jowejek Napisano 18 Lutego 2013 Udostępnij Napisano 18 Lutego 2013 Powiem tak nie wliczajmy do tego pijanych dziadków po wsiach co wracają po nocy na rowerach bez żadnego oświetlenia to inna historia. Chodzi mi o wypadki w miastach. Tak, odliczmy dziadków, odliczmy ludność mieszkającą na wsi, gimbusów do 14. roku życia, studentki na kozach, osoby które w dniu spowodowania wypadku miały katar i najlepiej jeszcze leworęcznych. W sumie to w ogóle nie wliczajmy rowerzystów do raportu wypadków spowodowanych przez rowerzystów. Przy okazji: nocą bez żadnego oświetlenia to ja akurat widzę bardzo wielu rowerzystów (większość w zasadzie) i to w swoim dużym mieście, a nie wsi, której nie chcesz brać pod uwagę. Moim faworytem jest buc, który ostatnio jak spadł nagle śnieg i na jezdni zrobiła się szklanka, zamiast jechać ścieżką/chodnikiem, to bez żadnych świateł i odblasków jechał sobie wieczorem po 3-pasmówce. . . . Nieprawidłowe skręcanie i wymuszenie pierwszeństwa, to dwie pierwsze pozycje z raportu. Czyli raport ładnie pokazuje, że najwięcej wypadków rowerzyści spowodowali przez to, że nie stosują podstawowych zasad o których pisałem już wielokrotnie, czyli: sygnalizowanie zamiaru skrętu ręką i obrócenie głowy, żeby sprawdzić czy nie wjeżdżają właśnie pod rozpędzony samochód. Co do wspomnianego wcześniej przejeżdżania przez przejścia, to też wbrew temu co ktoś pisał, że przecież "nic się nikomu dzieje", jest to 3. lub 4. (zależy jak patrzeć) przyczyna wypadków spowodowanych przez rowerzystów. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
demek Napisano 18 Lutego 2013 Udostępnij Napisano 18 Lutego 2013 To co w takim razie swiadczy o kierowcach? ktorzy przy uzyciu 1,5 tony wymuszaja na rowerzystach? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
dziobolek Napisano 18 Lutego 2013 Udostępnij Napisano 18 Lutego 2013 No i zaczyna się "siatkówka" na argumenty Przecież tak po jednej, jak i po drugiej stronie są i porządni i są... "czarne owce", prawda? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Niedzwiedz1 Napisano 18 Lutego 2013 Udostępnij Napisano 18 Lutego 2013 Całe zło jeździ na czterech kołach i to jest problem i powinni tak zwiększyć kary i mandaty żeby jeden z drugim baran co kupi złom 10 razy się zastanowił czy jechać czy nie. "Noo kolego to żeś dał do pieca..." Równie dobrze na forum o innej tematyce, ktoś mógłby napisać, że całe zło jeździ na dwóch kołach bo jakby nie jeździli w ogóle to problemu by z nimi nie było... Nawet tutaj na forum gdzies pisano, ze osoby starsze jezdzic nie powinny bo MOGA (nie musza) stwazac zagrozenie. Jakby dziadek/babcia jadący 10km/h swoim składakiem i niepotrafiący utrzymać prostego toru jazdy jechał chodnikiem to byłoby tylko lepiej dla niego... Co nie zmienia faktu, że nie odpowiedziałeś na pytanie, czy ktoś się drze z samochodu przez otwarte okno. wyprzedzaja i od razu skrecaja w prawo przed nosem rowerzysty? To sa sytuacje bardzo nagminne. Chyba w Jaworznie. Mi się od bardzo długiego czasu nie zdarzyło, żeby ktoś mi tak przeciął przed nosem na skrzyżowaniu. Powiem tak nie wliczajmy do tego pijanych dziadków po wsiach co wracają po nocy na rowerach bez żadnego oświetlenia to inna historia. Chodzi mi o wypadki w miastach. Najlepiej wybierzmy statystyki tak, żeby były dla nas wygodne. Przecież tak po jednej, jak i po drugiej stronie są i porządni i są... "czarne owce", prawda? Ale co poniektórzy, bardzo nie chcą tego zauważyć i uparcie twierdzą, że jak rowerzysta wymusi to wina i tak powinna być po stronie kierowcy czy pieszego ot tak dla zasady, w końcu rowerzyści są w tym kraju ciemiężeni na potęgę Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
