Skocz do zawartości

[amortyzator] ROCK SHOX RECON RACE czy RST FIRST PLATINUM?


Rekomendowane odpowiedzi

Witam,

mam pewien dylemat...

który z tych dwóch amortyzatorów wybrać?? mam je w tej samej cenie, szukam czegoś niezawodnego, bez żadnych wyczynów do rekreacyjnej jazdy bez żadnych maratonów.!!

Zależało by mi na wadze i tutaj RST wygrywa... nawet z manetką jest dużo lżejszy od Rock shoxa, ale słyszałem dużo opinii negatywnych na temat RST:( aczkolwiek wersja first platinum cieszy sie w miare dobrą opinią... POMOCY!!|

Chyba że macie jakieś inne propozycje co do amortyzatora...ważna sprawa że musi być pod vki:D

za wszelkie podpowiedzi dziękumę z góry:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja bym Firsta nie skreślał. Jeśli waga ma znaczenie, a widelce w tej samej cenie, to na Twoim miejscu wybrałbym dopiero po osobistych oględzinach. Motion Control to sprawdzony tłumik o wysokiej kulturze pracy. Jeśli ważysz powiedzmy więcej niż 75kg, to Recon będzie dobrym wyborem. First jest chudszy, więc i jego granica wytrzymałości na gięcia pojawi się wcześniej. Mówisz jednak o turystyce i spokojnej jeździe. Nie sadzę, aby w takich warunkach amortyzator poległ. Trzeba to przemyśleć. Dopiero w konfrontacji z Rebą, odpuściłbym sobie RST.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

właśnie... zapomniałem dodać że waże niecałe 70 kilo... i chciałbym, żeby ten amortyzator działał...mam teraz spinnera i jest twardyyy przepotężnie:P niby 100 mm skoku a wykorzystuje tylko może z 40 mm:P jednym słowem waży tone i nie działa tak jakbym chciał:P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja mam First-a Air zwykłego (fabrycznie wsadzony do roweru), zrobiłem nim dopiero 500km w tym jeden maraton i jestem bardzo zadowolony (puki co, nie odczuwam potrzeby czegoś lepszego, ważę 72-73kg), podobnie jak kolega poprzednio, jak bym go wymieniał to na Rebe którą kupisz za ok 1300zł, albo już na coś z dużo wyższej półki, a na pewno nie na Recona, który jest cięższy. RST wyregulujesz bez problemowo, na "pluszowo" pod Twoją wagę. Myślę że zwykły first będzie dziala dla Ciebie w pełni zadowalająco, a jak bym już planował wydać więcej, to celował bym w Rebe.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

poleciłbym F1RST patainum. sam śmigam na nim już ponad rok i jest bardzo zadowolony. także znając teraźniejszy przemysł i to, że w nowych wersjach coś się poprawia, to pewnie wersja z 2012 będzie jeszcze lepiej działa od mojej 2010/11. jak napisał kolega Manusa, można go łatwo dostroić i fakt, że wręcz na pluszowo. bardzo ładnie zbiera drobne nierówności i nie ma problemu z szybko po sobie następującymi nierównościami. waga jest tu oczywiście ogromnym plusem i przy Twojej wadze nie bałbym się goleni 30mm. przyznam, że ja ważę ok. 59kg i nie zauważyłem żadnego problemu ze sztywnością boczną, mianowicie z gięciem się widła przy hamowaniu czy agresywniejszemu pokonywaniu łuków. a widełki zaliczają starty w maratonach i ściagach XC, także oszczędzane nie są.

jednak jest jedno ale, jak to zawsze bywa. mój sztuciec zapocił się i to konkretni pewnego razu. pewnie moja wina, bo zrobiłem ponad 2,5kkm, bez chociażby zdjęcia dolnych goleni i wyczyszczeniu górnych, czy też dolaniu/wymianie oleju. cóż, głupi byłem, nauczkę dostałem. jednak nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło, bo widły oddałem na gwarancję i dostałem zwrócony widelec z wymienionym tłumikiem ^^

może trochę do przesady się rozpisałem, ale plot mojej wypowiedzi jest taki, że z tych dwóch polecam F1RST, tym bardziej za te pieniądze. ewentualnie coś wyżej to R7(ładnie pracuje, oj ładnie) i rebe(tu nie ma co pisać, każdy wie co i jak). tak na marginesie. w paru źródłach, zagranicznych i jednym poście na MTBR znalazłem informację, że w F1RST platinum śą bebechy z R7, a to można zaliczyć do sporego ZA. Oraz to, że jeden z polskich maratończyków, zawodnik DSR Author, Bartek Janowski w tym sezonie śmiga właśnie na RST F1RST Platinum(na jego profilu na FB można zobaczyć foto z aktualnym jego sprzętem).

