Skocz do zawartości
  • 0

prośba o porównanie giant - specialized


Gość doris

Pytanie

Gość doris
Napisano

Panowie,

proszę o pomoc w wyborze jednego z rowerów

 

http://www.specialized.com/pl/pl/bikes/multiuse/ariel/ariel#specs

 

lub

 

http://www.giant-bicycles.com/pl-pl/bikes/model/cypress.dx.w/9156/49242/

 

oba rowery po dodaniu błotników i świateł mogę kupić za 1800 zł. Mam 175 wzorstu, roweru chiałabym używać okrągły rok do codziennego dojeżdzania do pracy (ok. 10 km) i latem na dłuższe wycieczki w terenie (ok. 50 km). Również na allego jest całkiem ciekawy rower. Chyba serwisowany, ale o blisko połowę tańszy:

 

http://allegro.pl/stevens-x6-cross-crossowka-trekking-i2466507413.html

 

dzięki!

8 odpowiedzi na to pytanie

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano

Największa różnica w zaproponowanych przez Ciebie rowerach to geometria. Specialized ma trochę bardziej sportową geometrię, natomiast Giant typową miejsko-rekreacyjną. Dlatego kluczowym pytaniem powinno być: który Ci bardziej odpowiada, pod względem wygody, komfortu i tego jak masz zamiar na nim jeździć. Najlepiej przymierz się do obydwu, przejedź kawałek i zdecyduj. Bo osprzętowo różnią się one nieznacznie, trochę na korzyść Gianta, ale nie jest to na tyle wielka różnica, aby przeważyła to, na którym Ci się lepiej siedzi. Na dojazdy do pracy nadadzą się oba. Na dłuższe wyjazdy w teren - zależy co rozumiesz przez teren. Jeśli jakieś parkowe ścieżki, czy leśne ubite drogi - to też oba, ale na większym błocie/piachu itd. rady nie da żaden. Osprzęt u obydwu nie jest najwyższej klasy i śmiem twierdzić, że znalazłabyś coś lepszego w kwocie ok 1800 zł. Zależy też właśnie czy szukasz typowego trekkinga, czy czegoś z lekko sportowym zacięciem, typu cross, tak jak ten Stevens X6. Ten rower to byłaby bardzo fajna opcja, jest na świetnym osprzęcie, ale rama będzie dla Ciebie na 100% za duża.

Gość Gość
Napisano

Największa różnica w zaproponowanych przez Ciebie rowerach to geometria. Specialized ma trochę bardziej sportową geometrię, natomiast Giant typową miejsko-rekreacyjną. Dlatego kluczowym pytaniem powinno być: który Ci bardziej odpowiada, pod względem wygody, komfortu i tego jak masz zamiar na nim jeździć. Najlepiej przymierz się do obydwu, przejedź kawałek i zdecyduj. Bo osprzętowo różnią się one nieznacznie, trochę na korzyść Gianta, ale nie jest to na tyle wielka różnica, aby przeważyła to, na którym Ci się lepiej siedzi. Na dojazdy do pracy nadadzą się oba. Na dłuższe wyjazdy w teren - zależy co rozumiesz przez teren. Jeśli jakieś parkowe ścieżki, czy leśne ubite drogi - to też oba, ale na większym błocie/piachu itd. rady nie da żaden. Osprzęt u obydwu nie jest najwyższej klasy i śmiem twierdzić, że znalazłabyś coś lepszego w kwocie ok 1800 zł. Zależy też właśnie czy szukasz typowego trekkinga, czy czegoś z lekko sportowym zacięciem, typu cross, tak jak ten Stevens X6. Ten rower to byłaby bardzo fajna opcja, jest na świetnym osprzęcie, ale rama będzie dla Ciebie na 100% za duża.

 

dzięki za szybką odpowiedź :)

wydawało mi się że ten stevens byłby najlepszym rozwiązaniem. ale tej aukcji już nie ma:/

poza tym, jak to ładnie nazwałeś 'sportowa geometria' chyba bardziej mi odpowiada, z tym że jednocześnie zależy mi na w miarę wyprostowanej pozycji jazdy.

a może rower uni bike? co o nich sądzisz? lepszy osprzęt w podobnej cenie, a przynajmniej tak mi się wydaje, np.

 

http://www.unibike.pl/move.html

 

tylko czy on ma dobrą ramę?

Napisano

Stevens i tak byłby za duży. W ogóle trochę skaczesz po rowerach. Unibike, którego pokazujesz to rower MTB - typowy góral. Na mniejszych kołach 26'', terenowych oponach. Rower, którym przejedziesz błota i piachy, ale nie jest on najlepszy do jazdy po asfalcie. A Ty z tego co piszesz, będziesz jeździła raczej po asfalcie lub lekkim terenie. I w takim wypadku "górale" według mnie odpadają. W miarę wyprostowana pozycja wskazywałaby na rower trekkingowy i chyba coś z tego typu rowerów ja bym polecał dla Ciebie. Na kołach 28'', także węższych, na których jazda po asfalcie będzie bardziej komfortowa, szybsza, a rower taki da sobie radę również w lekkim terenie. Bardziej sportową sylwetkę osiąga się z kolei na rowerach crossowych, które są czymś pomiędzy trekkingiem, a MTB, które także są na kołach 28''. No i seryjnie są sprzedawane "na sportowo" - bez świateł, błotników etc. Według mnie (jeśli 1800 to Twój budżet), powinnaś szukać np.

http://www.kross.pl/pl/2012/trans-alp - ten ma już lepszy osprzęt, w pełni Cię zadowoli, cena katalogowa to 1899, czyli do 1800 spokojnie powinnaś utargować. W prawym dolnym rogu zdjęcia, mas różne wersje kolorystyczne, a także na wyprostowanej ramie (wiele kobiet woli ramy "męskie").

http://www.kross.pl/pl/2012/trans-pacific - tańszy, na minimalnie słabszym osprzęcie, ciągle opłacalny. Albo:

http://www.unibike.pl/voyagerlds.html - porównywalny z Kross Trans-Pacific.

