Skocz do zawartości

[Amortyzator] Trzeszczący Fox 32 Float RL 100 Evolution 2012


Rekomendowane odpowiedzi

Kierownicę i mostek wykluczyłeś? Spotkałem się z podobnym trzeszczeniem, byłem wręcz pewien, że to stery, a okazało się, że winny był piasek między pokrywką mostka, a kierownicą.

Wszystko rozkręcane i czyszczone z pięć razy.

 

Wyjmij widelec z ramy i pouginaj nim "na sucho". Też coś się dzieje?

Wyjmowałem :) uginałem nim, ale myślę że za mała siła, aby zaczęło trzeszczeć .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wyjmowałem uginałem nim, ale myślę że za mała siła, aby zaczęło trzeszczeć .

 

Nie myśl. Czyli to nie amortyzator. jakie to stery? Maszynowe czy na kulkach? Ja z maszynowymi miałem taki problem, że tez mi trzeszczało i podobny dźwięk był! Rozwiązanie jest proste. Musisz nasmarować wkładaną bieżnie. Jak masz stery to ta ostatnia cześć, która wkładasz. To nie ta. Zdejmujesz ją i pod nią powinna być taka bieżnia z przerwaniem nakładana na rurę sterowa. U mnie jest koloru srebrnego, ale jest taka matowa, nijaka. Mimo, że stery na maszynach przesmarowałem ta bieżnię. Smar tam nie zaszkodzi. Oczywiście stały. Jednak wyklucz inne miejsca, bo jak miałeś rozkręcone stery też było. Chociaż możliwe jest, że to to.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie myśl. Czyli to nie amortyzator. jakie to stery? Maszynowe czy na kulkach? Ja z maszynowymi miałem taki problem, że tez mi trzeszczało i podobny dźwięk był! Rozwiązanie jest proste. Musisz nasmarować wkładaną bieżnie. Jak masz stery to ta ostatnia cześć, która wkładasz. To nie ta. Zdejmujesz ją i pod nią powinna być taka bieżnia z przerwaniem nakładana na rurę sterowa. U mnie jest koloru srebrnego, ale jest taka matowa, nijaka. Mimo, że stery na maszynach przesmarowałem ta bieżnię. Smar tam nie zaszkodzi. Oczywiście stały. Jednak wyklucz inne miejsca, bo jak miałeś rozkręcone stery też było. Chociaż możliwe jest, że to to.

Miski w ramie osadzone na smarze miedziowym. Stery kulkowe, dobrze nasmarowane smarem stałym.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miedziowym? :o To może on Ci skrzypi. to jest dobre na zapiekanie się, ale do sterów nie. On Ci może skrzypieć, bo ma taką strukturę dziwną jakaś z takimi grudkami. Przerabiałem ten temat i więcej nie kupie tego smaru. Drogie to, a lepiej zastępuje go dobre i poczciwe ŁT-43. Nie chodzi mi o miski w ramie tylko taką "miskę", którą nakładasz na rurę sterową. Przedostatnia część sterów. Nawet nie ma swojej nazwy. Przynajmniej w maszynowych tak jest.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mi kiedyś w foxie trzeszczała sterówka, najlepiej wsadzić do innego roweru, jak trzeszczy dalej to wymiana rury w ramach gwarancji

 

no i zacisk, tarcza, koło, w tym piasta, szprychy, ostatnią rzeczą będzie amortyzator

Odwracałem rower i giąłem amortyzator (bez założonego koła ) dalej strzelało, więc chyba będzie to sterówka ;/

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wyczyść od nowa mostek, stery ze smaru miedziowego i nałóż ten co masz do łożysk. Przesmaruj podkładki jeżeli masz na sterówce. Mostek od środka też. Sterówkę tam gdzie się styka z rurą sterową też. Wszystko co można i wtedy sprawdź. Widzę, że koniecznie chcesz, żeby to był amortyzator, a to trzeszczenie może być powodowane czymś banalnym.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miedziowym? :o To może on Ci skrzypi. to jest dobre na zapiekanie się, ale do sterów nie. On Ci może skrzypieć, bo ma taką strukturę dziwną jakaś z takimi grudkami. Przerabiałem ten temat i więcej nie kupie tego smaru. Drogie to, a lepiej zastępuje go dobre i poczciwe ŁT-43. Nie chodzi mi o miski w ramie tylko taką "miskę", którą nakładasz na rurę sterową. Przedostatnia część sterów. Nawet nie ma swojej nazwy. Przynajmniej w maszynowych tak jest.

Właśnie po smarze miedziowym skrzypi dużo mniej, miskę którą nakładam na rurę sterową (nazywa się nasuwana miska sterów) smarowałem łożyskowym smarem stałym

 

Wyczyść od nowa mostek, stery ze smaru miedziowego i nałóż ten co masz do łożysk. Przesmaruj podkładki jeżeli masz na sterówce. Mostek od środka też. Sterówkę tam gdzie się styka z rurą sterową też. Wszystko co można i wtedy sprawdź. Widzę, że koniecznie chcesz, żeby to był amortyzator, a to trzeszczenie może być powodowane czymś banalnym.