jowejek Napisano 18 Lutego 2013 Udostępnij Napisano 18 Lutego 2013 To co w takim razie swiadczy o kierowcach? ktorzy przy uzyciu 1,5 tony wymuszaja na rowerzystach? To może "ciach lusterko"? Niestety odwieczny argument "masokrytycznych" brzmi: kierowcy są wszystkiemu winni i to ich powinniśmy naprostować, to oni mają na nas uważać i za nas myśleć. Kierowcy oczywiście nie są bez winy, ale jak dla mnie prościej jest przeanalizować co rowerzyści zrobili źle w zeszłym roku i starać się nie powielać ich błędów w codziennej jeździe. Tym bardziej, że w razie czego problemem kierowcy jest zarysowany błotnik, a twoim połamane kości. Realia są takie, że na drodze sam musisz dbać o własne bezpieczeństwo, a nie wymagać tego od innych uczestników ruchu. Świadomość tego co było najczęstszą przyczyną wypadków rowerowych podpowiada na jakie aspekty swojej jazdy zwrócić szczególną uwagę. Jeśli widzę w raporcie, że w zeszłym roku 40 rowerzystów zginęło, a 250 zostało rannych podczas nieprawidłowego wykonywania manewru skręcania, a sam nigdy nie sygnalizuję skrętu, ani nie sprawdzam czy droga za mną jest wolna, to mam powód do myślenia na przyszły sezon. I tak należy interpretować te raporty, jako wskazówki dla siebie, a nie okazję do wytykania blachosmrodom co robią źle. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
demek Napisano 18 Lutego 2013 Udostępnij Napisano 18 Lutego 2013 Jakby dziadek/babcia jadący 10km/h swoim składakiem i niepotrafiący utrzymać prostego toru jazdy jechał chodnikiem to byłoby tylko lepiej dla niego... Co nie zmienia faktu, że nie odpowiedziałeś na pytanie, czy ktoś się drze z samochodu przez otwarte okno. nie mowie o tych jadacych slalomem bo tacy jezdzic po jezdni nie powinni i jest to bardziej niz oczywiste. tak widzialem i slyszalem i nie bylo to dlatego, ze jechal slalomem a pani kierujaca zapewne byla osoba o mysleniu "rowery do lasu". Chyba w Jaworznie. Mi się od bardzo długiego czasu nie zdarzyło, żeby ktoś mi tak przeciął przed nosem na skrzyżowaniu. w 2009 i 2010 chyba takiego przypadku nie mialem, w 2011 bylo ich wiecej a w 2012 to istna masakra, szczegolnie w 2 miejscach u mnie, ale tez poza granicami miasta bylo podobnie, robili dokladnie to samo. Ale co poniektórzy, bardzo nie chcą tego zauważyć i uparcie twierdzą, że jak rowerzysta wymusi to wina i tak powinna być po stronie kierowcy czy pieszego ot tak dla zasady, w końcu rowerzyści są w tym kraju ciemiężeni na potęgę ja tak nie twierdzilem, nie twierdze i twierdzil nie bede. To może "ciach lusterko"? Niestety odwieczny argument "masokrytycznych" brzmi: kierowcy są wszystkiemu winni i to ich powinniśmy naprostować, to oni mają na nas uważać i za nas myśleć. Kierowcy oczywiście nie są bez winy, ale jak dla mnie prościej jest przeanalizować co rowerzyści zrobili źle w zeszłym roku i starać się nie powielać ich błędów w codziennej jeździe. Tym bardziej, że w razie czego problemem kierowcy jest zarysowany błotnik, a twoim połamane kości. jak juz w tym watku pisalem, nie uczestnicze w masach bo mi sie nie podoba ich idea (ani teraz ani 10 lat temu) co nie znaczy, ze mam byc zdania, ze trzeba ja zdelegalizowac. winny powienien byc ten, ktory przegial, wymusil czy cokolwiek to bedzie. Realia są takie, że na drodze sam musisz dbać o własne bezpieczeństwo, a nie wymagać tego od innych uczestników ruchu. Świadomość tego co było najczęstszą przyczyną wypadków rowerowych podpowiada na jakie aspekty swojej jazdy zwrócić szczególną uwagę. Jeśli widzę w raporcie, że