Skocz do zawartości

[Korba + śruba] Finał tygodniowej walki...


Arhain

Rekomendowane odpowiedzi

Mam nadzieje ze moje wynurzenia we właściwym dziale zamieszczam.

Historia jakich wiele, zakup ramy wraz z korbą i suportem - zmontowane.

Pierwsze oględziny czyli wykręcamy wszystko czyścimy i smarujemy, niespodziaka śruba m12 (ISIS Drive) ani drgnie.

Wszystko ostrożnie z użyciem długiego ramienia (70cm).

I nic.

Zabieg 1 24h z penetratorem. - 0 efektu.

Zabieg 2 - w warsztatach sugerują palnik ale tutaj roztopił by korbe aluminiową- rozgrzewanie stykowe z prętem rozpalonym do czerwoności - od wewnatrz suportu (gigapipe jest dziurawa w środku na wylot). - 0 efektu.

Ostateczna próba siłowa z użyciem wspomnianego ramienia - zerwane gniazdo imbusa na okrągłe.

Teraz mamy zapieczoną śrube + brak gniazda.

Zabieg 3 rozwiercanie.

Najpierw tak zeby odpadła głowka śruby by puściło to co dociska korbe do suportu.

Woda, olej 3 wiertarki kilka wierteł - 2 się spaliły.

Wczoraj głowka puszcza ( wiertło 12), wczoraj tez udaje sie oddzielic podkładke. zostaje sam korpus śruby.

Nowo nabyte wykrętaki troszke rozwiercania dziury 8,5 silny docisk i sukces.

 

Gdyby ktoś miał podobne problemy to polecam stosowanie zabiegów od najłagodniejszych po te drastyczne.

W załączniku "pokonana ofiara".

post-156914-0-10291600-1344006705_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niemiałem wyboru innego. Niemogłem przecież jeździć na czymś niewpełni sprawnym, pozatym korba blokowała wymontowanie napinacza, który z kolei dzieki duzym śrubom uniemożliwiał przestawienie skoku ramy na max.

Cały ciąg przyczynowo skutkowy.

Ważne ze zwycięzyłem:D.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...