Skocz do zawartości

[Miniówa dolnośląska] Zlot jesienny; 21-23 września, Góry Izerskie, Wolimierz


pilon

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano

Zlot wiosenny to ja proponuje w Glentress albo Innerleithen ;)

 

I wbrew pogłoskom żyję ;) Ale co to za życie ;)

Napisano
Glentress albo Innerleithen

 

ekipie Poznańskiej pasują te miejscóweczki jak najbardziej :D

jak dobrze się wszystko ogarnie to będziemy mieli 3 do 4 miejsc wolnych w aucie ;)

tylko Pilonie jakiś ciepły termin poprosimy ;)

Napisano

Jestem w żałobie po tym, jak ogłoszono termin V oficjalnego zlotu na dzień, który mam zajęty... i właśnie natknąłem się na ten temat. Może mnie przygarniecie na kolejny zlot? Rzuciłem okiem na fotki a tam mnóstwo fulli. Ale chyba HT też kilka było...

Napisano

Spokojnie Marcinusz, jak nie ogarnę fulla to i tak nie przepuszczę zlotu więc na HT mnie zobaczysz jak lamię i niszczę więcej sprzętu niż przez 2 sezony w ciągu 2 dni:D

 

A tak naprawdę to nie lamię. Tylko sprzęt niszczę :teehee:

:stupid:

Napisano

jedną z rzeczy które niszczymy na zlotach to wątroba

jedni pili inni jeździli i niszczyli sprzęt, zn sam się niszczył. zużywał.

Napisano

Były i HT :D

 

ba, w Pasterce były i full sztywniaczki :-)

 

Nie wliczam, ona odrasta.

 

ta... Prometeusz się kolejny znalazł ;-p

  • 2 tygodnie później...
Napisano

Wszystkiego Najlepszego w Nowym roku i oby kolejne imprezy nam się udawały nie gorzej niż w ubiegłym 2012 roku!

Napisano

Hellou Szefostwu ;):P

 

Troszkę mnie nie było, bo i spraw sporo na głowie... Hmmm... a ja tu o Was myśle... I o kolejnej Miniówie :P

 

Tak tak, zabrzmi to strasznie książkowo - romansowo, ale tęskno mi ;)

 

BTW, Robsonu, nie wiedziałem, żeś zasłużony dla Imperium ;):P

 

robsonave.jpg

 

:D :D :D

Napisano

głupotą sobie zasłużyłem i umiejętnościami zepsucia wszystkiego co rowerowe ;] czekam teraz na medal za pogięte krzywki w cube;D

Napisano

Odpowiem dyplomatycznie - zależy gdzie ucho przyłożyć ;)

Dni mijają szybko, tutaj żyje się kompletnie inaczej, samo życie, to kompletnie niezależnie biegnące od twojego, czyli ogólna brytyjskość jest tak żywiołowa, że 3 dni mijają jak jeden w Polsce...

 

A co do Londynu, Anglii - nie umiem jeszcze powiedzieć... Powoli ogarniam parę spraw, łapię równowagę po ostatnim roku i - zaczyna mi się wydawać, że to pierwsze miejsce w moim życiu, w którym czuje się jak w domu... Co będzie dalej - zobaczymy, nie wiem... Ale mówiąc o pierwszych wrażeniach, tak to mogę podsumować... :)

Napisano

dajcie chłopakowi odetchnąć i ogarnąć się, przecież dopiero co miniówa się skończyła :P Zapewne jak tylko będzie miał wolną chwilę to wrzuci foty :P

Napisano

aj tam ,aj tam, za pare miesięcy jeszcze raz sie ładnie ustawimy,chórem powiemy cheeeeeeees i bedzie foto grupowe :)

  • 3 tygodnie później...

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...