w zeszłym roku 40 rowerzystów zginęło, a 250 zostało rannych podczas nieprawidłowego wykonywania manewru skręcania, a sam nigdy nie sygnalizuję skrętu, ani nie sprawdzam czy droga za mną jest wolna, to mam powód do myślenia na przyszły sezon. I tak należy interpretować te raporty, jako wskazówki dla siebie, a nie okazję do wytykania blachosmrodom co robią źle. mam nie wymagac od innych? mam nie wymagac tego, zeby ruszyli (czasami) pustymi lbami? chociaz moze faktycznie do takiego pustego to jak grochem o sciane, ale reszta? czy kierowcy musza byc usprawiedliwiani na kazdym kroku? dlaczego to rowerzysta ma myslec za kierowce co mu do lba moze strzelic? czy tak ciezko kierowcom zrozumiec, ze moga wyrzadzic rowerzyscie czy tez pieszemu duzo krzywdy przez swoja glupote? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
szybkilopez Napisano 18 Lutego 2013 Udostępnij Napisano 18 Lutego 2013 "Noo kolego to żeś dał do pieca..." Równie dobrze na forum o innej tematyce, ktoś mógłby napisać, że całe zło jeździ na dwóch kołach bo jakby nie jeździli w ogóle to problemu by z nimi nie było... Ciekawe co powiesz jak Ci przejedzie kogoś z rodziny lub znajomych piany małolat, ciekawe co powiesz wtedy... Nie rozumiem zupełnie po co taki temat... ktoś się czuł niedowartościowany, że nikt nie zwraca uwagi na jego SAMOCHÓD? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
jowejek Napisano 18 Lutego 2013 Udostępnij Napisano 18 Lutego 2013 mam nie wymagac od innych? mam nie wymagac tego, zeby ruszyli (czasami) pustymi lbami? chociaz moze faktycznie do takiego pustego to jak grochem o sciane, ale reszta? czy kierowcy musza byc usprawiedliwiani na kazdym kroku? dlaczego to rowerzysta ma myslec za kierowce co mu do lba moze strzelic? czy tak ciezko kierowcom zrozumiec, ze moga wyrzadzic rowerzyscie czy tez pieszemu duzo krzywdy przez swoja glupote? Może dlatego, że kierowcę osłania 1.5 tony solidnego metalu, a ciebie krótkie spodenki i kask ze styropianu? Zresztą nie zawsze kierowca ma złą wolę. Po prostu z wnętrza samochodu jest gorsza widoczność. Skoro kierowcy często nie widzą motocykli, które są dużo większe od rowerów, mają głośne wydechy i porządne światła, to jak można liczyć na to, że zawsze zauważą malutkiego i cichego rowerzystę, który w dodatku często jedzie w martwej strefie samochodu? Ale nie, nie musisz myśleć za kierowcę. Możesz twardo jechać przed siebie za każdym razem, gdy masz pierwszeństwo, itp. Oznacza to co prawda naiwne założenie, że wszyscy pozostali uczestnicy ruchu drogowego bezwzględnie przestrzegają przepisów i zawsze doskonale cię widzą, ale twoje zdrowie, twój wybór. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mavel Napisano 18 Lutego 2013 Udostępnij Napisano 18 Lutego 2013 Noo kolego to żeś dał do pieca... a powiedz mi ile wypadków śmiertelnych spowodowali rowerzyści na zielonych światłach, na wyprzedzaniu na przejściach, jazdą po pijaku czy prochach ile? Bo co do tych pseudo kierowców to ostatnio słychać o tym codziennie w miastach więc nie ma nawet o czym rozmawiać i co porównywać. Ci co szaleją na rowerach można policzyć w dziesiątkach, ale i tak to przeważnie oni sami na tym cierpią. Jak żyję to nie słyszałem, żeby rowerzysta przejechał kogoś na śmierć. Całe zło jeździ na czterech kołach i to jest problem i powinni tak zwiększyć kary i mandaty żeby jeden z drugim baran co kupi złom 10 razy się zastanowił czy jechać czy nie. Ja statystyk nie znam, ale nie znam też żadnego kierowcy, który spowodował śmiertelny wypadek lub ofiary kogoś kto spowodował, za to jednego znałem mojego śp. sąsiada, którego