KrisK Napisano 6 Września 2012 Udostępnij Napisano 6 Września 2012 Dlaczego OC na osobę jest karkołomnym pomysłem? Na mój gust znacznie prostszym i generalnie sensowniejszym niż osobne ubezpieczanie 2 samochodów A jak ktoś jeździ pożyczonym autem raz na rok 100km? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mklos1 Napisano 7 Września 2012 Udostępnij Napisano 7 Września 2012 A jak ktoś jeździ pożyczonym autem raz na rok 100km? OC jest przypisane do pojazdu a nie do osoby. Ewentualnie dodatkowe konsekwencje (potrącenie składki ponosi właściciel) - tak mi się wydaje (nigdy nie byłem w takiej sytuacji). Dlatego dobry zwyczaj nie pożyczaj. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mod Team sznib Napisano 7 Września 2012 Mod Team Udostępnij Napisano 7 Września 2012 Dlatego informacje znikąd o licznikach i obowiazkowych OC wkładam między bajki A mi się to takie nierealne nie wydaje. Takie mysli przychodziły mi do głowy już od dłuższego czasu, po lekturze podobnych topiców jak ten. Do niedawna my, brać rowerowa, cieszyliśmy się że jest nas coraz więcej, że rowerowanie staje się coraz popularniejsze. Myśleliśmy że dzięki temu może wreszcie władze zaczną zwracać większą uwagę na nasze problemy, że będzie więcej ścieżek rowerowych itd. Tymczasem fakt znacznego zwiększenia liczby rowerzystów zaczyna obracać się przeciwko nam. Główną przyczyną tego jest to że coraz więcej ludzi przesiada się z auta na rower z powodu korków i b. dużych cen paliw. Pomyślcie ile dochodów do budżetu dostarcza przeciętny kierowca. Samo paliwo, którego ponad połowa ceny to podatek, to już spora kwota, a przeglądy, części zamienne, mandaty? Przez to ze ludzie przesiadają się na rowery budżet traci, tak wiec nasze "wspaniałe" władze zaczynają szukać tych pieniędzy u rowerzystów. Na razie mamy takie ograniczenia do 10km/h czy "łapanki" za drobne przewinienia, co będzie później? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
kurczak2 Napisano 7 Września 2012 Udostępnij Napisano 7 Września 2012 Skala zjawiska nie jest wcale taka duża i dotyczy głównie miast. Pieniadze z ubezpieczenia dla panstwa to chyba tylko podatek, a juz teraz ubezpieczenie mozna kupic za bardzo małą kwote. Z kierowców daje sie wycisnąć o wiele więcej. Juz same mandaty to czysty zysk. Dodatkowo nie istnieje potrzeba wprowadzania takiego ubezpieczenia i pozostaje kwestia ludzi, którzy z roweru korzystaja sporadycznie. Gdyby cos takiego wprowadzono spotkaloby sie to z oburzeniem opinii, a realne zyski to byłyby grosze. No i jedyne koszty jakie rowery generują to jednorazowe projekty budowy ścieżek rowerowych. Zwiększona popularnośc transportu zbiorowego i rowerów to normalny proces w miastach. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
KrisK Napisano 7 Września 2012 Udostępnij Napisano 7 Września 2012 No i jedyne koszty jakie rowery generują to jednorazowe projekty budowy ścieżek rowerowych Potem budowa, utrzymanie, oczywiście remonty i modernizacje.... Pomijam wykup grotów i takie tam inne drobiazgi Choć często wystarczyła by wprasowana raz na parę lat linia w asfalt..... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
kurczak2 Napisano 7 Września 2012 Udostępnij Napisano 7 Września 2012 Co i tak jest niczym w stosunku do jezdni przeznaczonej dla samochodów. Nawierzchnia się prawie nie zuzywa. Sto osób na rowerach zajmuje zdecydowanie mniej miejsca na trasie i sprawniej sie wyminie na skrzyzowaniach niz 100 osób w samochodach(tymbardziej jak w dojazdach do pracy często 1 osoba= 1 samochód). Gdyby udostępnić wiecej miejca rowerom to zbudowanie infrakstruktury byłoby banalne i kosztowało grosze. Droga rowerowa przy chodniku nie kosztuje wiecej niz chodnik, a na jezdni to, jak sam zuwazyles, dodatkowa linia i znak. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
