YgreK Napisano 25 Czerwca 2012 Napisano 25 Czerwca 2012 Siemano. Tradycyjnie już. Kto z forumowiczów wybiera się do Wisły na BM? Trasa zapowiada się ciekawie.. Niestety profilu giga jeszcze nie ma.
kondzios230 Napisano 25 Czerwca 2012 Napisano 25 Czerwca 2012 U mnie "z" przy Wiśle już jest, planuję Mega, trasa technicznie wymagająca przeciętnie - podjazdy trudniejsze od zjazdów (nie objechałem ostatniego odcinka, od Salmopolu, ale na forum BM głosy podobne), drugi zjazd do Brennej przebiega w sporej części po asfalcie. Pod takimi względami można było wykroić ciekawszą pętlę - w nagrodę za zapewne podchodzenie w paru miejscach czeka zjazd po szosie :/ Kwestia kondycyjna to inna bajka - liczby mówią same za siebie Przegięcie z ogniem na pierwszym podjeździe może być zgubne w dalszej części
blackiwan Napisano 25 Czerwca 2012 Napisano 25 Czerwca 2012 Ja się wybieram. W końcu trza przetestować forumowe ciuchy i dotrzeć przednią IceTech.
Grand231 Napisano 27 Czerwca 2012 Napisano 27 Czerwca 2012 Ja będę z myślą walki o pierwszą 30 open , trasę objechałem podjazdy wymagające zjazdy dość spoko.
YgreK Napisano 27 Czerwca 2012 Autor Napisano 27 Czerwca 2012 A ma ktoś porównanie jeśli chodzi o technikę, do tegorocznych Piechowic?
nabial Napisano 27 Czerwca 2012 Napisano 27 Czerwca 2012 na tyle, na ile znam tereny, to wiecej luznych kamieni, ale jak dali 5 przy takich przewyzszeniach, to trudnosci nie bedzie...byle noga byla
Grand231 Napisano 27 Czerwca 2012 Napisano 27 Czerwca 2012 Trasa nie jest trudna technicznie powiedziałbym ze zjazdy są nawet przyjemne nie ma wiele kamieni, bardziej w kość będą dawały podjazdy, pierwszy podjazd z limitem 1 h na rozjeździe da się zrobić w mniej niż 20 min - przejechane w ten weekend
kamo10 Napisano 27 Czerwca 2012 Napisano 27 Czerwca 2012 Ja dzisiaj robiłem pętle na kotarzu i podjazd jest srogi a potem albo trasa nie była w pełni oznaczona albo jestem ślepy i zgubiłem drogę ale tam gdzie pojechałem było,bardzo ciekawie
Kosma Napisano 27 Czerwca 2012 Napisano 27 Czerwca 2012 Jadę Mega, choć po przejechaniu MTB marathonu ,traktuję bike maraton ,jako taki spacerek już. Choć o pudło nie walczę już.
YgreK Napisano 29 Czerwca 2012 Autor Napisano 29 Czerwca 2012 Ja już się zbieram do wyjazdu. Nocleg gdzieś w okolicy i jutro ogień! Życzę powodzenia wszystkim forumowiczom
Salvin Napisano 29 Czerwca 2012 Napisano 29 Czerwca 2012 Ogień to też będzie z nieba... 34 stopnie zapowiadają Na pewno będą się zdarzać zasłabnięcia itp. Oby organizatorzy zapewnili adekwatną opiekę medyczną
bodzio12 Napisano 30 Czerwca 2012 Napisano 30 Czerwca 2012 I jak tam imprezka? była rzeznia? Z tą temperaturą to napweno.Miałem jechac ale niestety praca mi nie pozwoliła.Może jakieś fotki ktoś wrzuci.Pozdro.
blackiwan Napisano 30 Czerwca 2012 Napisano 30 Czerwca 2012 Ja to mam pecha, nawet nie dojechalem do Wisły. Auto siadlo mi w Żorach 5okm od Wisły i 60km od domu. Padł alternator Było trzeba dzwonić po lawete. Szkoda mi tej Wisły planowalem już ją od 2 tygodni i nic nie wyszło tylko dodatkowe koszty i stracone nerwy. Orientuje się ktoś czy można przenieś zapłacone pieniądze na inna edycję? Miałem już zapłacone za mnie i brata, czyli 120 zł.Pisać do Grabka? Wysłano z SK17i z użyciem Tapatalk
kamfan Napisano 30 Czerwca 2012 Napisano 30 Czerwca 2012 było ciężko przez temperaturę (na trasie wylałem na kark chyba z 2l wody) i przewyższenie, ogólnie trasa fajna, ale za dużo asfaltu, chyba Kluszkowce były lepsze... @blackiwam - opłatę można przenieść na inną edycję, pisz na biuro@bikemaraton.com.pl
Grand231 Napisano 30 Czerwca 2012 Napisano 30 Czerwca 2012 Powiem tak gdyby nie temperatura to było by spoko, na trasie było wiele zasłabnięć itp. Ogólnie to poszło mi gorzej niż oczekiwałem 38 m2 oraz 88 open, na 3 podjeździe już strasznie było czuć skutki temperatury chwytały mnie dreszcze od przegrzania, odwodnienie itp. Ogólnie dziś warunki nie sprzyjały ściganiu się.