jakiś łepek trącił na ścieżce rowerowej wciskając się na 3-go. Facet od kiedy pamiętam jeździł sobie rowerem na ryby itp. powoli i niestety bez kasku. Przewrócił się i uderzył głową w kostkę. Poza tym zauważ, że nie napisałem o ryzykowaniu czyjegoś życia przez rowerzystów, a swojego samego. No i zaczyna się "siatkówka" na argumenty Ping-pong Tak, odliczmy dziadków, odliczmy ludność mieszkającą na wsi, gimbusów do 14. roku życia, studentki na kozach, osoby które w dniu spowodowania wypadku miały katar i najlepiej jeszcze leworęcznych. W sumie to w ogóle nie wliczajmy rowerzystów do raportu wypadków spowodowanych przez rowerzystów. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
demek Napisano 18 Lutego 2013 Udostępnij Napisano 18 Lutego 2013 Może dlatego, że kierowcę osłania 1.5 tony solidnego metalu, a ciebie krótkie spodenki i kask ze styropianu? Zresztą nie zawsze kierowca ma złą wolę. Po prostu z wnętrza samochodu jest gorsza widoczność. Skoro kierowcy często nie widzą motocykli, które są dużo większe od rowerów, mają głośne wydechy i porządne światła, to jak można liczyć na to, że zawsze zauważą malutkiego i cichego rowerzystę, który w dodatku często jedzie w martwej strefie samochodu? Ale nie, nie musisz myśleć za kierowcę. Możesz twardo jechać przed siebie za każdym razem, gdy masz pierwszeństwo, itp. Oznacza to co prawda naiwne założenie, że wszyscy pozostali uczestnicy ruchu drogowego bezwzględnie przestrzegają przepisów i zawsze doskonale cię widzą, ale twoje zdrowie, twój wybór. przy mysleniu za wszystkich kierowcow zostanie jeszcze jakas przyjemnosc z jazdy rowerem? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Niedzwiedz1 Napisano 18 Lutego 2013 Udostępnij Napisano 18 Lutego 2013 w 2009 i 2010 chyba takiego przypadku nie mialem, w 2011 bylo ich wiecej a w 2012 to istna masakra, szczegolnie w 2 miejscach u mnie, ale tez poza granicami miasta bylo podobnie, robili dokladnie to samo. Aż tak dokładnych statystyk z podziałem na lata nie prowadzę ale w moim przypadku mam wrażenie, że było dokładnie odwrotnie - 2-3 lata temu zdarzało się czasem, że ktoś zacznie manewr skrętu w trakcie wyprzedzania na skrzyżowaniu, teraz nie zdarza mi się to zupełnie. ja tak nie twierdzilem, nie twierdze i twierdzil nie bede. Nigdzie nie napisałem, że to o Tobie mowa Ciekawe co powiesz jak Ci przejedzie kogoś z rodziny lub znajomych piany małolat, ciekawe co powiesz wtedy... Nie rozumiem zupełnie po co taki temat... ktoś się czuł niedowartościowany, że nikt nie zwraca uwagi na jego SAMOCHÓD? Do przejeżdżania zostaw sobie swoją rodzinę i znajomych, od postronnych trzymaj się z dala. Jak nie rozumiesz po co taki temat to po co się w nim wypowiadasz? A najbardziej niedowartościowani to są fanatyczni rowerzyści miejscy, ich nigdy nikt nie zauważa, każdy jest wrogiem, każdy próbuje zabić, każdy wchodzi pod koła, lubią krzyczeć głośno i bez sensu, a że sami nieraz czegoś nie ogarniają to tego już zupełnie zauważyć nie chcą... przy mysleniu za wszystkich kierowcow zostanie jeszcze jakas przyjemnosc z jazdy rowerem? Tak to można w kółko... Czy przy myśleniu za wszystkich rowerzystów zostanie jakaś przyjemność ze spaceru? Czy przy myśleniu za wszystkich rowerzystów i pieszych zostanie jakaś przyjemność z jazdy rowerem? Czy przy myśleniu za wszystkich rowerzystów i pieszych zostanie jakaś przyjemność z jazdy samochodem? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
