Skocz do zawartości

[Rowerzyści] Bezczelność na drogach


mklos1

Rekomendowane odpowiedzi

A jeszcze ciekawsze jest stwierdzenie jednego ze Strażników Texasu iż o dziwo wielu rowerzystów którzy tam mają zrobioną fotkę osiągają właśnie prędkość 46 km/h !! hmm :down:  powinni sprawdzić ten fotoradar czy aby jest odpowiednio skalibrowany i posiada certyfikaty dopuszczenia do użytku,skoro jest tendencja prędkości rowerzystów do jechania w tym miejscu akurat 46 km/h,rower to nie pojazd mechaniczny i zgodnie z prawem w naszym kraju nie ma obowiązku być wyposażonym w licznik prędkości,jakoś na twarzy małolata nie widzę arogancji ani cwaniactwa w sposobie wymowy :closedeyes:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jestem jak najbardziej za odpuszczaniem drobnych wykroczeń, ale cwaniactwu na drodze nie powinno się odpuszczać, dlatego dziwię się, że sąd nie wymierzył kary. Symboliczna, ale powinna być.

Jestem jak najbardziej za. Nie lubię cwaniakowania. Specjalne rozpędzanie się, aby tylko fotoradar mnie "złapał" uważam za dziecinadę. Tak samo nie lubię rowerzystów, którzy jadąc chodnikem uważają, że należy im ustępować. Nie, ma zdjąc d... z siodełka! Moja hierarchia ważności wygląda tak: od najważniejszego: pieszy - rowerzysta - kierowca. I to obojętnie, gdzie by ten ruch się odbywał!

Bo będąc kierowcą nikt nie daje mi prawa przejechać ludzi poruszających się po drodze! Tak samo jak nie mam prawa traktować jak bydło pieszego, który idzie ścieżką rowerową. Masz prawo zwrócić takiemu uwagę, ale nie potrącić bądź przejechać. 

Moja zasada jest prosta. Poruszając się pieszo chciałbym czuć się naprawdę bezpiecznym i czuć, że moja rodzina również jest bezpieczna.

Wykorzystywanie prawa, bo jest się kierującym czymś szybszym, cięższym i na własnej drodze jest dla mnie jak pobicie słabszego, wolniejszego na swoim podwórku. Dla mnie nie do zaakceptowania.

Uczmy, zwracajmy uwagę ale z szacunkiem i zrozumieniem. Będzie przyjemniej żyć :-) Życzę wszystkim.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Tak samo nie lubię rowerzystów, którzy jadąc chodnikem uważają, że należy im ustępować. Nie, ma zdjąc d... z siodełka!


Szczerze powiedziawszy wole takiemu ustąpić i usłyszeć dziękuje aniżeli patrzeć na jego smutną minę bo ja jestem panem na chodniku... 
Zwykły mały gest a cieszy :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...rower to nie pojazd mechaniczny i zgodnie z prawem w naszym kraju nie ma obowiązku być wyposażonym w licznik prędkości,..

 

"Sąd w Kościerzynie uznał, że nieświadomość, z jaką prędkością się jedzie,

nie zwalnia od obowiązku stosowania się do ograniczeń. Sędzia argumentowała,

że przekroczenie prędkości jest wykroczeniem, które można popełnić również nieumyślnie."

 

źródło - http://www.tvn24.pl/pomorze,42/46-km-h-na-rowerze-rowerzysta-winny-ale-bez-mandatu,318181.html

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

powinni sprawdzić ten fotoradar czy aby jest odpowiednio skalibrowany i posiada certyfikaty dopuszczenia do użytku

 

Gdybyś znał zasadę działania radaru, wiedziałbyś, że nie ma szans wskazać prędkości innej niż rzeczywista (+/- błąd kalibracji). Co najwyżej może mieć problem z wykryciem (ale tutaj działa na Twoją korzyść). Zatem wystarczy że pokażą Ci świadectwo kalibracji przyrządu. Obiekt nie ma znaczenia.

 

PS. Mowa oczywiście o urządzeniu sprawnym.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Więc czemu ręczne suszarki do pomiaru prędkości mają tolerancję błędu zawyżoną o ok 10 km/h i kiedy jest dokonywany pomiar policja obniża wartość pomiaru pojazdu,fotoradar działa inaczej?? Z pewnością nie a wartości są zawyżane i w wielu gminach i miastach wartości w fotoradarach są zawyżane i z pewnością nie są miarodajne w 100%,mierzyłeś kiedyś prędkość pojazdu mechanicznego w trakcie jazdy z pomocą GPS?? Liczniki w pojazdach mechanicznych zawyżają faktyczne wartości aż o 10 km/h w stosunku do wskazań GPS-u i to GPS-y są miarodajnymi urządzeniami a fotoradary w Polsce nie są w nie wyposażone poza niewielką ilością która została od niedawna zainstalowana to te pomarańczowe ustrojstwa z 3 okienkami tzw. bezobsługowe

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No ja tez nie widze tu zadnej arogancji w zachowaniu ani w slowach chlopaka, no chyba, ze uwazacie ze mial czelnosc nie posypania glowy popiolem przed polskim wymiarem sprawiedliwosci, a to przepraszam :D . Cala ta sprawa to dla mnie paranoja jakas, ponosi sie tysieczne koszty po to aby wyegzekfowac 50 pln :wallbash:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team

 

http://www.tvn24.pl/...atu,318181.html Winny. Ale moim zdaniem sąd niesłusznie odstąpił od wymierzenia kary.

