[Amortyzator] Manitou Drake 2008

[mrmorty]

Teraz to może ja was zaskoczę

Mam wersję o skoku 100 mm

ma może ktoś z Was pomysł co może być powodem ku temu, iż amortyzator czasami "zapomina" ile ma skoku? Mianowicie czasem nie chce wejść, nawet jak go mocniej uginam naciskając na kierownicę, na więcej niż 75-80 mm, czasem, lub gdy go rozruszam w trudniejszym terenie, pracuje na długości 85-90 mm. 100 mm nigdy nie przekroczył - jakoś mu nie jestem w stanie przetłumaczyć. Jakieś pomysły?

Widelec już się dotarł a wszystko jest fabryczne w sensie nic nie grzebałem.

[durnykot]

Czas na serwis chyba ,drogi Kolego...

Mój Drake tylko kilka razy osiągnął prawie pełny skok .

[wojtasin]

Trafiłem chyba na twardą sprężynę - opornie chodzi nawet pod moimi 82 kilogramami. Za to naklejki mam fajne

 

[mariusz231]

Gdzie takie mozna kupic ?

Dzieki nim 5 szybkosci

 

Wysyłane z mojego Milestone za pomocą Tapatalk 2

[wojtasin]

Można sobie zrobić

[99tomcat]

Mój drake 80mm ma golenie 120-125mm zależnie od strony i pracuje tymi 80mm, ale fakt nie na co dzień.

 

Staram sie też go nie katować bo chyba dobijanie skokiem do końca nie jest zbyt zdrowe.

[miskov17]

Za to naklejki mam fajne

Terefere papuga

[99tomcat]

nauczyłem się trudnej sztuki obsługi linijki- mam jednak 10,5 cm od zewnętrznej strony

[rmn1]

Dobra, od założenia Drake do roweru dziewczyny minęło około 30dni, gdzie był codziennie używany do dojazdu do szkoły i pracy. Ponad 300km, około 80 po polnych drogach, z celowym "nieomijaniem" dziur;) W między czasie ja się na nim bujałem (pompowałem) przy okazji. Efekt jest taki, że amortyzator pod dziewczyną się nie ugina. Dziewczyna mówi, że przy zjeździe z krawężnika nic się nie ugina. Jak siadam to mogę go ugiąć blisko dobicia, ale praca w czasie jazdy to na pewno nie jest to co ma być. Wsiadam na rower, i mogę to zrobić tak, że amortyzator nawet nie drgnie. Mocno czuć zablokowanie na początku, można nawet przechylić się do przodu żeby się nie ugiął... Przypominam, że sprężyna wymieniona na SOFT, zmieniony olej w dolnych goleniach, wlany olej do komory powietrznej, spuszczone całkowicie powietrze...a dziewczyna waży z plecakiem z 57kg, ja ważę ~90kg i jest jak napisałem wyżej. Do tego (też już pisałem) tłok komory powietrznej przy serwisie trzeba było przesuwać młoteczkiem bo nie szło tego ruszyć/przesunąć.

 

Dzisiaj dziewczyna powiedziała, że ma dość i odsyłamy na gwarancję. Pisze tu, żeby obeznani mi tu napisali, że jednak nie jest to standardowe zachowanie nowego Manitou i że wygląda na to, że się jednak nie dotrze.

[99tomcat]

Mój po serwisie i w pełni odblokowanym absolute + 35psi w komorze powietrznej i standardowej sprężynie jest po prostu mięciutki. Na krawężniki go lekko utwardzam bo inaczej gnie się przy pedałowaniu

Za to w lekkim terenie pełna miękkość zapewnia mega przyczepność.

 

 

Jedyne czego nie potrafię wyczuć to regulacja odbicia - ustawiłem w okolicy połowy skali i tak zostało.

 

 

 

Co do problemu z amorem to nie wiem- może za dużo oleju w komorze ?

[rmn1]

Oleju dawałem malutko, tyle ile w instrukcji było pisane. Wszyscy mówią o serwisie, ja w czasie serwisu wymieniłem olej w dolnych, nalałem olej do komory powietrznej, nasączyłem lekko gąbki olejem i zmieniłem skok. Czy nie zrobiłem czegoś co by diametralnie poprawiło pracę? Martwi ten ledwo przesuwający się tłok w ramieniu ze sprężyną. Wydaje mi się, że to nie powinno tak być...

[Lumperator]

@ rmn1

 

Po spuszczeniu powietrza prawidłowo zainstalowany tłok powinien opaść w dół pod wpływem własnego ciężaru (można go lekko przesuwać palcem). Drugi mocny moment tarcia to uszczelka olejowa w korku domykającym górną lagę. Ten element z początku pracuje ciężko, ale po ok. 300km powinien być już na tyle dotarty by podczas jazdy nie było uczucia tępoty. Jeśli tak nie jest i wykonałeś wszystko co mogłeś, to trzeba wysłać do serwisu.

[Rulez]

tłok powinien opaść w dół pod wpływem własnego ciężaru

Chyba się zagalopowałeś ...