szybkilopez Napisano 18 Lutego 2013 Udostępnij Napisano 18 Lutego 2013 Do przejeżdżania zostaw sobie swoją rodzinę i znajomych, od postronnych trzymaj się z dala. Jak nie rozumiesz po co taki temat to po co się w nim wypowiadasz? Przeczytaj jeszcze raz to co napisałem to może coś zrozumiesz Skąd się biorą takie modele? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mklos1 Napisano 18 Lutego 2013 Autor Udostępnij Napisano 18 Lutego 2013 Powiem tak nie wliczajmy do tego pijanych dziadków po wsiach co wracają po nocy na rowerach bez żadnego oświetlenia to inna historia Wykluczmy jeszcze tych, siamtych i owamtych i wyjdzie na to, że rowerzyści w ogóle nie uczestniczą w wypadkach drogowych. Wypadek ze skutkiem śmiertelnym, to wypadek ze skutkiem śmiertelnym. Ktoś stracił życie (ze swojej winy bądź nie), ktoś będzie miał skazę na psychice do końca życia (ze swojej winy bądź nie). W takich przypadkach nie można wykluczać. Liczymy wszystkich. Polecam wszystkim statystykę na stronie 52 (http://dlakierowcow.policja.pl/portal/dk/807/47493/Wypadki_drogowe__raporty_roczne.html), raportu z 2011 roku, gdzie jest wyszczególniona przyczyna wypadku, w wypadkach, gdzie zawinił rowerzysta. Zwróćcie uwagę na pierwsze 4 pozycje. To tak w kontekście promocji bezpieczeństwa na drodze przez sprzedaż światełek... No nie powiem. Zawsze to coś. Ale skoro MK (WMK) nastawia się na coraz większe audytorium, to moim zdaniem do czegoś to także zobowiązuje. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
szybkilopez Napisano 18 Lutego 2013 Udostępnij Napisano 18 Lutego 2013 A najbardziej niedowartościowani to są fanatyczni rowerzyści miejscy, ich nigdy nikt nie zauważa, każdy jest wrogiem, Kolego, Ty tylko potrafisz uogólniać jak widzę, ale jak widać dotknęło to co napisałem o frustratach w swoich wieśwagenach za 6 tyś Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
demek Napisano 18 Lutego 2013 Udostępnij Napisano 18 Lutego 2013 Tak to można w kółko... Czy przy myśleniu za wszystkich rowerzystów zostanie jakaś przyjemność ze spaceru? Czy przy myśleniu za wszystkich rowerzystów i pieszych zostanie jakaś przyjemność z jazdy rowerem? Czy przy myśleniu za wszystkich rowerzystów i pieszych zostanie jakaś przyjemność z jazdy samochodem? widzisz, sek w tym, ze kierowca nie powienien za duzo myslec co moze zrobic rowerzysta a rowerzysta co moze zrobic kierowca. a patracz na pewne posty tutaj pisane to rowerzysta powienien myslec za wszystkich...a prawda jest taka, ze najwiecej powinni myslec kierowcy bo maja +1000kg pod soba i najwiecej krzywd wyrzadzaja. no ale ich sie usprawiedliwia na kazdym kroku tacy biedi i w ogole. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mklos1 Napisano 18 Lutego 2013 Autor Udostępnij Napisano 18 Lutego 2013 Licytowanie się kto, ile i na kogo powinien zwracać uwagę powoduje jedynie to, co mamy na drodze, bo ludzie tylko przerzucają się odpowiedzialnością. Trzeba zachowywać się tak, żeby ochronić własny tyłek i samemu nikomu krzywdy ani szkody nie wyrządzić, bez względu na to czym się poruszamy bądź idziemy. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
demek Napisano 18 Lutego 2013 Udostępnij Napisano 18 Lutego 2013 ja jezdze tak zeby nikomu nie przeszkadzac, nie stwarzac zagrozenia a wiekszosc kierowcow ma to w tylku, mam prawo ich krytykowac. ja sie nie licytuje, ja stwierdzam kto powienien uwazac najbardziej z robieniem potencjalnej krzywdy. