cienkun Napisano 20 Września 2012 Napisano 20 Września 2012 np tacy, ktorzy nie mysla, ze im wszystko wolno i nie jezdza jak chca i kiedy chca, lamiac przy tym mnostwo przepisow ale to taki przyklad tylko... A więc myślisz że babcie na rowerach znają więcej przepisów niż kierowcy? To samo dzieciaki. I wiele, wiele innych. Bo ja tak nie myślę. W ogóle aby się poruszać rowerem po miescie wystarczy znać 4 znaki
demek Napisano 20 Września 2012 Napisano 20 Września 2012 2i regulaminu no nie przesadzajmy. dodajmy do tego 1500km+ i bedzie... ale myslalem, ze jest oczywistym, ze chodzi nie o babcie co 3 razy w roku rowerem po mleko pojedzie...
mklos1 Napisano 20 Września 2012 Napisano 20 Września 2012 Ja bym tak nie szafował fizyką. http://pl.wikipedia.org/wiki/Perpetuum_mobile W tej dziedzinie Nobel jeszcze nie został przyznany...
Jaca911 Napisano 20 Września 2012 Napisano 20 Września 2012 W tej dziedzinie Nobel jeszcze nie został przyznany... To że twój umysł czegoś nie ogarnia to niestety nie znaczy że inni sa w błedzie. 1. Nie od dziś wiadomo że róch w pozimie ze stała prędkością nie wymaga wykonywania pracy niezaleznie od prędkości. 2. Niestety nie żyjemy w świecie idealnym i opory ruchu wystepuja ale róznica ich dla 10km/h i dla 15km/h jest pomijalna. 3. Aby utrzymac uklad rower-człowiek w pionie w bezruchu trzeba wykonac pracę. 4. Praca wsadzona w utrzymanie układu rower-człowiek w pionie maleje wraz ze zwiększającą się prędkością vide: http://bit.ly/Qt6P8q 5. suma tych dwóch określa ilość pracy włozoną w ruch roweru do przodu. 6. teraz zastanów się która jest większa dla 10km/h a która dla 15km/h
Minor Napisano 20 Września 2012 Napisano 20 Września 2012 Litości... nie praca a energia, energie jakąś wkładasz.
mklos1 Napisano 20 Września 2012 Napisano 20 Września 2012 To że twój umysł czegoś nie ogarnia to niestety nie znaczy że inni sa w błedzie. To o czym piszesz może i jest prawdziwe, dla prędkości 1-3 km/h, kiedy normalny człowiek ma problemy z utrzymaniem równowagi, a efekt żyroskopu przestaje działać. A jak ktoś ma problemy przy 10 km/h i zużywa więcej energii na utrzymanie równowagi niż na ruch, to nie powinien wsiadać na rower, bo najpewniej ma problemy z błędnikiem. Poza tym: 1) Opory ruchu - głównie areodynamiczny rośnie z kwadratem prędkości. Zwiększając prędkość o 50%, musisz włożyć 2,25x więcej energii na ich pokonanie. 2) Porównujesz dwie niewspółmierne do siebie wartości, w zakresie prędkości, przy którym ta jedna przestaje mieć kompletnie znaczenie w stosunku do drugiej (dla prędkości 5km/h i więcej - przetestowane empirycznie). Dla mnie EOT.
Jaca911 Napisano 21 Września 2012 Napisano 21 Września 2012 kolego Minor proszę sprawdź co to energia a co to praca. mklos1 - problem w tym że do czasu aż nie wyliczysz czy też nie wyznaczysz wartości obu składowych to nie do końca zgadzam się z tak kategorycznymi stwierdzeniami ale racja EOT. Co do meritum to pisałem że po trudnym szlaku jechałem 6-7km/h i dawałem radę omijać pieszych turystów. Dlatego jestem zdania że 10km/h to nie problem a nadmorski deptak to nie tor wyścigowy a miejsce by się lansować
K0ras Napisano 21 Września 2012 Napisano 21 Września 2012 Cóż, nie raz w roku jadę od 1.2 do 3.4 km/h tak z 4-5 godzin z rzędu i jechać się da ale w specyficznych warunkach. W mieście jazda poniżej 15 mnie męczy niemiłosiernie, męczy mnie psychicznie, Bogu dzieki nikt w Krakowie nie wpadł na taki durny przepis a i dotyczy on póki co 1 kawalka krótkiej drogi więc nie rozumiem paniki. A wprowadzą taki przepis ogólnopolski co by mnie za rządów po nie zdziwilo to będzie najwyżej 1 dodatkowy durny przepis który się będzie łamało, bo to mało takich jest. Z igly - widły są robione.