Miski sterów są tylko włożone na smarze miedziowym do ramy, reszta na smarze łożyskowym. Kierownica, mostek, podkładki - wszystko nasmarowane łożyskowym. Nie chce żeby był to amortyzator :), ale jak na razie wszystko wskazuje na niego .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To jak już wszystko wykluczyłeś to ja bym zrobił tak: wszystko wywalił i rozłożył na części pierwsze. Wyczyścił i złożył skrupulatnie wszędzie gdzie jest metal-metal dając smar i to obficie. Miedzowy bym wywalił, bo to niepotrzebne. On ma takie granulki jakby. One mogą skrzypiec.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To jak już wszystko wykluczyłeś to ja bym zrobił tak: wszystko wywalił i rozłożył na części pierwsze. Wyczyścił i złożył skrupulatnie wszędzie gdzie jest metal-metal dając smar i to obficie. Miedzowy bym wywalił, bo to niepotrzebne. On ma takie granulki jakby. One mogą skrzypiec.

Już tak robiłem parę razy, bez smaru miedziowego strzelało jeszcze bardziej ;/

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To zjawisko to wyklejanie się rur goleni górnych z korony. Przerabiałem 3 razy. Gwarancja, wymiana obejmuje koronę, górne golenie, sterówkę (jako jeden element).

Najprościej sprawdzić wyjmując z roweru i mocując w dużym imadle za sterówkę, przekręcać widelec ciągnąc/popychając za dolne golenie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobra idę kombinować dalej przy tym rowerze :)

 

To zjawisko to wyklejanie się rur goleni górnych z korony. Przerabiałem 3 razy. Gwarancja, wymiana obejmuje koronę, górne golenie, sterówkę (jako jeden element).

Najprościej sprawdzić wyjmując z roweru i mocując w dużym imadle za sterówkę, przekręcać widelec ciągnąc/popychając za dolne golenie.

Jak długo trwała wymiana ?? Też w fox'ie ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dwa marcoki i jeden manitou. Marce były z felernego rocznika 2001, i problem miało wiele widelców z tej produkcji, polski dystrybutor wymieniał wadliwy element. Maniek tykał ale bardzo lekko (nie tak jak u ciebie) i w pewnym momencie problem zniknął bezpowrotnie.

Zjawisko to nie jest normalne, nie zniknie (w tym przypadku), nie wymaga "docierania" roweru (typowe pierdoły opowiadane przez sprzedawców, którzy nie chcą przyjąć roszczeń gwarancyjnych). Ile trwa wymiana? To zależy od tego jakie warunki zaoferuje sprzedawca, czy reklamacja będzie rozpatrywana w oparciu o polskiego dystrybutora foxa, czy przez producenta roweru itd.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

Z zainteresowaniem przeglądam ten wątek, bo sam mam fox`a float 32 evolution 100rl 2012, ale troszke inny niż ten z filmiku (kupiony razem z cubem reaction slt więc wersja remote lockout). Też miałem skrzypiący problem, ale wystarczyło poprawić stery.

Co do pokręteł to u mnie na lewej goleni jest niebieskie, które jest przykrywką do tego wentyla do zwiększania ciśnienia, a na prawej takie czerwone, którym ustawia się odbicie, a wygląda trochę jak śmigiełko. Mój fox blokuje się na sztywno bez problemu(manetkę mam na kierownicy), chociaż na chwilę miałem z tym problem. Wystarczyło napiąć linkę amor-manetka przy pomocy takiej śruby przy manetce, która działa jak napinacz linki przy v-brakeach.

Dziwne, że wasze foxy nie mają pełnej blokady.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Model amorka ten sam. Rocznik też.inny kolor i manetka, więc zakładam, że bebechy te same. Więc czemu mój się blokuje a ich nie? Może to kwestia ustawienia i tamte też będą się blokować? u mnie blokada nie działała, kiedy linka był luźna. więc moż warto, żeby koledzy przyjrzeli się bliżej swoim sprzętom.

Temu ma służyć ten post przyjacielu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 tygodnie później...

W serwisie jeszcze nie rozwiązali problemu z amortyzatorem, jak zawiozłem rower pierwszy raz to czekałem 2-3tyg i powiedzieli że miałem za słabo wkręcony i nasmarowany wkład suportu za co zapłaciłem 60zł, bo uznali że nie była to naprawa gwarancyjna. Przywiozłem rower do domu i okazało się że problem nie zniknął. Oddałem rower po raz drugi. Aby sprawdzić czy strzela amortyzator, założyli inny i okazało się, że trzaski ustały. Za kilka dni dostanę informację co dalej z amortyzatorem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...