Skocz do zawartości

[pogadajmy] czyli co dziś robiłeś rowerowego - reaktywacja cz. 14


durnykot

Rekomendowane odpowiedzi

Wczoraj wieczorem rutynowe 25km po lesie wracając po 36h w pracy. Dużo mijanych rowerzystów po drodze, normalnie aż dziwne - czułem się jak na alejce rowerowej w Sopocie a nie jak w lesie. :D

 

Dziś powrót do arbajtu i również 25km - tym razem była moc oraz piękny leśny wschód słońca.

 

Jeszcze wczoraj sterylny po konserwacji napęd, dostał trochę leśnego syfu i znowu chrzęści i rzęzi jak zwykle. :rolleyes:

 

Coraz większy hałas i chrobot emituje z siebie prawa miska łożyska suportu. Co prawda kupiłem cały nowy wkład z łożyskami ale jeszcze nie wymieniłem - poza hałasem oporu na korbie żadnego nie ma, no i nie miałem za bardzo czasu. Jak łożysko się rozhula jeszcze bardziej i padnie umrze definitywnie to pewnie dopiero wtedy zamontuję nowość. Tak, wiem, lenistwo. :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A masz może ten niemiecki uchwyt HR ?

Ciekaw jestem czy to warte pieniedzy i czy utrzyma mi telefon.

 

Dziś na liczniku 27 km. W endomondo 25km z hakiem.

 

Wysłane z mojego HTC Desire za pomocą Tapatalk

mam dokładnie ten

http://allegro.pl/uchwyt-rowerowy-dedykowany-do-sony-xperia-p-rower-i2516147429.html

były też droższe ale skusiłam się na tańszą wersję bo niczym się nie różniły

mój telefon siedzi w nim od czwartku i dobrze się trzyma :thumbsup:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Klęski i plagi egipskie c.d. Jestem czasowo izolowany od roweru. :( W serwisie okazało się, że zabiłem na śmierć tylną obręcz (a miała raptem 7,5 tys. km przebiegu). Na szczęście nowa już zamówiona a moja Maszyna będzie gotowa do jazdy na jutro vel pojutrze. Niestety ja będę gotowy do kręcenia najwcześniej za ok. 10 dni. BU. :wallbash:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czyzby, a co tak sobie narozrabiałeś?

 

Dziś do pracy, trochę więcej "służbowo" niż wczoraj... a wieczorkiem familijnie i trochę zabawy terenowej z małym, ostre podjazdy i zjazdy... łańcuch nie pękł ;) Ale było mocno na pedałach itp... wszystko działa i staruszek pokazał jeszcze, że nie boi się niemal pionowo w górę i potem w dół ;) hehe... 20 km wyszło ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...