[opony]opłaca się zmieniać?

[FilipEcki]

Witam.

Mam teraz opony IRC Mystohs XC. Opłacalna jest zmiana na jakieś inne? Będzie różnica w oporach toczenia po asfalcie, i przyczepności na piachu i kamieniach? Tzn, czy da radę zmniejszyć opory toczenia, przy zachowaniu takiej samej lub lepszej przyczepności w terenie?

Pozdrawiam.

[lukaszooo]

a jaki masz rozmiar tych opon?

26 x 1,75 czy 26 x 1,95?

jeśli masz ten pierwszy i chciałbyś mieć większą przyczepność przy zachowaniu podobnych oporów toczenia to polecam osobiścię Kenda K935 Khan.

Oponki w rozsądnej cenie i bardzo dobrej klasy.

[FilipEcki]

Teraz mam 26x2.1

[anarchy]

Ja takowe opony w wersji zwijanej miałem z 15 lat temu.... i bardzo je chwaliłem. Jeśli są w dobrym stanie, jeśli nie łapiesz "gleby" na byle zakręcie a mokry korzeń im nie straszny to po co? Dojeździj je ile wlezie, poznaj, zobacz czego Ci w nich brakowało (słabe na piachu, zapychają się błotem, "wyją" na asfalcie, szybko łapią gumę itd) i następnych już szukaj wg własnych potrzeb.

Chyba, że .. te opony ważą po 90 gramów to czym prędzej przeznacz je na "Święto Judasza" i zakupuj coś innego. Tylko co? I tu już Ty musisz znać odpowiedź

[lukaszooo]

szersza oponka to większa stabilność jazdy, ale i większe opory toczenia - coś za coś, nie ma że boli ;p

 

zwijanki są trochę droższe od drutowanych, ale przeznaczone na "cięższy" teren jazdy.

[anarchy]

zwijanki są trochę droższe od drutowanych, ale przeznaczone na "cięższy" teren jazdy.

...jak by to rzec.... no ciężko zgodzić się z takową .. "bzdurą", ewentualnie "zbytnim uproszczeniem" ( i tak byłem dyplomatyczny)

opona zwijana w najbardziej podstawowej wersji różni się od drutówki (jak sama nazwa wskazuje) brakiem drutu w miejsce którego jest sznurek aramidowy. Skutkuje to mniejszą wagą- i to najistotniejsza różnica (i zarazem najbardziej odczuwalna). Amen.

Bieżnik ten sam, guma ta sama, opona może jest minimalnie elastyczniejsza. Dobrym przykładem może być grupa opon Schwalbe "performance" -lekkie zwijane i stosunkowo warte swojej ceny. Jest jeszcze jeden plus-zwijaną oponę łatwo schować do plecaka, sakwy itp-ma to dodatkowe znaczenie przy dalekich wojażach.

Co innego opony zwijane "z wyższej półki" - przy tym samym bieżniku na ogół mają lepszej jakości gumę a dokładniej 2 mieszanki - twardszą odpowiedzialną za szybkie toczenie, miękką za dobrą przyczepność w zakrętach (ale i tu uogólniam). Np przytaczane Schwalbe ale EVO. O takich oponach rzeczywiście można powiedzieć, że dużo lepiej sprawdzą się w trudniejszych warunkach (mokry kamień, korzenie, itp).

Tak naprawdę ciężko doradzić Filipowi bo sam nie skonkretyzował czego oczekuje - czy tylko mniejszych oporów (ale na jakich nawierzchniach?). czy mniejszej masy? a może opon w Beskidy itd itp...

[Fenthin]

Myślę, że to też nie do końca tak. Drogie opony są zwijane z prozaicznego powodu, wagi. Równie dobrze można takie same mieszanki zastosować w drutowanej. Ale producenci strzelaliby sobie w kolana, gdyby sprzedawali najbardziej wypasione egzemplarze również w takiej wersji. Nikt nie kupi takiej opony, jeśli w tej samej cenie miałby lekką zwijaną.

[anarchy]

Skutkuje to mniejszą wagą- i to najistotniejsza różnica (i zarazem najbardziej odczuwalna).

nic dodać nic ująć, za to czytać z uwagą

oczywiście kolejność "dodatków" jest na tym własnie poziomie ze względów technologicznych

-taniej jest wykonać oponę zwijaną niż oponę z 2-3 gatunkami dobrej gumy a i efekt jest lepszy więc:

najpierw drutówki, potem zwijane, potem zwijane plus dobra guma (ale każda firma ma inna politykę) potem jakieś "luxusy" z pewexu jak ochrony przed snakiem, przecięciem itd a na koniec tubulesy