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Niedzwiedz1 Napisano 18 Lutego 2013 Udostępnij Napisano 18 Lutego 2013 widzisz, sek w tym, ze kierowca nie powienien za duzo myslec co moze zrobic rowerzysta a rowerzysta co moze zrobic kierowca. a patracz na pewne posty tutaj pisane to rowerzysta powienien myslec za wszystkich...a prawda jest taka, ze najwiecej powinni myslec kierowcy bo maja +1000kg pod soba i najwiecej krzywd wyrzadzaja. no ale ich sie usprawiedliwia na kazdym kroku tacy biedi i w ogole. Ja tam widzę więcej postów, w których pisane jest, że to kierowca ma myśleć za wszystkich, nawet jeśli rowerzysta wymusza itp i sam sobie robi krzywdę samochodem, a nie ktoś jemu... I to rowerzyści raczej robią siebie na każdym kroku biednych i pokrzywdzonych... Przeczytaj jeszcze raz to co napisałem to może coś zrozumiesz Skąd się biorą takie modele? Czytam, czytam, czytam i jedyną rzeczą której nie widziałem wcześniej, a zauważyłem teraz jest to, że bijesz pianę dla bicia piany Kolego, Ty tylko potrafisz uogólniać jak widzę, ale jak widać dotknęło to co napisałem o frustratach w swoich wieśwagenach za 6 tyś Nie mam w pełni własnego samochodu (a te którymi jeżdżę mają raczej status marek niemieckiego emeryta, a nie dresowozu), toteż argument o wieśwagenie wisi mi bardziej niż rozciągnięty łańcuch w singlu... Poza tym wcześniej o nim nic nie pisałeś i dopiero teraz zacząłeś go dorabiać do wcześniejszego tekstu. Najśmieszniejsze jest to, że do uogólniania przyczepił się ktoś, kto napisał coś takiego: Całe zło jeździ na czterech kołach A jak się nie ma argumentów to się rzuca wieśwagenami... Pewnie masz kompleksy związane z tym, że nawet na wieśwagena nie możesz sobie pozwolić i musisz śmigać wszędzie rowerem nie dlatego, że chcesz tylko dlatego, że nie masz wyboru. (Tak, wiem. obniżam poziom, ale to tylko dlatego, że chciałem dostosować się do poziomu rozmówcy) Dalsza rozmowa z Tobą wydaje się być jałowa... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
demek Napisano 18 Lutego 2013 Udostępnij Napisano 18 Lutego 2013 Ja tam widzę więcej postów, w których pisane jest, że to kierowca ma myśleć za wszystkich, nawet jeśli rowerzysta wymusza itp i sam sobie robi krzywdę samochodem, a nie ktoś jemu... I to rowerzyści raczej robią siebie na każdym kroku biednych i pokrzywdzonych... kierowca nie ma myslec za wszystkich tylko uwazac na slabszych. wielka roznica. jak rowerzysta wymusi i go ktos trzepnie to sam jest sobie winny. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
szybkilopez Napisano 18 Lutego 2013 Udostępnij Napisano 18 Lutego 2013 Dokładnie o to chodzi każdy błąd rowerzysty na drodze = prawie zawsze kończy się tragicznie. Jak to mówią za głupotę się płaci... ale jak się popatrzy jak towarzystwo za fajerami jeździ to za cytuje człowieka, który ma 75 lat i śmiga rowerkiem nie mało i powiedział: Teraz to nie jest tego pewien czy jak wyjeżdża to wróci do domu. Smutne, ale prawdziwe... a kierowcy są tak bezmyślni nie to, że wszyscy, ale bardzo duży procent. Każdy chce być mistrzem krótkiej prostej. Pewnie masz kompleksy związane z tym, że nawet na wieśwagena nie możesz sobie pozwolić i musisz śmigać wszędzie rowerem nie dlatego, że chcesz tylko dlatego, że nie masz wyboru. Żebyś się nie rozczarował albo usiadł ile dałem za rower, a mogłem kupić za to dobry samochód, ale wybór był prosty. Jednego "grata" na drodze mniej Jakby wszyscy chcieli mieć i mieli samochody... to by nikt nie jeździł bo były jeden wielki korek i temu dziękuj rowerzystom, że jeżdżą na rowerach żebyś mógł się wozić Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mod Team mrmorty Napisano 18 Lutego 2013 Mod Team Udostępnij Napisano 18 Lutego 2013 No i nie wiem co ja mam z Wami zrobic. Zawsze znajdzie się kilku gołąbeczków co chcą sobie piórka powyrywac... