Kochani piszę ten post bo nie wiem do kogo się zwrócić... (oczywiście do lekarza ale nie mam teraz ubezpieczenia...)
W niedzielę czyli 6 dni temu wzięłam za ostry zakręt, na zakręcie był żwirek no i bum (na asfalt ze żwirkiem). Niby nic strasznego, choć dość nieprzyjemne, przeturlałam się po ziemi. Krwi nawet dużo nie leciało, tylko powierzchniowe otarcie.
Ale już 5-ty dzień mi się to nie goi, jest dookoła zaczerwienione, takie zaognione, gorące, i cały czas daje mi się we znaki (trochę boli). W dodatku taka żółta maź z tej rany płynie... jestem odporna na ból i ogólnie nie taka wrażliwa, ale jest jakby gorzej niż lepiej... Co mi radzicie?
Oczywiście myłam wodą utlenioną parę razy, parę razy zapodałam Tribiotic (antybiotyk w maści) ale jakoś nie widzę efektów...
Pytanie
Gość xiomara
Kochani piszę ten post bo nie wiem do kogo się zwrócić... (oczywiście do lekarza ale nie mam teraz ubezpieczenia...)
W niedzielę czyli 6 dni temu wzięłam za ostry zakręt, na zakręcie był żwirek no i bum (na asfalt ze żwirkiem). Niby nic strasznego, choć dość nieprzyjemne, przeturlałam się po ziemi. Krwi nawet dużo nie leciało, tylko powierzchniowe otarcie.
Ale już 5-ty dzień mi się to nie goi, jest dookoła zaczerwienione, takie zaognione, gorące, i cały czas daje mi się we znaki (trochę boli). W dodatku taka żółta maź z tej rany płynie... jestem odporna na ból i ogólnie nie taka wrażliwa, ale jest jakby gorzej niż lepiej... Co mi radzicie?
Oczywiście myłam wodą utlenioną parę razy, parę razy zapodałam Tribiotic (antybiotyk w maści) ale jakoś nie widzę efektów...
Dla jasności zapodaję zdjęcie... (uwaga tylko dla widzów o mocnych nerwach!) P1010749.JPG - Google Documents
6 odpowiedzi na to pytanie
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.