Skocz do zawartości

[SS MTB] Jednobiegawcze MTB


IvanMTB

Rekomendowane odpowiedzi

...że się wtrącę się: ja używam z reguły sznurka 1/8" na zębatkac3/32" - zwykle pozwala to mi olać megaidealną linię łańcucha. Na KMC jeszcze się nie zawiodłem.

 

A dla oka - Longienek Krótszy alias Przeszczep* w B+ i singlu:

LongA-B%252B.JPG

 

 

POZDRo-:ver

 

 

* @IvanMTB: czy Ty w swej stajni kiedyś nie posiadałeś "Przeszczepa"?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 miesiące temu...
  • 3 tygodnie później...
  • 2 tygodnie później...
  • 1 miesiąc temu...

Jako żem rzem rzecze dorzeczy...

 

Jaguar, mój poligon koncepcji kolejny raz udzielił nocnej lekcji... Apgrejd do mojego napisania, jeszcze  non publikando, Krzywokołowego.

 

Można by napisać posłowie, erratum.

Rozdz.1

Jest rok w dalekiej  dalekiej przeszłości.

Wizytowałem duży i przesadnie drogi sklep, znajduję nietypowe jak na ten sklep opony podobne do przełajowych, nic wielkiego, cena 40 zł... chcę, ale odchodzę, ale po co Ci to ;)

Była sobota, leniwa. Powrót do domu, gazeta "oferta" dużo ogłoszeń małym drukiem, jedno z nich " stara kolarzówka" Warszawa.

Dzwonię i jadę.  Piękna i Stara Praga,ruderowo, środkowo. Przez bramę, w podwórku,  drewniane schody, specyficzny zapach, zapach schodoklatki, pan w białej koszulce na ramiączkach, idziemy do piwnicy. Na kupie leży kolarka, taka tam, stan jak z piwnicy del klekot dezel, pan na niej z żoną pod miasto do Powsina jeździł w młodości, syn szprejem na błękit metalik po całości pociągnął wchodząc na detale hamulcowo korbowe, i nawet srebrolem  widelce rasował na "chrom":.

 

-Ile za to?

50 dych chyba

-Panie to dezelacja, przyjechałem, clar w piwnicy  Panu robię, no i jak to chyba nie 50?

Dobra daj dychy cztery...

 

Dałem.

 

Jaguar w cenie opony.

 

Rozdz. 2

 

Napompowane szytki trzymają luft,

Jadą misie, ale fajnie, do sklepu po klamoty żeby podszykować,  odrapane cudo, lewy pedał albo korba podgięte, koła na boki chodzą ale się toczy.

Po torach tramwajowych szyteczki jadą jak po maśle, ale amortyzacja, to mój pierwszy szytkoraz. Jadę w poprzek a nie w wzdłuż torów, na początek tyle starczy.

 

Jechałem sobie miło nie szybko nagle auto mi deba staje przed nosem bo mu rowerzysta na zebrę pod maskę wjechał, łobuz, zaraza.

Chwytam ZZR mulce, mocno, by stanąć, jakie to uczucie kiedy nagle dwa strzały  pod palcami,  pękły linki hamulcowe, rower jechał dalej, barko ramię kleję na szybie Partnera, miękko ale z przytupem, panowie strażnicy miejscy bo ich auto przytuliłem tak źli byli na rowerzystę z przodu że nawet nie poczuli, kiedy wjechałem im w zad, na moje szczęście.

50 metrów i z dziesięć lat później w tym miejscu takie to były widoki:

20140811110900uid2541_98167.jpg

 

 

Rozdz 3

A technicznie rama widelec kierownica hamulce mostek tylna piasta stery pozostały - działały, reszta dosztukowana,śmiesznie i nieporadnie. Był pakiet-suport Campagnolo, ciężki jak żelazko, ale kręci się jak na bateriach, korba Dotec, z biopacem do kompletu, żadnych szaleństw. Lakier podrapany

Gdy w końcu w miłym sklepie na Gibalaku kupiłem dwie opony szosowe stomil gat II ( czy one były z przed okrągłego stołu do dziś się zastanawiam) rozpocząłem prawdziwe szosowe śmiganie, Pamiętam, że petla wokół Kampinosu, na pierwszy raz bolała plecami strasznie. 150 km w sześć godzin.