Piksel Napisano 30 Czerwca 2012 Napisano 30 Czerwca 2012 Trochę za dużo asfaltów, ale generalnie trasa fajna.Temperatura i przewyższenia zabójcze, w sumie jestem zadowolony.
YgreK Napisano 1 Lipca 2012 Autor Napisano 1 Lipca 2012 Ja z powodu dwóch laczków wyścigu nie ukończyłem... Ale jak zwykle coś na blogu napisałem http://tomek-mtb.blogspot.com/2012/07/bike-maraton-2012-wisa-30062012.html
comrat Napisano 1 Lipca 2012 Napisano 1 Lipca 2012 To był mój pierwszy maraton w życiu :-) Mieszkam niedaleko (ustroń) więc z kolega postanowiliśmy spróbować sił - nie walczyliśmy - po prostu chcieliśmy dojechać do mety. Plan był jechać Mega we dwójkę ale... kolega na pierwszym podjeździe zaczął wymiękać. Niestety temperatura dała mu się we znaki. Po dłuższej chwili (niestety DŁUŻSZEJ) postanowiliśmy się rozdzielić - ja na Mega on na Mini. Skręciłem na Mega - drugi podjazd (momentami podprowadzanie roweru) jeszcze był spoko ale 3 podjazd pod Orłową (mimo wcześniejszego bufetu) dał mi się konkretnie we znaki - prowadzenie roweru i kilka przystanków, żeby odsapnąć. Niestety temperatura okazała się kosmiczna jak dla mojego organizmu. Dawno się tak nie czułem - miałem gęsią skórkę, lekkie drgawki i ogólnie sapałem :-) Nie startuję w zawodach, nie jestem zawodowcem ale całkiem sporo jeżdżę (dojeżdzam do pracy z Ustronia do Bielska 30 km w jednym kierunku) - mimo to trasa Mega okazała się dla mnie naprawdę wymagająca. Kiedy wyjechałem na Orłową (trochę znam te trasy bo to kilka km od Ustronia) to już czułem się jak w domu. Od tego momentu mózg zrozumiał, że to już prawie koniec bo teraz już trasę znam doskonale bo wielokrotnie tamtędy jechałem. (jednak na takich zawodach dobrze jest sobie objechać trasę wcześniej żeby wiedzieć jak siły rozkładać a nie "harpaganić" od początku a potem zdychać od połowy). Od Orłowej było już prawie z górki. Inną sprawą było to, że mój amortyzator niestety wyzionął ducha - uginał się na ale tylko na dużych dziurach a przy powrocie oddawał siłe 2x mocniej, do tego złapał luzy i cały czas wydawał niepokojące dźwięki w stylu "zaraz się rozpadnę". Zjazdy zamiast 30-50 km/h po kamieniach musiałem pokonywać z prędkością 5-15 km/h. Ręce mi odpadały od tego, że amor odbijał w górę ze zdwojoną siłą. Tak mnie wytrzepało na zjazdach, że "odbiłem sobie nerki" i pod koniec trasy ciężko mi się oddychało bo nerki mnie bolały przy głębszych wdechach. Reasumując - trasa z powodu temperatury była dla niektórych zabójcza (było kilka omdleń na trasie). Miejsce miałem odległe (coś koło 350 w Mega) - byłoby wyższe o jakieś 100-150 gdyby nie to, że na początku jechałem z kolegą i zbyt późno podjołem decyzję o rozdzeleniu się. A dokładając awarię amora - mógłbym na zjazdach jeszcze kilkanaście miejsc podskoczyć. Jak dla mnie - tarsa super (w końcu to Beskidy i moje okolice), temp zabójcza ale ogólnie "Życiowe Przeżycie".
nabial Napisano 1 Lipca 2012 Napisano 1 Lipca 2012 http://team29er.pl/imprezy/30/745-relacja-bm-wisa-2012 w skrocie myslalem, ze skonczy sie w szpitalu...jak nie urok, to sraczka...99/408 mega, a szkoda, bo moglo byc blisko zyciowego wyniku i to na trasie, ktora kompletnie mnie dyskryminowala
Grand231 Napisano 1 Lipca 2012 Napisano 1 Lipca 2012 Hehe nabiał mijałem ciebie jak leżałeś pod drzewkiem w cieniu i podobnie jak ty na początku śmigałem w okolicach 30 miejsca a potem nie wiedziałem co się ze mną dzieje - pierwszy raz takie coś miałem dreszcze całkowite opadnięcie z sił, chyba rzeczywiście dość mocno się odwodniłem skoro ważyłem 3 kg mniej po powrocie do domu
stigzak Napisano 1 Lipca 2012 Napisano 1 Lipca 2012 Nabiał > twoje relacje jak zwykle w stylu dobrego thrillera
nabial Napisano 1 Lipca 2012 Napisano 1 Lipca 2012 bo ja zawsze 4/5 maratonow z abstrakcyjnymi przygodami...zycie scenariusz pisze
kamo10 Napisano 1 Lipca 2012 Napisano 1 Lipca 2012 Ten twój biwak rozbiłeś na orłowej ? bo kogoś tam pod drzewkiem widziałem
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.