kaeres Napisano 21 Września 2012 Napisano 21 Września 2012 Rozdrabniacie się na żółte. Nie do wyegzekwowania. Każdy będzie jeździł jak dotąd. Policja może jedynie upominać.
szych Napisano 22 Września 2012 Napisano 22 Września 2012 w końcu coś ciekawego. tak a'propos żyroskopu. kiedyś jeden fizyk zrobił doświadczenie i zamontował dwa dodatkowe koła, które odpowiednio rozpędził. zgadnijcie czy udało mu się w miejscu ustać rozwiązanie zagadki jest banalnie proste, zdejmijcie opony, postawcie rower na szynę kolejową i przejedźcie miejskim tempem 100m. flaszka temu, komu się uda
Minor Napisano 22 Września 2012 Napisano 22 Września 2012 kolego Minor proszę sprawdź co to energia a co to praca. kolego, wróć do szkoły średniej, do układu dostarczasz energii wykonując nad nim pracę. EOT.
mklos1 Napisano 23 Września 2012 Napisano 23 Września 2012 Panowie fizycy. Mam wrażenie, że próbujecie na siłę udowodnić, że nie da się jeździć z prędkością 10 km/h, aby nie wyszło, że rowerzysta to hipokryta i uprawia moralność Kalego.
kadargo Napisano 23 Września 2012 Napisano 23 Września 2012 aby nie wyszło, że rowerzysta to hipokryta i uprawia moralność Kalego. Obawiam się że jednak, właśnie tak jest. Podobnie jak z chamstwem kierowców i pieszych, o Babciach nie wspominając. Niestety z moich obserwacji wynika zaskakujący fakt... rowerzyści nie są kryształowi! Są takimi samymi hipokrytami, chamami i idiotami jak reszta, w tych samych proporcjach do "normalnych" :/ Smutne to i czasami aż wstyd czytać forum.
Minor Napisano 23 Września 2012 Napisano 23 Września 2012 Ja akurat już nic nie udowadniam. To bez sensu, jedni uważają, ze to ma sens, inni że nie. I nikt zdania nie zmieni... Każdy ma jakiś argument, i każdą stronę śmieszą kontrargumenty reszty. Być może to zależy od charakteru, umiejętności, podejścia do roweru, celów. Tu się wypowiada dużo osób, dla których rower to środek transportu... Ale nie dla wszystkich tak jest. Może w Sopocie i się szybciej i tak nie da jechać, ale ten temat to nie tylko Sopot. Tu generalnie jest poruszony problem ograniczeń na ścieżkach. Nie chciałbym doczekać czasów, gdy mieszkając w centrum miasta, wieczorem na jesień jadąc się zmęczyć, muszę zabierać plecak i ubierać się na cebulkę (kto wie do czego biję ten wie, a reszta widocznie widzi rower tylko jako wozidełko). A jeżeli chodzi o moją fizyczną krucjatę przeciwko @Jaca911, to ja nawet się nie zagłębiam w to czy jego żyroskopowy argument jest sensowny. Tylko poprawiam ogromny błąd, który wynika z braku rozróżnienia pojęć fizycznych, podstawowych pojęć. Forum czytają różni ludzie, młodsi i starsi, nie chciałbym, aby ktoś z forum wynosił stwierdzenia typu: "wkładam pracę" by coś zrobić, bo to jest ogromny błąd merytoryczny.
Jaca911 Napisano 23 Września 2012 Napisano 23 Września 2012 jeśli padło słowa wkładam pracę to faktycznie błąd dalej będę się upierał że nie jest pewne że jazda 10 wymaga mniej wysiłku niż jazda 15km/h. Przy sprawnym rowerze różnica w ruchu liniowym jeśli chodzi o opory ruchu są znikome wręcz pomijalne. Za to ilość pracy jaką należy wykonać (lub energii jaką trzeba dostarczyć) by utrzymać rower w równowadze (chwiejnej) jest większa dla 10km/h i jak dla mnie ta różnica jest większa niż ta wynikająca z prędkości. Ja wiem że są osoby co potrafią godzinami stać na rowerze ale to nie ma tu znaczenia. Są miejsca gdzie ograniczenia są potrzebne i to w Sopocie najprawdopodobniej się do nich zalicza. A czy zakazy i nakazy ograniczają wolność? Pewnie że tak ale w imię większego dobra i ufajmy że i tak jest tym razem
rzymo Napisano 18 Listopada 2012 Napisano 18 Listopada 2012 rozwiązanie zagadki jest banalnie proste, zdejmijcie opony, postawcie rower na szynę kolejową i przejedźcie miejskim tempem 100m. flaszka temu, komu się uda Nie da się, tak samo niemożliwą będzie jazda z zablokowaną na sztywno kierownicą (w sensie brak możliwości skręcania). Jazda rowerem to dosyć złożone zagadnienie. Dla przykładu - tak naprawdę nigdy nie jeździmy prosto, tylko po łukach o b. dużym promieniu 10km/h na godzinę to może i często jest wyzwanie dla starszego człowieka. Jeśli macie możliwość, to posadźcie babcię/dziadka na rowerze z licznikiem i poproście, by spróbowali utrzymać np. 8 czy 9 km/h. Moja babcia nie potrafi tak jechać, przetestowała swoje koleżanki i skutek był ten sam.
