RooSha Napisano 13 Sierpnia 2012 Napisano 13 Sierpnia 2012 Czy to możliwe, że licznik mógł ulec zalaniu? Nie pierwszy raz jechałem w sporym deszczy i nigdy wcześniej nie miałem problemów. Do wczoraj. Zgasł. Myślałem, że może bateria padła, ale nic z tych rzeczy. Co się dzieje z licznikiem? Milczy. Po wymianie baterii powinien się automatycznie odpalić, a nic się nie dzieje. Producent zapewnia, że jest wodoodporny, więc czy ja mam takiego pecha, że trafiłem na wadliwy? Gwarancji już nie ma, niestety. Jeśli ktoś ma jakieś pomysły, bardzo proszę.
Mod Team safian Napisano 13 Sierpnia 2012 Mod Team Napisano 13 Sierpnia 2012 Hehehehe u mnie w 1609 było podobnie na III zlocie - kilka godzin jazdy w konkretnym deszczu i koniec, zgasł. Ale spoko, po 2 dniach się obudził i normalnie działał, nic nie zaparowało, był jak nowy, wystarczyło, ze wysechł
rauf Napisano 13 Sierpnia 2012 Napisano 13 Sierpnia 2012 Sezon na liczniki widzę. Mnie padł (ale bez powodu, na pewno nie deszcz) Cateye Strada bezprzewodowy. Odszedł w wieku lat 3...
RooSha Napisano 13 Sierpnia 2012 Autor Napisano 13 Sierpnia 2012 Zobaczymy jak będzie u mnie. Wszystko spoko, ok. Jak trzeba będzie kupię nowy. Wkurza mnie to, że piszą, że jest "wodoodporny" , a w rzeczywistości jest inaczej. 60zł, niby dużo nie jest, ale jakbym dał 600 i też by tak się stało, to solidnie bym się zdenerwował. Edit: 5 minut później.... "Potrzeba matką wynalazków". Suszarka do włosów- niezawodny sposób na zalane przedmioty.
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.