To są właśnie trekkingi. Chyba, że faktycznie chcesz coś bardziej sportowego. Wtedy możesz celować w rower crossowy, ale jako, że jest to rower o innej geometrii, zwykle sylwetka na takim rowerze jest bardziej płaska (czego nie chcesz), a także rowery te mają zwykle mostki typu a-head, czyli po ludzku - nie ma możliwości regulacji wysokości kierownicy. Przykładem takiego roweru jest np.:

http://allegro.pl/kands-maestro-d-wypasiona-wersja-full-alivio-i2467928843.html - ten rower jest na bardzo dobrym osprzęcie (jest też wersja męska w tej samej cenie) i kosztuje jedynie 1100 PLN, ale skoro chcesz jeździć po mieście, cały rok, wtedy pewnie musiałabyś i tak dokupić oświetlenie, błotniki, bagażnik, czyli koszt na oko jakichś 300-400 złotych. Ja polecam raczej coś z rowerów trekkingowych.

Gość Gość
Napisano

Florek jak mi świetnie doradziłeś, dzięki:)

właśnie wczoraj oglądałam w sklepie voyagera, w tej cenie wygląda na dobry rower. tylko ciągnie mnie w stronę sportowego wyglądu i w zasadzie wygląd to jedyny mankament tego unibike'a.

ale wiem - nie wyglądem powinnam się kierować.

i chyba go wezmę:) im dłużej będę myśleć, tym więcej będę wymyślać.

 

strasznie mi się spodobało Twoje "zwykle sylwetka na takim rowerze jest bardziej płaska (czego nie chcesz), a także ..."

wiesz czego nie chcę :thumbsup:

Napisano

Nie ma problemu, witamy w rodzinie bikerów. Żebym tak zawsze celnie odgadywał kobiece zamiary... Co do sportowych ciągotów - zawsze jak się wkręcisz i zaczniesz już robić po 500 kilometrów miesięcznie, to możesz sobie zainwestować w coś typowo sportowego do jeżdżenia rekreacyjnego, a Unibike będzie na miasto i do roboty ;). A jeśli się nie wkręcisz, to i tak powinien Ci się dobrze sprawować na rekreacyjnych wycieczkach. Jak Ci się będzie chciało to zarejestruj się kiedyś na forum i skrobnij parę słów jak się sprzęt sprawuje. Pomożesz kolejnym pokoleniom kobiet z dylematem co kupić. Miłego kręcenia.

Gość the iveiset
Napisano

Florku, dobry człowieku:)

jeśli tylko potrafisz słuchać kobiet w każdej kwestii tak, jak w kwestii rowerów, to nie powinieneś mieć większych problemów z odgadywaniem ich zamiarów;)

 

zaś co do kupna roweru, to jak się okazało końca nie widać, ale zbliżam się do ostatecznego wyboru na początku przyszłego tygodnia. odpadł ten voyager jednak...ale już na pewno wybieram między tanim:

 

http://www.unibike.pl/emotionlds.html

 

a droższym:

 

http://www.giant-bicycles.com/pl-pl/bikes/model/cypress.dx.w/9156/49242/

 

w cypress nie podobają mi się te cienkie opony.. na wycieczce chyba sprawdzi się bardziej unibike? do pracy i tak dojadę na obu. w tej chwili jeździłam na 10-letnim góralu, a więc i tak każda zmiana będzie zmianą na lepsze. a o giancie pisałeś, że ciut przepłacę, jak na cenę 1800 zł. a unibike chyba wart jest swoich 1200? poza tym, czy rama w nim nie będzie na mnie za mała - mam 175 cm wzrostu (choć ponoć przez jakieś wsporniki, amortyzatroy czy coś dochodzą jeszcze ok 3 cale, czyli rzekomo ma nie 17 a 20 cali ???)

 

a na forum chyba rzeczywiście powinnam się zapisać. może znajdą się jakieś ludziki do wspólnego pojeżdżenia, bo znajomych mam raczej leniwych, niestety:)

Napisano

 

 

w cypress nie podobają mi się te cienkie opony.. na wycieczce chyba sprawdzi się bardziej unibike? do pracy i tak dojadę na obu. w tej chwili jeździłam na 10-letnim góralu, a więc i tak każda zmiana będzie zmianą na lepsze. a o giancie pisałeś, że ciut przepłacę, jak na cenę 1800 zł. a unibike chyba wart jest swoich 1200? poza tym, czy rama w nim nie będzie na mnie za mała - mam 175 cm wzrostu (choć ponoć przez jakieś wsporniki, amortyzatroy czy coś dochodzą jeszcze ok 3 cale, czyli rzekomo ma nie 17 a 20 cali ???)

 

 

Jeżeli 17" to 17. Wsporniki amortyzatory itd, nie mają tu nic wspólnego.

Ten Unibike za 1200 jest tak akurat, ale też rewelacji w osprzęcie nie ma, nie mniej swobodnie powinno wystarczyć do łykania kilometrów.

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...