mklos1 Napisano 18 Listopada 2012 Napisano 18 Listopada 2012 W temacie, z humorem: Odważni są autorzy... Art. 227 KK: Kto, podając się za funkcjonariusza publicznego albo wyzyskując błędne przeświadczenie o tym innej osoby, wykonuje czynność związaną z jego funkcją, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do roku. Dodatkowo jest zakaz używania munduru policyjnego lub jego części.
gombrowitch Napisano 19 Listopada 2012 Napisano 19 Listopada 2012 jeśli padło słowa wkładam pracę to faktycznie błąd dalej będę się upierał że nie jest pewne że jazda 10 wymaga mniej wysiłku niż jazda 15km/h. Przy sprawnym rowerze różnica w ruchu liniowym jeśli chodzi o opory ruchu są znikome wręcz pomijalne. Za to ilość pracy jaką należy wykonać (lub energii jaką trzeba dostarczyć) by utrzymać rower w równowadze (chwiejnej) jest większa dla 10km/h i jak dla mnie ta różnica jest większa niż ta wynikająca z prędkości. Ja wiem że są osoby co potrafią godzinami stać na rowerze ale to nie ma tu znaczenia. Są miejsca gdzie ograniczenia są potrzebne i to w Sopocie najprawdopodobniej się do nich zalicza. A czy zakazy i nakazy ograniczają wolność? Pewnie że tak ale w imię większego dobra i ufajmy że i tak jest tym razem Jaka tam chwiejna równowaga? Bez przesady. Chwiejną równowagę to masz może jak jedziesz z prędkością wolno idącego człowieka, a nie 10 km/h.
freak78 Napisano 19 Listopada 2012 Napisano 19 Listopada 2012 Witam, fakt faktem, ja na przykład lubię szybko jeździć rowerem, niejeden by mnie nazwał mistrzem długich prostych, do pracy czy z pracy przez miasto jadę szybko, ale z wprawą i bez brawury, ogarniam wszystko co się dzieje na drodze, czy ktoś na pasy nie wchodzi itd. itp., na trasach jadę szybko, ale fakt, są takie miejsca gdzie trzeba wolno, i być może w Sopocie tak jest, o ile wiem, to jakieś 200 m tego tam jest, więc nie tragedia jechać 10 na godzinę... Poza tym jakiś czas temu na turystycznym rajdzie rowerowym byłem, i nikt mi nie wmówi, że nie da się jechać 10 km/h, bowiem bez problemu się da na szosówce-przełajówce z kołami 700x35c i przełożeniu 48/23, czy to lasem, czy asfaltem, a na tym rajdzie była też między innymi konkurencja, kto najwolniej przejedzie odcinek 20 m, i dopiero czuć tą "równowagę chwiejną" i są jakieś tam problemy przy prędkości 2,4 km/h... a byli ode mnie wolniejsi cykliści i było zabawnie
zekker Napisano 19 Listopada 2012 Napisano 19 Listopada 2012 Praktycznie ograniczenie obowiązuje na całej długości od Gdańska do Gdyni. Poza tym oznakowanie jest na tyle sp...., że w zasadzie nie ma odwołania ograniczenia Odcinki, gdzie faktycznie jest ciasno i potencjalnie niebezpiecznie są właśnie po te 200m. Część trasy można obejrzeć na googlu: http://goo.gl/maps/uA7Xr Trzeba się obrócić o 180, ale chciałem pokazać źle postawiony znak, który formalnie nie obowiązuje. W sumie ukłon w stronę rowerzystów, bo można wjechać na molo
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.