Następna konwersja była na Bieszczady, opony 37 mm,  wolnobieg megarange z 34 zebami, i jeździłem tam po asfaltach dziurach i nawet ciut offroad. Chyba z prostą kierownicą...

Kolejna zmiana była wyścigowa, opony przełajowe, klamkomanetkowo sora... i ziuuuuu..... wyścigi  na Mazowszu, nawet pod Łodzią się ścgałem, ciężkie to było, koła miałem iście pancerne, co za głupota, waliło w nadgarstki, ale był napęd i przygoda, czego chcieć więcej.

Kiedyś gdy znudziły się przerzutki powstało coś takiego na oponach przełajowych gronostaj, ok, :

jaguarniyuigher5tu6gu78667.jpg

 

Po wizycie u Pana Szczecin Rama R poczerniał z piwotami

 

qertyjhgfvdf35tyg.jpg

 

Rozdz. 4

W Zawierciu pokazał się z kierownicą na barana, i pierwszy raz w historii w singlowym wolnobiegu.

 

Przed niedoszłym dla mnie Paprykarzem 2015 i przed Stalową Sową 2016 dwa razy montowałem ten rower z biegami jako przełajówkę, i to jest jak dla mnie koszmar :)

 

Nigdy więcej trudnego terenu na oponach do CX,

 

Właśnie wróciłem do opon slik - Michelin Anemic(Dynamic) 700x28, bardzo fajnych, złożyłem pełne błotniki jak Rambol Bambol, i Ostre Koło ....

I to jest to  co lubię w tej ramie najbardziej!!!!

Jeden rower i tyle wcieleń, najlepiej podany na ostro i bez bieżnika, żeby się nie trzęsło brzuchem...

 

 

Rozdz. 5 piąty jak Memento, Kredo, Multikino

Jednobiegacze MTB tak,

jednobiegacze z wąską kiszką w trasy MTB nigdy nigdy nigdy :)

nawet zwykłe CX chłopców w Sowich jak dla mnie były koncepcyjnie jak noc poślubna w pościeli z pokrzyw, nie ma że nie piecze :)

 

 

 

 

Edytowane przez itr
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team

... i co ja mam odpisać???

 

Marek psiakurtka... Chciałem Cię publikować w niedzielę, jakoże kolejna szychta za urlopowicza mnie przypadła

 

Jak dodam tę erratę, do Twojego wychuchanego i wyprsowanego "Trzecirazpiszę" to będzie lipa i lincz za podszywanie się pod Ciebie.

 

Ja to widzę tak. Napisz raz jeszcze, po swojemu, od początku a żelazko zamknij w szafie. Albo w piwnicy. A najlepiej utop w Wiśle...

 

Szacunek...

I.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

... i co ja mam odpisać???

 

Marek psiakurtka... Chciałem Cię publikować w niedzielę, jakoże kolejna szychta za urlopowicza mnie przypadła

 

Jak dodam tę erratę, do Twojego wychuchanego i wyprsowanego "Trzecirazpiszę" to będzie lipa i lincz za podszywanie się pod Ciebie.

 

Ja to widzę tak. Napisz raz jeszcze, po swojemu, od początku a żelazko zamknij w szafie. Albo w piwnicy. A najlepiej utop w Wiśle...

 

Szacunek...

I.

 

Erreatum prekoks , zdarza się,  :D

 

 

Drukuj, z luźnymi bicepsami dolnych pleców, kiedy okazja redakcyjna nastąpi,

 

Zostawmy to co poszło w mejlch, nawet jakieś zdjęcia załączałem wtedy, a tylko na końcu link do forumowej pre erraty :)

 

Prreerrata powstała w wyniku wczorajszego wsiądnięcia zadkiem na rower w mieście, tak się za nim stęskniłem :) za ostrym, zimą w mieście, i pustym w nocy miastem.

