Skocz do zawartości

[Rowerzyści] Bezczelność na drogach


mklos1

Rekomendowane odpowiedzi

A ja w weekend spotkałem policjanta co nie dość, że był uśmiechnięty to jeszcze dał pouczenie zamiast mandatu, a na koniec powiedział, żeby uważać na straż miejską, bo oni na pewno dadzą mandat bo mają z tego profity. I działo się to w Polsce, a nie u zachodnich sąsiadów  :P (a sama sprawa nie dotyczyła roweru).

 

 

To wam podsunę że radary to homologację mają ale z muszą mieć homologowane źródło zasilania a z tym jest jeszcze większy problem....

Mam wrażenie, że czytałem kiedyś, że odwołanie z powodu zasilania przestało przechodzić przed sądami. Radary powinny się wyłączać gdy dostaną napięcie poza zakresem pracy. (ale tak przez mgłę pamiętam, może jednak się da...)

 

 

BTW Dlaczego drażni Cię tak bardzo niepuszczanie autobusu przez rower a nie przez samochód? Mam nadzieję że tylko dlatego że to temat o rowerzystach

A mnie drażni. Dlaczego? Ano tak:

1. To rowerzyści, a nie kierowcy krzyczą, że trzeba promować ekologiczne, niekorkogenne środki transportu będące alternatywą dla indywidualnych samochodów osobowych. A autobus jest właśnie takim środkiem transportu, szkoda tylko, że rowerzyści (zwłaszcza miejscy) często potrafią krzyczeć głośno o swoje, ale kiedy taki sam argument działa na ich niekorzyść to zgrabnie go pomijają.

2. Autobusy nie jeżdżą raczej po małych osiedlowych uliczkach tylko po takich, na których samochody poruszają się 50-60km/h albo i po arteriach z podwyższonym limitem prędkości. A na zatrzymanie samochodu z takiej prędkości potrzeba większej odległości niż na zahamowanie roweru z 20km/h.

3. Jak kilka samochodów minie taki autobus to straci on 10 sekund na włączenie się do ruchu, jak minie go rower to jest szansa, że całą drogę do następnego przystanku będzie się musiał wlec...

4. Jeżdżę komunikacją miejską :P i wybieram ją gdyż jest szybsza i wygodniejsza przy dużych odległościach dlatego nie chcę, żeby ktoś mnie spowalniał do prędkości roweru.

5. Wpuszczając autobus można u kierowcy wyrobić lepszą opinię o rowerzystach :)

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

problemy z zasilaniem potrafią bardzo zakłamać wskazania

O ile mówimy o układach analogowych to jestem w stanie uwierzyć, ale przy cyfrowej generacji i obróbce sygnału wątpliwe. Być może emiter daje różną częstotliwość w zależności od napięcia, ale takie rzeczy powinny być załatwione odpowiednimi układami stabilizującymi i kontrolnymi, a to już kwestia urządzenia, a nie źródła prądu ;)

Wiem, że często pojawiał się ten argument o homologacji na zasilanie, ale tak jak Niedźwiedziowi wydaje mi się, że to nie przechodzi w sadach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wątpię, żeby teraz to przeszło. Może w przypadku super staroci mogło to miec miejsce, że zasilanie wpływa na pomiar w sposób znaczący. Aczkolwiek często w projektach główną rolę grają finanse, więc coś takiego jak dobra praktyka inżynierska schodzi na drugi plan. Czasami stosuje się takie rozwiązania, że słabo człowiekowi się robi na samą myśl o nich...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie nie bardzo wiedzą chyba jak istotne jest zasilanie :)

Niestety ale "prawidłowe zasilanie" ma KLUCZOWE znaczenie dla działania wszelkich użądleń elektronicznych.

Walka o stan instalacji elektrycznych jest kawałkiem mojej pracy i najczęściej moje diagnozy są traktowane z pokpiwaniem jednak po zmuszeniu inwestorów do doprowadzenia instalacji elektrycznej do stanu prawidłowego działania irracjonalne i ciągłe problemy znikają.

 

Kwestia zasilania i fotoradarów na pewno była skutecznie  wyciągana przy radiowozach. Wiem że się udawało i wiem że potem się tym policja miała zająć żeby problem rozwiązać. Czy to zrobiła i czy skutecznie? Czy w wszystkich autach? Nie wiem.  W przypadku wolno stojących słyszałem że też się udawało taką argumentacją wymigiwać ale nie zgłębiam tematu bo nie przekraczam prędkości a jak mi się zdarzy to skule uszy po sobie i zapłacę za nieuwagę.

