Korzystałem ze swojej kolarzówki od kilku tygodniu bez problemów. Wczoraj, jadąc na miasto, zacząłem słyszeć dźwięk tarcia. Brzmiało to jakby koło tarło lekko o błotnik, więc uznałem że nic poważnego.
Dziś rano wskakuję na rower i ledwo się toczy. Koła co prawda chodzą bez problemu w jedną i drugą stronę, ale ledwo da się pedałować do przodu (do tyłu - bez problemu). Słychać jakby coś tarło, ale nic nie widać z zewnątrz, ani hamulce, ani łańcuch. Słyszę że tarcie dochodzi z okolic osi pedałów, ale nie mogę dokładnie zlokalizować źródła bo mieszkam przy ruchliwej ulicy i w okolicy zero miesc gdzie mógłbym namierzyć dokładne źródło dźwięku - ale na pewno z pedałów.
Macie jakiś pomysł co się mogło stać i jak to naprawić?
Pytanie
Gość Lądą
Witam, napotkałem na dziwny problem
Korzystałem ze swojej kolarzówki od kilku tygodniu bez problemów. Wczoraj, jadąc na miasto, zacząłem słyszeć dźwięk tarcia. Brzmiało to jakby koło tarło lekko o błotnik, więc uznałem że nic poważnego.
Dziś rano wskakuję na rower i ledwo się toczy. Koła co prawda chodzą bez problemu w jedną i drugą stronę, ale ledwo da się pedałować do przodu (do tyłu - bez problemu). Słychać jakby coś tarło, ale nic nie widać z zewnątrz, ani hamulce, ani łańcuch. Słyszę że tarcie dochodzi z okolic osi pedałów, ale nie mogę dokładnie zlokalizować źródła bo mieszkam przy ruchliwej ulicy i w okolicy zero miesc gdzie mógłbym namierzyć dokładne źródło dźwięku - ale na pewno z pedałów.
Macie jakiś pomysł co się mogło stać i jak to naprawić?
1 odpowiedź na to pytanie
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.