Skocz do zawartości

[Wyprawa] Wrocław-Wenecja - 1000 km (wrzesień)


MadSkater

Rekomendowane odpowiedzi

Cześć,

 

nazywam się Adam, jestem nowym użytkownikiem Waszego forum i chciałbym zaczerpnąć trochę porad odnośnie planowanej przeze mnie od pewnego czasu wyprawy rowerowej nad Adriatyk.

 

Wstępny plan znajduje się tutaj i jest całkowicie mojego autorstwa:

 

https://docs.google.com/open?id=0BwmJK0vd381cRFVGR3pWVFZrNEk

 

Chciałbym, aby osoba doświadczana w śmiganiu na dwóch kółkach wskazała ewentualne słabe punkty tego planu i co można by było poprawić, o jakim wyposażeniu zapomniałem, ewentualnie zaproponować lepsze rozwiązania :)

 

Plan może się wydawać bardzo powierzchowny i spontaniczny, ale ja uwielbiam spontaniczne akcje :) Nie chcę narzekać jak każdy na nudę i w końcu coś ciekawego zrobić z użyciem mojego roweru.

 

Coś o mnie? Mam 22 lata, studiuję, pracuję, staram się być aktywny fizycznie (rower, slackline, bieganie) i jestem spragniony przygód :) Myślę, że to najważniejsze informacje w tym temacie.

 

Szukam też chętnych, którzy chcieliby podjąć takie wyzwanie ze mną.

 

Pozdrawiam,

Adam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1. Odpuść tanie ładowarki słoneczne, szkoda kasy na coś, co w zasadzie nie spełnia swego zadania.

2. Zamiast pokrowca na rower - kup rolkę folii do pakowania.

3. Jeśli masz sprawny napęd - odpuść łańcuch i tryby, kup tani skuwacz i spinkę lub dwie.

4. Odpuść plecak, tylko się z nim umęczysz.

5. Kup lepsze sakwy (tani i dobry wybór - crosso dry).

6. Weź palnik, menażkę, sztućce - wyjdzie taniej, niż stołowanie się po knajpach i zdrowiej niż w fastfódach.

7. Na pewno wyjdzie Ci więcej, niż te 960 km

8. Oprócz namiotu sugeruję jeszcze jakąś matę i śpiwór.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1. Odpuść tanie ładowarki słoneczne, szkoda kasy na coś, co w zasadzie nie spełnia swego zadania.

2. Zamiast pokrowca na rower - kup rolkę folii do pakowania.

3. Jeśli masz sprawny napęd - odpuść łańcuch i tryby, kup tani skuwacz i spinkę lub dwie.

4. Odpuść plecak, tylko się z nim umęczysz.

5. Kup lepsze sakwy (tani i dobry wybór - crosso dry).

6. Weź palnik, menażkę, sztućce - wyjdzie taniej, niż stołowanie się po knajpach i zdrowiej niż w fastfódach.

7. Na pewno wyjdzie Ci więcej, niż te 960 km

8. Oprócz namiotu sugeruję jeszcze jakąś matę i śpiwór.

 

Dzięki za odpowiedź, wezmę pod uwagę Twoje wskazówki. Fakt zapomniałem napisać o karimacie i śpiworze.

 

Chciałbym mimo wszystko być samowystarczalnym jeśli chodzi o zasilanie. Z nawigacji nie mam zamiaru korzystać ciągle, tylko w trudnych przypadkach albo żeby odczytać pozycję pod koniec dnia. Tak nawiasem uważam że jazda straciłaby dużo na uroku, gdybym jechał z nawi non stop. Opcja z ładowarką słoneczną wydaje mi się atrakcyjna w takim wypadku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...