PysznyTemat Napisano 14 Lipca 2012 Udostępnij Napisano 14 Lipca 2012 Chciał bym się wybrać na przełomie sierpnia i września w Alpy. Dokładniej pokonać trasę z Verony przez Bolzano, Innsbruck do Leogangu by być tam na 1-2 września. Zawsze jeździłem w góry mając stała bazę wypadową. Dlatego nie wiem co dokładnie zabrać na wyprawę z ciągle zmieniającym się noclegiem. Rzeczy wiadomo musi być mało. Będę jeździł głównie po szlakach górskich na rowerze do enduro więc mogę zabrać jedynie to co zmieści mi się do plecaka. Planuję spędzić w Alpach 5-7 dni. Noclegi 2-3 w pensjonatach i 2-3 namiot. Czytałem wiele tematów wiele razy sam jeździłem dlatego może napiszę co mam i wydaje mi się, że może się przydać. I ktoś będzie tak dobry i napisze czego brakuje. Nie jestem totalnym jeleniem i narzędzia, kosmetyki, dokumenty itp. wiem, że trzeba wziąć . Chodzi mi bardziej o ubranie, nocleg, gdzie się rozbijać i jak ogólnie przetrwać. Te rzeczy mam co na pewno muszę dokupić ? - Namiot Hannah Serak S 2.8 kg - Śpiwór Małachowskiego mini Tourist 0.7 kg - Plecak Wisporta Pear 24L - Bukłak 1.5L - Spodnie długie Berknera 8000/10000 - Kurtka Hi-Tec 4000/4000 - Spodnie krótkie Oakley'a z wkładką - Dwie koszulki z krótkim rękawem Nike Dri-Fit - Koszulka z długim rękawem Nike Dri-Fit - Chusta 8w1 Czego głownie mi brakuje ? Czołówka, mata dmuchana, jakiś cienki polar, jeszcze jedne spodenki krótkie ? Namiot chciał bym przytroczyć do roweru, śpiwór i ochraniacze do plecaka, a resztę do niego upchać(24L). Jeszcze jedno pytanko czy są zakazy co do rozbijania namiotów w tamtych stronach ? Można od jakiejś wysokości czy tylko na polach namiotowych, jak tak to ile średnio kosztuje takie pole ? Za wszystkie odpowiedzi z góry dziękuje. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Przeor Napisano 15 Lipca 2012 Udostępnij Napisano 15 Lipca 2012 Za rozbijanie na dziko w Alpach sporo zapłacisz w razie jak Cię dopadną Brakuje szczoty do kłów, mydła, maszynki do golenia (jak się golisz), pasty do zębów. Śpiwór przytroczony do plecaka musi być w jakimś worku wodoodpornym. Po kiego grzyba tachać matę dmuchaną, wg mnie troszku ciężkie to to. Karimata, a jak chcesz hartkorową wyprawkę to najlepiej alu mata (brrr.. - ja bym nie dał rady). Co do ciuchów, to najlepiej mieć jakąś alternatywę, czyli żebyś mógł rano zawsze coś suchego założyć. No i plecak 24l może być trochę mały, bardziej optymalny to 30l. Wszystkie te wiadomości wynikają nie z mojego doświadczenia, ale z racji przygotowywania się w przyszłym roku do transalpu, trochę już się naczytałem co nie znaczy, że mam rację. Możliwe, że jestem w błędzie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
c1ach Napisano 15 Lipca 2012 Udostępnij Napisano 15 Lipca 2012 Ja bym dołożył jakąś apteczkę. Można kupić gotowe mini zestawy i uzupełnić o leki, np. przeciwbólowe i na inne dolegliwości które mogą przeszkodzić w podróży (biegunka, przeziębienie). Uniwersalny pojemnik mogący pełnić rolę kubka, małej menażki itp. Są chyba nawet składane jakieś, poszperaj w sklepach. Niezbędnik studenta - łyżka, widelec i nóż w jednym Do tego może być jakiś multitool. Rzeczy w plecaku najlepiej pogrupować na kategorie i spakować do toreb foliowych, aby nie zamokły (nie wierzyć w plecak ). Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mod Team anarchy Napisano 15 Lipca 2012 Mod Team Udostępnij Napisano 15 Lipca 2012 Serwus Na początek exhibicjonistycznie nasz transalp ( i inne) jako podstawa do wypowiedzi : https://picasaweb.google.com/117547601064736857011/Transalp2009 https://picasaweb.google.com/117547601064736857011/AltaViaDeiMontiLiguri2008 A teraz do rzeczy (wg własnego doświadczenia i preferencji): - rękawki i nogawki - genialny wynalazek-masz bluzę i podkoszulek w jednym,, zorty i spodnie długie, szybko dopasowujesz się do warunków pogodowych itd - jedna koszulka tzw potówka-jakiś bezrękawnik-dobry pod koszulkę lub sam gdy dopadnie Cię upał (a potrafi przygrzac) - rękawiczki długie, - oświetlenie-czołówka lub odpinana dobra lampka na rowerze (jak Ci dnia zabraknie) osobiście dałbym sobie spokój z namiotem (szczególnie, że wspominasz o ochraniaczach a plecak masz nieduży), odpuśc sobie te 3 noclegi pod namiotem a zyskasz lżejszy plecak, lepszą jazdę i dobry sen (podstawa wypoczęcia) Z innych na szybko - krem do opalania (jeśli masz wrażliwą skórę) - nie wspomniałes o mapach, gpsie itd - woreczki strunowe (właśnie do segregacji)... - mały trójnogi statyw jak chcesz miec pamiątkę z wyprawy Tak w ogóle zerknij tu (tu zostało to dobrze i na spokojnie wypisane, tak w połowie strony): http://www.forumrowerowe.org/topic/100964-poradnik-przygotowania-do-gorskiej-wycieczki/page__st__20 I udanego szlakowania! D. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
szy Napisano 18 Lipca 2012 Udostępnij Napisano 18 Lipca 2012 Za rozbijanie na dziko w Alpach sporo zapłacisz w razie jak Cię dopadną Napisz Kolego coś więcej , też się wybieramy tego lata i również zamierzamy spać w namiocie na dziko. Spotkało Cię coś takiego osobiście? Na jednej ze stron o Dolomitach czytałem, ze jeśli tylko przestrzegać się będzie standardowych zasad (na uboczu, bez śmieci i pożaru na pół Dolomitów) to rozbijanie na dziko jest tolerowane. Szy. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Olgierd Napisano 18 Lipca 2012 Udostępnij Napisano 18 Lipca 2012 Za rozbijanie na dziko w Alpach sporo zapłacisz w razie jak Cię dopadną W których Alpach karane jest biwakowanie? Swego czasu zdarzało mi się namiotować -- nie: biwakować -- w Parku Narodowym Aiguilles Rouges, raz tylko dostałem karteczkę z jakimś "pardon, ici non-camping, merci" ;-) maszynki do golenia (jak się golisz) A jak się ogolić w takich górach? ;-) Kochera brakuje, najlepiej Epigaz czy czegoś podobnego, menażki. No chyba że się teraz wszyscy stołują w restauracjach ;-) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
szy Napisano 18 Lipca 2012 Udostępnij Napisano 18 Lipca 2012 Na początek exhibicjonistycznie nasz transalp ( i inne) jako podstawa do wypowiedzi : Picasa Web Albums - Dawid Szewczyk - Transalp 2009 Picasa Web Albums - Dawid Szewczyk - Alta Via dei ... Super klimaty! :] Nawet przeżyję, że bez sakw , bo fajnie, że we dwoje. raz tylko dostałem karteczkę z jakimś "pardon, ici non-camping, merci" ;-) ... ale obudziliście się z karteczką przybita pinezką do namiotu , czy wręczył Ci ją włoski filanc? :] Szy. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Olgierd Napisano 18 Lipca 2012 Udostępnij Napisano 18 Lipca 2012 ... ale obudziliście się z karteczką przybita pinezką do namiotu , czy wręczył Ci ją włoski filanc? :] Po powrocie do namiotu coś takiego leżało w przedsionku. O, to było gdzieś tu. Później jeszcze przez dobry tydzień namiot tam stał -- no może przeniosłem go o 50 metrów na wschód czy zachód... ;-) ...ale to dawno temu było, może i się zmieniło teraz. