Skocz do zawartości

[Ból pleców]Rozwiązanie


Grand231

Rekomendowane odpowiedzi

Witam mam problem z bólem dolnej części pleców na maratonach, który jak zdiagnozowałem wynika ze zbyt sportowej sylwetki. O ile w zawodach XC problem nie występuje o tyle w maratonie zaczyna się pojawiać ok 20 km, i ciągnie się aż do mety. Jest to o tyle niekomfortowe że nie pozwala mi wykorzystać całych moich możliwości o ile do 20 km zwykle jadę w pierwszej 30 ce o tyle potem gdy zacznie się ból jedzie mi się coraz gorzej przez co tracę kolejne miejsca mimo ze mam jeszcze sporo sił. Problem występuje tylko w czasie jazdy ciągłej gdy jadę gdzieś np na trening i mam możliwość postoju problem znika i nie występuje, ale przecież na wyścigu nie można stawać. Wyczytałem że problem może rozwiązać przesunięcie siodła na przód, oraz zmiana mostka obecnie mam 110 mm na ramie Accent El Nino 19". Mam 189 cm wzrostu, ważę 78 kg. Do tego dochodzi jeszcze ból w prawym nadgarstku podczas dłuższych podjazdów - przypuszczam że problem zostanie rozwiązany po zakupie rogów. Podkreślam że problem nie wynika ze słabego wytrenowania bo na metę dojeżdżam z dużym zapasem sił, jedynie z bólem pleców i prawej ręki. Dzięki za pomoc i pozdrawiam ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

duzo osob ma z tym problemy, szczegolnie jak jest duzo podjazdow, ale zeby ograniczyc dolegliwosci musisz trenowac plecy i brzuch, przesuwanie siodla do przodu to jakies brednie, ale juz skierowanie go troche bardziej dziobem w dol juz pomaga, bo zmniejsza wygiecie w dolnym odcinku, kolejna sprawa to ustawienie wysokosci kierownicy - duzo osob ustawia tak, aby rower wygladal rasowo, a dla kogos kto duzo jezdzi i to w terenie powinno to byc minimalnie ponizej linii siodla, ale maksymalnie wysoko, byle tylko kazdy podjazd dalo sie zrobic bez szalonego podrywania przodu, w praktyce najczesciej wychodzi 2-5cm ponizej siodla...oczywiscie wszystko przy zalozeniu, ze jestes porozciagany

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nic mnie nie bolało np w kluszkowcach ale już np w stroniach wczoraj bolało strasznie, zauważyłem że jeżeli trasa ma profil szybkich zjazdów średnich podjazdów jest ok, problem pojawia się gdy mamy np 10 km podjazdu potem 8 zjazdu itd. Brzuch i grzbiet mam silny ćwiczę go cały czas, problem upatrywałbym w niekorzystnej pozycji na rowerze, tylko właśnie jaj ją optymalnie poprawić?.

ale maksymalnie wysoko, byle tylko kazdy podjazd dalo sie zrobic bez szalonego podrywania przodu, w praktyce najczesciej wychodzi 2-5cm ponizej siodla...oczywiscie wszystko przy zalozeniu, ze jestes porozciagany
Mam rozumieć że dziób siodła powinien być na wysokości 2 - 5 cm od górnej granicy mostka ?.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Również mam z tym problem, ale na szosówce. Ostatnio po 70km wróciłem do domu z ogromną ilością endorfin, zadowolony z siebie się wykąpałem, zjadłem kolację i położyłem się na film. Po godzinie nie mogłem wstać... a ból od pleców promieniował nawet w nogi. Następnego dnia było lepiej, ale w nocy kiepsko spałem, bardzo mi pomogła "maść końska" z chilli, którą rozgrzała miejsce na plecach (dosłownie nad tyłkiem) i po 24h ból minął.

 

To było tydzień temu, od tamtego czasu byłem na szosie 3 razy jeszcze i ani razu mnie nie bolały plecy po powrocie. Wydaje mi się, że w moim przypadku chodziło o nieprzyzwyczajone plecy do pozycji leżącej na szosówce, bo dopiero 7 wyjazdów miałem, aczkolwiek pozycja 45 stopni jest, kierownica niżej od siodła, wszystko mam zachowane w proporcjach. No i staram się 5-10 minut rozgrzać plecy skłonami i skrętoskłonami przez wyjazdem w domu.

 

Także kolego, może jakaś rozgrzewka przed jazdą? może za mało ruchu, sam rower to nie wszystko a jechanie na pełnej mocy przez 2h to jest duże obciążenie dla organizmu. Bolące nadgarstki również mi się zdarzają, ale bardzo rzadko, zresztą komu się nie zdarzają :) nawet na Tour de France widać jak kolarze machają rękoma bo ich bolą.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zeby ograniczyc dolegliwosci musisz trenowac plecy i brzuch, przesuwanie siodla do przodu to jakies brednie, ale juz skierowanie go troche bardziej dziobem w dol juz pomaga, bo zmniejsza wygiecie w dolnym odcinku, kolejna sprawa to ustawienie wysokosci kierownicy - duzo osob ustawia tak, aby rower wygladal rasowo, a dla kogos kto duzo jezdzi i to w terenie powinno to byc minimalnie ponizej linii siodla, ale maksymalnie wysoko, byle tylko kazdy podjazd dalo sie zrobic bez szalonego podrywania przodu, w praktyce najczesciej wychodzi 2-5cm ponizej siodla...oczywiscie wszystko przy zalozeniu, ze jestes porozciagany

I to jest mniej więcej cała filozofia. A mimo to wielu zaniedbuje mięśnie brzucha i grzbietu, jak widać jeżdżących - nie stara się o odpowiednie ustawienie pozycji na rowerze i robią sobie krzywdę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po każdym treningu ćwiczę brzuch przez min. kwadrans. Mięśnie grzbietu ćwiczę rzadziej, ale mocniej. Jak mi się raz na czas zdarzy i mam słabszy tonus tych mięśni - jeździ się zupełnie inaczej. Przy mięśniach grzbietu w dobrym stanie dużo dłużej można jeździć bez bólu, grzbietu oczywiście.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A czy Ty przypadkiem nie masz za małej ramy przez co plecy wyginają Ci się "w pałąk" i dlatego pojawia się ból? Bo przy 189cm wzrostu rozmiar 19 to trochę nie bardzo mi się widzi. A u Nas niestety ale jest moda na kupowanie za małych rowerów "bo są bardziej zwrotne"...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A czy Ty przypadkiem nie masz za małej ramy przez co plecy wyginają Ci się "w pałąk" i dlatego pojawia się ból? Bo przy 189cm wzrostu rozmiar 19 to trochę nie bardzo mi się widzi. A u Nas niestety ale jest moda na kupowanie za małych rowerów "bo są bardziej zwrotne"...

 

mam 188cm, kazda moja rama ma 19" i jest to w 100% prawidlowo dobrany rozmiar - wystarczy szukac ram z dosc dluga gorna rura...jedynie na komunie dostalem 21" :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Problem po części wydaje mi się rozwiązany, przesunąłem siodełko do przodu i obniżyłem dziób, ogólnie to jeszcze nie śmigałem na maratonie w takim ustawieniu ale na treningach jest poprawa, ból nadgarstków usunąłem poprzez zakup rogów ;). Rama w rozmiarze 19 cali wydaje mi się poprawnie dobrana.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...