Witcher Napisano 2 Listopada 2006 Napisano 2 Listopada 2006 Drogi Daro, sądze, że jutro z rana to będzie prawdziwy hardcore, bo juz teraz jest niezła szklanka. Niestety się nie przekonam o tym, bo oddałem rowerek na modernizację; nowy amorek R7 100mm, koła crossrde, hamlce SH 535, nowy napęd, etc. W sobotę odbieram Go z warsztatu i pierwsze co to test nowego sprzętu Później opiszę wrażenia Normalnie nie mogę się doczekać :028: Biedronico dla mnie nie ma większego znaczenia, czy koniec miesiąca listopad będzie śnieżny czy nie! MK to takie coś na którym obcność jest obowiązkowa
Majkel Napisano 3 Listopada 2006 Napisano 3 Listopada 2006 ile taki upgrade Cię kosztował ? nie lepiej było nowy rower kupić?
dayus Napisano 3 Listopada 2006 Napisano 3 Listopada 2006 Ja tam nie lubie kupowac nowych rowerów,wole kupic czesci,ktore chce meic w swoim bike'u, poniewaz pozniej i tak czeka mnie upgrade tego nowo kupionego bike'a
Witcher Napisano 3 Listopada 2006 Napisano 3 Listopada 2006 Ile kosztował? Kupę czasu, bo szukałem wsyztkiego jak najtaniej A jezeli chdzi o aspekt finansowy to: amor: 1150 zł koła: 650 zł hamulce: 500 zł kiera, mostek, rogi: 150 zł kaseta, łańcuch : 120 zł pompka do amorka: 85 zł siodełko: 35 zł Ceny podję w zaokrągleniu, bo nie chce mi się rachunków przeglądać Jutro go odbieram, więc wrzuce pare fotek, jak to wyszło. A nowego nie chciałem, gdyż po przeczytaniu - niezlicznych ilości - tematów, opinii, etc, itd, itp, doszedłem do wniosku, że lepszej ramy, niż mam, nie kupię. Niech sobie mówią, że kowadło - 1847g, ważona w sklepie, ale za to sztywność ma niesamowitą, i ładnie wygląda A przez zimę będę zbierał na ramę GT Zaskara
Witcher Napisano 7 Listopada 2006 Napisano 7 Listopada 2006 Dziś złapałem fajnego pomysła! Na sobotę - Nasze święto narodowe - zapowiadają przyzwoitą pogodę i temperaturę w granicach 5 stopni plus, więc może jakiś forumowy wypad, taki na zakończenie sezonu? Na przykład do Ogrodzieńca No albo w inne strony Śląska. Zawsze możemy przejechać się do Tychów do muzeum browarnictwa Co Wy na to?
Biedronca v4 Napisano 7 Listopada 2006 Napisano 7 Listopada 2006 Niestety jade wieczorem w piatek juz w gory by je deptac a nie rozjezdzac... A moze we czwartek kos gdzies pojedzie? PLIS wykorzystajmy te sucha pogode Chetni PISZCIE bo zabije jak sie nikt nie zgodzi LENIE DO PIEKARNIKA!
dayus Napisano 7 Listopada 2006 Napisano 7 Listopada 2006 Gdybym był z Waszych okolic to chętnie,ale za daleko mam...:/
BRATek Napisano 9 Listopada 2006 Napisano 9 Listopada 2006 Troche osob w tym i ja wybieramy sie w sobote 11 listopada z rana pociagiem do Bielska a potem juz rowerami na Szyndzielnie pojezdzic i potem na Klimczok obalic jakiegos grzanca Pociag jest 8:10, zbiorka pod teatrem wyspianskiego o 7:30, 7:40 jedziemy na dworzec ( bilety trzeba jeszce kupic ). Powrot wieczorem. Bilet w jedna strone z rowerem studencki cos 11zl, wyciag na szyndzielnie tez 11zl, chyba ze ktos chce to moze pedalowac osobisie pod gore
dayus Napisano 9 Listopada 2006 Napisano 9 Listopada 2006 Przeciez na Szyndzielnie da sie lajtowo podjechac jak i Klimczok, nie opłaca się bulic za wyciag,bo cała przyjemnosc mija...:/ Ja na Skrzyczne pieszo z rowerem właziłem niebieskim szlakiem od Szczyrku, ale wyciagiem to dopiero od II stacji jechałem,bo juz poprostu nie umialem wytrzymać. Ale Szyndzielnia w porównaniu do Skrzyczne to jazda z górki Zalezy tez jakim szlakiem...
