Skocz do zawartości

[Lance Armstrong] koniec legendy ?


Rekomendowane odpowiedzi

  • Mod Team
Napisano

Umówmy się że gwoli ścisłości będziemy nazywali kogoś oszustem mając w ręku wyrok sądu, ewentualnie dopiero jak się przyzna.

Napisano

Oznacza to, że każdy kolarz zawodowy, który jest lepszy od innych to oszust na dopingu.

To ja juz wolę pośmigać z kumplami i kumpelami po naszych lasach i wzniesieniach.

Napisano

tyle, że w świetle międzynarodowego prawa (w każdej dziedzinie) są jeszcze inne sposoby udowadniania winy niż złapanie "na gorącym uczynku", zresztą wyrok już jest "oszust dopingowy", a każdy może mieć (wyłącznie) swoje zdanie tak jak w każdym innej sprawie (co nie zmienia istniejących faktów)

Napisano

Nie chcę wyjść na niemilca ale nie uważacie za dziwne że IKONA sportu chce się przyznać do dopingu w programie Ophry?! Troche to niepoważnie śmieszne...

  • Mod Team
Napisano

Ale jakie medialne :)

 

To sie MUSI sprzedać, a jak wiadomo LA może mieć aktualnie przejsciowe-chwilowe z budżetem po wycofaniu sie wszystkich sponsorów i przy wszystkich roszczeniach zwrotu nagród, pieniedzy itp...

 

Szacunek...

I.

  • Mod Team
Napisano

A u angielskich bukmacherów (Ladbrokes) można nawet obstawiać zakłady czy Lance w pierwszych minutach przykładowo wypowie słowa: "przykro mi" (1/4) oraz "przepraszam" (1/4). Za "Tour de France" jest 1 do 8 - więc chyba zaryzykuję i postawię jakieś pieniążki. Szykuje się istny komedio-dramat :laugh:

 

British bookmaker offers odds on which words Lance Armstrong will use with Oprah Winfrey

Napisano

Właśnie przeczytałem że PONOĆ Lance w amerykańskim konfesjonale zwanym Oprah, miał sie przyznać.

 

Proponuje ażeby teraz namówił cały peleton na wystąpienie z organizacji która od lat nie potrafi zapewnić w miarę równych zasad rywalizacji i założył własną, dla legalnych koksowników. Wiadomo, że biorą wszyscy albo prawie wszyscy.

Że nie da się skodyfikować wszystkich możliwości dopingu i skutecznie ich pilnować.

 

Więc po co ta hipokryzja? Czy oglądając teraz TDF nie będziemy widzieć po prostu tych których nie złapano za rękę??

 

Dość mam już tego pozoru naturalności atletów i fałszywego obrazu jakby komuś na tym zależało...

 

Przecież zalegalizowanie takich badań mogło by pozytywnie wpłynąć na rozwój sportowej medycyny i pewnie skomercjalizowania całego biznesu, kto wie czy nie z pożytkiem dla zwykłego człowieka.

 

peace

Napisano

Szczerze mówiąc nie przeczytałem wszystkich postów ale spora większość wskazuje na to iż zupełnie wam to nie przeszkadza, że typ jechał na dopingu... w końcu to Armstrong tak? Tylko nagle okazuję się iż facet wszystko zawdzięcza nie własnym, wyćwiczonym zdolnością tylko chemii i oszustwie na wielką skalę. A to, że inni też biorą zupełnie go nie usprawiedliwia. Nigdy nie byłem jego wielkim fanem jak i kolarstwo szosowe do mnie nie przemawiało a jednak zawiodłem się... szkoda, że ludzie tego nie widzą, w końcu to właśnie ich, fanów oszukiwał przez cały czas.. słoabo...

Napisano

http://www.rmf24.pl/sport/news-lance-armstrong-przyznal-sie-do-stosowania-dopingu,nId,769696

 

Właśnie pojawiła się informacja, że Lance przyznał się do stosowania dopingu. Szczerze powiem, że dopóki sam zaprzeczał myślałem, że ktoś chce go uwalić i upokorzyć, teraz widzę, że naprawdę był cały czas nieuczciwy do siebie i do fanów sportu kolarskiego. Tytuł tematu wydaje się więc trafiony.

Napisano

Szczerze mówiąc nie przeczytałem wszystkich postów ale spora większość wskazuje na to iż zupełnie wam to nie przeszkadza, że typ jechał na dopingu... w końcu to Armstrong tak? Tylko nagle okazuję się iż facet wszystko zawdzięcza nie własnym, wyćwiczonym zdolnością tylko chemii i oszustwie na wielką skalę. A to, że inni też biorą zupełnie go nie usprawiedliwia. Nigdy nie byłem jego wielkim fanem jak i kolarstwo szosowe do mnie nie przemawiało a jednak zawiodłem się... szkoda, że ludzie tego nie widzą, w końcu to właśnie ich, fanów oszukiwał przez cały czas.. słoabo...

