Bartoszzz Napisano 15 Lipca 2012 Udostępnij Napisano 15 Lipca 2012 Cześć. Miałem długą, bardzo długą, przerwe w jeździe. Dlatego pytam: Jak odzyskać forme? Z góry dziękuje. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Przeor Napisano 15 Lipca 2012 Udostępnij Napisano 15 Lipca 2012 Trzeba jeździć Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
JeruTheDamaja Napisano 15 Lipca 2012 Udostępnij Napisano 15 Lipca 2012 Dwa miesiące wstecz też zacząłem trenować. Miałem 11-letnią przerwę. Starałem się jeździć co drugi dzień po 15-25km. Teraz dystans ok 80km robię bez problemu cały czas kręcąc korbą bez żadnego zejścia z roweru. trzeba mieć motywację, a forma szybko powróci. W tym momencie mam czas w weekendy i wtedy kręcę 60-80km. Jak uda mi się w tygodniu wyjechać, to robię do 30km w okolicznych lasach (dość dużo długich podjazdów i krótkich ale stromych). jeszcze raz motywacja i jak kolega Przeor wspomniał: Trzeba jeździć... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mihauok Napisano 15 Lipca 2012 Udostępnij Napisano 15 Lipca 2012 Zaczynaj powoli i potem juz samo jakos pojdzie, wystarczy tylko chciec jezdzic Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
jonnym Napisano 15 Lipca 2012 Udostępnij Napisano 15 Lipca 2012 Tak jak koledzy piszą-jezeli masz checi,czas i motywacje to powinienes sie rozkrecic.Niestety nikt nie wie jaka forme miales przed ta długa przerwą,czy to było na zasadze weekendowych wyjazdów do lasu czy dobre XC lub maratony.Jest połowa lipca wiec budowanie formy po długiej przerwie na jakies zawody to chyba nie ma sensu a jezdzic w tym sezonie rekreacyjnie mozesz. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Bartoszzz Napisano 15 Lipca 2012 Autor Udostępnij Napisano 15 Lipca 2012 Dzięki. Wyciągając wnioski: najpierw małe dystanse, a później coraz dłuższe.. Thx ! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
ToR Napisano 15 Lipca 2012 Udostępnij Napisano 15 Lipca 2012 Dodam od siebie bo mialem przerwe od polowy 2010r a w tym sezonie wrocilem do jazdy:) Na poczatek polecam delikatnie a nie siadasz i jedziesz ile sie da;) Ja mialem ten problem bo psychika chciala ale cialo nie moglo;) Systematyka i zwiekszanie dystansow i dasz rade tylko nie na hura;) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
pranek Napisano 15 Lipca 2012 Udostępnij Napisano 15 Lipca 2012 Stopniowo zwiększaj dystans i pamiętaj aby brać ze sobą bidon z napojem abyś się nie odwodnił za bardzo. Poza tym to ważna jest chęć i motywacja bo jak ich nie ma to nie warto iść na rower. Wiem coś o tym. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
JeruTheDamaja Napisano 15 Lipca 2012 Udostępnij Napisano 15 Lipca 2012 Na pierwszych treningach dawałem z siebie wszystko na dystansach ok 15-20km( pętla ). Nie miałem zakwasów, a co trening poprawiałem czas. Dopiero po pierwszym odcinku 70km na drugi dzień dostałem zakwasów. Było to po miesiącu treningów. Kiedyś jeździłem prawie codziennie i robiłem 60-80km. Myślę, że na przyszły sezon wystartuje w zawodach. kiedyś startowałem i nawet mi szło 3 miejsce o puchar zachodniej WLKP. Motywacja, motywacja i... jeszcze raz motywacja Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
cienkun Napisano 15 Lipca 2012 Udostępnij Napisano 15 Lipca 2012 Jeździj do roboty, po bułki, nad jezioro, wszędzie gdzie się da, rowerem. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Pedziwiatr Napisano 18 Lipca 2012 Udostępnij Napisano 18 Lipca 2012 Najkrócej i treściwie jest u góry - trzeba jeździć. I słusznie. Tylko nieco rozwinę. Powrót do formy jest szybszy niż pierwsze budowanie formy. Najogólniej jak można - zwiększaj dystans - przy niskiej intensywności. Jak osiągniesz duży zasięg - skracaj dystans, zwiększając intensywność. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
slav4 Napisano 30 Lipca 2012 Udostępnij Napisano 30 Lipca 2012 Myślę że TEN sposób jest uniwersalny :) http://www.youtube.com/watch?v=LHdrZpto4-c Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
jonnym Napisano 1 Sierpnia 2012 Udostępnij Napisano 1 Sierpnia 2012 No i wszystko w temacie hehe... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
joey Napisano 2 Sierpnia 2012 Udostępnij Napisano 2 Sierpnia 2012 podpinam się do tematu Jestem na etapie który już dawno zapomniał o zakwasach. Podam najważniejsze wyprawy w kilometrach 32 / 21 / 27 / 36 / 21 / 45 / 10 / 56 i dzisiejsze 33 . Przez te 2 miesiące zwiedziłem już chyba wszystkie możliwe szlaki w mojej okolicy i teraz żeby się nie nudzić muszę zrobić trasę 100-120 km. Moje pytanie jest takie czy dam radę Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
GibsonWigry Napisano 2 Sierpnia 2012 Udostępnij Napisano 2 Sierpnia 2012 Jestem na etapie który już dawno zapomniał o zakwasach. Podam najważniejsze wyprawy w kilometrach 32 / 21 / 27 / 36 / 21 / 45 / 10 / 56 i dzisiejsze 33 . Przez te 2 miesiące zwiedziłem już chyba wszystkie możliwe szlaki w mojej okolicy i teraz żeby się nie nudzić muszę zrobić trasę 100-120 km. Moje pytanie jest takie czy dam radę Wsiadaj na rower i jedź. Okaże sie Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Florek Napisano 2 Sierpnia 2012 Udostępnij Napisano 2 Sierpnia 2012 Spokojnie dasz radę, setka tylko tak poważnie brzmi jak ktoś zaczyna, a w praktyce idzie to zrobić (spokonym tempem oczywiście) niemal bez przygotowania, o ile nie masz tragicznej kondycji. Także jeśli przejechałeś bez skrajnego zmęczenia 56 kilometrów, to setkę też zrobisz. Szczerze to jak ja robiłem pierwszą dłuższą jazdę, nie miałem wtedy jeszcze ciuchów i jeździłem w cywilu, to tyłek był znacznie groźniejszym przeciwnikiem niż nogi. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Ademator Napisano 2 Sierpnia 2012 Udostępnij Napisano 2 Sierpnia 2012 Teraz pytanie czy chcesz zrobić na raz?? czy w etapach bo jeżeli w etapach to bez problemu powinieneś sobie poradzić z takim dystansem w rozłożeniu np 40,30,30 km i uwierz mi nie zrobi to na Ciebie takiego olbrzymiego wrażenia jak Ci się wydaje;) tak jak tu już ktoś wspominał to tylko tak groźnie brzmi! A no i oczywiście bez pieluchy to ani rusz bo 4 litery będą miały cieżko Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.