Skocz do zawartości

[pogadajmy] czyli co dziś robiłeś rowerowego - reaktywacja cz. 14


durnykot

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano

Dziś znowu tylko 32km. Ale za to stopień zdenerwowania mega. 3 x auto mi wyskoczyło na przejeździe rowerowym, ale nie że nie uważałem. Jestem sobie w połowie przejazdu, a taki baran co siedzi w tej furze patrzy się tylko w lewo, mało karku sobie nie skręci. I zamiast spojrzeć się czy kogoś z prawej na dróżce/chodniku nie ma to jedzie rozpędzony żeby się wciąć póki ci po lewej na światłach stoją. Pomijam niedzielnych sportowców, którzy jadą całą szerokością obok siebie. No i piesi co skrótów szukają, najlepsi byli tacy co doszli do połowy, no i dopiero się obejrzeli. I teraz tak, nie wiedzą co robić, no to jeden przyspieszył, a drugi zaczyna za nim, potem się cofa i sam nie wie co robi. Taki to dzień z przygodami. Najgorsze na  prawdę są ci kierowcy. Ale pocieszam się że jednego żona opierdzieliła. HaHha, bo mi zajechał no i stanąłem prawie na drzwiach. Krzyknąłem odruchowo eeee, a typiarka tylko tam do niego z buźką, należy mu się, a żeby tak jutro jeszcze miał na obiad spalonego kotleta i przesoloną zupę. No to swoje żale wylałem :D

Napisano

Dzisiaj około 20 km z czego teraz przed snem szybkie jak na mnie 10km z dwoma malutkimi podjazdami ze średnią 27,5km/h :)

 

Dobranoc :)

Napisano

32 km z żoną w deszczu spacerowym tempem. Melduję, że Las Kabacki w pełni przejezdny nawet na wąskie opony. Jutro po południu wreszcie pojadę w jakąś rozsądną trasę ponad 3h po szosie. Pogoda ma być bajeczna.

Pozdrawiam serdecznie

Napisano

Prawie codziennie standardzik, z dodatkową trasą do sklepu... widac, że już rowerzyści wylegli na ulice Ci ciepłolubni hehe zarówno pod pracą jak i pod sklepem, już nie wszystkie miejsca na stojaku wolne ;) 

Napisano

53 km miało być po samej szosie, ale trasy nie znałem i szosa nagle zmieniła się w las i błoto. Zgubiłem się i dobrze, że sprawdziłem sobie na endomondo gdzie jestem, bo bym w kółko jeździł do wieczora.

 

 

Wysyłane z mojego HTC Desire za pomocą Tapatalk 2

Napisano

Dziś lajtowo. Jak wróciłem ze szkoły to tak słabo za oknem było że chciałem walnąć się spać, ale poczytałem sobie fora, posiedziałem na necie, no i wyszło słonko :D Tak więc 31 km ze średnią 25.2 km/h

Napisano

Czyzby witaj po przerwie, no i zdrówka! 

Thx ! Nie dziękuję bo zapeszę. :D Powoli się kulam, dziś 25km sprawunków na mieście + droga do pracy. Po ostatnich leśnych wojażach moja Maszyna była rzeźbą z błota więc dokonałem dziś kąpieli. Zresztą czas już był skoro od błota zaczęły natrudzić obie zmieniarki a z tyłu przestało istnieć miejsce na koło. :)

Napisano

Jazda po ciemku i test latarki CREE z Allegro. Jestem w szoku jak świeci, za 30 zeta takie światło, to się w pale nie mieści...

Napisano

Zamówiłem futerał na smartfona przyczepiany na rower.

 

Wysyłane z mojego GT-I9000 za pomocą Tapatalk 2

 

 

Napisano

 Po ostatnich leśnych wojażach moja Maszyna była rzeźbą z błota więc dokonałem dziś kąpieli. Zresztą czas już był skoro od błota zaczęły natrudzić obie zmieniarki a z tyłu przestało istnieć miejsce na koło.  :)

Myjka czy ręcznie? Jak to błoto "odrywasz"?

Napisano

Jeżeli jest to stwardniała skorupa to w zasadzie można lekko czymś opukać, np łyżką do opon może. Może być cokolwiek byle nie za mocno by nie obić ramy

Napisano

Jazda po ciemku i test latarki CREE z Allegro. Jestem w szoku jak świeci, za 30 zeta takie światło, to się w pale nie mieści...

Mógłbyś podać link do latarki lub nazwę bo też chętnie kupię ;)

Napisano

62km głównie szosa choć sporo też terenu. Termometr pokładowy wskazywał 21-25 i choć wiemy że jest to niemożliwe, to lato z takimi temperaturami by mi odpowiadało :) Przydałoby się za to mniej słońca bo po niecałych 4 godzinach na rowerze widać początki rowerowej opalenizny :) Już się trochę boje co będzie w lato żeby z kolei nie spalić się bo przecież pozakrywać wszystko co na wierzchu to nie rozwiązanie :) macie jakieś patenty na ten dylemat :) ? Aha i jeszcze pękła mi szprycha przy piaście, będę musiał teraz całe koło rozebrać żeby nypla wyciągnąć  :verymad:

Napisano

Dziś 23 km, dojechałem do Sopotu, i spojrzałem w stronę Gdyni i wielkie o_0 oczy :P . Jak zobaczyłem te ciemne chmury to czym prędzej do domku, ale powrót to masakra wiatr, a właściwie huragan w twarz. No ale jak teraz zerkam za okno to znowu jaśniej się robi. Może Gdańsk ominęło. Aaa no i średnia 26.1 km/h. Jak dymałem w stronę domu, to wszyscy dopiero nad Rivierę pedałowali i rolkowali :P

Napisano

27,5 km w moim ulubionym terenie, czyli "po dziurach" :D Oczywiście coś musiało się stać bo dawno nic. W połowie trasy kapeć, chwile przerwy, łatki ParkTool'a i jaha dalej w pogoń ;)

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...