Skocz do zawartości

[Straż miejska] Jeśli ich widzisz, to zawróć !


marekw

Rekomendowane odpowiedzi

  • 3 tygodnie później...
  • 2 tygodnie później...

Coś cicho w temacie, a prawie tydzień mija od bardzo ważnego wydarzenia. 7 września znowelizowano rozporządzenie Ministra Transportu, Budownictwa i Gospodarki Morskiej w sprawie warunków technicznych pojazdów oraz zakresu ich niezbędnego wyposażenia z dnia 31 grudnia 2002 r.

 

W skrócie - nie trzeba już liczyć na zdrowy rozsądek strażników, nowelizacja rozwiązała wiele dotychczasowyc problemów.

http://www.miastadlarowerow.pl/index_wiadomosci.php?dzial=2&kat=8&art=95

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Coś cicho w temacie, a prawie tydzień mija od bardzo ważnego wydarzenia. 7 września znowelizowano rozporządzenie Ministra Transportu, Budownictwa i Gospodarki Morskiej w sprawie warunków technicznych pojazdów oraz zakresu ich niezbędnego wyposażenia z dnia 31 grudnia 2002 r.

 

W skrócie - nie trzeba już liczyć na zdrowy rozsądek strażników, nowelizacja rozwiązała wiele dotychczasowyc problemów.

http://www.miastadlarowerow.pl/index_wiadomosci.php?dzial=2&kat=8&art=95

No, nareszcie :-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hej, tak pobieżnie przeczytałem ten temat i ja się wypowiem. Straż miejska w Gdańsku naprawdę nie ma co robić. U mnie pod szkołą notorycznie piszą za palenie, no dobra niech piszą. Ale ostatnio jeden pan wysiadł a drugi podjechałem autkiem w takiej o to sytuacji. Kolega ma osiemnastkę, to symboliczne 18 pasów, a ten z mordą i dokumenty i straszy to podchodzę do niego. No dobra myślę może źle że pod szkołą pasy. Ale zdenerwował mnie czym innym, otóż ten od osiemnastki ma niedosłuch 80% i mało słyszy a ten burak(inaczej nie nazwę) wyzywa go od głuchych głupków. Mówię żeby przestał, a ten do mnie zamknij ryj, to się pytam jak może tak się odzywać jest funkcjonariuszem a kolega ma kłopoty ze słuchem. Klasa oczywiście w obronie, a ten dokumenty i nas straszy co on nie może. I każdego pisze bo ma takie widzimisię. Inna sytuacja. Parę dni temu. Czerwone światło. No i dres taki przypakowany, taki koksu idzie, ma gdzieś te światło ludzie się patrzą. Po chwili metr, dwa za nim rusza babcia na oko 80 lat. Oboje już kończą przechodzić. Ludzie patrzą na dwóch z wiejskiej co zrobią. Lekkim truchtem ruszają i do kogo podbiegli? Oczywiście do .... starszej pani która ruszyła odruchowo, ma prawo jej się zdarzyć. Mogli sobie całkiem darować. Co o tym sądzicie. Sorka za chaotyczność.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"Wymagane przepisami obowiązkowe oświetlenie pozycyjne może być zdemontowane w czasie, gdy nie ma obowiązku jego używania. Zatem w ciągu dnia, w warunkach dobrej przejrzystości powietrza na rowerze nie trzeba mieć zamontowanego oświetlenia i za jego brak nie grozi mandat. UWAGA: ten przepis nie dotyczy tylnego (czerwonego) oświetlenia odblaskowego, które musi być zamontowane na stałe. W tunelu a także np. we mgle rowerzysta ma obowiązek mieć oświetlenie pozycyjne zamontowane na rowerze i go używać niezależnie od pory dnia. Przepis wchodzi w życie 8 października 2012 roku."