szych Napisano 8 Września 2012 Udostępnij Napisano 8 Września 2012 Dopiero teraz zauważyłem wątek, ale chyba nikt tego aspektu nie wymienił - pomysł na ograniczenie wziął się z tego, że Karnowski na spacerze (jak wieść niesie, wchodząć częściowo na DDR -> chodzi o fatalny odcinek do mola do baru Przystań), został potrącony przez jakiegoś rowerzystę. A że Sopot jest rowerową zakałą Trójmiasta, gdzie urzędnicy do serca przyjęli maksymę "Sopot to nie wieś, żeby po niej rowerem jeździć", to się skończyło tak nei inaczej. Wszelkie rozstrząsanie o sensowności i przepisach jest tu nie na miejscu, bo chodzi o widzimisię jednego człowieka, który do dziś nie chce zaakceptować, że istnieją inne formy komunikacji niż samochód i zbiorkom, który Sopotowi fundują Gdańsk z Gdynią. Najnowsza ścieżka rowerowa w Sopocie, na ulicy z pełnym uspokojeniem ruchu i wystarczającą szerokością na namalowanie pasów wygląda tak: Wnioski pozostawię Wam Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
kadargo Napisano 8 Września 2012 Udostępnij Napisano 8 Września 2012 Niestety muszę potwierdzić to co napisał szych. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
kurczak2 Napisano 8 Września 2012 Udostępnij Napisano 8 Września 2012 Kostka brukowa na ścieżce rowerowej- świetny rzecz. Pogratulować pomysłodawcom. Na asfalcie jest zbyt wygodnie. Jeszcze tak się zapytam. Ta ściezka z ograniczeniem predkosci to sciezka rowerowa czy rowerowo-piesza. I czy jadą obok pieszo-rowerowej mam obowiazek z niej korzystac, czy moge jechac na jezdni? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
kadargo Napisano 8 Września 2012 Udostępnij Napisano 8 Września 2012 To ciąg pieszo rowerowy wzdłuż brzegu morza... tam nie ma ulicy. http://trojmiasto.gazeta.pl/trojmiasto/1,35612,8147894,Piesi_na_chodnik__Sciezka_jest_tylko_dla_rowerow_.html Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
jasinski21444 Napisano 8 Września 2012 Autor Udostępnij Napisano 8 Września 2012 Wątpie aby ktokolwiek tego przestrzegał .. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
kurczak2 Napisano 8 Września 2012 Udostępnij Napisano 8 Września 2012 Dziwne, skoro jest przeciez oddzielona strefa dla rowerow. A tak zapytam sie czy w ogolnosci jak mam sciezke pieszo-rowerowa bez podzialu na pieszych i roweru to jestem zobowiazany z niej korzystac czy moge z ulicy? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
kadargo Napisano 8 Września 2012 Udostępnij Napisano 8 Września 2012 art. 33: 1. Kierujący rowerem jest obowiązany korzystać z drogi dla rowerów lub pasa ruchu dla rowerów, jeśli są one wyznaczone dla kierunku, w którym się porusza lub zamierza skręcić. Kierujący rowerem, korzystając z drogi dla rowerów i pieszych, jest obowiązany zachować szczególną ostrożność i ustępować miejsca pieszym. Krótko mówiąc, nie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
kurczak2 Napisano 8 Września 2012 Udostępnij Napisano 8 Września 2012 Dzieki, w takim razie łamie prawo 2 razy dziennie, kiedy nie zjezdzam na sciezke z ulicy, ktora to sciezka ma całe 200 metrów. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
kadargo Napisano 8 Września 2012 Udostępnij Napisano 8 Września 2012 Niestety w świetle obowiązujących Nas przepisów, tak. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mklos1 Napisano 8 Września 2012 Udostępnij Napisano 8 Września 2012 To ciąg pieszo rowerowy wzdłuż brzegu morza... tam nie ma ulicy. Jeżeli takie natężenie ruchu to norma, to ja się nie dziwię, że komuś wpadło ograniczenie... (chyba ze to fotomontaż ) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