Żebym szukał takich wybiegów musiał bym mieć pewność że radar pokazał bzdury i mandat jest niesłuszny :D

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Niestety ale "prawidłowe zasilanie" ma KLUCZOWE znaczenie dla działania wszelkich użądleń elektronicznych.

Ale to zadanie dla wewnętrznych układów zasilania, a nie zewnętrznego źródła, o którym mówimy. Jeżeli zbudowali dziadostwo, to słaba bateria lub niestabilne zasilanie z samochodu będą miały wpływ. Jak się przyłożyli, to zostanie zgłoszony błąd i przerwany pomiar lub mimo wszystko uda się poprawnie zmierzyć prędkość bo stabilizacja zadziała poprawnie.

 

Dla Rapid 2-Ka producent podaje 12V z tolerancją -10% - +20%, czyli musiałoby coś naprawdę mocno niedomagać. Dla przykładu norma dla naszych pc-tów to +/- 5% na wyjściu z zasilacza.

 

Nadal nie jestem przekonany, że zasilanie musi mieć jakiś super certyfikat ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Niestety ale "prawidłowe zasilanie" ma KLUCZOWE znaczenie dla działania wszelkich użądleń elektronicznych.

 

Z racji wykonywanego zawodu powiem, że mówisz prawdę, a zarazem rzucasz ogólnikowe hasło, które nie zawsze jest prawdziwe. Na temat projektowania zasilania można by napisać dobrą pracę inżynierską. Bez znajomości konkretnego rozwiązania nie można powiedzieć czy i jak bardzo zasilanie wpływa na jego właściwości. Nie można wyciągać tak daleko idących wniosków, że skoro jeden model radaru danego producenta doświadcza pewnych wad, to dotyczy to wszystkich modeli, a w szczególności radarów drogowych w ogóle, bo takie stwierdzenie to byłoby już czystym szaleństwem.

Zakwestionować sprawność techniczną przyrządu zawsze można... Pytanie tylko czy takie ryzyko się opłaca. Miałem taką sytuację raz w życiu. Radar pokazał niby 90 km/h. Niestety nie miałem 100% pewności ile jechałem, więc nie dyskutowałem. Byłem jedynie pewien, że miałem więcej niż 70 km/h.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@zekker podam ci to na przykładzie.

 

Komputer górna półka z zasilaczem zdecydowanie z górnej pułki.

 

U nas w firmie śmiga. U klienta nie startuje system :D 

Po założeniu taniego UPSa system startuje ale "muli" i sypie błędami .

Porządny UPS (sinus)  I? I dalej nie to o co chodzi dalej problemy. (teoretycznie irracjonalne :) )

Wizyta elektryka (nadawanie przez godzinę że niemożliwe bo ups) niedokręcone zero pod tablicą bezpieczników.

Problem znikł ups "niepotrzebny"...

 

I teraz zauważ że zasilacz dawał napięcia  w normie nie było ŻADNYCH odchyleń. Teoretycznie ups powinien załatwić sprawę.

Podobny problem widziałem nieraz w automatyce przemysłowej.

Samo napięcie to nie koniec. Wielu wkłada miernik w końcówkę i szczęśliwi ale nie bez powodu urządzenia do sprawdzania instalacji elektrycznych kosztują dziesiątki i setki tysięcy. :) 

 

Oczywiście są urządzenia odporniejsze i mniej odporne na niedomagania zasilania. Lepiej i gorzej zaprojektowane co nie zmienia faktu że proces certyfikacji zawsze daje informację o prawidłowości wykonania i podpięcia. Jest kluczowy dla prawidłowego działania urządzeń.

 

Z jakiegoś powodu zapis o homologacji się pojawił a skoro się pojawił to znaczy że miał podstawy :D:D:D  W każdym razie uważam że akurat ma uzasadnienie.  Co nie zmienia faktu że nadal uważam że odwołują się do tego głównie cwaniaki ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wczoraj na skrzyżowaniu Praskiej z Zielińskiego  rowerzysta w stylu prof. Zrobił coś ciekawego.

Na czerwonym stał przy lewej krawędzi pasa na wprost i do skrętu w lewo z lewą nogą na pasie do skrętu w lewo. W sumie to nie wiem jaki miał cel, myślałem że chciał puścić   tych skręcających w prawo na strzałce ale blokował skutecznie taka możliwość.  W sumie to ktoś kto chciał by stanąć na pasie do skrętu w lewo też mógłby nie być pewnym zamiarów i kierunku w jakim zamierza jechać nasz rowerzysta.

 

no ale zielone ruszamy i gość jedzie cały czas środkiem (myślałem przez moment że skręci w lewo :) )

Przeholował mnie tak kawałek za skrzyżowanie i dopiero zjechał do prawej...