Moim zdaniem odstąpienie od wymierzenia kary było celowe. Chodziło o to żeby nie było apelacji, bo sprawa wcale nie jest oczywista. Z jednej strony to dobrze, bo nie pójdą kolejne tysiące z kieszeni podatników na rozstrzyganie sprawy o mandat za 50pln, z drugiej strony z wyrokiem większość ludzi się nie zgadza, jak widać w komentarzach.

Ja również jestem zdania że uznanie winy rowerzysty jest nieporozumieniem, no ale od dawna wiadomo ze prawo i sprawiedliwość to zupełnie inne rzeczy.

 

http://www.polskieradio.pl/5/3/Artykul/822413,Sad-rowerzysta-winny-przekroczenia-predkosci%20lepiej

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Sprawe znam tylko z tego forum, jedyne materialy jakie ogladalem to tylko te ktore przytoczyles, takze domyslam sie ze zanim je tu wrzuciles wczesniej je ogladales, jesli ogladales tzn. ze ogladalismy te same materialy :icon_wink: ...jesli na tych 3 filmikach wg Ciebie chlopak zachowuje sie arogancko, tzn. ze inaczej definiujemy arogancje :) , bo wg mnie to on tylko probuje dojsc swoich racji (do czego ma prawo, tak jak i kazdy z nas) :icon_wink:

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team

sprawiedliwy wyrok w tej sprawie powinien brzmieć:

"Rowerzysta JEST winy przekroczenia dozwolonej prędkości, ALE nie może zostać ukarany ze względu na to że nie posiadając licznika nie moze ocenic prędkosci z jaką się porusza".

Odstąpienie od kary powołując się na "niską szkodliwość społeczną" jest bez sensu. Jak będę jechał rowerem po pustym chodniku to też jest niska szkodliwość społeczna, czy wręcz zerowa, a mandat za to mogę dostać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

.jesli na tych 3 filmikach wg Ciebie chlopak zachowuje sie arogancko, tzn. ze inaczej definiujemy arogancje :) , bo wg mnie to on tylko probuje dojsc swoich racji (do czego ma prawo, tak jak i kazdy z nas) :icon_wink:

 

No to moze inaczej

material nr 1

 

uwaza, ze nieslucznie i mowi:

- niema w polskim prawie takiego zapisu o predkosci rowerzystow - rower jest pojazdem i dotycza go rowniez ograniczenia predkosci

- jak czytam na internecie to ludzie placa i nie wiedza - a moze placa bo znaja przepisy?

Nieznajomosc prawa szkodzi to pierwsze i najwazniejsze a prawo jest proste w tym wzgledzie akurat, Probuje sie wykpic od odpowiedzialnosci tylko szkoda, ze to co mowi NIE JEST odzwierciedleniem faktycznych przepisow.

 

material nr2

- sprawa rozpocznie sie od poczatku glownie z tego powodu, ze wjechalem w miejscu niedozwolonym - to sie nazywa mydlenie oczu, bo sprawa dotyczy przekroczenia predkosci...o tym jeszcze dalej

- dziwie sie troche, ze sad nie rozstrzygnal tej sprawy juz dzisiaj poniewaz mysle, ze wszystkie dowody i wszystki watpliwosci zostaly rozwiane - tak, zostaly, ze sprawa jest jednak dla sadu

- chcialem sprawiedliwosci, nie zgadzalem sie z argumentami SM - owszem, kazdy ma prawo sie nie zgadzac ale przepisy zlamal tak czy owak

 

Po tej czesci jest najwazniejsze. Na poczatku twierdzil, ze jego ograniczenie nie obowiazuje bo nie ma licznika, bo nie sa homologowane, bo nie ma takiego obowiazku. Pozniej majac juz obronce dodaje cos innego...bo pewnie mu gosc wyjasnil, ze mandat byl "oferowany" w zgonie jednak z przepisami. mianowicie, ze nie ma znaku tam skad wyjechal. To sie nazywa cwaniakowanie i odwracanie kota ogonem aby nie poniesc kary za ewidentna wine.

 

Nie popieram tego, ze SM zaoferowala mu mandat a nie pouczenie ale takie ich prawo. My mamy podobne, mandat przyjac lub nie. Chlopak mogl sie zgodzic juz na to, szczegolnie, ze zaoferowano nizsza granice bo jest 50-100zl a fotke oprawic i powiesic na scianie co gwarantowaloby kupe smiechu z wizytami znajomych. Tak oto sprawa trafila do sadu i dobrze. Gdyby nie trafila to by gownem na SM rzucali, ze nie sa konsekwentni albo, ze im jeszcze cos dal.

