Skocz do zawartości

[hamulce] jak nie 'spalić' klocków?


Nevermore

Rekomendowane odpowiedzi

Witam!

Ze znajomym ostatnio mamy pewien problem, a mianowicie, na trasie którą jeździmy jest spory kawałek gdzie trzeba cisnąć po heblach aby się nie zabić na zakrętach, zarówno przodem jak i tyłem, nasz problem polega na tym że odkąd tam jeździmy, nasze hamulce wydają z siebie 'jęki pokutne'.

Winne pewnie są klocki które systematycznie 'palimy'.

Po starciu papierem ściernym wierzchniej warstwy jest normalnie do czasu następnej przejażdżki i molestowaniu hamulców.

Ja posiadam Hayes Stroker Trail na Hayesowskich tarczach- siła zaraz na koniec "górki" jest normalna, hamulce nie wydają też początkowo jazgotu- ale gdy ostygną zaczynają jęczeć.

Kolega ma SLX'y (nie wiem który model, bez radiatorów) na tarczach z pałąkiem Shimano (nie wiem czy SLX czy XT)- u niego siła hamowania początkowo maleje pod koniec zjazdu, gdy ostygną siła wzrasta do normalnego poziomu i heble zaczynają hałasować przy hamowaniu zupełnie jak moje

Pytanie brzmi, czy można jakoś temu zaradzić? Hamujemy zarówno przodem jak i tyłem zjeżdżając (osobiście z przewagą przodu- chociaż to tył bardziej później hałasuje przy hamowaniu).

 

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A masz metaliki czy żywiczne? Nie chodzi tylko o klocki. Możesz kiedyś przegrzać olej i będzie nieciekawie.

Generalnie nie polecam całego zjazdu na zaciśniętych hamulcach, daj mi na sekundę, dwie odpocząć :)

Olej jak olej ale uszczelnienia na tłoczkach pójdą jak nic. Hamowanie tak zwane pulsacyjne to chyba jedyny sposób. Wiesz, jak przyhamujesz z 35 do 15 to ich nie spalisz, co innego długi zjazd i ciągłe hamowanie nawet z 20 do 15.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hamulce są tak skonstruowane, że nie powinny się rozszczelnić po zagotowaniu płynu.

Sam mam Hayes Stroker Trail i w tym roku "udało mi się" zagotować zarówno przedni jak i tylny :D

Jednak po ostrygnięciu działają normalnie.

Z klockami (metaliczne KoolStop) też nic się nie dzieje.

Ale generalnie wiadomo, że trzeba hamować pulsacyjnie, inaczej się zeszklą i wtedy już konieczny jest papier ścierny.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hamulce są tak skonstruowane, że nie powinny się rozszczelnić po zagotowaniu płynu.

Sam mam Hayes Stroker Trail i w tym roku "udało mi się" zagotować zarówno przedni jak i tylny :D

Jednak po ostrygnięciu działają normalnie.

Z klockami (metaliczne KoolStop) też nic się nie dzieje.

Ale generalnie wiadomo, że trzeba hamować pulsacyjnie, inaczej się zeszklą i wtedy już konieczny jest papier ścierny.

 

A więc widzisz, czyli jednak to wina klocków :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...