Biedronca v4 Napisano 9 Listopada 2006 Napisano 9 Listopada 2006 :eek: no i brzydko powiem mialo byc ladnie,lrcz szanowna pogoda sie zdupila ;/ Niestety nie moge w deszczu jezdzic bo nie nauczylam sie skladac roweru a konkretnie chodzi o banal taki jak zebatki przerzutki itd,bo nawet jak to skrece po czyszczeniu nie wiem czy zdolam wyregulowac Wsciekla jestem... Wiem,ze rzeczy o ktorych pisze zapewne sa banalne,ale dla mnie to czarna magia,bo rower odkrywam na nowo po piecioletniej przerwie... (tu bym cos dopisala ale pomine). Tymczasem gdyby ktos na zime rozkrecal i czyscil swoj rower itd,to prosze mnie zaprosic na lekcje pogladowa,chcialabym miec w tym swoj wspoludzial Chce zobaczyc jak robia to mistrzowie tacy jak wy . cmokrower ;)czyli pozdrawiam
Witcher Napisano 9 Listopada 2006 Napisano 9 Listopada 2006 Bardzo ciekawa propozycja na sobotni dzień. Mając na względzie pogodę, ma nie padać, może być ciekawie. Zastanawie mnie tylko motyw podjazdu na Szyndzielnie, bo jeżeli naprawdę da się podjechać, t lepiej te 11 zeta wydac na grzańca niżeli bulić za wjazd. A może Dayus pojedzie pokarze tę lajtową ścieżkę z górki na Szyndzielnie Ja na razie jestem na 70% na tak. Jeżeli uda mi się nabyć kurteczkę na bika to pojadę. Jutro napiszę ostateczną decyzję.
BRATek Napisano 10 Listopada 2006 Napisano 10 Listopada 2006 Tez juz nie raz i nie dwa pod Szyndzielnie podjeżdżałem, podjazd faktycznie nie jest trudny ale nie wiem czy mi sie akurat zachce podjezdzac bo jestem bez kondycji totalnie i nie jade Scottem ważacym 10,04kg jak dayus tylko fullem do enduro ważącym ze 14kg Zreszta nie bede sam bo z tego co wiem to pare osob chce wjezdzac kolejka. Ja sie glownie nastawiam na zjazd. Mialem zamiar podjechac kolejka na gore i zjechac sobie szlakiem a potem po raz drugi kolejka i dopiero na Klimczok. Ewentualnie moge sie skusic na jeden podjaz rowerem i dwa podjazy kolejka co da mi 2 zjazdy w dół P.S. Jedzie pare osob i z tego co wiem to podzielonych - czesc enduro czesc typowe XC, wiec sie jakos podzielimy a na klimczok pojedziemy razem.
Majkel Napisano 10 Listopada 2006 Napisano 10 Listopada 2006 jak dziś kupie ochraniacze (niestety obuwie mam letnie) i czapkę pod kask to może też pojadę. temperatura na jutro to od -4 do 5 stopni więc może być chłodno. i zdecydowanie jestem za wjazdem choć już z dość długo nie jeździłem
Witcher Napisano 10 Listopada 2006 Napisano 10 Listopada 2006 Kurteczkę kupiłem, na czapeczkę nie starczyło Na dodatek zamówiłem okularki i idą i idą. Niby w poniedziałek wysłali a już piątek i ich nie ma :/ Ja jutro się stawiam. Majkel nie wymiękaj i przyjedź!
BRATek Napisano 10 Listopada 2006 Napisano 10 Listopada 2006 Kurde wlasnie gadam ze znajomymi ktory teoretycznie mieli jechac i marudza ze pogoda nie taka... :/ Dam jeszce dzisiaj znac czy w koncu odbedzie sie ta wycieczka czy nie bo szkoda zebyscie jechali pod teatr a tam nikogo nie bedzie... EDIT: Dobra, wycieczka odwolana... Tym burakom sie nagle za zimno zrobilo... Szkoda gadac...