Zastanawia mnie jaki miał cel. Bo jadąc jak przepisy przykazały prawą na samym skrzyżowaniu bym go spokojnie minął a nie jechał mu na ogonie (wiele razy sam tam zjeżdżałem do prawej puszczając sznurek aut za mną )

 

Ostatnio na związanych z Krakowem portalach rowerowo nastawionych coraz powszechniej promuje się "jazdę środkiem",  może to to zapadło mu tak w głowę ?

Swoją droga na DDR-ach ta promocja też odnosi skutek bo co drugi bałwan jedzie środkiem skutecznie utrudniając jazdę innym.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oooo to fakt ,na DDR zrobił się ruch i co gorsza nie wiadomo jak jechać bo pchają się każdą stroną nie trzymając się swojej strony ,jeszcze ciekawiej jest jak jadą parami i nie w głowie im jechać "gęsiego" w wielu przypadkach zmuszony jestem przejechać pomiędzy nimi gdyż już z zasady nawet nie ruszam kierownicą jadąc prosto bo nie wiem jak się taka osoba zachowa a o wypadek jak wiadomo łatwo .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale nie tylkona ddrach tak sie dzieje . Jezdze dużo po lasach gdzie juz teraz jezdzi coraz wiecej rowerzystów. W ciągu tygodnia jest super bo wtedy wiem ze jada pozadni bikerzy i trzymaja sie prawej strony drogi leśnej a nawet jak jedzie ich wieksza ilosc to są to ludzie profesjonalni ze sie tak wyrażę i wiedza jak sie zachować podczas wymijania. Ale jak tylko nadchodzi weakend i wyjeżdżają do lasu debile którzy kupili sobie rowerki fulle itp dla szpanu raz w tygodniu i ciśnie na ciebie taki debil . Nauczylem sie juz nie reagować. Jak na amerykanskich filmach w poscigach jak jada wprost na siebie i kto pierwszy zdyga i skręci. Ostatnio tak nie zrobilem i wylecialem w rowie. Wczoraj wracam z wyprawy ze znajomymi i jechali 2 kilesi kolo siebie . Nie wiem o czym mysleli ze moze pokaże mi jak jego rower skreca w ostatniej chwili jaki ma refleks. Ja stety mam nowe hamulce Magury luisy wiec stanolem w miejscu kumpel zamna tez a debil wpadl w poślizg wyzucilo go na sSent from my Windows Phone 8S by HTC using Board Express

 

Szutrowej drodze i wlecial w kanal z lesna woda. Wiec las to nie tylko korzenie kamienie piach ale i debile. Uważajcie najbardziej sie boje na zakrętach leśnych drzewa krzewy lecisz swoja prędkością a tu za winkla ci 2 kolo siebie jedzie . Zero czasu na reakcje. 2 razy tekst mi sie wyslal niewiem dlaczegoSent from my Windows Phone 8S by HTC using Board Express

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niestety rowerzyści przez duże "Ry" wylegli na ścieżki. Potwierdza się to samo, co w przypadku kierowców. Najbardziej niebezpieczni i nieprzewidywalni są "młodzi gniewni" oraz niedzielni/początkujący. Nie mam do nikogo pretensji za brak doświadczenia (bo każdy z nas był kiedyś zielony - taka kolej rzeczy), ale często jest to połączone z brakiem kultury i wyobraźni - a takie coś należy piętnować.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zgroza po prostu z tymi parami jadącymi obok siebie całą szerokością ddr-u...no szlaq mnie trafia..... I jeszcze szczawie popisują się przed panną wpadając w dyskusję, jakim prawem ich się nie objeżdża.... Teoretycznie co chwila trzeba by było się zatrzymywać i naprowadzać ns odpowiednie "tory".... Paranoja....

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ElDiablo, akurat parki na ddr to grzech pospolity. Wczoraj (między innymi) zaliczyłam 2 modnisie na holenderkach. Panny ewidentnie wyjechały z kompleksu biurowego i powolnym (bo przecież jak tu zaszaleć w szpilkach) zygzaczkiem zablokowały ddr raźnie plotkując o dupie Maryni. Przyznam, że na widok jasnego, długiego prochowca jednej z nich zrobiło mi się słabo. Ale nie tylko dżezi dziunie tak potrafią. W zeszłym sezonie tą trasą jeździła parka w stojach Masovia MTB. Ze sprzętu i ciuszków można by było wnioskować, że umieją jeździć, ale chyba jednak nie po mieście.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team

 

Przyznam, że na widok jasnego, długiego prochowca jednej z nich zrobiło mi się słabo

