Skocz do zawartości

[Centrowanie]po zaplataniu, łatwo łapie bicie


BIGAlus

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano

Witam, zaplotłem sobie ostatnio koło, wszystko ładnie wycentrowałem, zero bicia. Było OK dopóki nie przetestowałem kółka. Zrobiłem lekkiego 'whipa' i obręcz złapała bicie, po dociągałem szprychy, znowu wycentrowałem, skoczyłem i bicie. Czy to normalne? Koło musi się rozjeździć? Czy może to być spowodowane tym, że musiałem trochę przesunąć obręcz względem piasty aby była w linii z ramą (offset chyba się to nazywa). Wykluczam opcję, że słaba obręcz. Z góry dzięki za pomoc.

Napisano

teraz, zaraz, od razu to to nie, ale tak po miesiącu już nie powinno się krzywić

przynajmniej w moim rowerze tak było

a jak będzie się jeszcze krzywiło to zmień szprychy (polecam dt champion)

Napisano

Obawiam się, że opcja z szprychami odpada, bo nowe szprychy są warte tyle ile zapłaciłem za ten zestaw. :P

 

Ale dzięki za info, moje obawy zostały rozwiane. :)

Napisano
teoretycznie cale koło uzyskuje największą wytrzymałość po 2 tygodniach jeżdżenia i ponownym naprężeniu szprych

 

Tak twierdzą tylko ci, którzy na budowaniu kół się nie znają.

BIGAIus, skąd czerpałeś wiedzę na temat składania kółek, bo z tego co piszesz wynikałoby, iż brakuje Ci podstaw teoretycznych a z praktyką też nie jest za dobrze?

  • Mod Team
Napisano

W procesie centrowania należy uwolnić naprężenia szprych, wtedy koło jest od razu gotowe do "akcji" ;).

Jak to zrobić?

"Jeśli po naprężeniu szprych nie dokona się uwolnienia niepożądanych naprężeń uwięzionych w szprychach, jeśli nie wyeliminuje się skręceń szprych powstałych przy dokręcaniu nypli - to oczywiste jest, że budowa koła nie została doprowadzona do końca. A koło w trakcie pierwszej jazdy wydaje z siebie przeróżne trzaski, skrzypnięcia i tzw. pingi etc. Szprychy się luzują, a niby nowe koło szybko wymaga korekt centrowania.

 

Uwalniania naprężeń powinno dokonywać się kilkakrotnie w trakcie ostatecznego naprężania koła, i aż do skutku. Uwolnić naprężenia można dwojako - albo ściskając rękami pary równoległych szprych po obu stronach koła (wszystkie i z wyczuciem!), albo kładąc koło na stole tak, by stykało się z twardą płaszczyzną ośką piasty i brzegiem obręczy na "godzinie szóstej", prawą ręką chwyta się obręcz na "godzinie trzeciej", lewą na "godzinie dziewiątej" - i tak naciska się z wyczuciem rękami na brzegi obręczy, przesuwając punkty nacisku i podparcia obręczy co ok. trzy szprychy. Niezależnie od zastosowanej metody, po każdej takiej czynności, należy korygować powstałe odchyłki geometrii koła. Takich etapów uwalniania naprężeń może być i kilka nawet. Żmudne, co? Trudno zatem oczekiwać, że serwisy składające koła zechcą poświęcić dodatkowy czas na koło za 20-40 zł (takie są mniej więcej ceny w serwisach).

 

Usunięcie skręceń szprych powstałych przy ich naprężaniu wykonuje się przez lekkie przeciągnięcie naprężenia o 1/4 obrotu nyplem, a następnie odkręcenie nypla o owe 1/4 obrotu. Proste i skuteczne."

Napisano

Tak twierdzą tylko ci, którzy na budowaniu kół się nie znają.

BIGAIus, skąd czerpałeś wiedzę na temat składania kółek, bo z tego co piszesz wynikałoby, iż brakuje Ci podstaw teoretycznych a z praktyką też nie jest za dobrze?

 

Moje pierwsze koło.

 

Co do odpowiedzi szniba, po przejechaniu się na rowerze nie usłyszałem żadnych trzasków etc., dopiero jak zarzuciłem kołem na bok to strzeliło i powstało bicie.

Napisano

Obręcz NS Fundamental, piasta Specialized Stout, także raczej nie jest to problem natury technicznej. Pojeżdżę zobaczę, przy jeździe kółko się trzyma jak należy. Jedynie krzywi się przy ekstremalnych strzałach w bok, typu niedokręcone 180.

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...