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mod Team anarchy Napisano 18 Lipca 2012 Mod Team Udostępnij Napisano 18 Lipca 2012 Użytkownik Olgierd dnia 18 lipiec 2012 - 14:30 napisał raz tylko dostałem karteczkę z jakimś "pardon, ici non-camping, merci" ;-) ... ale obudziliście się z karteczką przybita pinezką do namiotu , czy wręczył Ci ją włoski filanc? :] Jak sam "język" mówi "Włoch o zacięciu poligloty" Nie wiem jak jest "oficjalnie" ze spaniem w Górach ale jeśli (to wiem od Znajomej żyjącej w Italii) spanie we Włochach na dziko jest zabronione (wiele razy łamałem ten przepis), skoro w Austrii wyjechać rowerem po za szlak jest MOCNO zabronione, skoro w Szwajcarii wspominano nam w schronie "gdzie nie powinno się jeździć" to "słabo widzę" uśmiech na twarzy Tubylców widzących palącego się Campingaza na przełęczy. Wiem za to.. że w Pirenejach można (wiem, bo się na nie przygotowuję od zeszłego roku ! hura!!) Co do noclegów tak jak pisałem powyżej - jeśli jest taka możliwość ( w sensownej cenie) a trasa jest wymagająca, ewentualnie tempo ostre wolę wyspać się jak suseł, zjeść dobrze przy porannej kawie i w trasę. Porównując komfort (a co za tym idzie przyjemność i bezpieczeństwo jazdy) wyprawy pod chmurą a w schronach - różnica jest spora i bardzo odczuwalna. Nawet jak jedziemy w "dzicz" staramy się raz na 5-7 dni przespać "jak człowiek" i skorzystać ze współczesnych dobrodziejstw (jak prysznic, ciepła woda, czysta muszla klozetowa, lokówka itd hehe). PS: Nawet przeżyję, że bez sakw , bo fajnie, że we dwoje. sakwy przerabiałem z 15-18 lat temu teraz znajdujemy powoli coś "pomiędzy" mocnym enduro a "asfaltówą" PS2: SZY - Norwegia ach.. tylko tak odbić z tej drogi w bok i na przełęcze..! (kiedyś, może) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
szy Napisano 18 Lipca 2012 Udostępnij Napisano 18 Lipca 2012 Co do noclegów tak jak pisałem powyżej - jeśli jest taka możliwość ( w sensownej cenie) a trasa jest wymagająca, ewentualnie tempo ostre wolę wyspać się jak suseł, zjeść dobrze przy porannej kawie i w trasę. Masz na myśli 'rifugio', czy zwykłe, prywatne pensjonaty, pokoje? SZY - Norwegia ach.. tylko tak odbić z tej drogi w bok i na przełęcze..! (kiedyś, może) ... ale nie wiem, czy tam w pensjonacie chciałbyś mieszkać Na szczęście gdzie spać na dziko, jak nie w Norwegii :] O, to było gdzieś tu. A my tak, gdyby może ktoś z Was miał jakąś uwagę i chciał się nią z nami podzielić -> http://www.gpsies.co...gazigfzyvtxnukd Szy. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mod Team anarchy Napisano 18 Lipca 2012 Mod Team Udostępnij Napisano 18 Lipca 2012 Użytkownik anarchy dnia 18 lipiec 2012 - 15:09 napisał Co do noclegów tak jak pisałem powyżej - jeśli jest taka możliwość ( w sensownej cenie) a trasa jest wymagająca, ewentualnie tempo ostre wolę wyspać się jak suseł, zjeść dobrze przy porannej kawie i w trasę. Masz na myśli 'rifugio', czy zwykłe, prywatne pensjonaty, pokoje? Wszystko, od prostego pokoju wynajmowanego w prywatnym domu (ale i tak na "legalu"-dokumenty, karta zgłoszenia itd), przez schronisko górskie aż po .. hotel (jak nie było nigdzie indziej miejsca), nigdy nie zdarzyło się nam "nie znaleźć miejsca". "najgorsze miejsce w jakim spaliśmy kiedykowliek" to (z tego co pamiętam ) Genua - spanie "za kościołem" w sporej grupie bezdomnych, zaraz obok boiska sportowego na którym przez całą noc młode blokery (dzielnica taka jakaś kolorowa hehe) "hałasowały". Na jednej ze stron o Dolomitach czytałem, ze jeśli tylko przestrzegać się będzie standardowych zasad (na uboczu, bez śmieci i pożaru na pół Dolomitów) to rozbijanie na dziko jest tolerowane. tak dopiszę po rozmowie z koleżanką co w Dolomity wspinać się jeździ - przymykają