Skocz do zawartości

[pogadajmy] czyli co dziś robiłeś rowerowego - reaktywacja cz. 14


durnykot

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano

Dzisiaj tylko 14 km :( Straszny wiatr normalnie halny :P, zmęczenie i niewyspanie, no i dlatego tak mało, ale w sobotę i niedzielę po 50 km i po jednym mocnym podjeździe.

Napisano

15KM, chciałem więcej ale wzywają obowiązki ...

Jednak dystans trzeba zwiększyć bo po 15KM jeszcze z 1 przerwą , w co prawda dość zróżnicowanym terenie ale głównie ubite drogi w nogach nic nie czuć :D Jutro będzie więcej stopni i mam nadzieję moich kilometrów, w czwartek ma być 24C więc nie wiem czy pod warunkiem, że nie będzie wiatru nie wrzucę krótkiego rękawka :) Kolejna sprawa to dość duży wiatr...Ale prawdziwy rowerzysta nie szuka wymówek przecież.Ogółem zaczepiście jest ;) Sucho to i nie trzeba roweru czyścić i smarowanie na długo starcza.

Napisano

28 km nie licząc wcześniejszego krążenia po mieście. Pogoda zaj*bista. Zastanawiałem się, czy nie pojechać na krótkim rękawku. W końcu pojechałem w długim i... żałowałem. Mimo mocno wiejącego wiatru:/ było bardzo ciepło. Zrobiłem okrążenie wokół jeziora i masakrycznie się zmęczyłem;p. Jechałem max 14km/h a wyjeżdżając zadyszka jak nie wiem. Jutro raczej jadę w krótkim i biorę ręcznik do plecaka. Poobijam się trochę na plaży;p.



Edit:

 

W lesie sucho jak pieprz. Trasa rzadko uczęszczana, blisko jeziora, a mimo tego zero śladu zimy. Za to na jeziorze nadal lód;p.

Napisano

Wizyta na myjni samochodowej takiej bezdotykowej... w sumie przede mną chłopak mył skuter, ale mam i tak wrażenie, ze zrobiłem większą sensację... może to przez presję itp., ale nie byłem zbytnio zadowolony z efektów mycia, fakt, że rower przez zimę nieźle się zapuścił... bo i nie mam zbytnio warunków do mocnego pucowania.... ale myślałem, że w niektórych miejscach brud łatwiej odstanie.... także po powrocie do domu jeszcze szmatka i coś ala AC 90 (zapomniałem jak się nazywa to co teraz mam) i doczyszczanie, smarowanie i dopompowywanie, oraz dopompowywanie kółek u żony ;) Teraz ona z starszym na małym wypadzie rowerowym, ale swój rower sama umyła.... zresztą ona nie jeździła całą zimę, więc tylko z kurzu....

Dystans tylko nie co większy niż codziennie - zahaczenie o myjnie, za to jaki slalom miedzy dziurami w dróżkach....

Napisano

No to zaczęło się przyszła pogoda i rowerem do pracy :-D

 

Wysyłane z mojego GT-I9000 za pomocą Tapatalk 2

 

 

Napisano

20 km w średnim tempie 24 km/h potem jeszcze kilka km po mieście i po krawężnikach.... Normalnie jak dziecko :)

 

A po powrocie uruchomiłem stary KARCHER i życie a raczej mycie stało sie prostsze :)

Napisano

Dawno mnie tu nie było. Uruchamiam się po 13tyg. przerwie zdrowotnej (odnowiona kontuzja kolana P + inwazja zapalenia zatok, które jest już u mnie przewlekłe). Tak czy siak, dobrze jest być znowu w siodle. Pozdrower dla wszystkich, w końcu i nareszcie mamy wiosnę.

Napisano

Zakupiłem sobie lidlowską linkę rowerową - to wczoraj. Dziś zakończylem składać swojego mtb - stary osprzęt, nową rama i koła - żona nie jest zachwycona, to mało powiedziane ;-)

 

Tapatalk Xperia Mini Pro

 

 

Napisano

Czyzby    witaj po przerwie, no i zdrówka!

 

U mnie piękna słoneczna przejażdżka... tylko trochę walki z wiatrem chwilami....

Rano mi przez chwilę serce zabiło jak stawiając rower pod pracą uwagę moją zwróciły rdzawe plamki na ramia a dokładnie gdzieś przy wsporniku tylnego koła, czy jak tam to się zwie. Ale trąciłem paluchem i jak ręką odjął... po prostu chyba smarem z łańcucha chlapnęło ;) toteż po powrocie szmatką doczyściłem jeszcze roweru, żeby mi takich numerów nie robił... choć porządne mycie to tylko jak zacznę sezon działkowy ;) hehe  

Napisano

25 km po moich ulubionych "dziurach" czyli teren, teren i jeszcze raz teren. W nim wszystko, podjazdy, zjazdy, kilka singli, trochę liści piachu, gałęzi, błota. Po prostu malina

Napisano

Wczoraj jakieś 40km baja bongo po mieście, ścieżkach rowerowych i innych krawężnikach. A dzisiaj z synem dosłownie kilka km. podjechałem pograć na boisko szkolne: 8-latkowie mnie przeciorali na boisku.

Pozdr

Napisano

jadąc po ścieżce rozerwało mi dętkę, szybko wymieniłem na nową, i jadę dalej, przy powrocie zgubiłem sigmę na szczęście leżała na poboczu.

Mam bardzo luźne mocowanie, macie może pomysł jak zamontować ją na stałe ?

Napisano

Do pracy, z pracy, rozjazd zakupowy i na pocztę. Dosłownie kilka km w terenie i znowu utwierdzam się w przekonaniu, że powinienem jeździć na szosie. Szlaq mnie trafia, jak widzę kamienie, koleiny itp.

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...