[rmn1]

Rulez

 

Tak mysle ze przed odsylka wymienie oringa pod sprezyna. A mize akurat pomoze...

 

Podawałes wcześniej rozmiar oringow 21,9x2,62 byłem dzisiaj w hurtowni lozysk i uszczelnien i...nie mieli quadringow, tylko przekrój kolowy, jakie miasto taka hurtownia. No ale wziąłem oringa 22xiles, pewnie standard jakis;) Te Twoje wymiary to były zczytane czy zamierzone? Moze tego 22xcos wsadzić? Nasmarowac go tawotem?

 

Dzisiaj ostatni raz tego Drake rozbiore. Ostatnia szansa od Mateusza. Czy wina za to wszystko co napisałem niedawno w podsumowaniu moze leżeć w gołębi z tlumikami? Praktycznie skupilem sie tylko na sprezynie i olejach. W tlumiku tylko sprawdziłem "czy jest"

 

Co do tego co napisał Lumperator, jakaś oring/uszczelka na korku domykajacym górna lage? Przecież tam nie ma żadnego ruch więc nie ma tez tarcia...

Edytowane 30 Października 2012 przez rmn1

[Rulez]

Te moje wymiary to rozmiar katalogowy, typowy rozmiar quadringa który powinien być dostępny.

O-ring na górnym korku jest po to żeby uszczelnić zamknięcie korkiem komory powietrznej.

[rmn1]

Wiem właśnie po co uszczelnienie na korku, tylko :

Drugi mocny moment tarcia to uszczelka olejowa w korku domykającym górną lagę

[Rulez]

Widocznie był niewyspany, albo coś wciągnął ...

Edytowane 30 Października 2012 przez Rulez

[mrmorty]

 

nie mogłem się powstrzymać

[Rulez]

Może mu chodziło o korek który zamyka goleń od dołu (ten przez który przechodzi pręt kompresji) tyle, że tam nie ma żadnej uszczelki zwiększającej opór ...

[rmn1]

Ok, przed wysyłką postanowiłem go jeszcze raz rozebrać. Niestety oring jaki mam na zmianę jest nie co za niski i boję się, że aluminiowy tłok porysuje mi wnętrze górnej goleni. Oring wystaje minimalnie z rowka. Ale co zauważyłem, nic się nie polepszyło w kwestii poruszania się tłoka (z tym starym oringiem, z nowym mniejszym jest lepiej ale się boje tak zostawić) tłoka nie idzie przesuwać wewnątrz "cylindra" ręką. Trzeba pręcik i delikatnie wybijać. Jak to powinno wyglądać w zdrowym widelcu?

[Rulez]

Tłok powinien się przesuwać po naciśnięciu np. palcem.

[rmn1]

Nasmarowałem tawotem tego starego oringa i niby czuć jakąś poprawę, wydaje mi się miększy i niby zmalało "zablokowanie" na wstępnie. Ale dalej praca nie jest zbyt płynna. Oczywiście sprężyna SOFT, ciśnienie 0psi i waga testera 85kg:/ Właśnie wysyła się filmik na YT więc zaraz będzie widać jak to chodzi w pokoju. Najpierw widać jaki jest sag, potem jak widelec pracuje przy dynamicznym dociskaniu, potem jak pracuje przy powolnym wciskaniu. Wtedy już nie ma mowy o jakiejkolwiek płynności. 100zł to jest, ale w 3 skokach... Jak mówiłem, tłok bardzo ciężko się przesuwa. Zaraz będzie filmik.

 

http://www.youtube.com/watch?v=QtVudzuI3OA&feature=youtu.be

[mrmorty]

oj, oj stary, toż to padaka. Ja myślałem, że mój się strasznie zacina na tych uszczelkach bo czułem opór a widzę że u Ciebie bez powietrza chodzi mocno nieprzyzwoicie...

[durnykot]

Jedyne co można napisać, to Dramat.

Tak mi przyszło do głowy- sprawdzałeś,czy pręt jest w osi goleni? Może jest lekko "przekoszony" ? Pręt tłumienia odbicia lekko pracuje?

[rmn1]

No toż to piszę od połowy tego tematu i tłumaczę jak jest a wszyscy piszą "dotrze się", "może pojedź nim w teren", "mój też nie chodził płynnie na początku"...Hehe, czyli jednak nie jest to normalna sytuacja? Ja już nie będę go rozkręcał bo już mnie to denerwuje. Teraz na filmie i tak praca jest wyczuwalnie lepsza. Nie blokuje na początku tak jak jeszcze przedwczoraj. Czyli odsyłać prawda?

 

Ewentualnie, czy wina może leżeć w goleni z tłumikiem? Bo ja tej strony nie rozbierałem, jedynie wykręciłem z góry ABS i sprawdziłem olej. Jak wygląda ten dolny tłumik? Jak odkręcę tą dolną zaślepkę górnej lagi, to co tam jest bo nie wiem.

Edytowane 4 Listopada 2012 przez rmn1