Majkel Napisano 10 Listopada 2006 Napisano 10 Listopada 2006 no to jedzie ktos czy nie ??? chyba nie... jesteem zły... to chyba mało powiedzine :]
ralf Napisano 10 Listopada 2006 Napisano 10 Listopada 2006 to ja wam powiem tak, mieszkam jakies 27km od podnóża Szyndzielni i u mnie jeszcze przed chwila dość mocno padało, w Bielsku tez pewnie pada wiec chyba bedzie niezłe błoto w górach i ogólnie mokro tez bym sie przejechał na Szyndzielnie kiedys, ale jak taka pogoda to mi sie wogóle nie chce, jeszcze trzeba jakos dojechac do tego Bielska
Witcher Napisano 10 Listopada 2006 Napisano 10 Listopada 2006 Majkel to może wyskczymy sobie gdzieś po okolicy pośmigać? Może tak na browarka do Tychów? Taki lajtowy trip, trasa która nie wymaga od rowerzysty to może b więcej ludu pojechało, no i zawsze można wyruszyć np. o 11 spod teatru w Katowicach! P.S. A jak będzie dobrze się jechało, to można i Pszczynę zalczyć
Witcher Napisano 11 Listopada 2006 Napisano 11 Listopada 2006 Coś dla szybkich i zorgaizowanych. Dziś 11. 11. 2006 o godzinie 11 spotykam się z Majkelem pod żabą (fontanna na Stawowej) w Katowicach i jedziemy do Tychów na piwko Trasa jak najbardziej rekreacyjna, więc się nie zmęczycie. Chętni? To zapraszam pod żabę na 11.
Majkel Napisano 11 Listopada 2006 Napisano 11 Listopada 2006 hehehe, fajnie wyszło - 11.11 o 11 wycieczka całkiem udana. pogoda dopisała, nawet nie było tak chłodno trasa Katowice - Lędziny - Tychy - Katowice. leśne dróżki i asfalt tak 50/50. w sumie ja nabiłem 82km. szkoda, że nikt jeszcze się nie zabrał...
dayus Napisano 11 Listopada 2006 Napisano 11 Listopada 2006 Wszyscy po M A Y D A Y u odpoczywaja :> Hehe...
Witcher Napisano 11 Listopada 2006 Napisano 11 Listopada 2006 No i po wycieczce Pojechaliśmy sobie do Lędzin, tam zobaczyliśmy jak się jeździ z oponami 2,5 Potem jakaś wiocha na B, ale chyba nawet dobrze do iej nie dotarliśmy bo zaraz pojawiła się fabryka Fiata w Tychach Potem małe tankowanie w Żabce i niewiele dalej Majkel zaprzyjaźnił się z okolicznym pijaczkiem Jak już trafiliśmy do Tychów "centrum", w tym mieście chyba takie coś nie istnieje, to Majkel zasmakował w jedzeniu z McDonalda. Czy było dobre niech sam się wypowie. No i na koniec powrót do Katowic czerwonym szlakiem. Całkowity dystans to 71,50 km ze średnią 21,14 km, dużo kręciliśmy się po tych Tchach dlatego taka słaba średnia Fotki wrzucę później.
ejpok Napisano 12 Listopada 2006 Napisano 12 Listopada 2006 witcher i żeście mnie nie wzieli?! łeeeee
Witcher Napisano 12 Listopada 2006 Napisano 12 Listopada 2006 Kurcze, było wszystko napisane Trzeba było tylko sięzgłosić i byśmy się jakoś dogadali. Może w nasteny weekend pogoda będzei równie łaskawa i cos isę uda zorganizować.
Biedronca v4 Napisano 12 Listopada 2006 Napisano 12 Listopada 2006 1. No wiec gdyby ni emoj wyjazd w gory to bym pojechala,choc nie wiem czy za wariackim Witcherem bym zdazyla,bo on taki szybki .. 3.Pogoda byla rewelacyjna-dzis tylko lalo i gradem sypalo w Ustroniu a na wysokosciach deptalam w sniegu... ale bylo cool 3. Witcher wioska na B przed Tychami to piekny Bierun w ktorym jest uroczy ryneczek ze stworkami! 4. chce na rower!
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.