 

Pozdrawiam!!!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cóż, pozostało mi tylko się tu przywitać, choć czuję się trochę, jakbym wracał na stare śmieci ;) czytałem ten temat prawie od początku nie mając jeszcze tu konta, potem długo zapomniałem, że coś takiego jak to forum istnieje, a tu w międzyczasie ziściły się marzenia :) otóż prawie od roku dojeżdżam wspaniałego singla, którego zdjęcia załączam. Jeśli ktoś pyta o wrażenia powiem tak - to mój 4-rty rower w garażu, drugi góral. Mam jeszcze ściganta, Specializeda Carve Pro (no dobra, miałem, bo sprzedałem go 2 tygodnie temu, ale przez rok żyły razem) i kiedy pierwszy raz wsiadłem na Konę zacząłem myśleć, co bym musiał w niej zmienić, żebym to na niej mógł się ścigać. Rama ma tak niesamowitą geometrię, rower jest tak posłuszny, kiedy trzeba jest jak skalpel, ale kiedy trzeba jak topór i to jest w nim najlepsze. Pozycja jest idealna, ukątowanie świetne. I choć wiem, że wystarczy poprostu kupić teraz rower do ścigania w podobnej geometrii, żeby jeździł tak dobrze, ale a) nie jest to łatwe :) b ) przez to, że Kona, choć miała być tanim (hohoho, dalej próbuję sam siebie oszukiwać) rowerem w garażu, tak, żeby było na co wsiąść, kiedy mam ochotę pojeździć w terenie, ale kiedy szkoda mi roweru wyścigowego, bo np. pada, a jest świeżo po serwisie, nie traktowałem jej zbyt poważnie (zresztą, jak poważnie patrzeć na człowieka, który wydaje pieniadze za które mógłby kupić jakiś aluminiowy rower na Reconie i Deore na stalowego sztywnego singla? ) a okazała się rowerem dużo ciekawszym w prowadzeniu od Carve'a. (który do tej pory był najlepszym hardtailem na jakim jeździłem, a jeździłem na kilku...). Och mógłbym o niej mówić i mówić, ale jej wygląd w 87% odpowiadał za ,,chcę!'' faktor, więc macie :

 post-168505-0-69783800-1479499358_thumb.jpg

 

od wyjęcia z kartonu do teraz w pełni fabycznej specyfikacji. Obecnie leżę ze skręconą stopą, ale przez zimę dostanie hydraulikę, nowy łancuch (chyba razem w pakiecie z zębatką z przodu....), i opony, aczkolwiek tu jeszcze nie wiem w jakim kierunku pójdę...

 

 

Chociaż przyznam, że wersja na 2017 na plusowych kołach powoduje, że ślinię się jeszcze bardziej.....ale budżet nie jest z gumy, a na czymś się ścigać trzeba w przyszłym roku :D

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kuruj się chłopaku i skorś scigant zbieraj kaskę na https://pl-pl.facebook.com/ssec2017/

 

Mam plan organizować rołdtripa z Yorkshire do Szkocji :)

 

Szacunek...

I.

 

Jest brane pod uwagę, ale ja jeszcze student i boję się, że wtedy będzie gorąca faza egzaminacyjna....

 

A zlot na pewno! 

 

Swoją drogą - wiele dobrego słyszałem o Jurze, to wiadomo. Ja jestem chłopak z Mazowsza, to też wiem, z czym to się je. Ale powiedzcie mi, jakie jeszcze miejsca  polecacie, gdzie singiel ma sens i jest zabawa? Czyt. pagórkowato, ale trochę trudniejszy tereniż pod np. pod przełajówkę. Mazury? Pomorze?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Unfortunately, your content contains terms that we do not allow. Please edit your content to remove the highlighted words below.
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...