Skocz do zawartości

[Korba] blat na 48 zębów


Lesf

Rekomendowane odpowiedzi

Dzięki. :) A kaseta rozumiem, że 11/32?

 

 

To zależy. Jak masz na 8-rzędów to polecam max 11-30/32

jak na 9 to 11-32 (ew. 34).

Jak na nizinach lub power w girach, to na bank styknie 11-30.

 

Moje doświadczenia są jednak takie, że na tych przełozeniach na zębach 34, 32, 30 nie pomagają w uzyskiwaniu prędkości na podjazdach, czasem szybciej się tam wbiega truchtem z bikiem :)

To są raczej przełożenia dla tych, którzy nie chcą schodzić z bików.

 

Przy kadencji 75 na podjeździe i 22 przód -32 tył, mamy prędkość - 6 km/h :D

Powolny bieg nawet pod górę to 8-10 km/h.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

hmm Co do pary w nogach to racja..co do potrzeb olbrzymich predkosci..to czy ja wiem czy 48 potrzeba. Ja na 32-11 rozpedzam sie do 36km/h..i dopiero wtedy moge wrzucic na blat..czyli 44 zeby. Wczoraj byla okazja sprawdzic..ile to mi da. Doszedlem do 60.9km/h i mialem jeszcze luz by sie dalej rozpedzac. Innymy slowy blat 44 dla kogos kto chce srednia kolo 40 trzymac nie jest zly :)

 

Pozdro

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przy robieniu nowego roweru będę miał 44-11, czyli tyle samo ile 48-12 {obecnie mam 48-11} I przydaje sie to przełożenie przy normalnej jezdzie...... ale po ulicy i na slickach. W Xc jakoś nie widzę okazji użycia więcej niż 44-11, rower kumpla ma takie przełozenie i na jego terenowych oponach jazda na 44-11 po ulicy jest równie ciężka/cięższa od mojego 48-11 na slickach. W tym rowerze mam fc-510 48/36, a w tamtym będzie fc-540 44/32/22. Korba z blatem 44 na pewno jest bardziej uniwersalna w terenie od 48, które przydaje sie naprawde prawie wyłącznie na asfalcie. Najbardziej uniwersalny rower to byłby z lekkimi oponami semislick 1.9" , korbą 48/36/26 i kasetą 11-34. Ale taki naped nie jest za bardzo leciutki :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

hmm Co do pary w nogach to racja..co do potrzeb olbrzymich predkosci..to czy ja wiem czy 48 potrzeba. Ja na 32-11 rozpedzam sie do 36km/h..i dopiero wtedy moge wrzucic na blat..czyli 44 zeby. Wczoraj byla okazja sprawdzic..ile to mi da. Doszedlem do 60.9km/h i mialem jeszcze luz by sie dalej rozpedzac. Innymy slowy blat 44 dla kogos kto chce srednia kolo 40 trzymac nie jest zly :)

 

Pozdro

Cos mi tu smierdzi.Ostatnio ogladalem jekies zawody w jezdzie torowej na Eurosporcie i maksymalne szybkosci tam uzyskiwane to pod 80km/h.Na kosmicznych konstrukcjach,kosmicznych przelozeniach,na torze,a Ty wykrecasz 60 z drobnymi na szosie na goralu???Jezeli kreciles z jakiejs gorki to jeszcze rozumiem,ale z zapisu rozumiem ,ze bylo po plaskim..?

Dopiero po przekroczniu 36km/h wrzucasz 44z?To napisz mi,albo co masz wpisane w liczniku,albo jaka masz kadencie.Byc moze znow pochyle czola,co ostatnio mi sie zdarza :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