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mklos1 Napisano 18 Lutego 2013 Autor Udostępnij Napisano 18 Lutego 2013 @@szybkilopez, i nie tylko... Zastanawia mnie, kiedy wpadniecie na pomysł, że ludzie nie dzielą się na rowerzystów i resztę tylko na mądrych i głupich (parafrazując Kazimierza Pawlaka). Chyba po raz trzeci, albo czwarty to piszę na tym forum, ale do nikogo to nie dociera. Ten kierowca, który pała do Ciebie nienawiścią, po zajechaniu do domu często gęsto wsiada na rower. Jeżeli ktoś jest ulicznym chamem to po wyjściu z samochodu i wskoczeniu na rower nie staje się aniołkiem... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
szybkilopez Napisano 18 Lutego 2013 Udostępnij Napisano 18 Lutego 2013 Zastanawia mnie, kiedy wpadniecie na pomysł, że ludzie nie dzielą się na rowerzystów i resztę tylko na mądrych i głupich Bo w tym momencie rozmawiamy o "zachowaniach" za kierownicami podczas jazdy ale ogólnie masz racje... Kto normalny będzie się mierzył na rowerze z samochodem? To bezsens. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mavel Napisano 18 Lutego 2013 Udostępnij Napisano 18 Lutego 2013 Polecam wszystkim statystykę na stronie 52 (http://dlakierowcow....rty_roczne.html), raportu z 2011 roku, gdzie jest wyszczególniona przyczyna wypadku, w wypadkach, gdzie zawinił rowerzysta. Zwróćcie uwagę na pierwsze 4 pozycje. To tak w kontekście promocji bezpieczeństwa na drodze przez sprzedaż światełek... No nie powiem. Zawsze to coś. Ale skoro MK (WMK) nastawia się na coraz większe audytorium, to moim zdaniem do czegoś to także zobowiązuje. Wychodzi na to, że prawie w połowie wypadków z udziałem rowerzysty to właśnie on był winny. A reszta samochody i piesi. widzisz, sek w tym, ze kierowca nie powienien za duzo myslec co moze zrobic rowerzysta a rowerzysta co moze zrobic kierowca. a patracz na pewne posty tutaj pisane to rowerzysta powienien myslec za wszystkich...a prawda jest taka, ze najwiecej powinni myslec kierowcy bo maja +1000kg pod soba i najwiecej krzywd wyrzadzaja. no ale ich sie usprawiedliwia na kazdym kroku tacy biedi i w ogole. Najwięcej powinien myśleć każdy uczestnik ruchu. Sorry, ale licytujesz się jak dziecko. kierowca nie ma myslec za wszystkich tylko uwazac na slabszych. wielka roznica. jak rowerzysta wymusi i go ktos trzepnie to sam jest sobie winny. A jak jadę autem i widzę, że zasuwa ciężarówka to co? Mam wjechać na skrzyżowanie bo mam pierwszeństwo i kierowca ciężarówki powinien myśleć o słabszych od niego? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
zekker Napisano 19 Lutego 2013 Udostępnij Napisano 19 Lutego 2013 Jak zwykle nie rozróżniacie zdrowego rozsądku (nie pchanie się pod koła), a odpowiedzialności na drodze za słabszych (mniej chronionych). Im większa prędkość i masa tym większa odpowiedzialność za innych. Jeżeli jadę rowerem, to powinienem szczególnie uważać na pieszych, bo ja mam większą prędkość i być może masę. Uważanie na samochody, to dbanie o własne zdrowie i życie. A jak jadę autem i widzę, że zasuwa ciężarówka to co? Mam wjechać na skrzyżowanie bo mam pierwszeństwo i kierowca ciężarówki powinien myśleć o słabszych od niego? Nie masz wjechać, chyba że chcesz się przeprowadzić kilka metrów pod ziemię, ale tak kierowca ciężarówki powinien myśleć o słabszych i nie doprowadzać do sytuacji niebezpiecznych. To on jest odpowiedzialny za tą rozpędzoną masę i jego działania mogą minimalizować ryzyko wypadku. Trzeba jednak pamiętać, że będąc tym słabszym nie mamy wielkich szans po kontakcie z większymi. Im większa masa, tym dłuższa droga hamowania i należy mieć zdrowy respekt. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.