Tak zle i tak niedobrze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Więc czemu ręczne suszarki do pomiaru prędkości mają tolerancję błędu zawyżoną o ok 10 km/h

 

Zasłyszałeś gdzieś jakieś hasła i teraz powtarzasz... Radary czy to ręczne czy foto mierzyły z błędem 10km/h to taki pomiar można użyć jako papier toaletowy, a nie dowód przed sądem. Jeżeli jesteś pewny tego co mówisz - spróbuj zakwestionować taki wynik przed sądem. Odważysz się? Jedyne na czym możesz się realnie oprzeć to legalizacja (a w szczególności jej brak), art. 8a Dz.U. z 2004 nr 243 poz. 2441. (Polecam Rozdział 3 - Prawna kontrola metrologiczna).

 

A co do GPS... Prędkość w pojazdach jest zawyżana celowo - a nie przez przypadek. Kwestie bezpieczeństwa. Podobno kiedyś była nawet norma ile to zawyżenie ma wynosić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Demek dobrze juz dobrze, kazdy z nas ma swoje racje i tyle...sprawa jest prosta a rozlozyles ja na czynniki pierwsze jakby co najmniej kogos zabil. Ja po prostu uwazam ze dobrze robi ze sie broni, bo niedlugo dojdzie do tego, ze pojedziesz na wczasy do Sopotu :icon_wink:  i biegnac tamtejsza sciezka rowerowa dostaniesz mandat bo przekroczyles 10km/h :D , a to, ze wykazal sie nieznajomoscia prawa to mlody jeszcze jest :icon_wink:  i nic tak nie uczy pokory jak wlasnie zycie, ma jeszcze czas :icon_wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzisiaj jazda obok siebie na dość ruchliwej drodze przelotowej przez moje miasto. Niby mam to gdzieś bo mi się nie spieszyło, ale razi to kiedy robi to ktoś kto te przepisy powinien znać. Był to były kolarz z kolegą, który przerzucił się na trekking. Także człowiek z doświadczeniem 30 letnim. Myślałem, że tacy ludzie rozumieją pewne sprawy no ale jak widać nie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po pierwsze znam to z autopsji od znajomych policjantów i wiedzą co mówią bo większa część tego co jest w użyciu to można sobie tym podetrzeć cztery litery

Po drugie kolega wywalczył w ten sposób anulowanie mandatu bo urządzenie nie miało homologacji i zostało to sprawdzone u producenta trwało to trochę ale zyskał

Po trzecie czy wiesz do czego służy GPS w nowych fotoradarach?? Żeby żaden cwaniaczek nie wykpił się z tego że jego pojazd to widmo i nie on się poruszał tym pojazdem więc do zrobionego zdjęcia jest dodawany Geo Taging,następnie zdjęcie jest poddawane natychmiastowej obróbce cyfrowej i drogą satelitarną przekazywane do bazy a następnie poddawane analizie przez zespół ludzi i wysyłane mądralom co to wszystko wiedzą i myślą że się wykpią

A kolega mklos1 niech nie rzuca artykułami prawnymi bo ich zastosowanie w polskim prawie jest czysto teoretyczne i niemające nic wspólnego z praktyką prawną i interpretacją prawną przepisów

Co do niby cwaniakowania przez chłopaka takie jego prawo a zyskał je w świetle prawa bo umożliwił mu to adwokat i naprowadził jak ma mówić i co ma mówić,żadnego zagłębiania się w temat bo pogrąży siebie,same suche fakty i okrojone akty prawne

Wszelkie dyskusje na ten temat są czysto teoretyczne bo żaden z nas nie ma prawa negować wyroku sądowego,chłopak wie co zrobił i jeżeli potrafi czytać pomiędzy słowami sędziny to wie że jest winny popełnionego czynu

Wystawionego mandatu nie można anulować. Mandat można jedynie uchylić, a jedyną instancją uprawnioną do przeprowadzenia takiego postępowania jest sąd, właściwy dla miejsca popełnienia wykroczenia. Wniosek o uchylenie mandatu możemy złożyć w nieprzekraczalnym terminie 7 dni od daty wystawienia mandatu.

Informacje o przysługującym nam prawie przekazuje funkcjonariusz, nakładając na nas karę. Stosowna informacja znajduje się także na druku mandatu. Złożenie do sądu wniosku o uchylenie mandatów zdejmuje z nas obowiązek zapłacenia kary w wyznaczonym terminie.

Jeśli sąd przychyli się do wniosku, nie będziemy musieli płacić wcale. Jeżeli jednak sąd uzna naszą winę, musimy liczyć się z tym, że grzywna orzeczona przez sąd może być wyższa niż wysokość mandatu proponowana przez policjanta, a dodatkowo możemy zostać obciążeni kosztami postępowania sądowego. Musimy liczyć się również z tym, że sprawa w sądzie może potrwać kilka miesięcy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...