shotgun - ja przy przełożeniu 42-12, będąc po 90km jezdzie i jadąc po płaskim wyciągnąłem 57km/h ^_^ Jechałem na badziewnych semislickach. Da się tak rozpędzic jednak wymaga to duzej motywacji, zapasu sił, pewnej prostej drogi, niskich oporów powietrza i w miare odpowiednich opon :angry2: Dodam ze wtedy mój rower miał 14kg , a ja sam z 77kg :) Jednak jazda na 48-12/11 to bez porównania do poprzedniej i myślę że gdybym sie przy odpowiednich warunkach skusił teraz {na slickach i rowerze 12kg} to wyjechałbym ponad 60km/h - mimo że nie jest to łatwe... Nawiazując do tematu to blat 48 ma sens, gdyż używamy go w sporadycznych warunkach... W Xc wazniejsze są przełożenia średnie i maksymalne na kasecie, na tarczy 32 lub 36 zębowej da sie spokojnie 75% zróżnicowanej trasy przejechac :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To na jakich przelozeniach da sie jezdzic to wiem.....61km/h i jeszcze zapas to DLA MNIE jest sporym wyzwaniem.Co innego jest jazda na semislikach a co innego na fullu z 2.3.....Co innego jest jesli kolarz ma jakies standartowe gabaryty a co innego jesli wyglada jak bramkarz z dyskoteki.Przy moim 188cm i aktualnych 104kg pewne rzeczy sa trudne.Z przel.Krowiarki na 44/11 tez zrobilem 74km/h,ale raz bylo to z gory ,dwa na granicy mojej motoryki,i trzy, jak przestalem krecic to nie powiem ,ze mialem spokoj w brzuchu......Po plaskim jest to dla mnie osiagniecie,te 61 z luzem.A co do 48z,to gdybym mniej jezdzil po gorach to spokojnie uzywalbym,bo mi takiego przelozenia brakuje.Po prostu wychowalem sie na 48-38-26 i 13-30 ,takie kiedys bylo i do dzis nie lubie krecic szybko,bo mnie zatyka.I jeszcze 48z.Kiedys za mlodego,kumpel postanowil mnie pobic.Bylo to w Przylekowie kolo Zywca.Wlozyl 52z na 12.Wtedy 12 z tylu oferowal tylko Suntour.Zrobil z gory 83km/h,nie wyrobil zakretu i dlugo siedzial w domu po stluczeniach.Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Powiem tak, moim zdaniem blat 48z na teren to nieporozumienie. Mam w goralu blat 44 i kasete 11-32 i bieg 44-11 wrzucam ekstremalnie rzadko, praktycznie tylko na asfalcie i z gorki. Nie mam pary w nogach, zeby rozkrecic to przelozenie do odpowiedniej kadencji nawet na plaskim asfalcie. Z blatem uzywam najczesciej 3 i 4 zebatki, a w terenie rzadko go wrzucam, praktycznie tylko na szutrach. Opony semislick 2,0'.

 

Natomiast w starym rowerze zrobionym specjalnie na asfalt mam korbe 48-38-28 i szosowa kasete 12-21. I tutaj, w polaczeniu ze slickami 1,5' sprawdza sie niezle, z tym ze z blatem uzywam raczej srodkowych zebatek na kasecie. Tak ze blatom 48z uzywanym w terenie mowie stanowcze nie! :twisted:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Ja na 44-11 jak jade 50km/h mam kadencje ok 110 z tego co pamietam. Jak jechalem 66km/h z gorki to juz bylo chyba za 135 kadencja. Oczywiscie moze sie to roznic na plus minus 5 bo nie pamietam dokladnie.

W kazdym razie zeby na 42-12 zrobic 57km/h to trzeba chyba do 150 korbe rozkrecic wiec proponuje zajrzec do instrukcji i prawidlowo ustawic licznik ;)

 

Niebawem bede z gorki probowal bic 70km/h i pewnie dojde do nieziemskiej kadencji na 44-11 Na 48 byloby sporo latwiej ale nie bede zmienial 44 na 48. Wbrew pozorom ja blatu nawet w MTB uzywam dosc czesto. Bo czasami blat zaczynam juz od 23 z tylu czyli 44-23. Przy kadencji 90-100 mam wowczas predkosc ok 23km/h i potem tylko zmieniam na kasecie bieg o jeden to predkosc sie robi przy stalej kadencji 28 a po kolejnym ok 32. Wiec wsadzenie blatu 48 by troche zmienilo moj styl jazdy.