 

To najważniejsza zmiana bo poprzedni przepis był absurdalny. Nowelizacja wytrąci oręż z ręki głupkom ze straży wiejskiej. Jednak wymóg posiadania tylnego czerwonego odblasku jest nadal niezrozumiały. W szczególności w rowerze treningowym, który nie jest środkiem lokomocji oraz nigdy nie jeździ po zmroku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może w takim razie sprecyzuję: MÓJ rower nigdy nie jeździ po zmroku :) W każdym bądź razie ja o tym nic nie wiem :)

Tak więc czerwony odblask z tyłu, zarówno mnie jak i moim znajomym potrzebny jest jednym słowem jak drzazga w dupie :)

 

 

te pare gram tak bardzo przyczynia sie do spadku mocy podczas pedalowania?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja mam na podsiodłowej oryginalnie naklejoną w stanach naklejkę-odblask, teraz zauważyłem :)

I tak zawsze mam z tyłu lampkę. I nie wiem, czy po nowelizacji będę ja zdejmował. Zawsze w razie pogorszenia pogody, wjazdu do lasu pod światło mogę włączyć, to w końcu moje bezpieczeństwo.

Przód inna sprawa, mam tylko jak jadę w nocy, albo jak jest ryzyko, że złapie mnie wieczór, patrz - planowany powrót <1h przed zmrokiem = lampka.

 

Koniec OT

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chcialbym zobaczyć jak w słoneczny dzień rozpoznajecie rowerzystę na drodze po chińskim odblasku co ma 4cm2 :) W sumie w jakikolwiek dzień. A te gorsze również w nocy. Przepis ma tyle sensu, co ustawodawca pratyki za kierowncą. Albo się zgadzamy, że w dzień jesteśmy widoczni i nie potrzebujemy oświetlenia, albo się nie zgadzamy i jeździmy na pozycji 24/7. To co wyszło teraz, to jak zostawiać w domu otwarte drzwi, bo uważamy okolicę za bezpieczną, ale z zasuniętymi roletami na oknach. Bo może ktoś się będzie akurat przy otwartych drzwiach oknem włamywał :) Gdzie tu jest sens, niech ktoś mi powie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gdzie tu jest sens, niech ktoś mi powie.

 

Może i nie ma ale... jest przepis. I to że ktoś uważa się za Lanca niczego w tej kwestii nie zmienia. Moralność Kalego, normalnie... jak przepisy są złe to mamy je gdzieś a jak pozwalają nam na więcej to stosujemy się do nich bezmyślnie (patrz pierwszeństwo na przejazdach)

 

Może nie mam racji? ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może i nie ma ale... jest przepis. I to że ktoś uważa się za Lanca niczego w tej kwestii nie zmienia. Moralność Kalego, normalnie... jak przepisy są złe to mamy je gdzieś a jak pozwalają nam na więcej to stosujemy się do nich bezmyślnie (patrz pierwszeństwo na przejazdach)

 

Może nie mam racji? ;)

Nie rozumiem, kadargo. Przecież nikt nie pisze, że zamierza jeździć bez lampek, jedynie dyskutujemy nad sensem tego przepisu. Jeżeli przykładowo powiedziałbym, że w mojej ocenie komunikacja miejska powinna być darmowa, aby zmniejszyc zatloczenie na ulicach to nie jest to równoznaczne z tym, że zawsze jeżdzę bez biletu.

 

Nie jestem pewien czy kawałek folii zalicza się jako światło odblaskowe. Dla mnie problemem jest montowanie odblasku do roweru treningowego. Jedyna mozliwosc to w obejmie na sztyce- plastik pewnie połamałby się po drugiej glebie. Ma ktoś jakieś patenty inne niż na błotnik/bagażnik?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie rozumiem, kadargo. Przecież nikt nie pisze, że zamierza jeździć bez lampek,

 

No widzisz... czytać też trzeba umieć. Bo akurat tu nie chodzi o posiadanie tego idiotycznego odblasku ale o dorabianie kretyńskich ideologii do chęci jego nieposiadania. I wyśmiewanie takiego krygowania się na wielkiego mistrza. Czujesz różnicę?

Powiem więcej, sam tego odblasku nie mam ale nie dlatego że zepsuje mi aerodynamikę, w końcu po coś wywaliłem prawie tauzena na szprychy ;) ale ze zwykłego olewactwa. Jak mnie kiedyś będą za to ścigać, to z uśmiechem zapłacę mandat. Podobnie jak za brak dzwonka bo gdzieś mi odpadł w lesie a w zasadzie tylko tam jeżdżę więc mam go gdzieś... ale mam świadomość istnienia przepisów i nie robię Rejtana z tego powodu. Jak ktoś pisze że ma w dupie bo tak i już, najwyżej zapłaci mandat to ok. Chyba że faktycznie na przykład śmiga po nocach bez lampek... wtedy jest tylko idiotą.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...