Jeżdżą również panowie w garniturach i chwała za to że nie wsiadają do samochodu. Problem w tym żeby choć trochę przestrzegali zasad poruszania się rowerem po ścieżce.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jak już ulewa nam się frustracja ;) Od zeszłego sezonu najbardziej boję się nastoletnich dziewcząt na rowerach. Są nierzadko tak skupione na swoim sajkl szyku, że otoczenie nie bardzo już je interesuje. Przez jedną, która podziwaiała chyba swój lakier na paznokciach u stóp i wjechała mi w przednie koło, miałam błotnik do wymiany, koło do centrowania i pięknego liszaja asfaltowego na kolanie. Panna uciekła zanim zdążyłam wstać...Natomiast kilka dni temu próbowałam wyprzedzić dwie nastolatki na cruiserach, jadące obok siebie całą szerokością DDR. Dzwonienie, przepraszanie na nic - laski jechały obok siebie słuchając każda swojej muzyczki w słuchawkach. Nie ma jak dobry wypad na rower z koleżanką :thumbsup:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

kilka dni temu próbowałam wyprzedzić dwie nastolatki na cruiserach, jadące obok siebie całą szerokością DDR

Kilka dnia temu miałem identyczną sytuacje, jadą rozwalone we trzy po całej ścieżce i musiałem wymijać paniusie trawnikiem. Oczywiście osoby jadące parami na DDR to też nic dziwnego, aż człowieka coś trafia. Jeszcze dodam, że w niedzielę jechałem ścieżką w lesie i prawie zaliczyłem lot przez kierownicę, bo dzieciaki bawiły się na ścieżce, robiąc sobie zdjęcia i jedno z nich wbiegło mi pod koła. Ja się pytam gdzie ich rodzice? Jakbym potrącił to by oczywiście była moja wina.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Wczoraj (między innymi) zaliczyłam 2 modnisie na holenderkach.

 

 

Natomiast kilka dni temu próbowałam wyprzedzić dwie nastolatki na cruiserach, jadące obok siebie całą szerokością DDR.

 

 

Ja gdy widzę dwie osoby jadące obok siebie to z reguły kładę ręce na klamki, bo zwykle osoba jadąca na czołówkę ustępuje w ostatniej chwili lub nie ustępuje w ogóle i trzeba jakoś uciekać. Rzadko kto usuwa się na tyle wcześnie, by dać wyraźny sygnał "droga wolna".

Ze skrajnego chamstwa jakiego byłem świadkiem na ścieżce wzdłuż Radiowej (Warszawa). Troje młodych jechało obok siebie (20+, 2 kolesi + laska). Z naprzeciwka jechał koleś. Ledwie się z nimi minął - na gazetę i jeszcze w nagrodę dostał jobów od nich (w szczególności od trzeciego skrajnego)...  Ręce mi opadły...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Był wcześniej wpis o jeździe parami i to przez doświadczonych rowerzystów. Spotykałem się nierzadko z sytuacją, kiedy dwóch facetów na szosach jechało obok siebie, na dodatek całą szerokością drogi. Na pierwszy rzut oka - idioci. Dopiero po pewnym czasie do mnie dotarło, że zwyczajnie są wtedy bezpieczniejsi. Nikt ich nie mija na trzeciego, każdy musi zwolnić, mniej więcej jak za traktorem. Dodam że na średnio uczęszczanej drodze bez pobocza. Jeździcie tak czasami?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeżdżą również panowie w garniturach i chwała za to że nie wsiadają do samochodu. Problem w tym żeby choć trochę przestrzegali zasad poruszania się rowerem po ścieżce.

 

Słabo mi się zrobiło, bo ten płaszcz był naprawdę długi. Ot tak w sam raz, aby powiewające poły wkręciły się w łańcuch i szprychy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W zeszłym tygodniu w Warszawie na Wale Miedzeszyńskim mijałem dziewczynę, która jechała w słuchawkach dokanałowych. Muzykę miała (najwyraźniej) ustawioną na tyle głośno, że udało mi się ją wyprzedzić dopiero przeciskając się jak przypadkiem odjechała od barierki. Wcześniejsze dzwonienie i dwukrotne przepraszam krzyknięte z odległości pół metra nie pomogły. Już mniejsza o to, że utrudnia innym życie na pół kilometra, ale jest to po prostu dla niej niebezpieczne i nieodpowiedzialne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja zarówno samochodem jak i rowerem jeżdżę na wzrok i na słuch. Nie wyobrażam sobie jak można się dziś poruszać po mieście ze słuchawkami w uszach. Normalnie takiej osobie powinno się podjechać i wyciągnąć słuchawki w trakcie jazdy a następnie powiedzieć co mamy do powiedzenia.

 

Sent by Taptalk

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...