oko ale może to wynika z bardzo popularnej tam wspinaczki (jak nasze krakowskie doliny) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Przeor Napisano 24 Lipca 2012 Udostępnij Napisano 24 Lipca 2012 Napisz Kolego coś więcej , też się wybieramy tego lata i również zamierzamy spać w namiocie na dziko. Spotkało Cię coś takiego osobiście? Na jednej ze stron o Dolomitach czytałem, ze jeśli tylko przestrzegać się będzie standardowych zasad (na uboczu, bez śmieci i pożaru na pół Dolomitów) to rozbijanie na dziko jest tolerowane. Szy. Tak jak pisałem wcześniej moja wiedza nie wynika z doświadczenia tylko jest czysto teoretyczna:) Na kilku stronach natknąłem się na ostrzeżenia przed rozbijaniem na dziko, jednak nie wiem czy tak jest w rzeczywistości. Cytat ze strony Tomka Pawłusiewicza Alpy są bardzo dobrze zagospodarowane – w górach jest gęsta sieć schronisk, w których za rozsądne pieniądze można się posilić lub przenocować, a w dolinach bogata baza noclegowa w szerokim spektrum cenowym. Nie ma potrzeby wożenia ze sobą ani jedzenia, ani namiotu, śpiwora, czy jakiegokolwiek innego sprzętu do biwakowania (zwłaszcza że biwakowanie "na dziko" i tak jest w krajach alpejskich zabronione). Nie brakuje też serwisów i sklepów rowerowych, więc nie trzeba targać ze sobą części zapasowych ani specjalistycznych narzędzi. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
PysznyTemat Napisano 25 Lipca 2012 Autor Udostępnij Napisano 25 Lipca 2012 Noclegi będą pod namiotem dla obniżenia kosztów ale i dla samej idei enduro . Będą pewnie trzy. W okolicach Gardy, Dolomitów od strony Bolzano i w Innsbrucku. Reszta u znajomych też trzy. Wie ktoś w jakiej cenie są pola namiotowe w tych trzech miejscach ? Jeżeli na dziko to w jakich partiach górskich najlepiej ? Wracając do ubioru i praktycznych rzeczy to czego jeszcze brakuje ? Polar cienki, czapka, co pod śpiwór po nocy na alumacie da się rano jechać ? Jak karimatę to dmuchaną czy tą zwijaną ? Myślałem jeszcze o jakiejś ochronie butów przed deszczem. Dalej nie mam światła ale kupię chyba czołówkę za 60zł. U-lock też może się przydać czy zwykła linka wystarczy ? Co jeszcze z praktycznych rzeczy ? Jak mówiłem o higienie i narzędziach nie trzeba mi porad. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mod Team anarchy Napisano 25 Lipca 2012 Mod Team Udostępnij Napisano 25 Lipca 2012 a czytałeś link podany wcześniej? Tam masz wszystko, pełna listę - porównaj, wykreśl co masz, dokup czego brak. Lista powstała w wyniku doświadczeń a nie czytania forum czy "przemyśleń". Ktoś nie pisze czegoś "by sobie leżało" a potem trzeba było pisać po raz enty... Co do spania... haha enduro to można sobie zrobić w Kaukazie, Czarnogórze albo Pirenejach a nie Alpach co bardziej przypominają Krupówki albo Schron pod Mokiem a nie "dzicz" (bez obrazy), Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mod Team Pixon Napisano 25 Lipca 2012 Mod Team Udostępnij Napisano 25 Lipca 2012 Zajrzałbym do przyklejonego tematu http://www.forumrowerowe.org/topic/100964-poradnik-przygotowania-do-gorskiej-wycieczki/ Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mod Team anarchy Napisano 25 Lipca 2012 Mod Team Udostępnij Napisano 25 Lipca 2012 dokładnie to zostało podane: Tak w ogóle zerknij tu (tu zostało to dobrze i na spokojnie wypisane, tak w połowie strony): http://www.forumrowe...ki/page__st__20 widać Ktoś "nie odrobił lekcji" ps: a tak w ogóle... kto tak ładnie i "po polskiemu" tytuł przerobił :) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mod Team Pixon Napisano 25 Lipca 2012 Mod Team Udostępnij Napisano 25 Lipca 2012 Mój pierwszy odruch był taki żeby zamknąć zdublowany temat. Stwierdziłem, że zostawię go z tą nakladką na niego bez czytania. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
