek wiedzy o peletonie profi??

Napisano

Ojjj mklos normalnie masz piwo.... zacnie prawisz... Zdecydowana większość tam bierze. Bez tego nie ma aż takich wyników..... słyszałem dzisiaj jedną wypowiedź z którą się zgadzam. Prawdziwy sport to jest jak się wyjdzie pobiegać, albo pojeżdzić i widzi podobnych zapaleńców nawet przy niepogodzie. Dalej zaczyna się już tylko interes i wyścig szczurów.......

Napisano

kraszek

 

A dlaczego szkoda CI fanów? Wydaje mi się, ze dla wielu złapanie mało zmienia...np. dla mnie, nie jestem fanem, możne jestem sympatykiem (?) i dla mnie to nic nie zmienia. Myślę, że każdy miał te same reguły, każdy z czołówki się szprycował jak nie ciągle, to co jakiś czas. A jeszcze bardziej nie rozumiem tego " Szkoda jest mi fanów którzy ... wspomagali fundację." Co ma piernik do wiatraka? Jak by Owsiak teraz okazał się gwałcicielem, szkoda by Ci było kasy rzuconej na WOŚP?

 

Wybacz ale chyba źle mnie zrozumiałeś. Pomoc innym to inna sprawa ale przecież mogą nie do końca ufać w bezinteresowność Lance przy tworzeniu fundacji. Zwłaszcza po tym jak przyznał się do oszukiwania. Dla na przykład młodego sportowca mógł być wzorem do naśladowania, autorytetem. Teraz ta ka osoba stanęła w martwym punkcie. Czuje się oszukana. Pewnie większość da sobie rade z tym faktem, ale nie wszyscy.

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...