Skocz do zawartości

[rama] Orbea Alma Carbon- co możecie powiedzieć na jej temat?


Kasumi

Rekomendowane odpowiedzi

Znalazłem taką ramkę, na allegro:

 

http://allegro.pl/orbea-alma-carbon-m-gwarancja-i2504638536.html

 

 

Znalazłem na forum temat, który prawdopodobnie dotyczył składania bika na tej właśnie ramie. Interesuje mnie jednak, co znawcy tematu mogę powiedzieć o tej ramie (nigdy nie miałem do czynienia z tą firmą ani z karbonem, więc interesują mnie spostrzeżenia techniczne).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...rama używana zgodnie z przeznaczeniem ...Rama używana 2 sezony....

Jeżeli zgodnie z przeznaczenie to zakładamy dwa sezony maratonów, co prawda masz dożywotnią gwarancję, ale nigdy nie wiadomo. Ja bym się zastanowił 2x zanim bym to kupił, dokładny wywiad z właścicielem, kto na tym jeździł i jak na pewno wniesie wiele do tematu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

koledze pękła w okolicach główki, szczegółów nie pamiętam, ale możesz sam zapytać kolegę @Walen

 

W zasadzie jeśli to rama przeznaczona stricte do ostrego ścigania to nie dla mnie..ja potrzebuję bardziej uniwersalnego sprzętu. Dzięki:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy jest w ogóle sens rozglądać się za karbonowymi ramami jeśli kryterium jest wytrzymałość (90kg) i ogólne zastosowanie (wielogodzinnne wycieczki - śląsk, jura, beskidy..z jednoczesną pasją do szybkości i bicia rekordów?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

90 kg to zadna waga cieżka skoro np. O.Nine ma limit 120 kg, a Flash 15 kg więcej. Na maratonach dzieją się cuda i o dobry dzwon chyba dużo łatwiej niz na wyprawie dookoła Polski więc z tym lepszym sprzętem bywa niestety różnie i to szczególnie w dalszych sektorach. W pierwszych to już czasem mam wrażenie że nie wypada latać na "budżetowych" bajkach chociaż jakie niektóre można spotkać rowery w ostatnich sektorach to dopiero jest szok... A co do węgla to kto raz kupi lepszą "szmacianą" ramę to cieżko juz bedzie mu wrócic do alu - zupełnie inna jazda. Jeśli masz ok 1,5k-2k pln to już można trafić coś ciekawego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli masz ok 1,5k-2k pln to już można trafić coś ciekawego.

 

No właśnie z taką kwotą bym się liczył. Jeżdżę od 6 lat na GT Avalanche i w zasadzie wszystko jest ok...ale ciągnie mnie do spóbowania czegoś nowego...a zmiana materiału ramy jest właśnie takim nowym doświadczeniem....tyle że ja mam szczęście ciągle gdzieś przywalić tym rowerem...:(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i co, że Hong Kong , zapytaj "Tobo" skąd kupował swoją ramę, co do włókien karbonowych Karbon 3K to inaczej T300, :

Tłumacz Google

możesz też kupić ramę z karbonu 12K:

http://www.ebay.com/itm/FR201-Full-Carbon-12K-Mountain-Bike-MTB-Frame-17-/350584255838?pt=Mountain_Bikes&hash=item51a073355e

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i co, że Hong Kong , zapytaj "Tobo" skąd kupował swoją ramę, co do włókien karbonowych Karbon 3K to inaczej T300, :

 

Do samego Hong Kongu nic nie mam, bardziej do faktu, że jest to "no name". Jeśli nikt tego nie sygnuje to jest bezpieczne?:)Spodziewam się, że są to jakieś ramy przed naklejeniem nazwy producenta..i dodaniu w związku z tym odpowiedniej marży...:)?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dokładnie, ta sama rama z naklejkami kosztuje około 100% więcej ... nie ma obaw o trwałość.

Te ramy które podałem mają normalną geometrię, trzeba na to zwracać uwagę ponieważ wiele ram karbonowych jest bardzo krótkich.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dokładnie, ta sama rama z naklejkami kosztuje około 100% więcej ... nie ma obaw o trwałość.

Te ramy które podałem mają normalną geometrię, trzeba na to zwracać uwagę ponieważ wiele ram karbonowych jest bardzo krótkich.

 

Ale czad!:) Bez widelca wychodzi 389 USD...i z tego co widzę wysyłka za darmo. Dzięki za info:)! POzdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do ram chińskich to zdecydowanie polecam są lekkie i wytrzymałe ponieważ większość ram rowerowych jest wykonywana w chinach i importowana do krajów gdzie jest malowana i ozdabiana naklejkami producenta. Zawsze lepiej kupić nowe części z carbonu niż używane bo można się naciąc na starego bubla i mieć więcej nerwów i wydatków niż to warte

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...