kadargo Napisano 8 Września 2012 Udostępnij Napisano 8 Września 2012 Latem w pełni sezonu bywa nawet tłoczniej Dlatego omijam tą trasę szerokim łukiem i spędzam czas tylko w TPK (Trójmiejski Park Krajobrazowy). Chyba że mam ochotę na jakiegoś gofra albo lody... ale potem mam traumę przez kilka dni Od czasu ograniczenia jeszcze tam nie byłem ale z mojego doświadczenia z tym miejscem... muszę się zgodzić że to wcale nie taki głupi pomysł, podobnie jak zakaz jazdy po Monciaku. Ta ścieżka to taki turystyczny deptak i jak widzę idiotę w obcisłym ubranku na czasówce Tour de Sopot naprawdę nie dziwię się takim pomysłom. Główny ciąg komunikacyjny idzie górą Sopotu i jeśli ktoś potrzebuje szybko się gdzieś dostać to naprawdę nie ma problemu, chyba że ktoś już tak ma i zawsze sobie go znajdzie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
kurczak2 Napisano 8 Września 2012 Udostępnij Napisano 8 Września 2012 Tylko zatłoczenie sie zmienia, a znaki stoja nadal. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
kadargo Napisano 8 Września 2012 Udostępnij Napisano 8 Września 2012 Stoją i stać powinny w tych kilku miejscach na tej trasie. Generalnie jestem zdecydowanie przeciwny takim ograniczeniom w ciągach komunikacyjnych ale to jest wyjątkowe miejsce o specyficznym wykorzystaniu. Moim zdaniem w ogóle tam nie powinno być żadnej ścieżki jako takiej, tylko szeroka aleja z dopuszczonym ograniczeniami ruchem rowerowym. Oczywiście nie na całej długości ale główna część wzdłuż plaży w Sopocie aż do Grand Hotelu. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mklos1 Napisano 8 Września 2012 Udostępnij Napisano 8 Września 2012 Niektóre znaki obowiązują w ściśle określonym okresie czasu (np zakaz zatrzymywania czy parkowania). Nie wiem czy nie można tego samego zrobić z ograniczeniem prędkości, ale chyba nie. Bynajmniej z czymś takim się nie spotkałem. Szczerze powiedziawszy zastanawiam się, kto wpadł w ogóle na pomysł wprowadzenia ruchu rowerów na pieszą autostradę... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
kadargo Napisano 8 Września 2012 Udostępnij Napisano 8 Września 2012 hmmm... moda, cykloterroryzm, dopłaty z Unii? Coś sobie wybierz. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
kurczak2 Napisano 8 Września 2012 Udostępnij Napisano 8 Września 2012 W Poznaniu na deptaku jest zakaz wjazdu(nie dotyczy roweru) i strefa zamieszkania. Jak jest z natężeniem ruchu w Sopocie nie wiem, ale ograniczenie 10 km/h to troche smieszny pomysl. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
szych Napisano 8 Września 2012 Udostępnij Napisano 8 Września 2012 w temacie Monciaka i deptaków : Wejścia na Długi Targ, 50m od Neptuna Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
kadargo Napisano 8 Września 2012 Udostępnij Napisano 8 Września 2012 Tak, tylko doskonale wiesz jaki jest Monciak... aż się prosi żeby "pociąć" z góry Więc lepiej niech już zostanie tak jak jest Ale co do płaskich deptaków, to zdecydowanie rozwiązanie z Długiego Targu jest tym o czym pisałem w kwestii pasa nadmorskiego w Sopocie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
stpman Napisano 8 Września 2012 Udostępnij Napisano 8 Września 2012 W Sopocie nie byłem i się nie wybieram, więc cały temat zbytnio mnie nie obchodzi, ale z ciekawości sprawdziłem jak się jedzie z prędkością 10km/h na moim rowerku. Okazało się, że prędkość jest tak mała, że trudno ją utrzymać. Dlatego też cały ten pomysł uważam za nieco śmieszny. A śmieszny też dlatego, że nie wiem jak go władza (czytaj Policji, SM) zamierza egzekwować. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.