Dlaczego zakładasz że oszukiwał fanów? Czy bycie fanem jest możliwe tylko wtedy gdy wierzy się w czyjąś czystość i nienaganność czyichś zasad?

 

I nie widzę na czym miała polegać nieuczciwość wobec siebie. Był uczciwy wobec siebie: parcie do sukcesu, sławy, pieniędzy za wszelką cenę. Zrealizował to.

Napisano

Jak dla mnie trochę smutne, że taka legenda została tak silnie obnażona.Oczywiście fani ciągle mogą go szanować, bo wygrać 7 razy to ciężko nawet z dopingiem, jednak dla mnie to mimo wszystko oszustwo względem tych, co podeszli całkowicie uczciwie do zawodów

 

 

ps. fajny felieton http://rafalstec.blox.pl/2012/10/Lie-Strong.html

 

i infografika na temat amstronga

http://www.nytimes.com/interactive/2012/10/11/sports/cycling/doping-agencys-evidence.html?ref=cycling

Napisano

Nie no, to jest oszustwo, sam pamiętam całą wkładkę w Mens Health o tym jak niesamowicie predestynowany do tego sportu jest Lance, jaka ma wydolność tlenową i całe story że bez charakteru nie byłby tam gdzie jest.

Cóż, teraz wiemy, że to nie tylko to ;)

 

Ale ale...cała sprawa przypomina mi tę z naszego podwórka z lekarzem Mirosławem G. kardiochirurgiem zatrzymanym za ponoć straszne łapówki...

 

Jakie ma to znaczenie, kiedy wszyscy wiedzą że cały system jest chory! Jakieś śmiesznie małe pieniądze zważywszy na to jakie przewala całe ministerstwo, jak do dupy jest to zarządzane, jak długo czeka się do specjalisty i że łapówka mogła tu tylko pomóc (jeśli ktoś na nią miał).

 

To samo z karaniem milicji drogowej za łapówki, toż to zdrowy przejaw szacunku dla obywatela. Gdyby nie brali wszyscy byśmy bez prawka dawno byli! Dzieki bogu są porządni Milicjanci i rozumieją jak chory jest to system!

 

Więc Lance Armstrong brał, bo to była cena sukcesu i to wymuszała ewolucja sportu. Nie było innej możliwości.

Gdyby mógł cofnąć czas to pewnie odszedł by sam w szczycie kariery, piżgnął tym i opowiedział prawdę nie liczą uda się a może nie uda....

Napisano
Więc Lance Armstrong brał, bo to była cena sukcesu i to wymuszała ewolucja sportu. Nie było innej możliwości

 

To była cena jego żądzy sukcesu. Inną możliwością było niebranie, niewygrywanie i niezarabianie. Armstrong prawdopodobnie zdawał sobie sprawę z ryzyka, jednak wliczył je w koszty. Nie powinno się usprawiedliwiać oszukiwania "ewolucją" sportu.

Napisano

Istotą sportu jest czysta i uczciwa rywalizacja, więc siłą rzeczy koksowanie nie jest (i mam nadzieję nigdy nie będzie) ewolucją sportu.

 

Znaczenie sprawy jest takie, że każdy kolejny kolo zastanowi się teraz piętnaście razy zanim zacznie koksować, wiedząc że koks może go dogonić nawet po nastu latach. I zrzucić z najwyższych piedestałów.

Napisano

według tych informacji to teraz dopiero potoczą się głowy... :)

Oby, bo może jednak coś dobrego z tego wyjdzie. Bez solidnego przewietrzenia zostanie tylko smród.

Napisano

A to nie jest tak, ze kazdy w peletonie UCI bierze? Bo do tej pory byłem pewny ze tam koks to normalka. Wiecie, mozna pieprzyc ze sport jest czysty, ze mój syn nie cpa, a córka w liceum jest dziewica...tylko po co? Naprawdę wierzycie ze jakis kolarstwie mistrz doszedł do tej wydolnosci na kotletach, bananach i kreatynie z olimpa za 30zl? Wielkie oburzenie, legenda kolarstwa jechała na koksie, szoke!

 

IMO arcymistrz. Wszyscy grali i grają według tych samych reguł, tylko inaczej to sie pokazuje w TV.

Napisano

Oby, bo może jednak coś dobrego z tego wyjdzie.

Tez bym tak chcial, osobiscie jednak nie wierze, za duza kasa tam siedzi, za tegie glowy tym kierowaly i dalej kieruja i za duzo polityki w dzisiejszym sporcie (chyba nawet wiecej niz sportu)...ktos tu pare stron wczesniej dobrze to wszystko skwitowal- "bral kazdy, a on przynajmniej wygrywal"...dla mnie wciaz jest legenda.

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...