Skocz do zawartości

[wyprawa]Do puszczy kampinoskiej


Furuss

Rekomendowane odpowiedzi

Witam, na sobotę planuje całodzienną wyprawę ( jeżeli można to tak nazwać ) do Puszczy Kampinoskiej. Trasa jaką wybrałem to Dziekanów Leśny Szpital - Brochów. Tutaj pojawiają się pytania. jak, że nie jestem mistrzem kondycji, chciałbym trasę pokonać tylko w jedną stronę. Najbardziej mi pasuej opcja Dziekanów - Brochów i powrót pociągiem, ale moge też z rana pojechać do Brochowa i wrócić na rowerze.

 

Problem jest tylko z dojazdem. Wiem, że z Sochaczewa jeżdza pociągi do warszawy, ale jak pokonać trasę Sochaczew-Brochów? Wiem, że najłatwiej na rowerze, ale wtedy całość wyjdzie mi 80km, a nie wiem czy tyle pokonam.

 

macie jakieś rady albo wskazówki? Czekam na rady :) Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rada #1

Najlepiej pojedź z nami, miej dosyć, odpadnij w Roztoce , stamtąd jest świetny powrót autobusem 719 i taksówki też znają to miejsce :D

 

Rada #2

W ostateczności proponuję jechać jak napisałeś. Zdecydowanie lepiej dla psychiki jest odbyć transport "tam" pociągiem, a rowerem "z powrotem". Będziesz wypoczęty w momencie gdy jest najwięcej nowych rzeczy do zobaczenia(ciekawsza cześć puszczy i z dala od domu), a każdy kilometr realizujesz na luzie ponieważ przybliża Cię do domu. Kilometr kilometrowi nierówny - te ok.13 Sochaczew- Brochów po asfalcie to tyle gdy nic nie goni. Dobrze jest jechać później na północ od Tułowic i wracać z azymutem na Famułki i dalej grzbietem wydmy. Dojechawszy do trasy Leszno_Nowy Dwór rozważyć powrót na południe do Roztoki aby skrócić odcinki asfaltowe i zobaczyć więcej puszczy po wschodniej stronie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hehe, obawiam się, że z wami to juz bym się pogubił za pierwszym zakretem :) Planuję jechać dokładnie tak jak prowadzi czerwony szlak, ponieważ nie znam zachodniej części Puszczy i obawiam się, że trzeba mnie będzie ratować jak zjadę z trasy :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Puszcza Kampinoska nie jest wbrew pozorom taka duża. Szlaki są wyraźnie zaznaczone, ścieżki wydeptane. Pewnie, że można na dziko między drzewami i wpakować się po kolana w bajoro, ale to dla szukających wrażeń :P Wydrukuj sobie albo wykołuj mapę całej puszczy. Z tym nie ma możliwości zaginąć w akcji :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...