Skocz do zawartości

[do 1100 PLN] KANDS 1300 na Alivio


Rekomendowane odpowiedzi

Witam wszystkich!

Chcę kupić rower bo mam 11kg nadwagi a po urazie kręgosłupa z przed miesiąca zostaje mi tylko basen i rower (wiec uznałem że zrobię sobie triathlon -> na basen rowerkiem, z basenu piechotką).

 

Przeglądałem oferty na rynku, czytałem art. dotyczące sprzętu i muszę stwierdzić że rowery to worek bez dna, zawsze można zamienić jakiś element lepszym. Pytanie tylko na ile jest mi jakiś lepszy osprzęt potrzebny?

Mam zamiar jeździć dziennie ok. 2-3 godzin (50% drogi utwardzone, 50% drogi polne i leśne). Wydaje mi się że ten Kands 1300 spełni moje oczekiwania. Jedyne co w nim wymienię to pedały i być może opony bo te są najtańsze na rynku, a na różnych aukcjach zdjęcia przedstawiają różne bieżniki, tak jakby producent miał jakies wybrakowane serie i montował jak leci, co nie budzi mojego zaufania.

Siodło również może być niewygodne, bo poza tym że wygląda "ładnie" to raczej za 30zł nie ma się chyba co za wiele spodziewać.

Kolejnym elementem nad którego wymianą się zastanowie jest sztyca - widziałem różne amortyzowane, ale nie wiem czy te za 100zł cokolwiek dają, bo raczej takich za 400-600zl nie bedę kupował do takiego roweru.

 

Poniżej przedstawiam specyfikację, myślę, że jeśli jest osprzęt Alivio (czyli jak mi sie wydaje - najwyższy z tych "cywilnych", dla zwykłych zjadaczy chleba), to raczej szybko się nie zepsuje. Jesli ktoś z Was ma jakieś uwagi na temat koniecznych modyfikacji, proszę o pomoc. Również ciekawy jestem jaka jest Wasza opinia dot. tego roweru, bo właściwie to sporo odbiega od poprzednich tu opisywanych przez forumowiczów Kandsów 1300 (Alivio zamiast Tourney, oraz aluminiowe elementy Zoom zamiast stalowych no-name).

 

Proszę o wskazówki!

 

kandspng_rsxaawn.png

 

Jak widać, nie bardzo jest się do czego przyczepić. Jako alternatywa są w tej samej cenie czyli 1049 PLN hamulce V-brake alhonga, lub mechaniczne tarczowe (które uważam za bezsens bo są mi niepotrzebne i pewnie kiepskie). Liczyłem te części na allegro, i bez ramy wychodzi 1080 zł. Nie wiem gdzie jest haczyk... a jeśli nie ma, to tym lepiej.

 

 

tutaj link do aukcji gdyby kogoś interesowały zdjęcia:

http://allegro.pl/wy...2429126217.html

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nawet dobry rower za niewielkie pieniądze, chyba w tej cenie nic lepszego nie znajdziesz- więc śmiało możesz brać tylko dobierz odpowiedni rozmiar ramy.

 

Dzięki za odpowiedź. Z doborem ramy nie będzie problemu bo jeśli już to pojadę osobiście po ten rower. Gorzej, że właśnie przeczytałem w wątku obok, że Kands to makrokesz i mam mieszane uczucia. Czy mam rozumieć że np. Kross z takim samym osprzętem kosztujący 1500 pln już nie jest makrokeszem, bo ma inną cenę i inny napis na ramię?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie w tym rzecz, tamten rowerek kosztuje 700zł i jest produkowany (może faktycznie przez Kandsa) do hipermarketów- ludzie "lecą" na w pełni amortyzowane fulle, najlepiej z dwu-półką, i mega hiper super grubą ramą która sama waży 6kg a i tak pęknie przy pierwszej okazji.

 

Piszesz, że z takim samym osprzętem- absolutnie NIE prawda, tamten ma najgorszy możliwy osprzęt a jedyne co ma to "wyglądać".

 

Mam nadzieję, że pomogłem :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Piszesz, że z takim samym osprzętem- absolutnie NIE prawda, tamten ma najgorszy możliwy osprzęt a jedyne co ma to "wyglądać".

 

Mam nadzieję, że pomogłem :)

 

Jasne że pomogłeś! :)

Źle mnie zrozumiałeś - miałem na myśli że Kross z takim samym osprzętem jak Kands 1300 (czyli alivio i aluminiowe dodatki) kosztuje kilka dobrych stówek więcej.

 

Poczekam jeszcze kilka godzina, może ktoś będzie miał jakąs krytyczną opinię - jeśli nie to jutro jadę bo rowerek.

Jakieś sugestie dotyczące wymiany konkretnych podzespołów, aby nie jeździć z duszą na ramieniu że coś nagle się sypnie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Faktycznie, zwracam honor, Kands (ten na Alivio rzecz jasna) to po prostu okazja cenowa, aby dostać coś na tym samym osprzęcie ale innej firmy musiałbyś dołożyć te 400zł.

Z duszą na ramieniu raczej nie powinieneś jeździć, jeśli jednak chciałbyś już na starcie rower wyższej półki cenowej to musiałbyś dodać jeszcze 1000zł aby odczuć różnicę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...