Skocz do zawartości

[ROWER]Wytrzymałość


Angelof17

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano

Witam was. Niedługo mam zamiar zakupić nowy rower dokładnie będzie to: Giant Glory 2 z 2012r.(http://www.giant-bicycles.com/pl-pl/bikes/model/glory.2/9158/49262/)I mam pytanie, jeżeli będę na nim skakał na wysokości załóżmy 5-10m w górę to on mi wytrzyma? Moja waga to 100kg :)

Przy okazji jak byście mi też mogli powiedzieć jaką wytrzymałość ma mój rower co go obecnie mam: Giant Revel 2 2012r. http://www.giant-bicycles.com/pl-pl/bikes/model/revel.2/9167/49304/

Skakać na nim skakałem ale to max 1m.

 

Może ktoś ma któryś z tych rowerów to byście mi powiedzieli czy idzie je zakatować :)

Napisano

Wytrzyma raczej. Pzzy dobrej technice nic się nie powinno stać wszak to maszyna stworzona do takich rzeczy.

10 metrowy drop z dobrze przygotowanym zeskokiem na takim rowerze to nie problem o ile ktoś wie jak to zrobić i czego się spodziewać przy lądowaniu. Proponowałbym zacząć od czegoś mniejszego (0,5m)

 

Ten co masz teraz to rower do XC i skakanie na nim to igranie ze śmiercią i własnym zdrowiem.

Napisano

Sama rama Glorki przyjmie to bez zająknięcia, "ósemki" oraz Roco też (prawdopodobnie będą sprężyny do wymiany na twardsze). Najsłabszym ogniwem będą koła.

Napisano

Faktycznie z tymi 10 metrami może troszeczkę przesadzilłem ale chodziło mi głównie o wytrzymałość tego roweru.

Odnośnie Glorki to ile bym musiał jeszcze w nią władować żeby była już taka fest?

Napisano

Ej,ziomek-daj znać jak będziesz robił te 10 metrowe dropy.Chętnie popatrzę ;) A tak na serio to zdecydowanie nie masz pojęcia o czym mówisz.I nie piszę tego z bezinteresownej złośliwości tylko powodowany troską o Twoje zdrowie i życie.A co do tej "glorki" z linka to ona nie jest jeszcze wystarczająco "fest" ? Ehh,dzieci...

Napisano

Severian ja już napisałem, że chodziło mi o wytrzymałość tego roweru. Ja niestety nie siedzę na pieniądzach i obecnie stać mnie tylko na Glory 2. Wy mi powiedzieliście, że najlepiej by było zamontować twardszą sprężynę i nowe koła.

Czy może faktycznie przeczekać ten rok, dozbierać kasy i kupić coś lepszego??

Napisano

Domyślam się, że dopiero chcesz zacząc uprawiać sport ekstremalny. Po pierwsze- 5-10 metrów w GÓRĘ to się lata na rowerach dirtowych wykorzystując tzw. dirty z bardzo stromym wybiciem i lądowaniem. Można co prawda skakać dirty Glorką, ale jest to znacznie trudniejsze i robią to profesjonaliści dla zabawy. Po drugie, tak, ta Glorka wytrzyma to. Jest to rower zjazdowy służący głównie do bardzo szybkich zjazdów w ciżękim terenie. 10 metrowe dropy (zeskok w DÓŁ), hopy i inne wszelakie wybicia ogarnie bez problemu. Po trzecie- przy Twojej wadzę będziesz musiał wymienić sprężyny w przednim amortyzatorze jak i damperze (inaczej bardzo łatwo dobijesz zawieszenie i szybko się zniszczy). Po czwarte- jest to dość ciężki rower do manewrowania w powietrzu dla początkującego, ale przypuszczam, że masz dużo siły więc powinieneś dać radę, choć zacznij od czegoś znacznie mniejszego. Najpierw musisz sporo się nauczyć (loty w powietrzu to zupełnie coś innego od jazdy przy ziemi, czy nawet 1 metrowych hopek) i przedewszystkim wyczuć rower. Po piąte- ma nadzieję, że pamiętasz o takich rzeczach jak kask Fullface i ochraniaczach.

 

@edit up: Nawet jeśli dozbierasz pieniędzy na wyższy model, to mając mocniejsze koła i tak będziesz musiał wymienić sprężyny. Licz się także z częstszymi i droższymi serwisami Glorki w porównaniu do zwykłego roweru.

Napisano

No i o taką odpowiedź mi chodziło. Wiele mi wyjaśniłeś. Dzięki.

Kask oraz pełną zbroję posiadam (czasami przydają mi się w jeździe na crossach:))

Napisano

Fajne stwierdzenie - nie siedzę na pieniądzach i ###### rowerek za 12,5k ;D

Popieram kolegę dwa posty wyżej(choć sam uprawiam tylko lekkie XC), najważniejszy jest trening i aby się nie porywać z motyką na słońce Widziałem kiedyś około 7-8 metrowego dropa i powiem szczerze, że będąc na dole się bałem A propos sprzętu, można poszukać nowego roweru(bo zakładam, że interesuje Cię tylko nówka) ze starszego rocznika, a niewiele różniącego się od 2012 i wtedy zmienisz sobie sprężyny czy co tam będziesz uważał i zaoszczędzisz trochę kasy

Pozdro ;]

Napisano

Jestem bardziej przekonany co do nowego roweru ale nikt nie powiedział, że nie chcę kupić jakiegoś używanego. Ale niestety często się zdarza, że taki rower był tak katowany, że muszę wymienić amortyzator. Jak macie kogoś kogo możecie mi polecić to z chęcią obczaję tą okazję :)

Napisano

Dokładnie Może być nawet z 2010 i jak masz szczęście, to zaoszczędzisz gdzieś 2 tys. Sam kupiłem rower z 2010 za 80% początkowej ceny więc warto się przejść po sklepach Ale chodź sam, a nie ze sprzedawcą, bo wcześniej wspomniany rowerek był ukryty na tyłach sklepu i tylko dzięki wyczuciu go wyczaiłem ;P

Życzę powodzenia w poszukiwaniach i pochwal się potem zakupionym sprzętem ;]

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...