 

Aha - 44-23 uzywam glownie dlatego ze latwiej na kasecie zmienic bieg na ciezszy niz w korbie - szybciej, a to sie liczy na wyscigu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz jeżdżę na blacie 44 z i kasecie 11 z. Niedawno kupiłem korbę LX (HII) z tarczami 48/36/26. Jak tylko zajadę aktualny komplet tarcz (no i łańcuchy i kasetkę) to zakładam te większe tarcze i śmigam. Dużo jeżdżę szosą więc myślę, że ma to sens.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Ja miałem 48 zębów przez 1500km i sie poddałem. Za ciężko jak dla mnie. Wolę 44, jest wygodniej. Używam teraz wszystkich małych koronek z tyłu, a wtedy najmniejszą wrzucałem tylko na asfalcie i to jeszcze jak nie było pod wiatr. Do 48 trzeba mieć niebywałą parę w nogach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A dla mnie korba 48/38/28 to świetna sprawa :). Większość dystansu przemierzam po asfalcie i bardzo sobie chwalę te 48 zębów. Fakt faktem, ostatniej koronki uzywam raczej jak jest z górki, ale jest ich trochę w mieście, więc się przydaje ;). Używam od 1100 km i jestem bardzo zadowolony po przesiadce z 44/32/22.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

IMO 48 jest zbędne w MTB, za twardo. Ja lubie wysoką kadencję i wkurza mnie to ze są duże prrzeskoki pomiędzy biegami na kasecie 8 biegowej, potrzebuje chyba 10-tki do MTB wtedy by było OK ;).

 

PS. Gdzies w necie widzialem kalkulator kadencji, może ktoś podać link bo nie moge teraz znalezc ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

to ja tu panów zaskoczę.;] przez cały ubiegły sezon (1500km) i do połowy czerwca tego sezonu ( też jakoś 1500km ) jeździłem na korbie 52/40/28 i dało sie jeździć. Świadkami tego są np. mrówa_1991 czy Mody. ;] na dodatek bardzo dużo jeździłem właśnie blatem, stwarzało mi to czasami dość duże trudności ale dało sie całkiem sprawnie śmigać. Przy kasecie 34-11.;] Niejeden wyścig sie na tym przejechało xD

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jakiś SIS ;D 44 za dużo?

szkoda że nie pamiętasz jaką bo taki zakres przełożeń (tym bardziej że kasetę miałeś 11-34)

jest z tego co wiem trudny do uzyskania m.in. ze względu na niewielką "pojemność"

większości przerzutek. Jest taka przerzutka przednia która pasuje do górali i obsłuży

korbę z blatem powyżej 48, ale u nas nigdy o niej nie słyszeli. Trzeba by sprowadzać.

 

Tak 44 za dużo. Mam 40 -- wczoraj podczas 3-godzinnej wycieczki używałem najmocniejszego

przełożenia 40/11 przez jakieś 5 minut :> Kiedyś jak miałem blat 48 to wrzucałem 48/11 tylko

na asfaltowych zjazdach... Chodzi mi o to że skrajnych przełożeń w rekreacyjnej jeździe

używa się rzadko.. na tyle rzadko że moim zdaniem można z nich zrezygnować.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tfu. teraz na na spojrzałem, byłem przekonany ze był to sis a jest to jakiś sh*towski gilung ;] ale dawał rade.;] na razie mam ja jeszcze założona na biku.;] i przy skosach 3:1 nic nigdzie nie obciera, oraz na 1:9 też nic nie obciera a zmiana biegów jest płynna.;] teraz jeżdżę na Korbie Lx i ciągle mi brakuje.;]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Offtopicznie -- SIS to nie firma tylko system indeksacji. W przypadku przerzutki

przedniej taki sam zarówno dla srama jak i shimano. Jeśli dobrze zapamiętałem

to wprowadzono go w 1984 roku, tak więc od wielu lat wszystkie przerzutki

są "SIS" bez względu producenta, jakość, itp.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...