pozdrorower ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mój sztuciec zapocił się i to konkretni pewnego razu. pewnie moja wina, bo zrobiłem ponad 2,5kkm, bez chociażby zdjęcia dolnych goleni i wyczyszczeniu górnych, czy też dolaniu/wymianie oleju. cóż, głupi byłem, nauczkę dostałem.

Takie coś nie powinno się dziać przy nawet 5000 czy 10000km bez żadnego serwisu. Jeżeli wymienili Ci tłumik to świadczy to tylko o słabej jakości wykonania, bo padł bardzo szybko i nie miałeś na to wpływu.

 

Janowski w tym sezonie śmiga właśnie na RST F1RST Platinum(na jego profilu na FB można zobaczyć foto z aktualnym jego sprzętem).

To na czym jeżdżą zawodnicy zależy głównie od sponsorów :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

w sumie też mi się wydaje, że pod moją wagą golenie 30 mm nie powinny stanowić problemu:P poza tym żadnych hardcorowych bezdroży nie będę pokonywał:P więc chyba wybór padnie na f1rsta:) szczególnie, że manetkę blokady miałbym na kierze:D i do tego waga piórkowa w zasadzie:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Takie coś nie powinno się dziać przy nawet 5000 czy 10000km bez żadnego serwisu. Jeżeli wymienili Ci tłumik to świadczy to tylko o słabej jakości wykonania, bo padł bardzo szybko i nie miałeś na to wpływu.

 

fakt, nie powinno. jednak mogło. bo te 2,5kkm dawałem mu nieźle w kość i dość konkretnie się zabrudził. zaliczony chociażby BM we wrocławiu i żadnej konserwacji widły po nim. kto był, wie jakie były warunki i jakie ten start przyniósł straty sprzętowe. poza tym mnóstwo jazdy w "hardcoreowym" terenie. nie skłamię mówiąc, że 90% swojego żywota widelec spędza na wrocławskim kilimandżaro, także w dość wymagającym terenie, gdzie nie odpoczywa zbyt często. w instrukcji producent zaznacza, że czyszczenie powinno się odbywać przy użytkowaniu w ciężkim terenie do około 500km, a większy serwis po ok 1500km. zaniedbałem to i mam za swoje. wymiana tłumika była tu z innego powodu nadmieniona. chodziło o serwisowanie i gwarancję. w serwisie velo nie bawili się w wymiany oringów i przeczyszczenie tłumika, po czym ponowne poskładanie w całość, tylko od razu wymienili cały element, który zawiódł. a jeśli dłubałeś lub dłubiesz przy rowerze, to wiesz że często zamiast wymiany całej części(weźmy na przykład jeśli koło ciężko się obraca, to wymieniasz łożyska w piaście zamiast całego kółka, czyż nie? ;) ) wystarczy zmienić tylko jeden jej element i wszystko dalej ładnie hula ;)

ale przyznaje, że coś takiego nie powinno się zdarzyć, ale MOŻE, bo takie rzeczy się dzieją. nawet w wychwalanej pod niebiosa rebie, która koledze po pół roku użytkowania bezczelnie się zarzygała... czy też przykra sytuacja w magurach w 2008 roku. w końcu to tylko część roweru, składająca się z wielu innych części, które w naturalny sposób ulegają zużyciu i jeśli co jakiś czas się o nie nie zadba, to zawiodą. chyba normalne ;)

 

To na czym jeżdżą zawodnicy zależy głównie od sponsorów

 

mówisz o sponsorach, to pewnie też wiesz, że zawodnicy DSR Author "mają na standardowym wyposażeniu" widły Manitou i RST. nie ujmując żadnemu z zawodników tego teamu, uważam że Bartek Janowski zna się na rzeczy i potrafi jeździć. więc jego wybór nie był podyktowany tylko i wyłącznie sponsorem. mógł przecież wybrać R7 MRD, który też jest świetnym widelcem, pokusiłbym się o stwierdzenie, że jednym z tych znajdujących się na najwyższej półce w ogóle ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...