W związku z przeprowadzką na Kaszuby - zastanawiam się nad kupnem nowego roweru. Mam obecnie 2 typowo miejskie. Potrzebuję go do jazdy codziennej typu sklep itp. po prostu do poruszania się po okolicy (analogicznie tak jak do tej pory używałem również codziennie miejskiego w mieście).
Sęk w tym, że na Kaszubach wyprawa po bułki to wyprawa ekstremalna pod kątem 30 stopni w błocie, w najlepszym przypadku po betonowych płytach. Zastanawiam się czy brać prawdziwego górala czy trekkinga. Czy może pseudo górala, chciałbym żeby to był jednak rower wygodny. Myślę że może być +- 2000 choć z drugiej strony nie wiem czy na wioskę kupować drogi rower...
Pytanie
Gość Darek
W związku z przeprowadzką na Kaszuby - zastanawiam się nad kupnem nowego roweru. Mam obecnie 2 typowo miejskie. Potrzebuję go do jazdy codziennej typu sklep itp. po prostu do poruszania się po okolicy (analogicznie tak jak do tej pory używałem również codziennie miejskiego w mieście).
Sęk w tym, że na Kaszubach wyprawa po bułki to wyprawa ekstremalna pod kątem 30 stopni w błocie, w najlepszym przypadku po betonowych płytach. Zastanawiam się czy brać prawdziwego górala czy trekkinga. Czy może pseudo górala, chciałbym żeby to był jednak rower wygodny. Myślę że może być +- 2000 choć z drugiej strony nie wiem czy na wioskę kupować drogi rower...
Z góry dzięki za porady
3 odpowiedzi na to pytanie
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.