szy Napisano 2 Września 2012 Udostępnij Napisano 2 Września 2012 Uzupełniając poruszane wcześniej kwestie... :] Przejechaliśmy kawałek Alp, trochę Dolomitów i mogę tylko zachęcić: spanie na dziko nie jest żadnym problemem. Miejsc jest multum, spać można 'wszędzie'. Najpiękniejsze miejsca mijaliśmy na szutrowej trasie pod Sasso Lungo, ale jak na złość za wcześnie było, by tam tego dnia zostać :] Najfajniej się spało przy parkingu pod Passo Gardena z ekipami wspinaczkowymi w kamperach. Fajny wieczorny nastrój, rozstawione stoliki, trunki, rozmowy... Ale sad zaraz na początku Dolomitów też miło wspominam: Tutaj: całe nasze rowerowe Alpy. Szy. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mod Team anarchy Napisano 2 Września 2012 Mod Team Udostępnij Napisano 2 Września 2012 Brawo za Wyprawę! (my w tym roku bardzo spokojnie i Rodzinnie) I sporo pozytywu w fotach Nie dziwię się, że wieźliście namiot-było w końcu gdzie. Alpy terenem to trochę innego typu wyprawa. Spanie na dziko na 2500 nadal dla mnie jakoś jest mało realne (ale może w przyszłym roku po Pirenejach zmienię zdanie) Czy mieliście okazję spac na kempingach, schroniskach lub na prywatnych kwaterach żeby podac w miarę aktualne ceny? Z rowerowym POzdRower! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
szy Napisano 2 Września 2012 Udostępnij Napisano 2 Września 2012 Dzięki Czy mieliście okazję spac na kempingach, schroniskach lub na prywatnych kwaterach żeby podac w miarę aktualne ceny? O nocleg w rifugio zapytałem raz, na Passo Gardena - 50 euro za osobę. Kempingi - w Szwajcarii od 70 do 110 złotych, we Włoszech około 90, w Austrii 70-90 - wszystko za dwójkę z namiotem. Zaskoczeni byliśmy nieograniczonym korzystaniem z wody - w Norwegii płaciliśmy ekstra za prysznic. Najlepszego :] Szy. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
dovectra Napisano 11 Września 2012 Udostępnij Napisano 11 Września 2012 może być zimno w nocy a Spiworek cieniutki... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Jenkins Napisano 6 Lutego 2013 Udostępnij Napisano 6 Lutego 2013 Heyo! ja mam też pytanie do Kolegi ze szczecina apropo spania na dziko i ZOSTAWAINIA rowerów. miałeś obawę że mogą odjechać bez twojej wiedzy w niewyjaśniony sposób? łańcuchy są w tym przypadku potrzebne? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mod Team anarchy Napisano 6 Lutego 2013 Mod Team Udostępnij Napisano 6 Lutego 2013 Serwus Pytanie standardowe nie tylko w Alpy Szczerze? W Austrii, Niemczech (ale małych miastach), Szwajcarii zostawialiśmy nawet rowery przed sklepem nie przypięte, ale już we Włoszech pilnowaliśmy rowerów jak cholera Na noc (wszędzie, nie tylko w Alpach) mamy taką prostą zasadę-rowery blisko nas, spięte czymkolwiek razem, a z kół wyjmujemy "tylko" szybko-zapinacze No i niech Ci ktoś teraz cicho i szybko odjedzie rowerem :) Taki przykład z Alp - w schronisku na Heibronner Hutte 2320npm był świetny garaż ze stanowiskiem do reperacji rowerów. Wisiało koło 20sztuk, minimum XT na każdym - żaden nie przypięty. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
dovectra Napisano 6 Lutego 2013 Udostępnij Napisano 6 Lutego 2013 tak jak anarchy Austria, Szwajcaria Niemcy luz... Włochy, nie bardzo Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.